Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 256 takich demotywatorów

Oto nagranie z wesela w Turcji, w trakcie którego zginęło 51 osób,a 90 zostało rannych – Zamach bombowy przeprowadziło 12-letnie dziecko zwerbowane przez ISIS. Dzieciak wysadził się przed budynkiem, w którym bawili się Kurdowie
Szef MSZ Austrii Sebastian Kurz: "Należy zerwać negocjacje o przystąpieniu Turcji do UE"Szef MSZ Turcji Mevlut Cavusoglu: "Austria stolicą rasizmu" – A może racjonalizmu?
 –  Zamachowiec, który zabił księdza we Francji, dwukrotnie był aresztowany za próbę dołączenia do ISIS. Pierwszy raz w Monachium w marcu 2015, gdy miał 17 lat. Został skazany za uczestnictwo w organizacji terrorystycznej na 2,5 roku więzienia. Został jednak wypuszczony po niecałym roku.Rok później, już jako pełnoletni, starał się dołączyć do ISIS drugi raz. Razem z dwoma kolegami pojechał o Szwajcarii. Tam wsiadł do samolotu do Turcji z zamiarem przekroczenia granicy z Syrią. Turcy odkryli jego plany i został przez graniczników deportowany do Szwajcarii.Policja go wypuściła. Był obserwowany/śledzony/rozpracowywany od ponad roku. Miał mieszkać z rodzicami, nosił elektroniczną branzoletkę. Mógł wychodzić z domu tylko przez 4 godziny dziennie między 8.30 a 12.30. Oczywiście atak był przeprowadzony między 9 a 11 rano. Policja więc doskonale wiedziała gdzie jest podczas mordowania księdza.Chwała Wam Dzielni francuscy Policjanci.
„Czasami chciałbym, żeby wszystkie religie znalazły się na dnie morza. Ten, kto rządzi z pomocą religii, jest słabym władcą. Wciąga swój własny naród w pułapkę”. – - ojciec nowoczesnej Turcji Mustafa Kemal Atatürk (1881-1938)
Źródło: Turcja Mustafa Kemal Atatürk religia
Wiadomości w Trójce. Opowiadają, że wiele biur turystycznych zaproponowało swoim klientom, którzy mieli wycieczki do Turcji, zmianę miejsca wycieczki. I krótki wywiad z panią, która z tego skorzystała:- To dokąd państwo się wybierają?- Teraz do Egiptu – No to bardzo racjonalny wybór! Szkoda, że nie Korea!
Kiedy już nie mogłeś się doczekać wakacji w Turcji... –
Kilka dni temu Dominika Pazdan wypowiedziała się na temat transferu Michała do Turcji: "Na pewno się na to nie zgodzę. Wiadomo, że niebezpieczeństwo czai się wszędzie, ale nie będę wiecznie żyła na minie" – Michał dziękuj, że masz taką mądrą żonę!

Tymczasem w Turcji

Tymczasem w Turcji –
Bye bye islamisto? – W Turcji ma miejsce wojskowy zamach stanu. Czy dyktatorskie rządy islamisty Erdogana zostaną obalone przez armię?  Jeśli tamtejsze wojsko chce zgodnie z wieloletnią tradycją przywrócić świecką i demokratyczną Turcję, to życzę tureckim patriotom powodzenia
Gdyby to kogoś interesowało, w Turcji ma miejsce wojskowy zamach stanu. Wojsko tureckie właśnie oświadczyło, że przejęło władzę w kraju –
Kiedy jedziesz na wakacje do Turcji –
Spadochroniarze z 18. Bielskiego Batalionu Powietrznodesantowego podczas międzynarodowych ćwiczeń „Efez-16”, które odbywają się w Turcji, okazali się najlepsi w zawodach użyteczno-bojowych – Gratulujemy!

Tak wyglądało życie Polki, która na krótko stała się muzułmanką

Tak wyglądało życie Polki, która na krótko stała się muzułmanką – Ku przestrodze! Postanowiłam napisać ten list nie tylko po to, aby otworzyć Wam oczy, bo większość już to zrobiła. Moim celem jest, żebyście nie lekceważyły tego, co aktualnie dzieje się w Europie i dbały o swoje bezpieczeństwo. Wszystko, co mówi Miriam Shaded na temat islamu, jest prawdą. Islam NIE JEST religią pokoju! To nie oznacza jednak, że każdy muzułmanin jest zły...  To wszystko jest odrobinę skomplikowane, ale zacznę swoją historię od początku.Wychowałam się w tradycyjnej, katolickiej rodzinie. Byłam ochrzczona, przystąpiłam do sakramentu komunii świętej oraz bierzmowania. Moja rodzina co tydzień chodziła do kościoła. Jako dziecko bardzo dużo modliłam się, ale w miarę upływu czasu moja wiara ostygła.Dorosłam i poszłam na studia. Kiedy byłam na drugim roku, wyjechałam na wakacje do Turcji i tam poznałam swojego przyszłego męża. A. był przystojny, czarujący i zachwycony moją osobą. Po dwóch tygodniach wyznał mi miłość. Ja również byłam zakochana i przekonana, że to ten jedyny. Nie czułam przy nim żadnej bariery kulturowej. A. wiedział, że jestem katoliczką, ale nie skomentował tego, co powiedziałam, więc myślałam, że akceptuje moją odmienność.Ja natomiast byłam wtedy naiwnie przekonana, że wszystkie religie są równie dobre. Jak bardzo się myliłam…Postanowiłam nie wracać już do Polski. A. załatwił mi pracę w jednym z hoteli. Kierunek studiów, który wybrałam, był nietrafiony, więc uznałam, że to kolejny znak przemawiający za tym, żebym została w Turcji. Przeszkodą byli rodzice, którzy ostro sprzeciwili się tej decyzji, ale przecież byłam już dorosła. Postawiłam na swoim.Na początku wszystko wydawało się cudowne. Wzięliśmy z A. ślub – oczywiście zgodnie z tradycją muzułmańską. A. w tamtym czasie dużo opowiadał mi o islamie, jaki to Allah jest wspaniały, jaki to islam jest wspaniały…Kiedy podejmowałam delikatne próby opowiadania mu o swojej religii, zawsze mnie zbywał i zmieniał temat. Jego rodziców poznałam dopiero po ślubie i od razu zauważyłam, że nie byli zachwyceni faktem, że pochodzę z Polski – kraju znanego na całym świecie z katolicyzmu. Wkrótce zrozumiałam, że dla nich byłam po prostu niewierną, czyli wrogiem… Odczuwałam od nich duży chłód, żadnej serdeczności. W domu rządziła matka A. Wiadomo, jak to młoda, naiwna i zakochana dziewczyna próbowałam zdobyć sympatię teściowej. Dlatego zdjęłam z szyi krzyżyk, który nosiłam od czasów Pierwszej Komunii...Wieczorami w domu gromadziły się tłumy – przychodziły muzułmańskie kobiety, które wspólnymi siłami usiłowały wpoić mi wszystkie zasady islamu. Naprawdę bardzo się starałam, ale nigdy nie usłyszałam pochwały. Jeżeli chodzi o barierę językową, znałam podstawy tureckiego i akurat tego uczyłam się bardzo szybko. Rzecz jasna w tym przypadku również nie spotkałam się z żadnym uznaniem. Moje kontakty z A. stały się skomplikowane, podejrzewam w tym udział jego matki. Czasami był serdeczny, tak jak dawniej, innym razem chłodny. Nie widywałam go zbyt często. On pracował w hotelu, ale ja po ślubie zrezygnowałam z pracy. Co prawda nie musiałam, jednak uległam namowom rodziny.Jak nie dać się oszukać mężczyźnie?Na początku nie było tak źle. To nie jest tak, że Turcja jest zacofana. Kobiety mają tam swoje prawa, podobnie jak w krajach europejskich, ale wszystko tak naprawdę zależy od regionu i rodziny. Krewni mojego męża byli za tym, żeby zachowywać tradycję.Co to oznaczało? Według nich m. in. musiałam stać się muzułmanką – innej żony by nie zaakceptowali. Zauważyłam, że pod pozorami chłodnej uprzejmości kryją nienawiść do chrześcijan. Rodzina A. naprawdę ich nienawidziła i generalnie to cieszyli się, że chrześcijanie są prześladowani. Kiedy to usłyszałam, nie mogłam uwierzyć. Gdzie podział się mój wspaniały, kochany mąż? Wszystko było tylko maską. Musiałam zacząć czytać Koran. I wtedy zrozumiałam, że islam wcale nie jest religią pokoju. `Mężczyzna pod każdym względem przewyższa kobietę:… niewiasty postępować powinny ze wszelką przystojnością, a mężowie tak samo z niemi, ale mężowie mają stopień wyżej nad kobietami`.`Kobieta jest istotą pustą i bezmyślną…`.`Kobieta musi być posłuszna mężczyźnie i może być do tego zmuszana biciem…`.To można przeczytać w Koranie… Mój mąż uderzył mnie cztery razy, po tym jak odmówiłam dalszego zagłębiania się w ich świętą księgę. Zachowanie jego i jego rodziny denerwowało mnie i niepokoiło coraz bardziej, a zwłaszcza ta nienawiść do chrześcijan. Nie będę opisywać wszystkiego, bo tak naprawdę mogłabym napisać o tym książkę. Odeszłam od męża po dwóch latach. Na szczęście nie mieliśmy dzieci.Nie zrozumcie mnie źle. Ja nie chcę nawoływać do nienawiści przeciwko muzułmanom, bo nie wszyscy są źli. Poznałam także wielu wspaniałych ludzi, którzy nie nawoływali do nienawiści i dobrze traktowali swoje żony.Wielu z nich rodzi się muzułmanami, ale tak naprawdę nie zna i nie czyta Koranu (na szczęście!). Niestety samej religii można wiele zarzucić, a Ci, którzy czytają Koran, często są zaślepieni. Imigranci, którzy przybyli do Europy należą raczej do tej drugiej grupy, wskazuje na to ich zachowanie. Dlatego chcę Was ostrzec. Także przed związkami z muzułmanami.Joanna
Źródło: papilot

Szczęśliwy uchodźca dziękuje Niemcom...

Szczęśliwy uchodźca dziękuje Niemcom... –  Syryjczyk (uchodźca) w Niemczech chodzi po ulicy, szczęśliwy i zaczepia ludzi:- Dziękuję panu bardzo, że pan mnie przyjął do kraju!- Panie daj pan spokój, ja jestem z TurcjiIdzie dalej...- Oooo, dziękuję panu bardzo, że pan mnie przyjął do kraju!- Panie daj pan spokój, ja jestem z PakistanuIdzie dalej...- Dziękuję panu bardzo......Panie daj pan spokój, ja jestem z Iranu- To gdzie są prawdziwi Niemcy?- W pracy!
Królowa Elżbieta II pamiętała o kartkach świątecznych, które wysyłał jejzwykły obywatel. Po 50 latach rodzina mężczyzny otrzymała list z Pałacu Buckingham – Dziadek Andrew Simesa odkąd nauczył się pisać wysyłał co roku świąteczne kartki do króla lub królowej Anglii. Od 1956 otrzymywała je królowa Elżbieta II. W 1972 zupełnie przypadkowo dziadek osobiście spotkał królową w Turcji. Gdy go jej przedstawiono, królowa zatrzymała się, uśmiechnęła i powiedziała: "A więc to ty wysyłasz mi te piękne świąteczne kartki". Królowa osobiście wysłała dziadkowi kartkę z okazji 100 urodzin. Niestety dziadek zmarł dwa lata później a jego wnuk dotrzymuje tradycji i również wysyła kartki jej królewskiej mości
"Państwo Islamskie jest finansowane przez 40 państw świata, wśród nich są niektórzy członkowie szczytu G20" – Takie oświadczenie wydał Prezydent Rosji Władimir Putin podczas niedawnego szczytu G20 w Antalyi w Turcji
Państwo Islamskie pokazało nową mapę. Jak będzie wyglądało ich imperium w 2020 roku? – Na czarno zaznaczone są kraje, które do 2020 roku chciałoby podbić Państwo Islamskie. Czarne flagi mają - zgodnie z zapowiedzią terrorystów - powiewać m.in. w Hiszpanii, Grecji, Turcji, na Bałkanach, w Afryce Północnej i Chinach. Państwo Islamskie chce zbudować imperium oparte na kalifacie, które miałoby zajmować część Europy, Azję oraz Afrykę Północną
Źródło: koniec-swiata.org
Ciekawe przed czym uciekali z Turcji, bo na pewno nie przed wojną. – Przed zbyt wolnym Internetem? Siedemnastu migrantów z Syrii, w tym pięć kobiet i pięcioro dzieci, zginęło gdy łódź, którą próbowali przedostać się do Grecji, zatonęła w odległości kilku kilometrów od wybrzeży Turcji - poinformowały miejscowe media.
Tak wzruszającym listem żegna się z synem znany dziennikarz –  Jarosław Kulczycki cieszący się sympatią widzów TVP prezenter i dziennikarz przeżywa rodzinny dramat. Jego ukochany syn Filip zmarł tragicznie w niedzielę 13 września. 19-letni chłopak zasłabł, mimo podjętej reanimacji nie udało się uratować jego życia. Przyczyna śmierci jest na razie nieznana. -Filip! Gdzie jesteś?! Nigdy nas tak nie martwiłeś. Zawsze telefon albo chociaż esemes! A teraz nic. Cisza...Nawet gdy byłeś miesiąc temu w Turcji i Albanii, gdy podróżowałeś autostopem przez dalekie kraje, co dwa, trzy dni dawałeś znak życia. A teraz cisza...Mówią, że Cię nie ma. Albo że jesteś, ale gdzie indziej. Gdzie? Dlaczego nie tu z nami?! Mówią, że życie człowieka jest kruche. Ale młodzi ludzie nie znikają tak nagle. Może zdarza się to nieraz, ale zawsze komuś innemu, gdzieś daleko, na horyzoncie kręgu znajomych nam ludzi. Albo czytamy o tym w gazecie.A Ty wróciłeś z górskich wędrówek. Był Giewont i Świnica. Kiepska pogoda, więc Orla Perć musi zaczekać. Jak my, czeka.Martwiliśmy się, żeby nic się w tych górach nie stało. Ale przecież to nie pierwszy raz, a Ty taki dojrzały i rozsądny. I wróciłeś zdrów i cały. Zmęczony, ale szczęśliwy.A tu tyle spraw. Nowe studia. Informatyka po angielsku. I jeszcze zaocznie filozofia. Nie za dużo, Synku? Oj Mamo, oj Tato... Spróbuję, zobaczę, mam czas.A miałeś tego czasu 19 lat i 11 miesięcy. Bez sześciu dni.Iskierko nasza malutka kochana! On taki wrażliwy. Jak mgiełka - mówili. Dyzio marzyciel - to pani Bożenka w szkole. Ale Ty rosłeś pięknie! Dawaliśmy Ci cały nasz świat, a Ty brałeś chętnie. Szeroko otwarte oczy chłonęły wszystko łapczywie, a Twoja główka mała - coraz większa, mądrzejsza.Książki, wspólne czytanie, podróże dalekie. Na Saharze piasek jak cukier puder. Słońce Maroka i wieloryby w Kanadzie. Kajakowe spływy i górskie wędrówki. Rozmowy, dużo rozmów. Spacery w Kabackim lesie.Coraz więcej przyjaciół. Prawdziwych, sprawdzonych. I miłość pierwsza. Wielka, prawdziwa, najszczersza.Tacy dumni byliśmy. Przerosłeś nas. Wzrostem o głowę, umysłem o pięć głów. Nie ma większej nagrody dla rodzica.A potem w niedzielne południe straszny telefon: Syn zemdlał, reanimujemy go. Godzinę o Ciebie walczyli. Nie wróciłeś. Przestało bić Twoje serce. Nasze kochane serduszko...A tego dnia miała być kolacja z mamą. A następnego obiadek u ukochanej babci. A u nas odkładane zdjęciowisko z letnich podróży. I chrzest siostry.Ostatnie rozmowy, ostatnie pożegnanie, uścisk, spojrzenie ostatnie czule chronimy w pamięci.Ale przecież był cichy szept, kiedy mama tuliła Cię zrozpaczona, zapłakana. Powiedzieli, że to tylko powietrze. Czy to było "nie martw się mamo kochana"?I tych kilka kropel z nieba, kiedy ze złamanym sercem płakałem na cichej plaży. To było "żegnaj tato"?Gdzie jesteś Synku? Gdzie teraz wędrujesz? Czy wiesz już wszystko?Tulimy Cię ostatni raz do snu. Przykrywamy kołderką gorącej miłości, dumy, żeś taki wspaniały, wymarzony Syn.Śpij słodko. I czekaj na nas.My przecież też kiedyś zaśniemy- napisał Jarosław Kulczycki.

Poznajcie Kazıma Gürbüza, 95-letniego jogina z Turcji (9 obrazków)