Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 260 takich demotywatorów

Amerykańskie obozy pracyna terenach Polski –
Dlaczego w mieście obowiązuje ograniczenie do 50 km/h? – Część kierowców uważa zapewne ograniczenie prędkości w terenie zabudowanym za mocną przesadę. W końcu przy 50 km/h przejazd przez miasto zajmuje całe wieki. Tego typu regulacja ma jednak swoje podstawy, które zostały uwiecznione chociażby na tym nagraniu. Nie chcielibyśmy wiedzieć, co by się stało, gdyby jechał odrobinę szybciej
Rozpędzenie się przy wyjeździe z miasta – Od dziś najbardziej niebezpieczny manewr na drodze.
- Wyobraź sobie, znalazłam w domu schowaną przez męża butelkę wódki, drugą w garażu, a trzecią na działce! – - Czemu się dziwisz? Przecież facet jestjak kot, znakuje swoje terytorium

Serce rośnie gdy ktoś w tak błahy, a jednocześnie wspaniały sposób przywraca wiarę w ludzkość

Serce rośnie gdy ktoś w tak błahy, a jednocześnie wspaniały sposób przywraca wiarę w ludzkość –  Sylwester to szalona noc. Każdy z nas chce przeżyć wtedy coś wyjątkowego. Dla jednych to elegancki bal, dla drugich wycieczka w nieznane a dla trzecich to zabawa do białego rana. Dziś w moje ręce trafił post, który poruszył mnie dogłębnie. Na stronie wykop.pl użytkownik 1234samnie zdradził, jak wyglądał jego ostatni dzień w roku. Mężczyzna nastawiał się na szaleńczą noc, a przeżył zgoła coś innego… Mimo to uważa, że był to najpiękniejszy Sylwester w jego życiu. Sami zresztą przeczytajcie: „Wczoraj sylwester u znajomego. Trochę się spóźniłem i wpadłem dopiero około 21. Ostatnie dni były trochę ciężkie i męczące, więc szedłem z nastawieniem, że trochę się napiję, wyluzuję ze znajomymi. Nie miała to być jakaś wielka balanga, raczej zwykła domówka w gronie najbliższych znajomych. U tego kolegi trochę ciężka atmosfera, bo ich 9-letnia córka choruje na białaczkę od niedawna. Pomimo tego, nalegali, że zorganizują małą cichą imprezę. Gdy wszedłem do domu, przywitałem się i postanowiłem zajrzeć do małej, bo leżała w łóżku z jakimś przeziębieniem – jej mama co chwilę do niej zaglądała i zanosiła jej jakieś smakołyki. Zajrzałem do pokoju i przeżyłem duży szok, bo zobaczyłem jak wielkie szkody w tym małym ciałku wyrządziła ta wstrętna choroba. Zapadnięte policzki, brak włosów, rączki chude jak patyki. Łzy stają w oczach. Zauważyła mnie. Z uśmiechem woła „cześć wujku!” a ja starając się nie pokazać mojego zszokowania przytuliłem ją i powiedziałem „cześć maleńka”. „Obejrzysz ze mną bajkę?” Jak mógłbym odmówić. Oglądaliśmy „Krainę Lodu”. Mała musiała to widzieć już kilka razy, bo śpiewała wszystkie piosenki jakie tylko tam były. Mama co chwilę wchodziła i prosiła, żeby „wypuścić wujka do gości”, ale ja chciałem zostać. Obejrzeliśmy bajkę, pośmialiśmy się i wtedy mała zapytała, czy ulepię z nią bałwana. Gdy wytłumaczyłem jej, że nie bardzo możemy wyjść, bo jest chora a na polu jest zimno, zobaczyłem smutek w jej oczach. Powiedziałem tylko „Zaczekaj moment”. Posadziłem ją owiniętą w koc przy oknie i poszedłem do kumpla po kluczyki do samochodu. Włączyłem światła tak żeby oświetlić teren przed oknem i zacząłem nieudolnie próbować ulepić bałwana. Śnieg się nie lepił za bardzo i ogólnie było go mało, ale wszyscy goście przyłączyli się do pomocy i po kilkunastu minutach przed oknem stał całkiem niezły bałwan. A później wróciliśmydo środka, wszyscy przenieśli się do pokoju dziewczynki i razem z nią przy oknie oglądaliśmy fajerwerki wystrzeliwane przez sąsiadów. Małej kleiły się już strasznie oczka, ale wytrzymała do fajerwerków, później ułożona przez mamę zasnęła w łóżku. My posiedzieliśmy jeszcze z 2 godz. przy stole i rozeszliśmy się do domów. Gdy wróciłem do siebie płakałem do poduszki przez dobrą chwilę a później zasnąłem. Podczas całego Sylwestra wypiłem lampkę szampana Picolo, obejrzałem bajkę, ulepiłem bałwana i powiem wam szczerze, że był to mój najlepszy i najpiękniejszy sylwester w życiu”

Jeśli życie to wojna, to nasi przyjaciele są naszymi najlepszymi sojusznikami

Jeśli życie to wojna, to nasi przyjaciele są naszymi najlepszymi sojusznikami –  Oto powody, dla których najlepsi przyjaciele są twoimi największymi sprzymierzeńcami:1. Skoczyliby za tobą w ogieńNawet jeśli nie lubią się wychylać, podejmą walkę, aby mieć pewność, że to ty wyjdziesz z  niej bez szwankuNigdy się poddadzą, ani nie uciekną, jeśli walka będzie zbyt trudna lub zbyt poważna2. Każdą zniewagę wobec ciebie uznają za osobistąKażda groźba i każda napaść skierowana w twoją stronę to także policzek im wymierzony. Gdy ludzie cię atakują, atakują także twoich przyjaciół.3. Gdy potrzeba, zawsze służą pomocąZawsze pożyczą ci kasę, o nic nie pytając. Mają pewność, że ją oddasz, nawet jeśli zrobisz to dopiero za parę lat.4. Dla ciebie przemierzą nawet oceanyAby cię zobaczyć, przemierzą setki kilometrów. Gdy będziesz potrzebować pomocy, nie powstrzymają ich żadne granice ani nawet oceany. A wyruszając w wyjątkową podróż, przywiozą dla ciebie mnóstwo pamiątek.5. Nigdy nie wbiją ci noża w plecyW pełnym niebezpieczeństw świecie, w którym nie wiesz, kto pragnie być twoim przyjacielem, a kto chce tylko coś od ciebie uzyskać, najlepszy przyjaciel to ta jedna osoba, której możesz całkowicie zaufać.6. Nie udają, że zależy im na twoim dobru, po to, by coś od ciebie dostaćNigdy nie zostawią cię samemu sobie, ciągle cię wykorzystując i nie oferując nic w zamian. Zawsze są wsparciem,a nigdy zagrożeniem7. Ustępują, aby powstrzymać kłótnięNawet jeśli chwilowo się nie dogadujecie, nigdy cię nie zaatakują. Jasne, czasem oboje wkurzacie się na siebie, a czasem nie dotrzymujecie danego słowa, ale niewiele jest rzeczy, które uzasadniałyby atak któregoś z was na drugiego8. Potrafią się dzielićCo moje to i twoje, prawda? Przyjaciele, niczym współpracujące ze sobą państwa, mają doskonale rozwinięty system importu i eksportu. Dzielą się wszystkim9. Dla ciebie wejdą na teren wrogaNieważne, czy chodzi o śledzenie twojej byłej lub szukanie informacji o jakimś wrogu (lub byłej partnerce), zajmą się tym, czego ty nie chciałbyś się podjąć.Będą za ciebie telefonować i pomogą ci, gdy znajdziesz się w niezręcznej sytuacji.10. Wzajemnie się rozumiecieJesteście różnymi ludźmi, ale całkowicie się nawzajem rozumiecie. Znacie swoje lęki, pragnienia i rzeczy, które was drażnią.Wiesz, co ich wkurzy, a co może ci ujść na sucho. Dzielisz się z nimi rzeczami, które sprawią im największą radość

10 najbardziej przerażających miejsc na świecie (11 obrazków)

Biblioteka – Dla niektórych to dalej teren nieodgadniony
Moje rottweilery mają w tym temacie jednak inne zdanie – W East London Park zawisło ostrzeżenie, by nie wyprowadzać psów w parku, gdyż muzułmanie nie lubią psów, a od teraz jest to ich teren
Wbrew temu co mówią obecnie w "książkach" do historii w szkołach Jaruzelski wprowadzając Stan Wojenny w latach 1981-1983 nie uratował Polski przed inwazją Sowiecką – W rzeczywistości Jaruzelski zażądał wprowadzenia Sowietów do Polski w celu zwalczenia "Solidarności". Sowieci nie mieli jednakże zamiaru dokonać inwazji na Polskę i nalegali na ogłoszenie w Polsce Stanu Wojennego. W oparciu o dokumenty z Moskwy, w których było napisane, że "w tych okolicznościach nie było możliwości prowadzenia aktywnych działań na zachodniej granicy." Andropow powiedział iż "powinniśmy twardo trzymać się swojej linii – nie wprowadzać do Polski naszych wojsk."  To samo mówił też marszałek ZSRR Ustinow "W ogóle należy powiedzieć, że nie powinniśmy wprowadzać do Polski naszych wojsk." Mówi o tym rosyjski historyk Rudolf G. Pichoja w książce "Historia władzy w Związku Radzieckim." 1945-1991.Krótko mówiąc Jaruzelski nie uratował Polski przed inwazją Armii Czerwonej zaś sama Armia nie chciała w ogóle wysyłać swych wojsk na teren PRL
Kibice odnawiają groby - tego w mediach nie pokażą – Na nekropoliach co roku kwestują wolontariusze różnych organizacji, odnawiających groby ludzi zasłużonych dla kraju, o których nikt już nie pamięta. Są wśród nich i kibice... Wiara Lecha Powstańcom. Zdecydowanie najprężniej na tym polu działają kibice Lecha Poznań, pod egidą Stowarzyszenia Wiara Lecha. Poznaniacy skupiają się głównie na renowacji grobów Powstańców Wielkopolskich, a na poważnie zabrali się za to w 2010 roku. Jeszcze bardziej udana okazała się akcja zorganizowana przed rokiem, gdy do 120 puszek trafiło aż 41 tys. zł! Za tą imponującą kwotę lechici postawili aż 9 nowych nagrobków, a 20 odnowili. W Bydgoszczy kibice zebrali  5110 zł wykonano prace podzielone na dwa etapy: rekonstrukcja elementów architektonicznych w celu przywrócenia pierwotnego, przedwojennego wyglądu oraz wymiana samego nagrobka. Do tego uporządkowano teren, a okalający murek i płotek zostały wymienione. Kibice Legii z Żoliborza dążą do odnowienia dwóch mogił Powstańców SZACUNEK
Źródło: Internet
Tylko Straż Miejska – Potrafi egzekwować należność, która jej się nie należy
Dziadek mojego kolegi jest Żydem i często opowiada co okropnego przeżył w czasie wojny – Latem 1940 roku zgubił 5 marek
Policja dostała nowe radiowozy – w wersji terenowej
Uwaga! Rozpoczęła się wielka zbiórka! – Wolontariusze min. finansów wyruszyli w teren...
Teren czysty Gienia – napieprzaj PIN
Facet – Kiedy widzi rywala musi zaznaczyć, która jego
 –  Pewien mężczyzna w podeszłym wieku żył samotnie w New Jersey. Chciał posadzić w tym roku pomidory, ale wymagało to ciężkiej pracy, ponieważ ziemia była twarda. Jego jedyny syn, Vincent, który zazwyczaj mu pomagał, teraz siedział w więzieniu. Stary mężczyzna napisał do niego list, w którym opisał swój kłopot: " Drogi Vincencie, jest mi niezmiernie przykro, ale wyglcida na to, że w tym roku nie będę mógł posad, pomidorów. Robię się za stary do przekopywania ziemi na działce. Wiem, że gdybyś był tu ze mnq, nie miałbym tego problemu. Z uśmiechem na twarzy przekopałbyś ziemię za mnie, jak za dawnych lat." Kilka dni później otrzymał odpowiedź od swojego syna. "Kochany tato, nie przekopuj działki. Są tam pogrzebane ciała." Kocham cię, Vinnie O 4 nad ranem, następnego dnia, agenci służb specjalnych i lokalna policja przybyli na miejsce, aby przekopać cały teren w poszukiwaniu ciał, których jednak nie znaleźli. Tego samego dnia stary mężczyzna otrzymał list od syna: "Kochany Tato, teraz idź i posadź pomidory. To jedyne co mogłem zrobić, zważajcie na okoliczności." Kocham cię, Pionie.
Nie ma sprawy... –