Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 100 takich demotywatorów

Król Lew, Alladyn, Dumbo i Toy Story 4 tego samego roku – 2019 to powtórka mojego dzieciństwa!
"Jak poznałem waszą matkę" w animowanej wersji heavy metalowej –
Źródło: Avantasia - The Story Ain't Over
 – ...zwykła zabawka, mała huśtawkajuż nie kołysze, nie bawi ...
Źródło: mój pomysł
Tani cosplay –
Szacun, to musiała byćepicka impreza – "Mój kolega z pracy opowiedział mi, że kiedy mieszkał w Północnej Dakocie w 1973 r. dostał zakaz wstępu do baru i nie próbował tam wrócić przez 30 lat. Kiedy wreszcie się na to zdecydował, jak tylko przekroczył próg baru usłyszał 'Wynoś się stąd Dennis'" Brennan@Bmangall20My coworker told me he got bannedfrom a bar when he lived in NorthDakota back in 1973 and didn't trygoing back to it for 30 years but hefinally did and the moment he steppedin someone yelled "Get the hell out ofhere Dennis" And that's probably myfavorite story ever
True story –

Co robią maturzyści 2 tygodnie przed maturą?

 –  świętują, że zaliczyliprzedmioty.howmet voUotherNadrabiają zaległości wwserialach.Planują dłuuugiewakacjeImprezują- bo przecieżtrzeba się odstresować ;)Siedza na facebooku.Nawet zdarzy się immposprzątać!!!Ale napewno się nie ucząTrue Story
W Australii zatrzymano mężczyznę, który podjechał do baru samolotem bez skrzydeł –  Man in Australia Arrested for driving wingless plane to bar - this could be our favourite news story ever
 –

10 wpadek w filmach animowanych, których wcześniej nie zauważyłeś (11 obrazków)

Najlepsze dzieciństwo jest wtedy, gdy oglądasz w piżamce Toy Story leżąc na swoim dużym przyjacielu –
Polski order wykorzystany jako nazistowska pamiątka – Sprawa dotyczy amerykańskiego serialu „American Crime Story: Sprawa O.J. Simpsona”. W jednej ze scen okazuje się, że policjant jest kolekcjonerem nazistowskich pamiątek. Problem w tym, że wśród nich znalazł się polski order, który jest jednym z najważniejszych odznaczeń w Polsce, które jest przyznawane za wybitne zasługi na polu sztuki, nauki czy kultury. the people vs. O.J. Simpson

Nowoczesne love story nowoczesnego Ryśka na kilku obrazkach (24 obrazki)

True story

True story –
Jeśli zabawka z "Toy Story" umrze, dzieci nie będą tego wiedzieć, a inne zabawki będą musiały oglądać jak dzieci bawią się zwłokami ich przyjaciół –

Story life

Story life –

Pozwól swojemu dziecku decydować za siebie

Pozwól swojemu dzieckudecydować za siebie – Jak będzie wzorowało się na matce, to trudno, ale daj mu szansę List do Matki InternetowejDroga Matko Internetowa,Przestań wrzucać kolejne zdjęcia swojego dziecka do internetu. Naprawdę najwyższa na to pora. Jest tak wiele przesłanek przeciw napieprzaniu fotami swojego maleństwa po sieci, że nawet nie wiem od czego zacząć. Ale postaram się jakoś to usystematyzować.PrywatnośćMoże Ciężko Ci uwierzyć, ale jest coś takiego. Takie słowo co zaczyna się na jak impreza w mieszakaniu, a kończy jak kości ryby. Pozwól Twojemu dziecku samodzielnie decydować co pojawi się na jego temat w internecie. W sieci nic nie ginie… true story.PedofilTo nie jest bestia zza morza… Tacy zwyrodnialcy istnieją i nie masz pojęcia w jakim (fap)folderze zapisują zdjęcia które publikujesz.NuuudaWszystkie dzieci wyglądają tak samo. Do tego są brzydkie (o tym pisałem m.in. tutaj). Więc pogódź się z tym, że Twój nie Brajanek jest wyjątkowy. I pierdolnięcie sesji z kilkunastoma zdjęciami tego nie zmieni. Dla Ciebie każde zdjęcie jest wyjątkowe. Dla Ciebie… Znajomi Ci tego nie napiszą, bo są grzeczni…AtencjaJesteś matką.  Jakkolwiek to ciężka praca, to jesteś TYLKO matką. Przynajmniej na taką się kreujesz naparzając zdjęciami dziecka „młynek atencji” po portalach społecznościowych. Wiem, że od kiedy masz dziecko, to Twój licznik atencji jest na szczycie sinusoidy popularności. Ale Twoi znajomi postrzegają cię przez perspektywę twojej aktywności w sieci. Na pewno masz jakąś wartość poza Twoim dzieckiem.Drugi RodzicUrodziłaś dziecko? Super! Ale ojciec dziecka też ma coś do powiedzenia na temat tego co publikujesz w sieci. (No chyba, że Twój łobuz gnije w sztumie. Ale wtedy możesz się skontaktować z babcią ze znajomym, z kimkolwiek… Jesteś sama? Zostań blogerką.;)Penis i KupaNa koniec prawda najprawdsza. Penis Twojego synka to ostatnia rzecz której zdjęcie powinno się znaleźć w internecie. OSTATNIA! Nie ma wyjątków. To nie jest „słodki kutasik” „ogonek” czy jak jeszcze to Twój chory umysł nazywa. To są genitalia Twojego dziecka.Jeżeli twierdzisz, że w tym nie ma nic złego, to pomyśl o ojcach wrzucających do internetu genitalia swoich córek z odpowiednimi komentarzami.„Kochane mamusie, mam nadzieje, że można tu się chwalić swoimi maleństwami i nie łamię regulaminu. Jestem wreszcie szczęśliwym i spełnionym tatą i żadna kobieta nie jest mi potrzebna do szczęścia. Położna powiedziała, że będzie miała facetów na pęczki z taką ciasną cipką. Co myślicie ?” ( sparodiował @dzerald z Mirko)Podobnie rzecz ma się z fekaliami. Jakbyś tego ładnie nie nazywała, to pisanie o kupie jest… słabe. Słodkie kupki dziecka przestają być słodkie w momencie, kiedy zaczynasz o nich pisać.Na koniecMam nadzieję, że dotarło. Jeżeli nadal nie widzisz nic złego w odzieraniu swojego dziecka z prywatności tzn. że razem z pępowiną powinni Ci uciąć kabel od internetu.
Kiedyś kryminał miał klimat –
Źródło: nie to co teraz
Ojciec Ludwiczka – Pierwowzór Barneya Stinsona Właśnie sobie przypomniałem jak we Francji przeprowadziłem w warunkach polowych operację nogi mojego kolegi... To było tak...Gniazda karabinów maszynowych tutaj i tu i tu,o. Mój kolega Huckelberry dostał się w krzyżowy ogień i zawołał: "Andy, nie czuję nóg!" więc wziąłem mój fiński nóż wojskowy i rozdąłem go CIACH! Okazało się, że ma powiększoną śledzionę więc ją wyciąłem. Zapalenie wyrostka! Wyciąłem! Pogruchotaną miednicę! Usunąłem chore narządy i zatkałem dziury po kulach błotem i szyszkami. Pewnie myślicie, że facet tego nie przeżył, ale potem we dwójkę przegoniliśmy Szkopów i jeszcze tego samego wieczoru tańczyliśmy kankana w klubie oficerskim!
Oni naprawdę istnieją! –