Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 224 takie demotywatory

 –  10 lat temu pracowałem w sklepie ze sprzętem RTV i AGD. Pewnego dnia sklep zaczyna wypełniać się dymem, włączają się alarmy, personel zaczyna ewakuować ludzi.W dziale z kuchenkami kręci się jakaś para. Podchodzę i mówię: "Trwa ewakuacja, zapraszam za mną do wyjścia". Na co oni: "Wybieramy płytę indukcyjną". Powiedziałem, że w obecnej sytuacji trzeba będzie wybierać płytę nagrobną. Podziałało -wyszli, ale potem napisali skargę.
Dyskografia się powiększa... –  POLSKIE NAGRANIA
Meat Loaf, amerykański piosenkarz i aktor, zmarł w wieku 74 lat – Sławę muzykowi przyniosła płyta Bat Out of Hell, która na całym świecie sprzedała się w liczbie ponad 43 milionów egzemplarzy. Album pozostaje jednym z 10 najlepiej sprzedających się albumów wszech czasów.Największymi przebojami były jednak utwory z innej płyty "Bat Out of Hell II: Back Into Hell" z 1993 roku. To m.in. "I'd Do Anything for Love (But I Won't Do That)" oraz "Rock and Roll Dreams Come Through"
Źródło: www.rp.pl
 –
0:08

Kiedyś to było, teraz już nie ma

Kiedyś to było, teraz już nie ma – Było nas jedenaścioro, mieszkaliśmy w jeziorze... na śniadanie matka kroiła wiatr, ojca nie znałem, bo umarł na raka wątroby, kiedy zginął w tragicznym wypadku samochodowym, po samospaleniu się na imieninach u wujka Eugeniusza. Wujka Eugeniusza zabrało NKWD w 59. Nikt nie narzekał.Wszyscy należeliśmy do hord i łupiliśmy okolicę. Konin, Szczecin i Oslo stały w płomieniach. Bawiliśmy się też na budowach. Czasem kogoś przywaliła zbrojona płyta, a czasem nie. Gdy w stopę wbił się gwóźdź, matka odcinała stopę i mówiła z uśmiechem, "masz, kurna, drugą, nie"? Nie drżała ze strachu, że się pozabijamy. Wiedziała, że wszyscy zginiemy. Nikt nie narzekał.Z chorobami sezonowymi walczyła babcia. Do walki z gruźlicą, szkorbutem, nowotworem i polio służył mocz i mech. Lekarz u nasbywał. Chyba że u babci – po mocz i mech. Do lasu szliśmy, gdy mieliśmy na to ochotę. Jedliśmy jagody, na które wcześniej nasikały lisy i sarny. Jedliśmy muchomory sromotnikowe, na które defekowały chore na wściekliznę żubry i kuny. Nie mieliśmy hamburgerów – jedliśmy wilki. Nie mieliśmy czipsów – jedliśmy mrówki. Nie było wtedy coca-coli, była ślina niedźwiedzi. Była miesiączka żab. Nikt nie narzekał.Gdy sąsiad złapał nas na kradzieży jabłek, sam wymierzał karę. Dół z wapnem, nóż, myśliwska flinta – różnie. Sąsiad nie obrażał się o skradzione jabłka, a ojciec o zastąpienie go w obowiązkach wychowawczych. Ojciec z sąsiadem wypijali wieczorem piwo — jak zwykle. Potem ojciec wracał do domu, a po drodze brał sobie nowe dziecko. Dzieci wtedy leżały wszędzie. Na trawnikach, w rowach melioracyjnych, obok przystanków, pod drzewami. Tak jak dzisiaj leżą papierki po batonach. Nie było wtedy batonów, dzieci leżały za to wszędzie. Nikt nie narzekał.Latem wchodziliśmy na dachy wieżowców, nie pilnowali nas dorośli. Skakaliśmy. Nikt jednak nie rozbił się o chodnik. Każdy potrafił latać i nikt nie potrzebował specjalnych lekcji, aby się tej sztuki nauczyć. Nikt też nie narzekał.Zimą któryś ojciec urządzał nam kulig starym fiatem, zawsze przyspieszał na zakrętach. Czasami sanki zahaczyły o drzewo lub płot. Wtedy spadaliśmy. Czasem akurat wtedy nadjeżdżał jelcz lub star. Wtedy zdychaliśmy. Nikt nie narzekał.Siniaki i zadrapania były normalnym zjawiskiem. Podobnie jak wybite zęby, rozprute brzuchy, nagły brak oka czy amatorskie amputacje. Szkolny pedagog nie wysyłał nas z tego powodu do psychologa rodzinnego. Nikt nas nie poinformował jak wybrać numer na policję (wtedy MO), żeby zakablować rodziców. Pasek był wtedy pomocą dydaktyczną, a od pomocy, to jeszcze nikt nie umarł. Ciocia Janinka powtarzała, "lepiej lanie niż śniadanie". Nikt nie narzekał.Gotowaliśmy sobie zupy z mazutu, azbestu i Ludwika. Jedliśmy też koks, paznokcie obcych osób, truchła zwierząt, papier ścierny, nawozy sztuczne, oset, mszyce, płody krów, odchody ryb, kogel-mogel. Jak kogoś użarła pszczoła, to pił 2 szklanki mleka i przykładał sobie zimną patelnię. Jak ktoś się zadławił, to pił 3 szklanki mleka i przykładał sobie rozgrzaną patelnię. Nikt nie narzekał.Nikt nie latał co miesiąc do dentysty. Próchnica jest smaczna. Kiedy ktoś spuchł od bolącego zęba, graliśmy jego głową w piłkę. Mieliśmy jedną plombę na jedenaścioro. Każdy ją nosił po 2-3 dni w miesiącu. Nikt nie narzekał.Byliśmy młodzi i twardzi. Odmawialiśmy jazdy autem. Po prostu za nim biegliśmy. Nasz pies, MURZYN, był przywiązany linką stalową do haka i biegł obok nas. I nikomu to nie przeszkadzało. Nikt nie narzekał.Wychowywali nas gajowi, stare wiedźmy, zbiegli więźniowie, koledzy z poprawczaka, woźne i księża. Nasze matki rodziły nasze rodzeństwo normalnie – w pracy, szuwarach albo na balkonie. Prawie wszyscy przeżyliśmy, niektórzy tylko nie trafili do więzienia. Nikt nie skończył studiów, ale każdy zaznał zawodu. Niektórzy pozakładali rodziny i wychowują swoje dzieci według zaleceń psychologów. To przykre. Obecnie jest więcej batonów niż dzieci.My, dzieci z naszego jeziora, kochamy rodziców za to, że wtedy jeszcze nie wiedzieli jak nas należy „dobrze" wychować. To dzięki nim spędziliśmy dzieciństwo bez słodyczy, szacunku, ciepłego obiadu, sensu, a niektórzy – kończyn.Nikt nie narzekał.
 –
 –
Dzięki, że mi pożyczyłeś tę grę, masz ją z powrotem –
 –
0:38
"Co to szkodzi, że trochę nierówno" –
Ktoś pamięta te czasy? –  Jest rok 1999. Spotify i iTunes jeszcze nie istnieją. Wydałeś kupę kasy na płytę i okazuje się, że tylko jeden kawałek jest dobry
Dlaczego kryterium jakości kołdry jest lekkość? Czytam opinie i ludzie piszą coś typu: "Wow, ta kołdra jest super, bardzo leciutka. Polecam." Ale ja nie chcę lekkiej kołdry, chcę żeby mnie przyciskała do łóżka niczym granitowa płyta. –
Podniesienie tego to łatwizna –
0:08
Mężczyzna zajrzał do garażu nowo kupionego domu i oto na co tam natrafił! – Całkiem nowa i w idealnym stanie płyta OSB!!!
Otóż, to na co patrzycie, to słynna stadnina koni w Janowie Podlaskim,a w zasadzie to drzwi wejściowe do tejże... drzwi obecnie zabite płytą paździerzową... –
Źródło: twitter.com
Jakim cudem w kraju, w którym więcej osób umiera niż się rodzi, deweloperzy stale budują nowe osiedla, podczas gdy wielka płyta wciąż stoi, a ludzie też budują własne domki, to ja muszę wziąć kredyt na 3000 lat i bić się z innymi o klitkę o powierzchni 14,5 m2? –
 –
Tak wygląda najwęższy dom w Warszawie – Obiekt został otwarty 20 października 2012 roku.Znajduje się on w 152. centymetrowej szczelinie pomiędzy powojennym blokiem mieszkalnym przy ul. Chłodnej 22 i przedwojenną kamienicą przy ul. Żelaznej 74. Instalacja posiada wewnątrz trzy poziomy i zaprojektowana jest jako obiekt mieszkalny.Wejście do Domu Kereta (instalacja została zaprojektowana jako pracownia dla izraelskiego pisarza Etgara Kereta) znajduje się od strony podwórka. Do salonu wchodzi się przez klapę w podłodze po metalowych schodach i znajduje się tam stolik z dwoma siedzeniami oraz wypełniony kulkami worek pełniący funkcję sofy.W kuchni znajduje się jednokomorowy zlew i ceramiczna płyta grzewcza na dwa garnki, a łazienka to kabina prysznicowa połączona z WC. Do sypialni natomiast wchodzi się po drabinie, znajdują się tam łóżko, stolik do pracy oraz krzesło
 –  Oto fakty o czasie, które rozj*bały mi mózg:- egipskiej faraonce Kleopatrze bliżej w czasie do zbudowania pierwszego McDonalda niż egipskich piramid (2490 p.n.e.)- trzy razy więcej czasu potrzebne było do przejścia od miecza z brązu do miecza ze stali, niż od miecza ze stali do stworzenia bomby atomowej- Uniwersytet Oksfordzki jest o setki lat starszy od Imperium Azteków, Machu Piechu i posągów znajdujących się na Wyspie Wielkanocnej- Tyranozaur Rex żył bliżej czasów współczesnych aniżeli czasów, w których istniał Stegozaur- łuk bloczkowy został wynaleziony później niż broń jądrowa- "Gwiaździsta noc" Van Gogha została namalowana w tym samym roku, w którym powstało Nintendo- Pablo Picasso żył, gdy ukazała się płyta Pink Floyd "The Dark Side of the Moon"
Nie, to nie jest zdjęcie płyty głównej, tylko Nowego Jorku po zmroku –
Źródło: imgur.com

 
Color format