Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 296 takich demotywatorów

Ogród zoologiczny w Poznaniu podałna Facebooku smutną informację – Nie żyje żyrafa DobrawkaMartwe zwierzę zostanie przebadane. Testy wykażą, czy do jego śmierci przyczynił się ktoś ze zwiedzających. Pracownicy zoo ostrzegają, że osoby, które nie będą przestrzegać ścisłego zakazu karmienia zwierząt, zostaną wyłapane przez ochronę i postawione przed sądem."Uprzejmie informujemy, że osoby dokarmiające zwierzęta (dorośli, bo nawet jeśli dziecko dokarmia, to odpowiada za to jego opiekun) będą łapane przez pracowników ochrony i serdecznie zachęcane do jedzenia siana odplutego przez przeżuwacze – czytamy we wpisie poznańskiego zoo".Problem w tym, że ostrzeżenia już dawno tam są, tylko zwiedzający je ignorują.Tępi ludzie, prymitywy nie godne tych zwierząt... Edit : Dobrawka nie żyje. Za kilka dni otrzymamy wyniki badań z prób :(Mamy tragiczną wiadomość. Jedna z żyraf, Dobrawka, która od dwóch tygodni była leczona i od kilku dni biegała już w dobrej kondycji, jest w bardzo ciężkim stanie. Trzymajcie kciuki, żeby przeżyła. A my zrobimy wszelkie testy, by wykluczyć związek z wczorajszym zachowaniem publiczności i dokarmieniem. Płaczemy z bezsilności. Nie będzie już bezposredniego dostępu do wybiegu sawanny, niestety nie będzie dziecięcej frajdy i radości z bliskiego kontaktu, nawet dla tych ch osób, które zwiedzają zoo z kulturą. Bo możemy tracić zwierzęta. Zbudujemy barierę, utrudniająca dostęp
Basen - wersja fit –
Podczas fali upałów w Anglii na trawnikach pojawiają się ślady starych ogrodów –
Kopałem dół w ogrodzie. Nagle łopata zatrzymała się na starej, drewnianej skrzyni. W środku znalazłem setki starych, złotych monet – Z podniecenia i ekscytacji chciałem zawołać żonę, ale wtedy przypomniałem sobie po co kopałem dół
10 lipca 1865 roku otwarty został Ogród Zoologiczny we Wrocławiu – Jest najstarszym ZOO w Polsce. Powierzchnia ogrodu to 33 hektary. W swojej kolekcji zebrał ponad 10 500 zwierząt z około 1100 gatunków, z czego aż 65% jest zagrożona wyginięciem. ZOO we Wrocławiu co roku przyciąga miliony turystów i jest to niewątpliwie jedna z największych atrakcji turystycznych w Polsce
Zdecydowanie bardziej wolępostawienie na naturalność –
Ktoś chętny? –  Wypierdoliłem fajny tapczan na śmietnik... / Wrocław Kategoria: Denni ogród / Meble Rodzaj: Sprzedam Właśnie wyjabatem ceikiem fajny tapczan na śmietnik... Za dwie dychy powiem na który....Pośpiasz sie,bo ma padaC,i tapczanik mata zamoknOln Cena: 20 zł G, Zgrai naruszenie c< Powrót Kontakt: Zdenek Skurwybarszcz Email: wykli) Zapytanie Odsłon 485
60-latek wykopał z ogródka ludzką czaszkę. Kiedy zawołał żonę, poznał całą prawdę – Do niecodziennego, a zarazem mrożącego krew w żyłach odkrycia doszło na Syberii. To właśnie tam 60-letni Rosjanin, który kopał ziemię w ogródku natknął się na… ludzką czaszkę! Z przerażenia zawołał swoją żonę. Kobieta nie kryła jednak większego zdziwienia i ze spokojem odpowiedziała, skąd się tam wzięła.Spokojnie, to łeb mojego pierwszego męża. Pił i bił mnie, więc się doigrałDziś już wiadomo, że mężczyzna zginął z rąk żony w wieku 52 lat. I choć przez lata był poszukiwany przez bliskich, kobieta nigdy nie przyznała się do zbrodni.Cała historia wstrząsnęła światem do tego stopnia, że na jej podstawie powstaje specjalny film dokumentalny

Mężczyzna odkrył w swoim ogrodzie schron z okresu zimnej wojny. Oto co czekało na niego po wejściu do środka (22 obrazki)

Rozświetlony liściastytunel w Mei w Japonii –
Kiedy mieszkasz w mieście i nie masz ogrodu, ale kochasz kwiaty... –
 –
W roku 1960 David Latimer założył ogród w butli. W roku 1972 podlał go po raz ostatni i szczelnie zamknął – Od ponad 40 lat ogród żyje w zamkniętym ekosystemie, bez dopływu wody, powietrza, składników z zewnątrz.W butli następuje fotosynteza, rotacja wody, owocowanie, rozrost, zamieranie starych i rozkwit nowych roślin
Praca w ogrodzie w Rosji –
0:33
 –
Żółw, który uciekł z domupół roku temu, został odnalezionytylko 322 metry dalej – Tallulah zbiegła ze swojego ogrodu w brytyjskim Oxfordzie w lipcu. 9-letnia żółwica dokonała spektakularnej ucieczki przez dziurę w płocie, następnie przeszła przez ogród sąsiadów, przekroczyła ruchliwą drogę i udała się na szkolne boisko, gdzie po pół roku została odnaleziona przez jednego z uczniów, który zgłosił pojawienie się zbiega służbom
Dla miłośników klepania po tyłku –

Skąd wzięła się tradycja choinki? Bożonarodzeniowe drzewko ma dość ciekawą historię

Skąd wzięła się tradycja choinki? Bożonarodzeniowe drzewko ma dość ciekawą historię – Choinka każdego roku gości praktycznie w każdym domu podczas świąt. Skąd to się wzięło?Otóż Niemcy jako pierwsi w pełni przyjęli tradycję bożonarodzeniowego drzewka.Przed nimi wiele innych kultur czciło wiecznie zielone drzewa jako symbol życia wiecznego, w tym starożytni Egipcjanie.Drzewa od dawna były ozdobą domów, która jednak nie była jeszcze wtedy związana z żadnymi świętami.Od starożytnych cywilizacji również Europejczycy przejęli fascynację choinkami. W mroczne zimowe dni wiecznie zielone gałązki miały ożywić i rozweselić mieszkania.W końcu Niemcy, gdzieś w średniowieczu, zapoczątkowali tradycję choinek jakie znamy dzisiaj.Zachodni sąsiedzi zaczęli przynosić iglaste drzewka do domów 24 grudnia. Przyozdabiali je opłatkami, świecami i czerwonymi jabłkami. W ten sposób powstawały „rajskie drzewa” symbolizujące Ogród Edenu.Zwyczaj rozpowszechnił się na pozostałe europejskie kraje, a w XVII wieku, niemieccy osadnicy przywieźli tradycję do Ameryki.Choinki nie zostały spopularyzowane w Ameryce, dopóki królowa Wiktoria i jej mąż, książę Albert, nie wystawili choinki. Ta z kolei była ozdobiona ciastkami, zabawkami i prażoną kukurydzą.Wieść o dekoracjach królowej szybko się rozeszła i tak zaczęła się sława choinek na całym świecie
Mężczyzna zabrał swojego syna do biednej wioski, aby nauczył się doceniać co ma. A tymczasem to chłopiec dał lekcję ojcu – Wychowanie dzieci to najważniejsze zadanie każdego rodzica. Chcemy pokazać im cały świat, zwrócić uwagę, czym jest dobro i zło i podkreślić, że w życiu nic nie jest pewne i doceniać trzeba każdego człowieka, który okazał nam serce, a to, że jednego dnia jesteśmy bogaci, wcale nie znaczy, że następnego będzie tak samo.Podobną lekcję swojemu dziecku chciał dać pewien zamożny mężczyzna. Zabrał go do ubogiej wioski, wybrał wielodzietną rodzinę i poprosił ich o nocleg. Był przekonany, że dzięki temu jego synek doceni to, co ma i w przyszłości będzie zawsze mieć serce na dłoni. Okazało się jednak, że to spotkanie otworzyło oczy… ale ojcu.Cały dzień spędzili u boku gospodarza i jego rodziny. Mieli okazję doświadczyć czegoś, co na co dzień jest im obce. Gdy wracali do domu, tata zaczął rozmowę.- Czy widzisz, jak bardzo ludzie potrafią być biedni? Widzisz różnicę?- Oj tak, zdecydowanie. Widzę ją. My mamy jednego psa, oni mają cztery. My mamy basen w ogrodzie, a oni mieszkają obok potoku, który nie ma końca. Zamontowaliśmy przed domem latarnie, a oni w nocy widzą gwiazdy. Nasz ogród ma swój koniec, a ich pola widać aż po horyzont. My mamy pomoc domową, a oni pomagają innym. My kupujemy jedzenie, a oni uprawiają własne. My mamy mury, które chronią naszej posiadłości, a oni mają od tego zaufanych przyjaciół.Ojciec zamarł. Nie takiej odpowiedzi się spodziewał. Zrobiło mu się wstyd, że sam tego nie dostrzegł. Zrozumiał, jak w tym całym materialnym bogactwie, są biedni.Prosty morał wynika z tej historii. Jako dorośli zapominamy o wartościach, które były dla nas priorytetem, gdy byliśmy dziećmi. Gdy nie liczyły się pieniądze, a to, kto jakim jest człowiekiem. Oby każdy z nas, prędzej czy później, sobie o tym przypominał
 –