Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 164 takie demotywatory

Dobrego muzyka poznaszpo jego wiernych fanach –
Michael Jackson – Artysta, muzyk i podróżnik w czasie
Internauta skrytykował Hołdysa. Muzyk doniósł na niego do firmy, w której pracuje. – Najgorszy typ człowieka - donosiciel, który nie potrafi przyjąć konstruktywnej krytyki...

14 najbardziej znienawidzonych celebrytów (15 obrazków)

Źródło: JoeMonster.org
Louis Armstrong – Jego matka i siostra były prostytutkami, a on i takśpiewał jaki cudowny jest ten świat
Brawo Świadkowie Jehowy, oto kolejny wasz sukces! – Światowej sławy muzyk Prince, który zmarł kilka dni temu był od lat nosicielem wirusa AIDS. Pełna choroba wyniszczająca układ odpornościowy rozwinęła się u niego dopiero sześć miesięcy temu. Czuł się coraz gorzej, jednak odmówił leczenia, gdyż wierzył, że Bóg go wyleczy.
Niesamowite jak świetnie się czuł i wyglądał David Bowie zaledwie dwadni przed swoją śmiercią –
Brian'a May'a nie było staćna kupno gitary Fender – Więc wraz ze swoim ojcem zbudował swoją gitarę z drewna pochodzącego ze starego zdemontowanego kominka- a następnie nagrał na niej wszystkie płyty Queen...
Slash - gitarzysta tak zajebisty,że dostał własny klawisz na klawiaturze –
Jedna z najmądrzejszych opiniina temat imigrantów – Która jest wypowiadana przez kogoś, kto spełnia definicję słowa "uchodźca" Jestem imigrantem. Przeniosłam się do Polski z Kaukazu jakieś pół życia temu. Nie jestem katoliczką. Wychowano mnie w innym wyznaniu, w innej kulturze z innymi tradycjami. Byłam uchodźcą. Uciekałam przed wojną i wiem jak to jest. Z autopsji. Jestem tolerancyjna, daleko mi do ksenofobii czy nacjonalizmu, bo to wszystko, czego się ksenofob boi najbardziej - to ja.Uciekałam przed wojną z mamą, ciocią i moimi dwiema siostrami. Tak, łódką, pamiętam jak dziś. Nie było z nami taty, wujka, a nawet dziadka, tata z innymi mężczyznami walczył o swój, nasz kraj. Uciekałyśmy do Rosji. Nie wybierałyśmy kraju ze względu na dobrobyt czy możliwości. Uciekałyśmy do najbliższego bezpiecznego miejsca, by być jak najbliżej taty i móc jak najszybciej wrócić do domu, gdy tylko się da. Nie wszyscy byli zachwyceni tym, że oto przypłynęłyśmy. Ale o nic nie prosiłyśmy, niczego się nie spodziewałyśmy. Mówiłyśmy po rosyjsku i byłyśmy kulturalne, grzeczne do przesady i pełne szacunku dla ludzi, którzy chcieli nam pomóc. Do dziś nie wiem, jak mama to wszystko wtedy załatwiała, że miałyśmy gdzie spać, co jeść. Dołączyła do znienawidzonych przez ludzi tzw „spekulantów” z wielkimi plastikowymi torbami, którzy handlowali czym mogli na ruinach byłego związku radzieckiego. Moja mama - filolog, muzyk, pianistka.Pamiętam, że przygarnęło nas na jakiś czas sanatorium dla dzieci z chorobami skóry. To nie były dzieci ze zwykłą wysypką, tam były naprawdę przerażające choroby, dzieciaki wyglądające jak 90-letnie starcy... My byłyśmy przerażone, pierwszą reakcją było odrzucenie, ale dorośli bardzo szybko wytłumaczyli nam, że tu żyjemy na ich zasadach. Jemy z nimi, kiedy oni jedzą, śpimy wtedy, kiedy oni śpią, oglądamy telewizję i bawimy się razem z nimi, bo jesteśmy tu gośćmi.Przyjechałam do Polski. Potem już, po latach, na studia. Za sprawę honoru uznałam poprawne wysławianie się bez akcentu, możliwość rozmowy z Polakiem na tematy, które są Polsce i Polakom bliskie, bez pytań "jak się Pani podoba w naszym kraju”, jeśli to miał być mój kraj. Nie chodziło o zdradę własnej kultury czy tradycji, bo poznawanie innych kultur wzbogaca naszą własną, chodziło o szacunek dla ludzi, z którymi żyję.Świętuję razem z teściami katolickie święta. Z miłości do mojej rodziny, z szacunku, ze zwykłej grzeczności i uprzejmości w końcu. Nikt nie każe mi iść do komunii, ale nic mi się nie stanie, jeśli ładnie się ubiorę i kulturalnie zasiądę do stołu. Odwiedzając kogoś w jego kraju, świątyni, domu zastosuję się do jego zwyczajów. Jestem tolerancyjna. Bardzo. Czuję się obywatelem świata i nikomu nie zaglądam do łóżka - wszystkie kolory skóry i tęczy są dla mnie tak samo wartościowe. Ale tolerancja nie polega na ślepej akceptacji wszystkiego jak leci. Może i jestem hipokrytą, ale moja tolerancja jest wybiórcza, bo nie toleruję zła. Nie toleruję agresji i sytuacji, w której drugiej osobie dzieje się krzywda. Jeśli tradycja wymaga okaleczenia, gwałtu, pobicia, to moja tolerancja nie sięga tak daleko.Świat nie jest czarno-biały. Między „jestem na tak” i „jestem na nie” istnieje jeszcze całe mnóstwo półtonów i niuansów. Kiedy ktoś mówi o „dzikusach” i „brudasach” ja pierwsza się oburzam, ja też jestem tym "dzikusem", tym "brudasem", spójrzcie na mnie, żyję z wami od lat. Przecież wśród tych ludzi mogą być lekarze, wielkie talenty i po prostu kulturalne i otwarte osoby, które nie zasługują na to, by się ich bać. Kiedy ktoś mówi, że nie warto pomagać, bo sami mamy niewiele, nie mogę się zgodzić. Ale ludzie, którzy nie szanują jedzenia na tyle, że śmieją je wyrzucać, widocznie nie potrzebują tej pomocy. Nigdy nie zapomnę smaku obrzydliwej zupy w proszku, którą jako uchodźcy dostałyśmy od kogoś, płakałyśmy i jadłyśmy ją, prawdziwa potrzeba nie pozwala wyrzucać jedzenia.Nie zajmę stanowiska w sprawie uchodźców, bo jeśli zranię tym chociaż jedną osobę, która ratując się przed wojną przybywa z pokorą, szacunkiem i wdzięcznością, to nie będzie warto. Tym bardziej, że to samo spotkało kiedyś mnie i moją rodzinę. Tyle że w mojej historii młodzi mężczyźni nie porzucali swojego kraju, żeby wyruszać do bardzo odległych geograficznie i kulturowo państw, by obrzucać odchodami autobusy na granicy, wyciągać kobiety z samochodów za włosy, bić je i kopać z powodu bluzki z dekoltem, a potem gwałcić, tymże dekoltem usprawiedliwiając swoje zachowanie. Ktoś, kto nie szanuje drugiego człowieka na tyle, że w jego własnym kraju, udzielającym azylu, śmie podnieść na niego rękę - nie jest uchodźcą, proszę mi wierzyć. I proszę, nie odbierajcie mi prawa bać się tego kogoś, zarzucając mi nacjonalizm, ksenofobię, zacofanie i nietolerancję, te rzeczy są mi obce, brzydzę się nimi. Tak jak brzydzę się gwałtem i przemocą.
Dwudziestolatek jest jak kelner - zanim doniesie to rozleje, trzydziestolatek jak drwal - rżnie co popadnie, czterdziestolatek jak kiepski muzyk - długo się stroi, krótko gra – pięćdziesięciolatek jak meteorolog - z przodu opad, z tyłu wiatry, sześćdziesiąciolatek jak młynarz - siedzi na workach i bawi się sznureczkiem.
Każdego ranka wstaję rześki i pełen życia, co zamyka mi karierę bluesmana –
Takie jest moje zdanie – O szmelcu, który się puszcza na stacjachmuzycznych typu MTV, Viva itd.
Jakiś czas temu Dave Grohl, lider zespołu Foo Fighters złamał nogę,mimo to nadal koncertuje – I pomyśleć, że niektórzy "artyści" odwołują swoje koncertyz powodu złego samopoczucia...
Muzyk rockowy chociaż raz musisię spóźnić na swój koncert – W przeciwnym razie nigdy nie usłyszy sławnego skandowania fanów: "k***wa mać ile jeszcze mamy stać"
Skoro w Stanach prezydentem został aktor, w Czechach pisarz – To dlaczego w Polsce nie mógłby zostać nim muzyk
Ozzy Osbourne – kiedyś wcinał nietoperze na scenie,dziś jest przykładnym dziadkiem
Źródło: joemonster.org
Louis Armstrong – Jego matka i siostra były prostytutkami, a on i takśpiewał jaki cudowny jest ten świat
Zmarł Joe Cocker – ...legendarny piosenkarz rockowy i popowy. - Był po prostu wyjątkowy; nie da się zapełnić pustki, jaką pozostawił w naszych sercach - podkreślił Barrie Marshall, agent muzyka.Artysta miał 70 lat
Źródło: Interia.pl
Muzyk, Ed Sheeran zaśpiewał na ostatnim pokazie bielizny Victoria's Secret – Wyglądał jak chłopiec w sklepie ze słodyczami