Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 195 takich demotywatorów

Znany youtuber Tomasz Strzelczyk wybrał się nad polskie morze, by sprawdzić za ile można zjeść świeżą rybę i tradycyjne gofry. Ceny każdego mogą zaskoczyć – Popularny youtuber za dorsza, który ważył 250 g z frytkami, surówką i napojami zapłacił 70 złotych. Strzelczyk stwierdził, że dla jednego będzie to duża kwota dla innego nie, gdyż każdy ma inną zasobność portfela. "Jeżeli ryba jest warta żeby wydać trochę grosza to nie oszczędzajmy" - przekonuje.Po obiedzie Tomasz Strzelczyk wybrał się na gofry, które od lat kojarzą się z wakacjami nad morzem. To jest ful wypas. Jest polewa, są świeże owoce, bita śmietana i chrupiące ciasto. Za tą przyjemność trzeba zapłacić 19,50 zł - mówi youtuber.Strzelczyk przyznał, że dla kilkuosobowej rodzinny obiad i deser nad polskim morzem będzie sporym wydatkiem. Przekonuje jednak, by szukać dobrych miejsc, gdzie cena idzie w parze w jakością dań.Uważam, że jeżeli wybierzemy się 3-4-osobową rodziną na takie gofry to 100 zł niestety musimy wyłożyć. Plus ryba, którą zjadłem za 70 zł, razy 4 więc wychodzi nam niezła kwota. Uważajmy na portfel i szukajmy dobrze jeżeli ma już być drogo - podsumowuje Strzelczyk
140 zł za kilogram pieczonej ryby –
 –  List do premiera Morawieckiego.Jak ja się ucieszyłem panie Premierze, że wreszcie porzuciliście te bzdurne przeświadczenie, iż walka klas jest czymś chorym. Brawo, brawo brawo! Słusznie Pan zauważył, że bogaczy, którzy zarabiają 6000 brutto należy pouczyć, aby oddali swój majątek na rzecz najbardziej potrzebujących. Tymi najbardziej potrzebującymi są oczywiście niezliczone w swej masie i ideowości zastępy działaczy PiS, ich rodziny, powinowaci, przyjaciele i znajomi. Biedni, wygłodniali, nędzni jak nie przyrównując były wójt Pcimia, którego waga noszonych w kieszeni kluczy do 38 domów i mieszkań przygniotła prawie do ziemi. Ci wszyscy zaufani towarzysze (tak, nie wstydźmy się tego słowa, ono przybliży PiS do Razem) wyciągają swoje spracowane dłonie do Pana żebrząc o kawałek chleba (najlepiej od 50 tysięcy w górę miesięcznie), a Panu już sił brakuje aby tłumaczyć, że wszystko zostało rozdane i zapożyczać się już nie ma gdzie.  Stąd szlachetny pomysł prezesa Kaczyńskiego, aby sięgnąć twardym prawem do kieszeni obmierzłych burżujów, którzy się w swoich czterech tysiącach pławią w bogactwie (tyle to 6000 brutto daje na rękę). I nakarmić w ten sposób zgłodniały, pisowski lud. Przy okazji oczywiście radość niosąc tym spośród społeczeństwa, którzy wolą aby inni nie mieli, niż o siebie się martwić.Och, jak wspaniały jest nasz prezes Kaczyński! Kontrolowany przez niego skromny majątek fundacji wart jest zaledwie miliard złotych. Gdy tymczasem w takiej ubogiej Rosji Putin ma setki miliardów kontrolowanego majątku i pałac sobie postawił nad morzem. Skromny dyktator to najlepsze co mogło się Polsce zdarzyć. I tylko dzięki tej skromności jego walka z bogaczami, którzy jeżdżą po naszych drogach i z naszej infrastruktury korzystają jest wiarygodna. Tak więc głowa do góry panie premierze i precz z kułakami!Roman GiertychPS Istotą bolszewi było szczucie biedniejszych na trochę bogatszych. Jesteście zwyczajnymi bolszewikami, którzy mają nadzieję, że na skłóceniu narodu zyskają. Mylicie się. Dzięki mediom wasze złodziejstwa są zbyt oczywiste i wiarygodność bolszewicka żadna. Tylko tym razem grubej kreski nie będzie. Wasz koniec będzie taki jak opisałem koniec dyktatury w „Karierze prokuratora Żółcia”. Niech Pan sobie wejdzie na „Legimi” i przeczyta.
Otwarcie gastronomii...i kubeł zimnej wody – Po miesiącach lockdownu nastał dzień, na który czekali wszyscy Polacy- wreszcie można zjeść posiłek na mieście.Okazuje się jednak, że smak potrawom odbierają… ceny. Jedna z czytelniczek poskarżyła się na drożyznę nad polskim morzem.Za obiad dla trzech osób rodzina zapłaciła niebagatelną sumę 175 zł. Nie oszukujmy się – cena przekracza dniówkę przeciętnego Polaka
Rok temu Michał Wójcik z kabaretu Ani Mru Mru błagał o pieniądze. Dziś kupuje luksusowy apartament? – Rok temu rozpaczliwie apelował o pomoc na leczenie swojej partnerki. Nie miał też z czego płacić alimentów. Wygląda na to, że tamte czasy już dawno za nim. Kabareciarz podobno podpisał umowę na luksusowy apartament nad samym morzem
Niezwykłe zjawisko mirażu morskiego zaobserwowano u wybrzeży Bournemouth w Wielkiej Brytanii – Miraż morski powstaje wtedy, gdy nad chłodnym morzem temperatura powietrza rośnie wraz z wysokością, co oznacza, że gęstość powietrza maleje z wysokością. Wówczas światło odbite od przedmiotu ulega zakrzywieniu ku powierzchni morza właśnie w warstwach o mniejszej gęstości, a więc wyżej. W wyniku tego widzimy "latający statek"
 –
 –  Ważna lekcja życia od pewnegoszczęśliwego mężczynyMiałem kiedyś żonę, która zostawiła mnie takpo prostu z dnia na dzień. Uargumentowała totym, że powinienem więcej pracować abykupić nam większe mieszkanie i w ogólemogłem poświęcać jej więcej czasu. Bardzoprzeżyłem to rozstanie, bo byliśmy ze sobądość długo i postanowiłem udać się dopsychologa. Po jakimś czasie doszedłemw miarę do siebie ale wolne dni nadalspędzałem smutny siedząc w interneciei oglądając jakieś stare filmy. I pewnego razutrafiłem na takie pojęcie: „downshifting".Oznacza to rzucenie życia w mieście, oddanieswojego mieszkania pod wynajemi przeprowadzka daleko gdzieś do innegokraju. W tym tekście, który akurat czytałembyła historia o Szwedzie, który kupił staryautobus i przerobił go na dom na kółkach.Koleś objechał całą Europę i nadal podróżuje.Po przeczytaniu tego zrozumiałem, że to jestto czego chcę od życia. Zacząłem zbierać naten autobus aż w końcu udało mi się go kupić.W przerobieniu go na dom na kółkach pomoglimi niezastąpieni przyjaciele. Byłemprzeszczęśliwy, jeździłem gdzie tylko chciałemi podziwiałem zachody słońca z różnychmiejsc. I właśnie w tym momencie pojawiła sięmoja była żona. Chyba musiał jej ktośpowiedzieć jaki jestem teraz szczęśliwy.Namawiała mnie abyśmy do siebie wrócili i odrazu mówiła, że trzeba sprzedać ten autobus,wrócić do mieszkania i zacząć normalne życie.Nie zgodziłem się.I siedzę sobie teraz nad morzem i myślę, żezaraz mam 40 lat a tu ani dzieci ani żony.A później patrzę jak fale uderzają o skałyi myślę sobie - tak, to jest to życie, któregochciałem.DEMOTYWATORY.PL
Poczułem, że jest tak dobrze, iż nawet ja zrobiłem się bogaty. Nie wiem, jak Państwo, ale idę kupić dwa domy nad morzem, trzy elektryczne auta i jacht –
Ułatwienie dla niepełnosprawnych nad morzem –
Znając nasz rząd, teraz zabronią gry w szachy, karty i gry planszowe –  300 gości w hotelu nad morzem. Właściciel tłumaczył, że to turniej szachowy Funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Pucku wraz z pracownikami Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Pucku przeprowadzają wzmożone kontrole (fot. KPP w Pucku) 300 gości zastali kontrolerzy Sanepidu i policji w hotelu we Władysławowie (woj. pomorskie). Właściciel tłumaczył funkcjonariuszom, że to turniej szachowy. Mundurowi w środku zastali też osoby grające w szachy.
 –  ZMIERZCH LUBIEŻNEGO DZIADA
Ważny komunikat do wszystkich wypoczywających nad morzem –
 –
Też ojciec, 30 lat temu nad morzem –
Jednak nie doszło do kradzieży aparatu 12-letniej Julii z Poznania – We wtorek poznańska policja podała, że dzień wcześniej 12-letnia Julia, będąca osobą niesłyszącą od urodzenia, wyszła na spacer razem ze swoją siostrą i mamą. Na ul. Starołęckiej do dziewczynki miało podjechać dwóch nastolatków na rowerach, a jeden z nich miał wyrwać jej aparat słuchowy. Urządzenie jest warte 38 tys. zł. Komendant miejski policji wyznaczył nagrodę w ustaleniu rzekomych sprawców kradzieży.Dziś w rozmowie z policjantami mama dziewczynki oświadczyła, że do napadu nie doszło - powiedział, dodając, że kobieta sama zgłosiła się na policję.Kobieta poinformowała policjantów, że niedawno była z dziećmi nad morzem. W pewnym momencie jej córka weszła do wody i fala zerwała z ucha aparat. Pomimo poszukiwań urządzenia nie udało się znaleźć. Procesor dźwięku o wartości prawie 40 tys. zł. był ubezpieczony wyłącznie od kradzieży. Ubezpieczenie rzekomo nie obejmowało zagubienia albo uszkodzenia
 –
Filiżanka kawy w pracy i filiżanka kawy nad morzem to dwie zupełnie różne filiżanki kawy –
Polak na urlopie nad morzem –  ŚMIERTELNICY, ZŁÓŻCIE MI OFIARĘ ALBONAŚLĘ SZTORMIDE IDĘ ŚMIERTELNICY, ZŁÓŻCIE MI OFIARĘ ALBONAŚLĘ SZTORMIDĘ IDĘ
 –  Pszesmiewca 11 godz. temu via Wykop Mobilny (Android)+574Pierwsze zdjęcie2x halibut z frytkami + 1x surówka z wiadraPapierowe talerzyki, plastikowy widelec bez noża.Drugie zdjęcie:Placki zmieniaczane z gulaszem wołowym i mieszanka sałatGolonka w piwie z zasmażana kapusta i cwiartkami ziemniakaFlaczki (których nie ma na focie)Pół litra piwa do degustacjiMorze 116 zlGóry 109zlNawet nie wiem jak to skomentować...#morze#gory#jedzenie#jedzzwykopem#wakacje