Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
 –  List do premiera Morawieckiego.Jak ja się ucieszyłem panie Premierze, że wreszcie porzuciliście te bzdurne przeświadczenie, iż walka klas jest czymś chorym. Brawo, brawo brawo! Słusznie Pan zauważył, że bogaczy, którzy zarabiają 6000 brutto należy pouczyć, aby oddali swój majątek na rzecz najbardziej potrzebujących. Tymi najbardziej potrzebującymi są oczywiście niezliczone w swej masie i ideowości zastępy działaczy PiS, ich rodziny, powinowaci, przyjaciele i znajomi. Biedni, wygłodniali, nędzni jak nie przyrównując były wójt Pcimia, którego waga noszonych w kieszeni kluczy do 38 domów i mieszkań przygniotła prawie do ziemi. Ci wszyscy zaufani towarzysze (tak, nie wstydźmy się tego słowa, ono przybliży PiS do Razem) wyciągają swoje spracowane dłonie do Pana żebrząc o kawałek chleba (najlepiej od 50 tysięcy w górę miesięcznie), a Panu już sił brakuje aby tłumaczyć, że wszystko zostało rozdane i zapożyczać się już nie ma gdzie.  Stąd szlachetny pomysł prezesa Kaczyńskiego, aby sięgnąć twardym prawem do kieszeni obmierzłych burżujów, którzy się w swoich czterech tysiącach pławią w bogactwie (tyle to 6000 brutto daje na rękę). I nakarmić w ten sposób zgłodniały, pisowski lud. Przy okazji oczywiście radość niosąc tym spośród społeczeństwa, którzy wolą aby inni nie mieli, niż o siebie się martwić.Och, jak wspaniały jest nasz prezes Kaczyński! Kontrolowany przez niego skromny majątek fundacji wart jest zaledwie miliard złotych. Gdy tymczasem w takiej ubogiej Rosji Putin ma setki miliardów kontrolowanego majątku i pałac sobie postawił nad morzem. Skromny dyktator to najlepsze co mogło się Polsce zdarzyć. I tylko dzięki tej skromności jego walka z bogaczami, którzy jeżdżą po naszych drogach i z naszej infrastruktury korzystają jest wiarygodna. Tak więc głowa do góry panie premierze i precz z kułakami!Roman GiertychPS Istotą bolszewi było szczucie biedniejszych na trochę bogatszych. Jesteście zwyczajnymi bolszewikami, którzy mają nadzieję, że na skłóceniu narodu zyskają. Mylicie się. Dzięki mediom wasze złodziejstwa są zbyt oczywiste i wiarygodność bolszewicka żadna. Tylko tym razem grubej kreski nie będzie. Wasz koniec będzie taki jak opisałem koniec dyktatury w „Karierze prokuratora Żółcia”. Niech Pan sobie wejdzie na „Legimi” i przeczyta.

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…