Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 126 takich demotywatorów

Pewien żołnierz wybierał się misję i musiał oddać swojego psa. Zostawił jednak wzruszający list do przyszłego właściciela – "Chciałem adoptować psa ze schroniska. Na miejscu spodobał mi się labrador o imieniu Reggie. Od razu wiedziałem, że to pies dla mnie. Przyznaję, początki nie były łatwe. Nie radziłem sobie z Reggiem. Przeglądając jego papiery adopcyjne znalazłem list zaadresowany do nowego właściciela Reggiego. Zanim go otworzyłem powiedziałem do psa - Być może Twój poprzedni właściciel ma dla nas jakieś rady?""Do osoby, która adoptowała mojego psa: Nie do końca się cieszę, że dostałeś ten list. To znaczy, że jesteś nowym właścicielem Reggiego, a mnie już z nim nie ma. Pozwól że opowiem Ci trochę o naszym labradorze, mam nadzieję, że pomoże Ci to w zbudowaniu lepszej relacji z tym wspaniałym psem. Po pierwsze - Reggie kocha piłki tenisowe. Im więcej tym lepiej! Zazwyczaj trzyma w pysku dwie piłki. Próbował też wziąć trzecią, ale jak na razie mu się to nie udało. Niezależnie gdzie rzucisz piłkę Reggie za nią pobiegnie - dlatego bądź ostrożny przy ulicach. Nie chcemy, żeby stała się tragedia! Reggie zna podstawowe komendy takie jak siad, stop, do nogi. Je dwa razy dziennie - o 7 rano i 6 wieczorem. Był zaszczepiony, ale nienawidzi jeździć do weterynarza. Na koniec chciałem Cię poprosić, żebyś dał mu trochę czasu na oswojenie się. Przez lata byliśmy sami tylko we dwoje. Chciałbym też zdradzić Ci sekret. Wcale nie nazywa się Reggie. Nie wiem dlaczego podałem takie imię w schronisku. Jednak skoro czytasz ten list powinieneś poznać jego prawdziwe imię - Tank (z ang. czołg - przyp. red.). Nazwałem go tak, bo tym jeździłem w wojsku. Jedyne o co poprosiłem przez wyjazdem na misję do Iraku to to, żeby znaleziono dobry dom dla Tanka. Był on moją jedyną rodziną przez 6 lat. Prawie tak długo jak służyłem w wojsku. Mam nadzieję, że teraz będzie też Twoją rodziną, a on będzie Cię kochał tak bardzo jak mnie. Jeśli muszę zostawić Tanka, żeby bronić kraj przez terrorystami - niech tak będzie. Mam nadzieję, że Tank będzie ze mnie dumny i to zrozumie. To bardzo mądry pies. Powodzenia! Paul Mallory""Wsadziłem list z powrotem do koperty. Oczywiście słyszałem o Paulu Mallory. Był bohaterem wojennym i kilka miesięcy temu dostał pośmiertne oznaczenie za zasługi dla kraju. Wtedy spojrzałem na swojego psa. "Hej Tank" - powiedziałem spokojnie, a pies uniósł łeb i zamerdał ogonem. - Do nogi piesku. - Tank podbiegł do mnie natychmiast i polizał po policzku. - Chcesz się pobawić piłką? Pies wybiegł z pokoju i po chwili wpadł do niego z trzema piłkami tenisowymi w pysku..."
 –  "Nazywali go "Ciapek". Pies miał na obroży numer dywizjonu, znak eskadry i... stopień wojskowy starszego sierżanta. Załoga "Marii" i jej pies słynnabyła w całym lotnictwie polskim. Nakręcono nawetna ten temat film, pokazywany w kinach jakododatek. Kundel, który wraz ze swoją załogą miałjuż na koncie 18 lotów operacyjnych, przeszedł dohistorii. Ciapek swoim psim instynktem odgadywałbezbłędnie, kiedy jego załoga szykuje się do lotu ibiada temu, kto chciałby go wtedy zatrzymać! Odziwo, kiedy szli do miasta, nie zwracał nanich uwagi.”Ciapek byt maskotką polskich lotników z 305Dywizjonu Bombowego, którzy według relacjizabierali go na misje bojowe. Pies miał nawetwłasną butlę tlenową, a za każdą wyprawęotrzymywał małą bombę wyrzeźbioną z drewnai zawieszaną na obroży. Miał ich aż osiem.Podczas jednej misji samolot, którym leciałCiapek prawdopodobnie rozbił się wraz z całązałogą nad Morzem Północnym
Gdy wasze łodzie zatonęły, ale jarl rozkazał kontynuować misję –

Każdy ma jakąś misję

Każdy ma jakąś misję –  Kogo by tu zapierdolićkogo by tu podpierdolić czym tu się napierdolić
Polska policja z misją na Węgrzech – Kończą się misję pokojowe w Kosowie, Polska policja zaczyna wspierać węgierskie służby, by wzmocnić granice celem niedopuszczenia do nielegalnej migracji
Batalion Czata 49 – Na przełomie sierpnia i września, żołnierze batalionu "Czata 49" otrzymali misję samobójczą. Ich zadaniem było przeprowadzenie desantu kanałowego na Plac Bankowy. Miało to odwrócić uwagę Niemców od ewakuacji starówki. Żołnierze doskonale wiedzieli co ich czeka. Słowa ich dowódcy nie pozostawiają złudzeń:"Waszym przeznaczeniem jest zginąć, aby starówka mogła przejść"
Tak naprawdę każdy pies ma jakąś swoją życiową misję – Po prostu czasami ludzie ich nie rozumieją
Wiesz, że żyjesz w Rosji, kiedy na pomoc 11-metrowej łodzi przychodzi 155-metrowy atomowy okręt podwodny – Załoga małej łodzi motorowej nadała sygnał SOS, ponieważ kończyło im się paliwo i nie byli  w stanie uciec przed sztormem. Na ratunek przypłynął K-119 "Woroneż" - potężny atomowy okręt podwodny rosyjskiej marynarki, który akurat realizował misję szkoleniową

Życie a gra

Życie a gra –
Kiedy próbujesz przejść misję po cichu, ale jeden z żołnierzy cię zauważy –
W 1939 też mieliśmy takie papierki i "sojuszników" –  Sondaż: większość Niemców przeciwko pomocy dla Polski w razie agresji RosjiWiększa część niemieckiego społeczeństwa jest przeciwna wysyłaniu żołnierzy do Polski i krajów nadbałtyckich w przypadku rosyjskiej agresji -wynika z badania niemieckiej Fundacji Bertelsmanna.Jako członek NATO i Unii Europejskiej Niemcy są zobowiązane - podobnie jak inni sojusznicy - doobrony innych państw członkowskich w przypadku agresji innego państwa. Ponad połowa Niemców -57 procent - nie popiera jednak wysyłania swoich żołnierzy, by bronili innych członków NATO. jakPolska czy kraje bałtyckie Zgodę na taką misję wydałoby 31 proc ankietowanych Pozostali • 12proc - wybierają opcję "trudno powiedzieć"
Co byś powiedział światu, wiedząc, że cała ludzkość cię słucha? –
Kiedy spacerujesz parkiem i spotykasz kota, który ma dla Ciebie poboczną misję –
Elizabeth Laird znana jako "Hug Lady", wyściskała ponad 500 tysięcy żołnierzy wylatujących na misję z Fort Hood – Zmarła w te święta na raka piersi
Przyjemne uczucie "brać udział"w tym wydarzeniu – Coś niesamowitego dzieje się na naszych oczach Historyczny moment za nami! Misja New Horizons wykonana? Dowiemy się za kilka godzinDokładnie o 13.49 wystrzelona w 2006 roku sonda New Horizons przeleciała w odległości 12,5 tys. km od Plutona. Nie weszła na orbitę, ale - miejmy nadzieję - wykonała zdjęcia i zebrała dane, dzięki którym lepiej będzie można poznać skład powierzchni i atmosfery Plutona. Na rezultaty będzie trzeba jednak poczekać. Pierwszy kontakt z Ziemią sonda nawiąże prawdopodobnie w środę nad ranem.New Horizons zbliżyła się do powierzchni Plutona z prędkością 13,78 tys. km/s. Podróż na peryferie Układu Słonecznego zajęła jej 9,5 roku. Na wyniki badań i zdjęcia jednak poczekamy. W nocy z wtorku na środę sonda przekaże Ziemi informację na temat swojego stanu technicznego. Pierwsze zdjęcia wysokiej rozdzielczości powinny spłynąć kilka godzin później, czyli prawdopodobnie około 4 rano. Na ten moment kontrolerzy misji będą czekać z wielką niecierpliwością - sygnał sondy musi pokonać odległość niemal 5 mld km. Ze względu na odległość komunikacja odbywa się z „zawrotną prędkością”: sygnał radiowy podróżuje na Ziemię aż 4,5 godziny, a transfer danych to od 600 do 1200 bitów na sekundę.Dzisiejsza data jest symboliczna: dokładnie 50 lat temu nad Marsem przeleciała sonda Mariner, która po raz pierwszy sfotografowała Czerwoną Planetę. Prochy odkrywcy Plutona w kapsule sondyNa pokładzie New Horizons oprócz urządzeń badawczych znalazły się dwie płyty CD ze zdjęciami naukowców, którzy nadzorują misję oraz nazwiskami dokładnie 434738 osób, które w odpowiednim czasie zgłosiły się i zarejestrowały online. Sonda zabrała w Kosmos również prochy amerykańskiego astronoma Clyde'a Tombaugha – odkrywcy Plutona, który zmarł w 1997 roku. - Myślę, że mój tata byłby bardzo przejęty misją New Horizons. Zresztą kto by nie był? Kiedy patrzył na Plutona przez teleskop, był on zaledwie jasną plamką – powiedziała córka astronoma Annette.
Już dotarli! – Oddelegowana na misję do Afganistanu, Straż Miejska z Czerska rozpoczęła czynności operacyjne
W latach 60 tych jasno określono misję fotoradarów –
Tajny zwiad zachodnich służb – rozpoczął już swoją misję
Kiedy moja dziewczyna przechodzi najtrudniejszą misję za pierwszym razem –  Kiedy moja dziewczyna przechodzi najtrudniejszą misję za pierwszym razem –
Zdjęcie na górze przestawia Steva młodego chłopaka, który żegnaswojego brata - żołnierzawyruszającego na misję do Iraku – Fotografia na dole przedstawia Steva kilka miesięcy później, chłopak uczestniczy w pogrzebie ukochanego brata