Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 186 takich demotywatorów

 –
 –  Ludzie przechodzą koło mnie z dziećmi i mówią:	"Patrz, Grinch!”	A ja wtedy robię tak.	Na co rodzice "o, nieźle, myślałem że to były efekty"
Eliminator min wykonany z bambusa i biodegradowalnego plastiku. Napędzany wiatrem, wytrzymuje około 4 eksplozje – To około 3 więcej niż człowiek
Ojciec parodiuje miny córki.Ten filmik stał się hitem sieci –
0:34
Brytyjscy żołnierze uczą się rozbrajać miny nie widząc ich na oczy, tak aby potrafili robić to po ciemku –
Kiedyś sprzeczałem się z jedną dziewczyną, że w horoskopach nie ma żadnej prawdy, na co ona odpowiedziała, że nic nie rozumiem, że musimywierzyć w gwiazdy i takie tam – Więc poprosiłem, aby pozwoliła mi przeczytać horoskop o niej (jest spod znaku Raka) i wtedy mi powie czy coś jest prawdą czy nie. No to czytam: "jesteś osobą zdecydowaną, kochasz porządek, zachowujesz komfort, ale miewasz czasem trudny charakter i bla bla bla..."Po każdym zdaniu potakiwała, że faktycznie to cała ona i że wszystko się zgadza. Szkoda, że nie widzieliście jej miny, gdy powiedziałem jej, że czytam horoskop Byka
To musi być córka Jasia Fasoli! –
0:09
Warto było! –  Podczas zakupów z żoną, zobaczyłem, że interkom wktórym panie z obslugi ,,przemawiają"jest bez obslugi. NIE moglem się powstrzymać,podszedłem, nacisnąlem guzik i powiedziałemna cały market-Kszsz Kszz, ja Brzoza, ja Brzoza Grab jak mnieslyszysz?"Żona ze wstydu uciekła, ale miny i uśmiechy Klientówbezcenne!Odjechałem jak Rudy 102, i Pan ochroniarz zmęczonymnie nie zobaczył. Qrwa, 40 lat naustawił mi weekend.głowie, a ten wyskok
Źródło: własne
Szansa 1 na 180 milionów - krowama czworaczki. Nazwano je:Eeny, Meeny, Miny i Moo! –
Miny facetów bezcenne –
To jest Buster. Pies, który ocalił tysiące istnień ludzkich podczas pięciu tur w Afganistanie, Bośni i Iraku. Dzięki niesamowitemu węchowi potrafił wykrywać miny lądowe. Zmarł we śnie w wieku 13 lat w domu sierżanta Willa Barrowa w 2015 roku –
 –
Mam nadzieję, że ich wszystkich czeka ten sam los –  Zobaczysz ich miny kiedy tutaj wejdą Nagroda za zabijanie ludzi w : kościele meczecie synagodze pagodzie
Wszyscy śmiali z występówBayer Full, ale miny im zrzedłyjak zobaczyli jego support –  PiSPIKNIK PATRIOTYCZNYZ UDZIALEMPrezesa PiS J. Kaczyńskiegooraz Premiera M. Morawieckiego4 maja 2019 r. (sobota)GODZ. 14:00 rozpoczęcieGODZ. 16:00 - koncert zespotuBAYER FULLODom Polonii,ul. Szkolna 11, Pułtusk
Gdy Alianci się dowiedzieli zaczęli umieszczać miny w wielbłądzich gównach. Niemcy po tym przejeżdżali już tylko po rozjechanych gównach,więc Alianci maskowali miny tak, żeby wyglądały jak rozjechane wielbłądzie gówna –
Uczestnik talent show "Śpiewajmy Razem" dosłownie zmasakrował kultowy utwór Perfectu. Miny jurorów mówiły same za siebie... –

Dzieci się z niego śmieją i wytykają go palcami

Dzieci się z niego śmiejąi wytykają go palcami – Modzie nie warto ulegać i nazwać swoje dziecko tak, aby przede wszystkim podobało się nam i tak, abyśmy czuli, że imię to oddaje jego charakter. Są też osoby, które nadają imiona przekazywane z pokolenia na pokolenie, lub odnoszące się do bliskich sercu sytuacji.Tak też zrobiła kobieta, gdy na świat przyszedł jej syn"Chciałabym przedstawić sytuację mojego syna. Ma 9 lat i ma na imię Alfons. Wraz z mężem daliśmy mu imię po pradziadku, który wychowywał mnie i moją siostrę.Najukochańszy człowiek na świecie, najcieplejszy i najmądrzejszy, jakiego znałam. Szczerze mówiąc, nie bardzo się zastanawiałam, czy imię mojego syna się komuś spodoba. Tak bardzo kochałam dziadka, że nie mogłam się doczekać, kiedy będę mogła nadać jego imię naszemu synkowi. Wyczekanemu i jedynemu. Dla mnie to był od początku mały Alek i tyle. Mąż nie miał nic przeciwko, widział, jak bardzo mi na tym zależy.Pierwszy raz szydzenie z imienia mojego syna spotkało mnie, gdy miał około 2 lata. Byliśmy na placu zabaw, ja siedziałam z daleką znajomą na ławce, a za Alkiem chodził mąż. Syn jak był mały, to miał tak, że, jak się wołało "Alek, Alek" to nie reagował, ale na stanowcze "Alfons!" odwrócił się zawsze. W pewnym momencie mąż głośno zwrócił się do syna w ten sposób, a wtedy znajoma skomentowała "Alfons, co to za imię!". Nie wiedziała, że ten mężczyzna i to dziecko to moja rodzina.Wtedy mnie zatkało i nie przyznałam się, że to moje dziecko. Przemilczałam sprawę i wykręciłam się z dalszej rozmowy ze znajomą. Wtedy zaczęłam się zastanawiać i trochę martwić o to, jak inni będą reagować.Kolejne zdziwione miny widywałam w przedszkolu. W szatni panie podpisały wieszaczki dzieci imionami w tych oficjalnych wersjach.Nie było tam Oli, tylko Aleksandra. Zatem nie było Alka, był Alfons. Kilka pierwszych poranków, kiedy odprowadzałam Alka, widziałam, że rodzice zatrzymują wzrok na naszej tabliczce. Później jednak nie mieliśmy żadnych nieprzyjemności. Dzieci i panie wołały na synka Alek. Jego imię się nie wyróżniało.Dopiero w szkole syn poczuł ciężar swojego imienia. Pani wyczytywała jego imię zawsze w oficjalnej wersji, zresztą w ten sposób zwracała się do wszystkich. Wtedy na imię Alka zwróciły uwagę dzieci. Zaczęło się wytykanie palcami i niewybredne żarty i komentarze.Pewnego dnia syn przyszedł do mnie i zapytał mnie, czemu ma tak na imięOpowiedziałam mu o jego pradziadku. O tym, że zastąpił mi tatę. Opowiedziałam, że nauczył mnie wędkowania i jazdy na rowerze, czyli tego, co dzisiaj najbardziej lubimy razem robić. Że pokazał mi miejsca, które dzisiaj razem odwiedzamy. Myślę, że wtedy go przekonałam.Imię Alfons bawiło dzieci w szkole przez kilka tygodni, potem im się znudziło. Za to mój syn poznał bardzo ważną historię, która ma ogromny wpływ na jego wychowanie. Staramy się Alkowi wtłaczać, że rodzina to jest siła. Kiedy będzie starszy i zrozumie, że modne imię nijak ma się do imienia, które ma wartość sentymentalną.”"Niestety imię, które otrzymał chłopak jest dla niego powodem do płaczu. Dzieci nie rozumieją dlaczego ich kolega się tak nazywa i szydzą z niego..."Co tym sądzisz?
Kiedy siostra wypina tyłek i robi głupie miny do kamerki –
0:04
Czarny humorw najlepszym wydaniu –  Mój brat pracuje w zakładzie pogrzebowym. A konkretniej - jest kierowcą karawanu.Jako że często przejeżdża obok mojej uczelni, to czasem podrzuca mnie do domu. Oczywiście prywatnym samochodem i bez "pogrzebowego" mundurka.Pewnego dnia zadzwonił i zapytał, o której kończę, bo niedługo kończy pracę, to może mnie wziąć do domu. Jako że miałam już ostatnie zajęcia, to się zgodziłam. Myślałam, że przyjedzie jak zwykle swoim samochodem i ubrany w normalne ciuchy. Nie doceniłam brata-śmieszka.Wyobraźcie sobie miny ludzi, kiedy pod uczelnię podjeżdża karawan, wysiada z niego człowiek od stóp do głów ubrany na czarno i z grobową miną oznajmia: "Marta, na ciebie już czas...".
Źródło: anonimowe.pl
Czyli w miłości chodzi o to, żeby znaleźć faceta z Mercedesem –  zakochana z użytkownikient tera 2 godz. Dopiero w tym samochodzie zdałam sobie sprawę, że w bliskości zupełnie nie o to chodzi. Nie chodzi o to, by na Fejsie ustawić status związku i wyznawać sobie miłość publicznie. Nie chodzi o to, by na siłę za rękę chodzić przez pół miasta, całować się w tramwaju i obserwować kątem oka zdegustowane miny starszych pań. Te zabawy zupełnie mi nie pasowały. Ja potrzebowałam mężczyzny. Mężczyzny, który będzie wspierał, popychał do przodu, a gdy upadnę, podniesie z ziemi. I taki mężczyzna siedział właśnie obok mnie..