Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 232 takie demotywatory

Corgi to pies, który wychował dwa małe kaczątka. Mimo, że dziś są już dorosłe i tak nie rozstają się ze swoim tatą –
Kultura kaczek w Niemczech. Zawsze czekają na zielone –
0:26
Widok kaczki z dołu –

Lektura obowiązkowa dla każdej przyszłej mamy:

 –  Opowieść uczestniczki warsztatów dla rodziców: "O tym, na co mamuśka nie była wcale przygotowana Gdy jesteś w zaawansowanej ciąży, to cały świat wydaje się bajeczny, a ty w tym świecie jesteś co najmniej dobrą wróżką. Taką okrąglutką dobrą wróżką. Twoje oczy lśnią, tajemniczo sie uśmiechasz, stąpasz... dobra, pominę kwestię stąpania... Czekasz. Myślisz sobie, pożerając drugą porcje lodów na ławeczce w parku, że TUZ-TUZ! Ze jeszcze ciut i pojawi sie twoje największe szczęście. Wiele czytałaś, dopytywałaś, rozmawiałaś i teraz potrafisz sobie wszystko wyobrazić. Więc siedzisz na ławce i wyobrażasz, obserwując kaczki i gołębie. Na te, co nie są w ciąży, patrzysz i myślisz: „Ech... co ty wiesz o życiu". Na te, które juz urodziły patrzysz, z jakiegoś powodu, podobnie. A potem nagle TADAM! — urodziłaś! Krzyki, Izy, uśmiechy, radość, telefony, smsy, śliniaczki, bekanie!... Mija czas... zaczynasz pojmować, że to NIEPRAWDA! Dlaczego nikt cię nie uprzedził?! Dlaczego wszyscy milczeli?! Spisek! To, na co nie byłam absolutnie przygotowana: 1. Karmienie piersią. Wszedzie piszą, że jest to wspaniale czucie. Wierzylam. Czasem są wzmianki na temat pęknięć i laktostazy, ale w najgorszych snach nie przypuszczałam, że pekniecie oznacza ranę na sutku i że to cholernie boli. Zaś laktostaza oznacza wzrost temperatury w ciągu pól godziny do 40 stopni, a wówczas leżysz trupem z nabrzmiałymi cyckami. Obok leży dziecko, które aktywnie domaga się twojej uwagi. 2. Nikt nigdzie nie napisał, co należy robić, gdy dziecko przez 3 godziny było usypiane przez oboje rodziców na zmianę, a gdy wreszcie usnęlo to zrobiło kupę... Zmiana pieluchy oznacza: ,,Rozpoczyna się sezon drugi, prosimy o zajęcie miejsc w pierwszym rzędzie!" Mąz dostał nerwowego tiku, gdy tylko usłyszał przeciągłego bąka. Perspektywa, że przez następną godzinę będzie skakal na piłce, przeraziła go bardziej, niż kontrola skarbowa w firmie. Piłka należała do jego obowiązków. Dzieki temu mąż ma teraz ładny, jędrny tylek. Ja natomiast kołysałam na stojąco: w przód i w tyl. Przez pierwszy miesiąc bujałam się tak odruchowo wszędzie: w sklepie, na ulicy, w tramwaju. Wystarczyło, że na chwilę przystanęlam i heja: w przód-w tyl, w przód-w tyl... Nie miałam nerwowego tiku. Włożyłam malucha do łóżeczka. W kupie. 3. Nikt nie powiedział, że po porodzie przestane sikać. Calkiem. Jak gdybym urodziła również pęcherz moczowy. Polożne przychodziły do nas i powtarzały: „Mamuśki! Pamiętajcie o siusianiu! " I wówczas posłusznie dreptałyśmy do toalety. O zrobieniu czegoś większego nawet nie wspomnę, chyba, że ktoś potrafi wydalać motylki... 4. Nikt nie wspomniał, że jeśli w czasie ciąży na brzuchu wyrośnie dodatkowe owłosienie, to po porodzie i obkurczeniu twój brzuch będzie wyglądał jak brzuch Gruzina sprzedającego szaszłyki na plaży w szczycie sezonu... Dzięki Bogu, potem wszystko samo odpadnie... Ale najpierw przeżywasz szok! 5. Nie bylo też mowy o tym, że po porodzie będę mogła wreszcie poleżeć na brzuchu najwyżej parę dni, aż bedę miała mleko. Potem koniec. Maksymalnie, na co mogę sobie pozwolić, to pozycja sfinksa ze smutnym spojrzeniem w dal... Leżenie na brzuchu z czterokrotnie powiększonymi piersiami, wypełnionymi mlekiem, jest możliwe jedynie na stole do masażu, posiadającym dwa wycięte na twarz otwory... 6. Gdy mówili, że nie będziesz miała czasu dla siebie, to wyobrażasz to sobie zupełnie inaczej. Pojecia „siebie" i „ja" w ogóle przestają istnieć. Umyć się i umyć zęby? Jasne.« ma sprawy! Gdzieś około 15... Zjeść śniadanie? Co za problem — maż wróci wieczorem z pracy i cię nakarmi... Fryzura? Proste — zbierasz kołtuny w kucyk i już jesteś piękna! Pójść do toalety? A czy ty czasem nie przesadzasz w swojej roszczeniowości? 1. Nikt nie uprzedził, że przez pierwsze tygodnie dzieci, gdy sie je przebiera lub zmienia pieluch — drą się wniebogłosy... Początkowo to przeraża i zaczynasz się spieszyć, próbując po raz osiemnasty trafić nóżką noworodka w nogawkę śpiochów. Maluch zaś wywija tymi nóżkami tam i z powrotem. Zanim założysz na prawą nóżkę — lewa się juz wywinęła z nogawki... I wrzask! Gdybym nie podpatrzyła, że inne matki mają tak samo, to myślałabym, że urodziłam histeryczkę. 8. Gdy rodzi się dziecko, wszystko, co jego dotyczy musi być absolutnie higieniczne, wyjałowione. Zabawki, smoczki, butelki — trzeba myć, wygotowywać, polewać wrzątkiem. Mija czas... Dziecko zaczyna raczkować, a arsenał jego zabawek i rzeczy, których dotyka dawno przekroczył granicę paru grzechotek. To cala szuflada zabawek, telefon, łyżki, garnki, przewody i kot. Nikt nie wspomina, co z tym robić. Zawsze myć? Zawsze wrzątkiem? Kota? Zgłupiejesz! Prohieni sam się rozwiązuje, gdy dziecko po raz pierwszy wyliże kółka od wózka... 9. W internecie wszystko jest takie slitaśne, przez co realny obraz się mocno wypacza...„Ojej, misiaczek zrobił kupkę!" — to znaczy, że misiaczek zesrał się i leży w gównie po uszy. „Beknęliśmy!" — to znaczy, że misiaczek rzygnal i wszyscy się przebierają: i misiaczek i mama. Kot, który akurat przechodził obok siedzi w kącie i sie myje. „Jemy kaszkę!" — to znaczy, że wszystko jest w kaszce: misiaczek, mama, krzesełko, podłoga, ściany. Jeśli misiaczek robi ~W to również kot jest w kaszce, bez kota się nie obejdzie... 10. Nikt nie powiedział, że gdy urodzisz, to nie kochasz swojego dziecka. To nie jest miłość, nie wierzcie w to! Po prostu jeszcze żaden człowiek na świecie nie znalazł słów, by opisać TO UCZUCIE. Nieziemskie, niewiarygodne. Zdziwienie, zachwyt. Patrzysz i nie możesz się napatrzeć. Szok! Ona ma wszystko! Rzęski, brewki, uszka, paznokietki na paluszkach, a nawet dziurkę w pupie! Wyobrażasz sobie??? Ona ma dziurkę w pupie!!! Jak to jest możliwe? W jaki sposób moje ciało stworzyło coś takiego! Ona oddycha. Porusza się. Marszczy nosek! Patrzy! Wielki ukłon dla tego, kto to wszystko tak stworzył! A miłość? Miłość przychodzi potem... z czasem".
Nawet te kaczki mają szczęśliwszy związek od ciebie –
Podwójmy pensje ministromCzas skończyć z dziadowaniem – Czy to nie wstyd dla Najjaśniejszej Rzeczypospolitej, że kiedy premier Gowin poszedł na spacer do Łazienek, kaczki rzucały mu chleb? KIEROWNIKU, PORATUJ CHOĆ ZŁOTÓWECZKĄNIE MAM, PANIE WICEMINISTRZE, NAPRAWDĘ NIE MAM
Mistrz puszczania kaczek –
Kacze wesele musiało być przednie, skoro pociąg dotarł aż tutaj... –
Wielka ucieczka –
 –

Matki zrozumieją:

 –
Mężczyzna ratuje małe kaczuszki –
Ciekawe, jak reklamują pierś z kaczki... –
Źródło: Facebook
Gdańsk: Wstrzymali ruch dla... żony i dzieci kaczora – Z drogi śledzie, kiedy kaczka dzieci wiedzie! W poniedziałkowe przedpołudnie straż miejska w Gdańsku zablokowała jedną z głównych ulic miasta, by zagubiona kacza rodzina mogła bezpiecznie dotrzeć do stawu w parku.Kaczki błądziły po ul. Nowe Ogrody w pobliżu urzędu miejskiego. Zdezorientowane ptaki zauważył Marcin Tryksza, pracownik wydziału środowiska gdańskiego magistratu. - Szedłem akurat do pracy, gdy w okolicach przystanku autobusowego przy szpitalu wojewódzkim zobaczyłem kaczkę z szóstką kaczątek. Ptaki kręciły się między chodnikiem a jezdnią. Były bardzo wystraszone, bo ruch uliczny jest w tym miejscu ogromny. Zawiadomiłem straż miejską - opisuje urzędnik. Strażnicy stanęli na wysokości zadania. Pojawili się błyskawicznie. Zatrzymali auta jadące ulicą. Ochraniając kaczą rodzinę, przeprowadzili ją na drugą stronę jezdni i dalej do stawu w pobliskim parku. Tam dostojnie pływał już kaczor
Źródło: se.pl
Ratowanie małych kaczuszek – Reakcja ich zatroskanej mamy jest bezcenna
Źródło: Włącz dźwięk
Te kaczki nigdy nie widziały wodyw naturalnym środowisku.To ich pierwsza kąpiel w rzece – Grupie kaczek, która została niedawnouratowana, udaremniono możliwośćswobodnego pływania od samego urodzenia.Zobacz ten moment czystej radości!
Z oficjalnego konta francuskiej Policji z okręgu sztrasburskiego:"W Sztrasburgu nawet kaczki korzystają z pasów dla pieszych, więc czemu ty nie chcesz?" – Francuzi to mają poczucie humoru
Funkcjonariusze stołecznego Eko Patrolu uratowali małe kaczuszki uwięzione w studzience. Brawurowa akcja ratunkowa miała miejsce w poniedziałek, w rejonie ulicy Długiej w Warszawie – Straż Miejską poinformował jeden z mieszkańców, który zauważył zdenerwowaną kaczą mamę krążącą wokół studzienki. – Na miejsce od razu został wysłany patrol – mówi Monika Niżniak z warszawskiej Straży Miejskiej.Prawdopodobnie dorosła kaczka opuściła gniazdo założone w pobliskich krzewach i prowadziła młode do zbiornika wodnego. – Kaczuszki wpadły przez kratę do studzienki. Znajdowały się na głębokości ok. dwóch metrów. O pomoc poprosiliśmy pracowników MPWiK, którzy zdjęli kratę zabezpieczającą i wyłowili kaczuszki – opowiada spec. Karol Kowalski z warszawskiej Straży Miejskiej. Kacza mama cały czas była w pobliżu i obserwowała akcję ratunkową.Kiedy młode zostały wyłowione, funkcjonariusze umieścili je w transporterze. Aby kaczuszki w końcu bezpiecznie dotarły do najbliższego zbiornika wodnego, strażnicy zanieśli je do Ogrodu Krasińskich
A podobno to biali są rasistami –
Misja:Powitać kaczuszki od spodu –
Źródło: gifak