Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 99 takich demotywatorów

Historia pewnego "wielkiego i dobrego" Karola, któremu pomniki stawiano

 –  Krzysztof Skiba3 godz.ZEPSUTE POWIETRZEDyrektor naszego Zakładu Produkcyjnego paninżynier Karol Wojtek był wyjątkowymczłowiekiem. Miał świetne podejście do ludzi.Każdego potrafił przekonać do swoich wizjiprodukcyjnych. Mówiono, że niezły z niegoaktor. Niby Dyrektor, a jednak taki ciepły, ludzki idobry pan.Gdy przemawiał, wszyscy słuchali go z uwagą.Gdy pisał swe raporty, wielu nie miało pojęcia cotam jest w nich zawarte, ale wiedziało siępowszechnie, że to mądre słowa są, ważnezapewne i wzniosłe.Oj, kochali tego naszego Dyrektora wszyscy, botakiego dobrego jak on, to nasz Zakład nigdy whistorii nie miał.Dyrektor pochylał się nad losem Zakładu imartwił się ludzkimi słabościami. Ale potrafił teżmówić o drożdżówkach, które uwielbiał wczasach szkolnych i to czyniło go takim bliskimkażdemu pracownikowi. Gdy odszedł jegoportrety wisiały w całym zakładzie, a przedwejściem do firmy, to nawet pomnik mupostawiono, a w stołówce pracowniczej tablicępamiątkową.Miał też nasz Dyrektor za życia pewne słabości.Puszczał bardzo smrodliwe bąki. Wstyd było otym głośno mówić, ale w kierownictwie Zakladuwszyscy, to wiedzieli lecz zrobiono z tegotajemnice. Niestety plotki o puszczaniu bąkówrozchodziły się coraz szerzej, a i świadków tychczynów przybywało.Wielki Dyrektor w oparach smrodliwej kartoflankinagle zrobił się mały. Byli tacy, którzy zaczynalikwestionować jego wielkość, a i nawet pomnikchcieli burzyć.Nie mogliśmy dopuścić do tego, by chwała iduma naszego Zakładu upadła pod ciosamikrytyki i na wieki została pokryta zepsutympowietrzem. Nawet jeśli Dyrektor rzeczywisciepuszczał bąki, to w trosce o naszą tożsamośćzakładową i interesy Firmy należało o tymmilczeć.Niestety milczeć się nie dało. Wieści ochorobliwym i natarczywym pierdzeniuDyrektora dotarły do mediów, które walcząc ooglądalność zrobiły z tego użytek. Gdy smróddyrektorski wdzierał się w mury i fundamentynaszej Firmy Kierownictwo Zakładu podjęłouchwałę, w której jednoznacznie stwierdzono, żeżadnych bąków nie było. Świadkowie kłamią, arelacje z pierdzenia zawarte w dokumentachSanepidu są sfałszowane.Smród po Dyrektorze, co prawda pozostał ijedzie jak przypalona salmonella ze starych jaj,ale oficjalnie wszystko pachnie jak w najlepszejkwiaciarni.Rys: Kowal rysujeJPII INFOKK 2023
Źródło: www.facebook.com
Miło się z tobą robi interesy. Dziękuję. Do widzenia –
0:14
Być może znalazł się tam,bo ma łeb do interesów –
Polska, rok 2037: – Janusz jak co dzień o 7 rano otwiera swój sklep z paruweczkami. Wchodzi do środka, zapala światło, nagle ogarnia go bezruch, a klucze wypadają mu z rąk. Przy ladzie stoi dwóch napakowanych księży. Jeden ma na czole tatuaż "JP2 na 100%". Drugi nie ma tatuażu, ale ma siekierę. I różaniec. -No proszę, proszę - zaczął ten z siekierą. I różańcem. - widzę, że biznesik ładnie się kręci. Chyba nie chcielibyśmy, żeby sklepik ci spłonął jak Rzym w 64 roku?-C- co? -wymamrotał Janusz.- Ale dlaczego?-To teren Rzułtego. -odparł głębokim głosem jeden z księży- Rzułtemu nie podoba się, że ktoś prowadzi interesy na tego terytorium.Januszowi pot napłynął na policzki. Dobrze wie, że kontakty Rzułtego sięgają nawet do lochów Watykanu. -Ale nie ma co się denerwować na zapas! -uspokaja go ksiądz z siekierą. I różańcem. - Jest pewne wyjście z tej sytuacji, zapewniam, że rozsądne dla obydwu stron. Ah tak, pomyślał Janusz. Strategia "Dobry i Zły Ksiądz". Klasyka.-Zamieniam się w słuch.-Po primo, wieszasz krzyż na ścianie, ty kurwa bezbożniku. Po drugie primo, podpisujesz to. -rzekł ksiądz, wręczając Januszowi dokument.-Akt Zawierzenia Firmy?-Tak. Akt zobowiązuje cię do przekazywania 35% dochodu do Watykanu, w zamian masz nasze błogosławieństwo i protekcję Rzułtego. -To... To strasznie dużo pieniędzy.-Żadna cena nie jest zbyt duża, jeśli mówimy o życiu wiecznym -uśmiechnął się ksiądz. - To jak, mamy umowę, czy dzwonimy po Żołnierzy Chrystusa?-nie, proszę. Tylko nie oni. -Świetnie! Benedykcie, na sfinalizowanie deala poproszę jeszcze jakieś słowo boże. To z Księgi Ulicy, wiesz które.-Jasne. -odparł Benedykt, po czym sięgnął do kieszeni sutanny po biblię. -Księga Ulicy, rozdział 21, werset 36: "Kto donosi na psy, łamie prawo boże i jest jebany"
 – Herbaty mają pourywane papierki. Dlaczego tak jest, dokładnie nie wiadomo, wiele osób snuje tezę, że chodzi o umowę sponsorską. Lipton należy do korporacji Unilever, a to konkurencja dla korporacji, które są sponsorami mistrzostw.Więc toczą się wielkie interesy, reklamy, wielkie hasła i dyskusje, a jakiś biedny robotnik siedzi całymi dniami i odrywa te papierki.
- I przysięgam, że poza kamerami będę pluł na Polskę oraz stawiał dobro własnych i zagranicznych interesów ponad dobro Polaków –
Poczta Polska - jednoosobowa spółka Skarbu Państwa, z którą nawet Orlen nie chce mieć nic wspólnego i woli robić interesy w Niemczech –  Orlen rzucił polską, wybrał niemiecką pocztę. Na tym rynku nie ma sentymentówPłocki koncern, który skończył nieudaną współpracę na rynku kurierskim z Pocztą Polską, teraz chce wspierać na swoich niemieckich stacjach budowę sieci automatów paczkowych Deutsche Post DHL.
Źródło: www.rp.pl
Prawdziwi mistrzowie biznesu –
Źródło: kresy.pl
Administracja Recepa Erdogana uważa, iż uzależnienie kraju od interesów gospodarczych jest zbyt mocno związane i jego zerwanie będzie nieopłacalne –
Źródło: newsnadzis.pl
 –  Historyczny dzień. Polska niezależna od rosyjskiego gazu. Koniec z szantażem Moskwy. Tak się dba o interesy Polski. Na rządy PO-PSL spuśćmy kurtynę milczenia.
Źródło: twitter.com
Za odrzuceniem poprawki opowiedziało się 225 posłów PiS, trzech posłów Konfederacji (Janusz Korwin-Mikke, Krystian Kamiński i Konrad Berkowicz), Zbigniew Girzyński z koła Polskie Sprawy oraz niezrzeszony poseł Łukasz Mejza – Decyzja większości rządzącej wywołała szereg komentarzy posłów opozycji."PiS znów głosował przeciwko sankcjom na rosyjskie węglowodory. Po raz kolejny obronili rosyjskie interesy…" - skomentował poseł Mirosław Suchoń z Polski 2050."61,4 proc. Polaków popiera wprowadzenie sankcji na surowce z Rosji (gaz, węgiel, ropę). Dziś mogliśmy jako kraj wprowadzić embargo na rosyjski gaz. Nie udało się to dzięki trzem panom z Konfederacji - posłom Kamińskiemu, Korwin-Mikke Berkowiczowi. Zero zdziwień, prawda?" - napisała posłanka Paulina Matysiak z Lewicy."PiS przeciwko poprawce Senatu wprowadzającej embargo na gaz LPG. Dziś, gdy prezydent Duda jest w Kijowie. Za chwilę znów wyjdą na konferencję prasową, kłamiąc, jakim to liderem sankcji na Rosję jesteśmy. Hipokryci…" - napisał poseł Aleksander Miszalski z Koalicji Obywatelskiej
Źródło: wiadomosci.wp.pl
Wojna – Na wojnach zabijają się nawzajem ludzie, którzyzupełnie się nie znają, w imię interesów ludzi, którzy doskonale się znają, ale się nie zabijają
Czy władze w końcu zadbałyo zdrowie narodu? –
Jednak hańba zostanie z nimi na zawsze –  Coca Cola jako jeden z niewielu ogromnych koncernów nadal prowadzi interesy z Rosją. Kupując Coca Colę wspierasz wojnę Putitna
 –  Łączy nas trudna przeszłość,którą będziemy musieli jakośrozpracować, ale łączy nasteż wspólny wróg i wspólneinteresy, więc powinniśmywspółpracować PravdaWołyń
Szwedzka firma robi interesy z ptakami. Zbiorą niedopałki w zamian za żywność – Szwedzki startup postanowił wykorzystać fakt, że wronowate są nieprzeciętnie inteligentne i skorzystać z ich usług przy oczyszczaniu miast z niedopałków.Ptaki są w stanie bez większych problemów zrozumieć, że w zamian za niedopałek mogą otrzymać w specjalnej maszynie niewielką, ale zachęcającą do działania, ilość jedzenia. Faktycznie mamy tu więc do czynienia ze swoistym handlem – wronowate mają „sprzedawać” ludziom niedopałki w zamian za żywność.- To są dzikie ptaki i biorą w tym udział dobrowolnie – podkreśla założyciel startupu Christian Günther-Hanssen, cytowany przez „The Guardian”.Zdaniem Günther-Hanssena jego metoda może przynieść oszczędności na kosztach sprzątania rzędu 75 procent
Źródło: www.rp.pl
TikTokerka pracująca w McDonald's'ie opublikowała wideo, na którym pokazuje zamówienie opiewające na… 7 tys. dolarów – Klient zamówił dokładnie 6400 pozycji. Składało się na to 1600 McChickenów, 1600 kanapek McDouble i 3200 ciastek.Kto i dlaczego zamówił tyle niezdrowego jedzenia? Okazało się, że zamówienie zostało złożone przez lokalne więzienie, które regularnie prowadzi interesy z restauracją
0:22
Źródło: www.o2.pl

Pułkownik Adam Mazguła w żołnierskich słowach do Jarosława Kaczyńskiego:

 –  Adam Mazguła2 paź •OJarosławie Kaczyński, pan oszalałJestem pod wrażeniem umiejętności nazywaniarzeczy tak, jak to tylko może zrobićkomunistyczny doktor nauk prawnych.Podczas swoich publicznych wystąpień pan nieprzemawia, nie mówi do ludzi, nie przekazujemyśli, tylko im ubliża, szczuje i dzieli. Swojąagresję ukrywa pan pod trudnymi i potocznienieużywanymi słowami.Kiedyś zastanawiałem się, co znaczy ożywioneprzez pana poddańcze słowo „kondominium".Często używał pan określeń o bardzo negatywnejkonotacji, wręcz określające zdrajców, jak„kompradorskie elity". Mówił także o„skomprymowanym państwie", a w swoichprzeciwnikach widzi „elementy animalne",oszczerstwo i zniesławienie określa pan słowem„dyfamacja", czyli tak, jak nazywał to Adolf Hitler.Panie Jarosławie,dlaczego nie wyszukuje pan w słowniku pięknychokreśleń na miłość, szczęście narodu, rozwójspołeczny, partnerstwo i solidarność narodową?Zastanawia mnie, dlaczego w ogóle nie stosujepan takich słów?Niezbyt dawno użył pan określenia „ojkofobia" -straszne słowo nienawiści wobec swojegomiejsca zamieszkania. Tak ukazał Pan sędzióworzekających w sprawie roszczeń, wmawiając im,że dotknęła ich ojkofobia, czyli mimowolnaniechęć lub nienawiść do własnego narodu.Panie J. Kaczyński,jeśli dobrze rozumiem, rolą sędziów w naszymdemokratycznym społeczeństwie jest stosowanieobowiązującego prawa w naszym kraju, bezoglądania się na to, czy podsądny jest Polakiem,Żydem, Niemcem, czy jest katolikiem, czyniewierzącym. To pan, jako polityk, stanowi prawood wielu lat i to pan odpowiada za to, jakie toprawo jest. Nie chodzi przecież o to, kto orzeka,ale o to, by było zgodnie z obowiązującym wPolsce prawem.Pańskie określenie, że to sędziowie źle orzekają,bo, według pana, przeciwko Polakom – tonastępny jaskrawy przykład niezrozumienia istotyprawa.Pan chce przez to powiedzieć, że ma ono chronićPańskie interesy, interesy partii „łże-elit", a nie,określone w konstytucji prawa i obowiązki dlacałego społeczeństwa?Czy zatem celem pańskiej partii jest takie właśnie„reformowanie prawa", by broniło jedynie waszychinteresów?Jeśli tak, to czy pan nie wychował sięprzypadkiem na bolszewickim prawie dyktaturyproletariatu?Czy zdejmowanie odpowiedzialności z siebie,jako polityka odpowiedzialnego, za jakośćstanowionego prawa i obarczania tąodpowiedzialnością innych, którzy za to nieodpowiadają – to taka specjalność „rasy panów?Skąd pan wyciągnął określenie „ojkofobia"?Czy panu obrzydł dom rodzinny?Dlaczego tak bardzo bliskie jest panu określenie„komuniści i złodzieje?Dlaczego w pańskiej głowie pojawiają się myśli okanaliach, o zabójcach brata, albo ubekach i otym, kto stoi tam, gdzie wtedy stało ZOMO?Czy wszystkie te określenia zakorzenione są wPańskim życiorysie?Dlaczego one są tak silne i tak wciąż obecne wPańskiej psychice?Panie Jarosławie Kaczyński,pielęgnuje pan w sobie nienawiść, tworzy wokółsiebie atmosferę umiłowania kłamstwa iodwracania znaczenia słów. Nawet z biskupówkatolickich zrobił pan bezkarne partyjne łże-elitywyznania smoleńskiego.Pan jest ogarnięty chorobą nienawiści dowłasnego domu, rodziny, społeczeństwa i narodu.To pan chorobliwie ubliża i dzieli nas, Polaków, nagrupy i sorty.To pana ogarnęła ojkofobia.Nie wiem, na co pan liczy, ale przepowiadam panurychłe przejście z pozycji oskarżyciela dowolnychgrup społecznych i narodu do pozycjipodsądnego. Zacytuję panu co najmniej dwaparagrafy Kodeksu karnego, które łączą się ztreścią tego listu.Art. 133. Znieważenie Narodu lub RzeczpospolitejPolskiejDz.U.2018.0.1600 tj. - Ustawa z dnia 6 czerwca1997 r. - Kodeks karnyKto publicznie znieważa Naród lubRzeczpospolitą Polską,podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.***Art. 216. Znieważanie osobyDz.U.2018.0.1600 t.j. - Ustawa z dnia 6 czerwca1997 r. - Kodeks karny§ 1. Kto znieważa inną osobę w jej obecnościalbo choćby pod jej nieobecność, lecz publicznielub w zamiarze, aby zniewaga do osoby tejdotarła,podlega grzywnie albo karze ograniczeniawolności.§ 2. Kto znieważa inną osobę za pomocąśrodków masowego komunikowania,podlega grzywnie, karze ograniczenia wolnościalbo pozbawienia wolności do roku.***Panie J. Kaczyński,człowiek, który aspiruje do przewodzenianarodowi, nie może bać się Konstytucji RP czybiałej róży. Musi znać takie wyrazy jak miłość,radość, tolerancja, zaufanie, wspólny cel,wzajemny szacunek i życzliwość.Nie może, wstydzić się słowa przepraszam czysię pomyliłem. Mąż stanu musi byćodpowiedzialny i nie może się wstydzić, że kochaludzi. Nie ma jednak prawa szczuć i nienawidzić.Ostatnio przekroczył pan kolejny poziomkompromitacji, jako człowieka. Wysłał pan dziecido lasu na śmierć, bo to podnosi panu słupkipoparcia propagandowych faszystowskichzawodowych patriotów.Spowodował pan katastrofę humanitarną iprzekonuje pan, że to dla dobra Polski. Panprzecież nic nie robi dla dobra Polski, tylkowszystko dla dobra władzy, panowania nadludźmi, okradania ich, poniżania, mszczenia się zanieudane życie.Pan oszalał.Pan jest niebezpiecznym i nieobliczalnymignorantem z pękiem granatów w ręku i tylkonieumiejętność wyrwania zawleczki nie powodujejeszcze terrorystycznej detonacji. Jednak kiedyśsię uda.Aby zrozumieć ten fenomen nieprzystosowanegoparanoika przy władzy, przyglądam się pańskiemuzdjęciu i porównuję z ojcem. Czyje geny panodziedziczył?Powstańca, który przeszedł na stronę UB, czyinnego sowieckiego ludobójcy Polaków?Mam nadzieję organizatorze złodziejstwa ioszustwa, że stan, w który nas, jako naródzaprowadziłeś w atmosferze jadu, izolacji inienawiści szybko się skończy. Tęsknię zawidokiem ławy oskarżonych z panem w roligłównej, jako lidera oraz PiS-mafii najemnychpotakiwaczy w rujnowaniu Polski i skłócaniuPolaków.Adam MazgułaFot. Archiwum IPN.Rajmund Kaczyński, Jarosław Kaczyński, WilhelmŚwiątkowski
Źródło: www.facebook.com
Prawda zagraża instytucji, która broni fałszu religii, przedstawia zło jako dobro, maskuje swoje rzeczywiste interesy, tuszuje przestępstwa swoich ludzi – Warto przypomnieć biskupią wypowiedź z 1995 roku. Kilka lat wcześniej upadł komunizm, dla którego wolność słowa również była zagrożeniem. Systemy komunistyczny i kościelny wykazują sporo podobieństw - nie tylko dlatego, że oba są autorytarne, ale również z tej przyczyny, że komunizm to system parareligijny. Zarówno Kościół, jak i partia komunistyczna stoją na straży jedynie słusznych prawd, z którymi się nie dyskutuje. Kto chce te prawdy zakwestionować, występuje przeciwko systemowi, a więc zagraża systemowym instytucjom. I stąd niepokoje ludzi Kościoła, wyrażone przez biskupa Strobę WOLNOŚĆ SŁOWA ZAGRAŻA KOŚCIOŁOWIZagrożenie Kościoła. PrzeciwkoKościołowi wolno powiedziećwszystko. I to ze strony wieluczynników.(...) jak wolno powiedzieć wszystkoprzeciwko moralności, przeciwkozasadom kościelnym, przeciwkobiskupom etc, to chyba stanowizagrożenie.
Źródło: www.facebook.com
Stary człowiek sprzedawał arbuzy. Jego cennik brzmiał: jeden za 3 dolary i 3 za 10 dolarów. Młody człowiek wpadł i kupił 3 arbuzy jeden po drugim, płacąc po 3 dolary za każdy – Gdy młody człowiek odchodził, odwraca się i mówi: „Hej, staruszku, czy zdajesz sobie sprawę, że właśnie kupiłem trzy arbuzy za 9 dolarów zamiast 10? Może biznes to nie twoja sprawa”. Staruszek uśmiechnął się i wymamrotał do siebie: „Ludzie są zabawni. Za każdym razem kupują trzy arbuzy zamiast jednego, a mimo to próbują mnie nauczyć, jak robić interesy…”.

 
Color format