Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 353 takie demotywatory

Nowy gatunek świń – Świnie, które tarzają się w błocie, rozwalają drogi i ścieżki leśne
Dobre wieści ze świata przyrody - populacje goryli i tygrysów powoli się odradzają – Krytycznie zagrożony gatunek goryli Cross River, którego populację szacuje się na 300 osobników, staje się coraz liczniejszy. Wskazują na to zdjęcia wykonane w tym roku przez kamery rozmieszczone w Górach Mbe w południowej Nigerii. Znacznie poprawiła się także sytuacja w przypadku goryli górskich. Gatunek ten jeszcze w 2011 roku liczył 350 osobników i był uznawany za krytycznie zagrożony. Dziś uznaje się, że na styku granic Demokratycznej Republiki Konga, Ugandy i Rwandy żyje przynajmniej 1000 goryli górskich.Kolejnym zagrożonym gatunkiem, którego populacja wzrasta, jest tygrys. W 2010 roku na wolności żyło tylko 3200 osobników. Teraz ich liczebność rośnie w 5 krajach: Indiach, Nepalu, Bhutanie, Chinach i Rosji. Ekologom z grupy Panthera udało się też zrobić zdjęcia tygrysom w Tajlandii, gdzie nie widziano ich od lat
Poznajcie Janusa. Ten dwugłowy żółw jest maskotką muzeum w Genewie i wkrótce skończy 23 lata, co czyni go najstarszym tego rodzaju żółwiem na świecie. Ten gatunek żółwi zwykle bardzo wcześnie umiera –
Przyjaźń nie zna pojęcia "gatunek" –
Najlepszy przedstawicielswojego gatunku –
Ale to nie stopa trupa, tylko próchnilec maczugowaty - gatunek grzyba –
Ciekawy gatunek mrówki, które kształtem swojej głowy mogą blokować wejścia do ich gniazda –
Naukowcy odnaleźli w Oceanie Indyjskim olbrzymiego, morskiego karalucha, który wielu przypomina Darth Vadera. Uczeni potwierdzają, że jest to nowy gatunek – Tylko czekać aż wybuduje Gwiazdę Śmierci na podsumowanie tego roku
Wilk rudy, który kiedyś zamieszkiwał teren północno-wschodnich stanów USA – Dziś zagrożony wymarciem, szacuje się, że na wolności żyje mniej niż 200 osobników (niektóre szacunki mówią nawet o 20)
0:15
Ziemia, jeśli wymrą ludzie –
Dlaczego mężczyzna pragnący stałego związku, wierny tylko jednej kobiecie jest postrzegany jako nudziarz, a przystojny, wydziarany, umięśniony dupek zaliczający laski jedna po drugiej jako pewny siebie, przebojowy twardziel? – Powinno być dokładnie na odwrót.Jeśli mężczyzna jest wierny jednej kobiecie, to znaczy że mu zależy. Że buduje dobrą relacje, chce ją rozwijać, stale dawać swojej kobiecie coś nowego. Dawać jej radość. Że emocjonalnie stać go na to, aby zbudować wspólne szczęście dla nich obojga.A czy palant zaliczający kilka dziewczyn w miesiącu ma poza fizyczną atrakcyjnością coś do zaoferowania? Bynajmniej. Na żadną nie może się zdecydować, bo jest niestabilny emocjonalnie. I ktoś taki jest promowany jako wzór męskości? Serio? Dobrze, że nie wszyscy faceci są takimi "serdlami", bo gatunek ludzki by wyginął.Facet, który miał kilkadziesiąt lub kilkaset kochanek to nikt inny jak zwykły "ku*wiarz". Żaden amant, Cassanova, ani uwodziciel. Po prostu "ku*wiarz". Nazywajmy ludzi po imieniu.
Nowo odkryty, półprzezroczysty gatunek ślimaka, żyje tylko 980 metrów pod ziemią w jednym z najgłębszych systemów jaskiń na świecie w Chorwacji –
Przyjaźń nie zna pojęcia "gatunek" –
 –
Jeden z najładniejszych i najbardziej kolorowych gatunków ślimaków morskich, opalizująca nudibrancha znaleziona u wybrzeży Kalifornii –
0:22

Młody chłopak mówi dlaczego nie zostanie wolontariuszem i co sądzi o sytuacji w Polsce: Zgadzacie się z nim?

Zgadzacie się z nim? –  Łukasz Jurewicz – zły(a).23 marca o 09:06 · “Idziesz na wolontariat do szpitala?” Pytacie. Nie, nie idę.Od 31 lat Polki i Polacy wybierają nam władzę, która nie finansuje, ignoruje potrzeby i zaniedbuje System Opieki Zdrowotnej. Nie ma pieniędzy na sprzęt, godne wynagrodzenia, szkolenia i warunki pracy, które zatrzymają młodych medyków i medyczki w ojczyźnie.I nagle wybucha epidemia. Po dwóch tygodniach System nie daje sobie rady. Uniwersytety Medyczne szukają wolontariuszy i wolontariuszek wśród studentów i studentek. No kto by się spodziewał? A no wszyscy. Szczególnie protestujący od lat lekarze i lekarki, pielęgniarki i pielęgniarze czy ratownicy i ratowniczki medyczne ale także towarzystwa naukowe, a w szczególności epidemiolodzy i epidemiolożki.I to właśnie jest niesprawiedliwe. Roczniki lat 40., 50. i 60. swoim długoletnim niechlujstwem, ignorancją i cwaniactwem zapewniły nam katastrofę, która spada właśnie na nich jako osoby w grupie najwyższego ryzyka. I to właśnie oni wymagają od nas ratowania sytuacji. Bo to roczniki lat 90. i 00. są rekrutowane do wolontariatu. Teraz to na mnie, w przyszłym miesiącu 21-latku, wywiera się presję “etyki” i “moralności”, aby rzucić się w samo centrum chaosu, gdzie za darmo zostanę zapchaj-dziurą Systemu z kartonu.I to wcale nie chodzi o fakt, że byłoby to za dużo roboty, za dużo poświęconego czasu czy energii - tego mi nie brakuje. Ale próba pomocy na wolontariacie wydaje się po prostu niebezpieczna w sytuacji kiedy na oddziałach brakuje masek i rękawiczek. W kraju, w którym nie mamy pieniędzy, aby wykonywać odpowiednią ilość testów - co obniża statystyki - czy kraju, w którym nie wprowadzimy potrzebnego stanu wyjątkowego, bo pewna osoba musi wygrać wybory, angażowanie się w wolontariat wydaje się co najmniej nieodpowiedzialne.Pomógłbym państwu, które tak jak Włochy, Niemcy czy Chiny, zrobiło wszystko aby zapobiec tragedii ale epidemia przerosła dobrze przygotowany System. Tam jest lub było czym walczyć. My nie mamy nawet dobrego startu. Nawarzyliście i nawarzyłyście sobie piwa, którego nikt nie chce po Was pić. Zatem ja teraz zajmę się nauką online, aby spróbować w przyszłości nie popełnić Waszych idiotycznych błędów i nie musieć nigdy czytać takiego postu od kogoś z rocznika 2040 czy 2050. Jeśli dożyjemy.Nie brakuje mi empatii, pomimo zaniedbań 3 dekad ludzi, ja nadal zdecydowałem się przecież na te studia i wcale z nich nie zrezygnuję. Ale chcę zwrócić tym manifestem Waszą uwagę na fakt, że nas tam naprawdę nikt nie trzyma na siłę. Nikt nas nie przywiązuje do łóżek pacjentów i pacjentek, my tam jesteśmy z pasji. Tylko, że nie bez przyczyny również od 1 roku studiów mamy zajęcia o wypaleniu zawodowym. Bo chociaż damy z siebie 110% czy nawet 200% to w pojedynkę góry nie przeniesiemy jeśli na drodze staną nam 3 pokolenia ignorantów. O tym jest ten niemy krzyk młodego pokolenia medyków.Oceńcie mnie za to co mówię ale pamiętajcie, że za mną stoją setki anonimowych twarzy, które podejmują takie same decyzję jak ja, na podstawie tego co tutaj przeczytaliście i przeczytałyście. Ja po prostu jestem tym wychodzącym przed szereg, któremu ktoś nieumyślnie podarował megafon.EDIT: Przygotowane państwo - w sensie dobrze finansowany i wyposażony System Ochrony Zdrowia. Nie mówię tutaj o społeczeństwie. Nasz gatunek jest prawie wszędzie tak samo idiotyczny, bez względu na kontynent czy kraj.EDIT 2: Nigdzie nie napisałem, że jestem studentem kierunku Lekarskiego. Na zajęcia kliniczne każdy student i studentka UM zakłada fartuch bez względu na kierunek. Jestem w połowie drogi, miałem zatem już wiele zajęć klinicznych, za 1,5 roku będę Ratownikiem Medycznym, nie lekarzem.EDIT 3: I proszę mi nie mówić, że chowam głowę w piasek. Mam 21 lat i brak chorób współistniejących. Ten wirus mi nic nie zrobi, mogę nawet nie mieć objawów. Ale na oddziale gdzie nie będę miał maski i rękawiczek zakażę wszystkich pacjentów i pacjentki z problemami kardiologicznymi czy układu oddechowego. Tego chcecie? Od kiedy udowadnianie swojej "odwagi" to zabijanie innych byle "stać na pierwszej linii frontu"?
Wysoce inteligentne gatunki –
 –
Porno to jedyny gatunek filmu, gdzie spoilery w tytułach są tolerowane –
Przyjaźń nie zna pojęcia "gatunek" –