Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 296 takich demotywatorów

 –
Podświetlany LEDami prysznic, który wskazuje temperaturę wody, poprzez zmienianie kolorów z zielonego (ok) na niebieski (zimna) lub czerwony (gorąca) –
Dziadek mówił mi, że jeśli kiedykolwiek zobaczę czerwony samochód z koniem, to na pewno będzie Ferrari –

Co mówi o tobie kolor twoich ubrań. Uważaj, co ubierasz starając się o pracę

 –  CZARNY Czarny to kolor autorytetu i władzy. Jest popularny w modzie, ponieważ wyszczupla, jest stylowy i ponadczasowy. Unikaj nadmiaru czerni, bo wydasz się niedostany. SZARY Jeden z najpopularniejszych kolorów zakładanych na rozmowę kwalifikacyjną. Symbolizuje pewność siebie i wytworność. Nie rozprasza uwagi, dzięki czemu rozmówca będzie skupiony na Tobie. CZERWONY Najbardziej intensywny i agresywny kolor. Czerwony stymuluje akcję serca i oddychanie. To także kolor miłości i pasji. Czerwony ubiór ZWINKO uwagę, ale osoba nosząca go sprawka wrażenie cięższej. Biały Biały jest popularny w modzie, ponieważ jest lekki, neutralny i pasuje do wszystkiego. Zakładając go na rozmowę rozprzestrzeniamy aurę czystości i prostoty. ŻÓŁTY Radosny, słoneczny żółty najbardziej zwraca uwagę. Nasze oko ma największe problemy z postrzeganiem żółci, więc kolor ten może być męczący kiedy jest nadużyty. ZIELONY Zielony symbolizuje naturę. Jest najprostszym kolorem dla oka. Uspokaja i odświeża. Ciemnozielony jest męski, konserwatywny i oznacza bogactwo. FIOLETOWY Kolor szlachecki, oznacza luksus, bogactwo i wytworność. Nie jest to dobry kolor na rozmowę kwalifikacyjną, ponieważ oznacza romantyczność i jest rzadki w przyrodzie. NIEBIESKI Kolor nieba i oceanu, jeden z najpopularniejszych kolorów. Spokojny i uspokajający. Styliści polecają zakładanie niebieskiego na rozmowy kwalifikacyjne, ponieważ symbolizuje kontrolę i lojalność. BRĄZOWY Niezawodny kolor brązowy. Kolor ziemi, bardzo częsty w przyrodzie. Jasnobrązowy oznacza geniusz. Założony na rozmowę odzwierciedla stabilność i komunikatywność.
Niezwykły mural we Wrocławiu przygotowany na obchody 100-lecia odzyskania niepodległości – Biało-czerwony, liczący ponad 800 metrów kwadratowych mural pojawił się na budynku archiwum Instytutu Pamięci Narodowej we Wrocławiu. Dzieło pod tytułem "Pokolenia Niepodległej" upamiętnia najważniejsze dokonania Polaków w walce o niepodległość i powstało z okazji 100-lecia jej odzyskania
Współczesna wersja bajki o Czerwonym Kapturku –
25-latek z Nowej Zelandii wykorzystał kobietę, która uwierzyła, że grozi mu śmiertelne niebezpieczeństwo. Mężczyzna przekonał ją, że zmuszono go do wypicia trucizny. Jedynym antidotum miało był wypocenie toksyny podczas stosunku – Plan oszusta był wyjątkowo perfidny. Mężczyzna zapukał do domu ofiary - według relacji kobiety był "czerwony na twarzy i trzymał się za żebra". 25-latek opowiedział, że został pobity i zmuszony do wypicia fiolki z trucizną. Miał umrzeć w ciągu 48 godzin, jeśli nie wypoci toksyny.Kobieta zaproponowała mężczyźnie, żeby spróbował pobiegać. W odpowiedzi usłyszała jednak, że otruty musi się spocić w "szczególny sposób". Kuracja przewidywała trzy stosunki i cztery "inne czynności seksualne" w ciągu 48 godzin - podaje "New Zealand Herald"
Polak uznany za bohatera w Indiach po tym jak stanął w obronie hindusa. Dostał tam też zaproszenie – Na początku stycznia na jednym z przystanków tramwajowych we Wrocławiu trzyosobowa grupa pijanych mężczyzn zaatakowała Hindusa. Obcokrajowiec został uderzony. W jego obronie stanął mieszkający wówczas we Wrocławiu Tomasz Pikus.Dwa miesiące po tym zdarzeniu honorowy konsul, w ramach podziękowań, zaprosił Tomasza Pikusa na tygodniową podróż do Indii, bilet wręczył mu osobiście. Jak mówił, gdyby nie interwencja młodego Polaka, styczniowa awantura mogłaby zakończyć się tragedią.Pan ambasador Adam Burakowski w Indiach szykuje dla niego czerwony dywan, będzie witany nawet na lotnisku, oprócz tego będzie miał bardzo dużo niespodzianek – mów konsul Indii.On jest bohaterem dla Indii – przyznaje.Poza biletem w obie strony, zorganizowanym zwiedzaniem i uroczystym powitaniem przez ambasadora, Tomasz Pikus jest również zaproszony na konferencje prasowe.Choć nie czuje się bohaterem, uważa, że każda z kilkudziesięciu osób, które widziały zajście, powinna była chociaż wezwać policję. Ostatecznie zrobiła to dopiero żona pana Tomasza. Trzech napastników złapała policja, a prokuratura oskarżyła ich o pobicie
Uważaj, kogo podwozisz samochodem – - Jadę z Opola do Częstochowy i widzę gościa łapiącego okazję.Zatrzymałem się, a on mówi, że bardzo potrzebuje podwózki, że nie ma grosza i czy bym mu nie pomógł. Zabieram go, sadzam obok siebie i zaczynamy luźną rozmowę. Do słowa do słowa wychodzi na to, że gość właśnie wyszedł z pierdla, gdzie spędził parę lat za rozboje, napady itp. Zrobiło się nieswojo, nawet zacząłem sięnieco bać.Ale patrzę, a TU jeszcze jeden koleś łapie stopa, więc pomyślawszy, że tamten nic Ml nie zrobi przy świadku, przesadziłem pasażera na tylną kanapę a nowego zaprosiłem na miejsce obok siebie. No I jedziemy, rozmawiamy, jest ok.Po jakimś czasie koleś z boku (drugi wsiadający) wyciąga odznakę, blankiecik I mówi, że jest policjantem, a ja dostaję mandat 300,- zł I ileś tam punktów, Bo TU I TU przekroczyłem prędkość, tyle a tyle razy wyprzedzałem na skrzyżowaniu i jeszcze coś tam i jeszcze coś tam. Tak mnie zaskoczył, że niewiele myśląc przyjąłem mandat, oczywiście wk...ny do czerwoności. Chwilę później gliniarz każe się wysadzać.Nic nie odezwawszy się wysadziłem go tam, gdzie chciał i nadal czerwony pojechałem dalej. Po niedługim czasie gostek z tylnej kanapy, dotychczas milczący, prosi abym go wyrzucił tam i tam, kiedy wysiadł wyjął portfel i daje Ml 3, słownie: trzy, stówy.Ja na to: - Przecież umawialiśmy się, że podwiozę pana za darmo, nie chcę tej forsy.On odpowiada: - Bierz Pan, będzie na ten mandat. Ja na to: - Ale jak to? Przecież mówił Pan, że nie ma pieniędzy. Poza tym to był mandat dla mnie i przecież nic Panu do tego.A on: - Chciał Pan być uprzejmy... Życzliwy... Podwozi pan człowieka z dobrego serca, a ten k*tas mandat Panu wypisuje...To mu buchnąłem portfel!
 –  Nie wiedziałem, że istnieją ludzie, którzy siedzą na czerwonym dywnie i pokazują gwiazdom gdzie mają stać. Śmiesznie to wygląda
Gdyby wilk zaatakował Czerwonego Kapturka w dzisiejszych czasach –

W sieci krążą świetne zdjęcia płaczących dzieci z mistrzowskimi komentarzami, które opisują powód ich płaczu. Oto najlepsze z nich...

 –  Chciał żebym rzucił mu czerwony balonik i nie mógł go znaleźć.Pies położył się na podłodze akurat wtedy, gdy chciał przesunąć krzesło.Nie pozwoliłam jej bawić się psimi kupami.Nie potrafił nałożyć do miseczki ostatniego Cheetosa.Nie chciał dzielić się swoim otworem na nogę.Nie mógł dostać wszystkich pociągów z tego muzeum. Posadził się w kącie bez powodu.Zabroniłem mu jeść styropian.Nie mógł znaleźć swojej kaczuszki.Wzięliśmy ją na koncert Justina Biebera.Mikrofalówka zjadła jego obiad.Koza zjadła kozią karmę z jego ręki.
18 stycznia 1919 roku założono Polski Czerwony Krzyż – PCK to najstarsza polska organizacja humanitarna. Zajmuje się: udzielaniem pomocy humanitarnej w czasie klęsk i wojen, pomocą socjalną, nauką udzielania pierwszej pomocy, prowadzeniem zabezpieczeń medycznych na imprezach masowych oraz propagowaniem idei honorowego krwiodawstwa
Prosty język działa, dyplomatyczny nie – Trump do Kima: Głupku, ty masz czerwony guziczek, a ja mogę cię wysadzić w powietrze wiele, wiele razy, razem z tym twoim guziczkiem

Dieta cud naprawdę istnieje:

 –  Chcecie schudnąć? Jedzcie żelki! Ale nie takie zwykłe. Słuchajcie, opowiem wam historię.Byłem sobie ostatnio w Tesco i zdałem sobie sprawę z tego, że chyba z dziesięć lat nie jadłem żelków. Stoi facet, lat trzydzieści pięć, łysina się zaznacza zakolami większymi niż ma Amazonka w górnym biegu, i ogląda żelki jak mały knyp. No i upatrzyłem sobie - Haribo sugar free. No spoko, bez cukru to może mi dziąseł nie wypali bo słodyczy to nie jadłem w hooy długo. Kupiłem sobie taką paczkę 2kg i szczęśliwy podbijam do kasy. Za mną jakiś starszy pan. Stuka mnie w ramię i mówi:-Tylko pan ich nie jedz za dużo, bo jak wnuczce kupiłem to dwa dni z kibla nie wychodziła.Nie dałem o to najmniejszego jebania(od kiedy mój bratanek zjadł całego szluga i wysrał kiepa nic mnie już nie zdziwi, ale to temat na osobną historię), zapłaciłem za wszytko i wychodzę. Ale po jakimś czasie dałem jebanie. I pomyślałem sobie "a hooy, spróbuję."Wbijam do domu(oczywiście nie mówię dzień dobry bo mieszkam sam, żadna nie odważy się spojrzeć na moje piękne, kuliste ciało), jem sobie obiadek, i coraz bardziej myślę o żelkach. Szybko wpieprzyłem mielone(sprzed 4 dni, ale tbw) i otwieram paczkę. Te misie, matko, jakie piękne! Żebyście wy to widzieli. To nie jakieś tam zwykłe żelki pizdryki ze sklepu, tylko dosłownie każdy miś patrzy na ciebie i się uśmiecha. Pragnie, żebyś go wchłonął. No i zacząłem je wchłaniać. W międzyczasie zadzwonił dzwonek do drzwi - jak się okazało, brat wpadł z ww. bratankiem. No i tak siedzimy sobie, my z bratem po kawce, młody prawilnie spija soczek z wysokiej szklanki jak browara. Ojebaliśmy może ze trzy czwarte tej paczki(tak z półtora kilo), kiedy usłyszałem bulgotanie. Ale to nie takie bulgotanie jak bączek w wannie, tylko takie jak to wyśpiewują mnisi z Tybetu czy innego zapizdowa. Młody czerwony, spuścił łeb, zdążyłby nawet szklankę po tym soku umyć zanim to bulgotanie ustało.-Tata, kupa.-No słyszęNo i jak brat wstawał, to tylko spojrzał na mnie oczami jak 5 złotych i jak nie pierdolnął bączura, to myślałem że mu spodnie rozerwie. Brzmiał dosłownie jak stary Wartburg, i to przez dobre 10 sekund.-Coś ty nam kurwa dał?-No zwykłe że... - i nagle jakbym dostał pięścią w brzuch. Tak mnie skręciło, że się zjebałem z krzesła. No i zjebałem.Co potem się działo to była fekaliopokalipsa. Młody oczywiście nie doszedł do kibla, zasrał próg w kuchni i kawałek przedpokoju. Brat w ostatniej chwili podłożył sobie garnek, fajny taki nowy, pięciolitrowy, i w trzy sekundy się z niego wylało. Kurwa nie dość, że garnek zasrany, to jeszcze brat się patrzy na mnie jakbym nie wiem co mu zrobił. A ja sram na podłogę i krzyczę z bólu, bo mnie skręca jakby mnie zombie gryzły. Brat wtóruje, młody wyje sopranem. No istny performance, oprócz wrażeń wizualnych mamy jeszcze śpiew i breakdance w konwulsjach.Po pięciu minutach pierwsza fala ustąpiła. Co za debil wymyślił żelki-misie, które w jelitach zmieniają się w niedźwiedzie polarne? Brat patrzy na mnie, ja na brata, młody patrzy tępym wzrokiem przed siebie. Nawet on czegoś takiego z siebie nie wyrzucił, a oprócz wcześniej wspomnianego szluga ma na swoim koncie więcej podobnych wyczynów. Już zacząłem iść po wiadro, i to był dobry odruch. Druga fala przyszła tak niespodziewanie, że ledwo zdążyłem kucnąć nad wiadrem. Młody popuszcza jakieś mokre bąki, a ja kurczowo trzymam się drzwi od łazienki podczas gdy furia szatana niszczy wiadro. Brat siedzi wyczerpany na krześle i mówi:-O, dobra. Ten będzie suchy.Po jego twarzy wywnioskowałem, że nie bardzo. Zaraz zaczął się zwijać i spadł z tego krzesła, prosto we wcześniej pozostawione przez niego gówno. Ta fala trwała jakieś dwadzieścia minut, i czułem że jak przyjdzie jeszcze jedna to wysram materię pozakosmiczną, bo gówna to tam już nie będzie. W międzyczasie słyszę stukanie w rury. Jakby ta stara raszpla z piętra niżej wiedziała przez co przechodziliśmy, to już by co najwyżej w wieko trumny mogła pukać.Do czwartej fali byliśmy już przygotowani niemal strategicznie - młody zajął kibel bo najwygodniej, a my z bratem siedzimy oparci dłońmi o brzeg wanny. I czekamy. Nagle jak lecącego Apache wroga słyszę takie łopotanie. I zaczyna się desant, który trwa kolejne czterdzieści minut. To już był rekord. Nie wiedziałem, że mam w sobie tyle czegokolwiek - myślałem w pewnej chwili, że jelitom już się popierdoliło do reszty i zaczęły się wywijać na lewą stronę. Nagle walenie do drzwi.-Spierdalać!-Panie Gównalski, otwierać! Policja!-Sram!-Gówno mnie to obchodzi! Otwierać!-Pięć minut!Jelita pozwoliły mi wstać po dwunastu. Otworzyłem drzwi, i nie zdążyłem nawet przyjrzeć się policjantowi, bo pierdolnął na glebę jak kawka XD raszpla szepnęła tylko "o boże" i zaczęła zbiegać po schodach. Dała radę zejść po dwóch zanim zgasły jej światła. Zamknąłem drzwi(przy okazji wychlapując trochę niedźwiedziego łupu na klatkę schodową), i zdążyłem dojść do drzwi od łazienki, kiedy się znowu zaczęło. Czułem, jak gorąca magma opuszcza mój wulkan i tworzy nowe połacie lądu na podłodze mojego przedpokoju. Było tam wszystko - rzeki, małe pagórki i dolinki, nawet coś na kształt naszej komendy policji. Zrezygnowany brat z tępym wzrokiem osunął się dupą do wanny i tak już siedział w środku, stopniowo robiąc coraz głębszą błotną kąpiel. Mówię wam, wyglądało gorzej niż te kible w "Trainspotting."Koniec końców, spędziliśmy jakieś sześć godzin walcząc z tymi niedźwiedziami. Młody miał mniej w sobie więc po czterech godzinach tylko siedział w rogu kibla i cichutko płakał. Mieszkanie było wynajęte, więc trochę przyps, bo posprzątać trzeba. Po czterech dniach było w miarę ok(poza smrodem), a worki wyjebałem do lokalnej oczyszczalni ścieków bo po godzinie spuszczania w kiblu zapchałem i zrobił się mały wylew. Myślałem, żeby zacząć to gówno ściągać z podłogi jak wodę z akwarium (wiecie, gumowa rurka, zasysanie i lecimy), ale w ostatniej chwili brat mi wyrwał węża z ręki i pierdolnął nim w głowę. Jak znosiłem worki po klatce schodowej to wylewałem trochę pod wycieraczkę tej starej psiochy, niech ma to zdarzenie w pamięci do końca swojego życia XDEpilog: zgubiłem tego dnia 12 kilo. DWANAŚCIE. Niech mi żadna Ewa Koniakowska czy inna Mela B nie pierdoli, że jej dieta jest skuteczniejsza. Po tym, jak tydzień nie było mnie w pracy wyjebali mnie z firmy ochroniarskiej. Zatrudniłem się w restauracji. I jak przychodzą jakieś gnojki które są za głośno to daję im miseczkę żelków "dla szanownych klientów." Przecież się gówniarze (hehe) nie przyznają rodzicom, że wpieprzały słodycze. A ja mam ubaw, widząc ich skręcone małe ryje XD brat dalej się do mnie nie odzywa, ale myślę że mu niedługo przejdzie.
Niedługo w Belgii zabronią dodawania –  Czerwony krzyż do skasowania. Powód: Nie można drażnić muzutmanówy TweetngLubie to! 151UdostepnKierownictwo Czerwonego Krzyża w Belgil podjęlo decyzję o usunięciu krzyży z lokali tej organizacji.Czerwony Krzyż jako instytucja prowadzi dzialalność charytatywną. z której korzysta wielu muzulmanówNeutralność religijna i świeckość ma umożliwić uniknięcie obrazy uczuć religijnych
 –  A czy ten czerwony DS4 1.6 THP jest jeszcze dostępny? Tak 47000 Nie Czy możemy z nim podjechać do ASO na oględziny? Oczywiście ja płacę. Aha, a to dlaczego? Bo aso potem wymyślają jakieś głupoty co wcale nie mają znaczenia oni nie mają pojęcia o samochodach potem klient nie kupuje ja nie mam siły na takie rzeczy jużAha, to ja podziękuję
 –  Kiedy się rodzę, jestem czarny.Kiedy dorosnę, jestem czarny.Kiedy praży mnie słonce, jestemczarny.Kiedy jest mi zimno, jestem czarny.Kiedy jestem przerażony, jestemczarny.Kiedy jestem chory, jestem czarny.Kiedy umieram, jestem czarny.Ty, biały kolego:Kiedy się rodzisz, jesteś różowy.Kiedy dorośniesz, jesteś biały.Kiedy praży cię słonce, jesteśczerwony.Kiedy jest ci zimno, jesteś fioletowy.Kiedy jesteś przerażony, jesteś zielony.Kiedy jesteś chory, jesteś żółty.Kiedy umierasz, jesteś szary.I Ty, masz czelność nazywać mniekolorowym?

Oryginalne zadania dla studentów polibudy:

 –  Napięcie skuteczne pomiędzy powiekamiśpiącej królewny jest równe UKrólewna śpi już n lat wydając k oddechówna minutę. W pewnej chwilit, w nieskończenie małym przedziale czasudt, wpada przez okno wiazkamonochromatycznego światła wywierającaciśnienie p na powieki królewnyJakie przyrządy optyczne powinny ustawićkrasnoludki na drodzepromienia, by obudzić królewnę, jeżeli po Isekundach tncjale V, zaczynamłody, uziemionyksiążę o potencjale V, zaczyna wirować wokójej łoża, składając najej ustach o napięciu powierzchniowym s, xpocałunków o mocy P każdy?Klamra w pasie księcia to złącze p-nDoskonale czerwony Kapturek idąc lasenmspotyka wilka. W koszyczkuKapturek ma n+1 protonów i n neutronów.Zderzają się doskonalesprężyście i zbliżają do domku babci po quesisinusoidzie z pulsacjąkątowa w. Jeżeli domek babci jestbombardowany bozonami z dwururkigajowego, uzasadnić, dlaczego oczy babcipowiększyły się k-krotnieUWAGA: w chwili k-tego wystrzału wilkzróżniczkował las po czasie,Wilk jest nierozciągliwy i przesunięty w faziao pi2 względemgajowego. Oblicz impedancję układu wilk -czerwony kapturek dwururkaZia królowa, stojąc przed lustrem,poczynając od chwili t-0 wypowiadaw ciągu t sekund formule "Lustereczko,powiedz przecie, najpiękniejszykto na świecie?". Co stanie się w chwili 2t,gdy przez okno padnie nalustro strumień neutronów termicznych?Odpowied podaj dla trzechprzypadków:a) lustro jest wklęsłą soczewką o aberracjisferycznej A, posrebrzanąodtytu w k96,b) lustro jest zwierciadłemelektrostatycznymc) zła królowa ma zeza.W przypadku c) powiedz, jaką rolę odgrywafakt, że we wzorze naakomodacje slatkówki oka złej królowejwystepuje stała kappa
Szkoło, robisz to dobrze! –  WOKANDA SPRAW WYZNACZONYCHW SĄDZIE REJONOWYM DLA STUMILOWEGO LASUw dniu 9 października 2017 r. sala A. 012Przewodniczący: SSR Karolina KondrackaProtokolant:Sesję rozpoczęto o godz. 12.15 zakończono o godz.Sprawa przeciwko Wilkowi Leśnemuo przestępstwo pożarcie:Świadkowie:Czerwony Kapturek2. Babcia Czerwonego Kapturka3. Gajowy Jan