Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 186 takich demotywatorów

"Czytałem historię żołnierzy wyklętych. To byli bohaterowie walczący z komunistycznym reżimem w obronie swojego kraju. Jest dla mnie zaszczytem, że mogę wziąć udział w biegu poświęconym ich pamięci" – - Frank Green Jr, amerykański żołnierz, który niedawno brał udział w Biegu Tropem Wilczym
Film roku! Francuska policja ucieka przed imigrantami na wstecznym biegu! – W obliczu przemocy z getta, policjanci zmuszeni do odwrotu, wczoraj podczas zamieszek w Bobigny. Szybko dawać tu Marines by przywrócić porządek!
Źródło: youtube
 –  Był taki czas, gdy ciągle się spieszyłam. Na        przykład jechałam tramwajem i chciałam,        żeby on jechał jeszcze szybciej. Miałam ten        pośpiech w sobie. I nagle pomyślałam:       „Zaraz, dokąd ja się tak śpieszę? Przecież na        końcu czeka na mnie trumna" (śmiech).        Pozbądź się tego wewnętrznego biegu.        Oglądaj świat, obserwuj, co się dookoła        ciebie dzieje, bo życie mamy jedno, a        przecież we wszystkim można znaleźć tyle        piękna. Właściwie samo to, że się żyje, jest        już czymś cudownym

Czasami musisz ponieść porażkę, żeby osiągnąć sukces

Czasami musisz ponieść porażkę, żeby osiągnąć sukces –  MOŻESZ SPEŁNIĆ SWOJE MARZENIA W KAŻDYM WIEKU!WIEDZIAŁEŚ. ŻE HARRISON FORD DO 30 ROKU ŻYCIA BYŁSTOLARZEM? VERA WANG ZAPROJEKTOWAŁA SWOJĄPIERWSZĄ SUKNIĘ W WIEKU 40 LAT.NAWET KAPITAN CRUSH WSTĄPIŁ DO ARMII W WIEKU 50 LAT.CHODZI Ml O TO. ŹE MŁODZI LUDZIE SĄ CIĄGLE W BIEGU, STARAJĄ SIĘZOSTAĆ KIMŚ! TYLKO, ŻE ONI JESZCZE NIE MAJĄ NAWET POJĘCIA KIMTAK NAPRAWDĘ SĄ. JACY SĄ.WIECIE CO STAŁO SIĘ Z OPRAH, GDY MIAŁA 23 LATA?ZWOLNILI JĄ! WYOBRAŹCIE SOBIE, ŻE KTOŚ ZWOLNIŁ OPRAH.CÓŻ... NO... TO BYŁA POMYŁKA...NIE BYŁO ŻADNEJ POMYŁKI. TO PO PROSTU NIE BYŁA OPRAH.TO BYŁA JAKAŚ 23 LETNIA PUNKOWA. KTÓRA MUSIAŁAZOSTAĆ ZWOLNIONA, ŻEBY STAĆ SIĘ OPRAH.
Logika PKP –  Zabrania się korzystać z WC podczas postoju pociągu na stacjiNie otwierać drzwipodczas biegu pociągu
Chytre Baby z Radomia zaczęły biegać –  Na mecie Poznańskiego Biegu Niepodległości zabrakło… medali i rogali świętomarcińskichTakie medale powinni otrzymać wszyscy, którzy ukończyli bieg.; Zenon Kubiak/ESKA INFO Poznań Ilustracja do artykułu Na mecie Poznańskiego Biegu Niepodległości zabrakło… medali i rogali świętomarcińskichWielu biegaczy nie kryje rozczarowania po 1. Poznańskim Biegu Niepodległości. Okazało się, że część zawodników na mecie zabierało po kilka medali, a także obiecanych wszystkim biegaczom rogali świętomarcińskich. Przez to zabrakło ich dla kolejnych osób.
Andrzej Radzikowski jest pierwszym Polakiem, który wygrał Spartathlon – 246-kilometrowy ultramaraton śladami Filippidesa, z Aten do Sparty. – Andrzej Radzikowski (LKS Olymp Błonie) wygrał w sobotę nad ranem 34. edycję Spartathlonu. Liczącą 245,3 km trasę z Aten do Sparty pokonał w czasie 23 godzin jednej minuty i 13 sekund. 35-letni Radzikowski jest pierwszym Polakiem, który zwyciężył w tym prestiżowym biegu.Gratulacje!

To jest prawdziwy mistrz marketingu!

To jest prawdziwy mistrz marketingu! –  W pierwszej kolejności musisz odpowiedzieć sobie na jedno, bardzo ważne pytanie: Po co mi Seicento?Mam na to kilka potencjalnych odpowiedzi więc ci pomogę.Możesz pojechać w siną dal.Możesz odwiedzić mamę.Możesz stać pod blokiem i kontemplować sportową linię auta.Możesz się przespać w środku jak cię stara z domu wyrzuci.Możesz wsiąść zapalić szluga deszczową nocą jak już nie możesz wytrzymać na chacie ze starym.Możesz wozić dziewczyny na randki.Możesz wozić chłopaków na randki.Możesz wozić kebab żeby zarobić na studia.Możesz wywalić tylne siedzenia, wstawić rożen i rozpocząć budowę paróweczkowego imperium sprzedając paróweczki prosto z okienka.Seicento nie pyta. Seicento nie ocenia. Seicento wozi.Podstawowe info:Silnik? ŻYLETA! Od samego patrzenia robią się blizny.Radio? Jest. Ale nie działa. Sam popsułem, bo po co komu muzyka, kiedy można słuchać takiego silnika.Hamulec? Zero chamstwa, pełna kultura.Biegi? Zmieniają się jak pory roku - płynnie i nieubłaganie.Sprzęgło? Oporu tyle co we Francji w '39.Ręczny? Jak mawiał mój stary, na ręcznym daleko nie zajedziesz.Więcej info? Dobra!Drugi właściciel. Stan igła! Włoch płakał jak sprzedawał, ale to żaden news, bo włosi płaczą z byle powodu. Pod kocem nie trzymał, bo we Włoszech jest ciepło i nie ma takiej potrzeby. Za to do tej pory, jak się stary, dobry Francesco obeżre spaghetti i opije wina, to potrafi zadzwonić z wakacji w Toskanii, aby posłuchać przez telefon silnika, bo go uspokaja lepiej niż tyrolskie ptaki świergolące na słońcu do wtóru wiejskich kobiet miażdżących gołymi stopami winogrona.Od kupna w 2013 do dnia dzisiejszego wymieniłem w nim:- Chłodnicę- Cały układ sprzęgła- Alternator- Swożnie- Tarczę hamulcowe- Klocki hamulcowe- Wiatrak- Układ wydechowy- Akumulator (jakieś 3msc temu, więc wciąż jest na etapie, który przechodził każdy z nas między 15-20 rokiem życia, czyli 'niezniszczalny')- Rzeczy o których nie pamiętamDodatkowo, zaatakowany znienacka którejś mrocznej zimy przez czający się za rogiem kontener na gruz, musiałem wymienić maskę. Nie jest ona więc oryginalna a przedni zderzak nadal ma wgniecenie (nie wymieniałem, bo przecież od tego zderzak jest, żeby być wgniecionym). Lewy bok jest też lekko zatarty, bo ktoś kiedyś małego Seicento najwyraźniej nie zauważył i mu się go udało przytrzeć, ale przyznać mu się już nie udało. Ktoś inny kiedyś indziej, nie zauważył też tego samego Seicento i zarysował drugi bok swoim wystającym z kieszeni kluczem. Ogólnie bardzo zabawna historia, nie śmiałem się ani razu.Może to nie Porshe, ale to sportowe auto i kto się zna na włoskim designie z pewnością doceni. Zdanie ignorantów nie powinno nas obchodzić.Co więc dokładnie otrzymasz za tą niebywale okazyjną cenę?- Pali tyle co moja babka, czyli już bardzo niewiele. Jeśli ty też palisz, to prawdopodobnie wydajesz więcej na szlugi niż będziesz wydawać na paliwo.- Przyśpieszenie też ma jak moja babka, czyli raczej bez szału, ale jak już się rozpędzi to nie zatrzymasz, chociaż na pierwszym biegu robi nad wyraz imponujące rzeczy.- Kiedyś jechaliśmy tym w pięć osób plus rower, gitara, małe pianinko, dwa koty i chomik (bez klatki). Najważniejsze w tym zdaniu to 'jechaliśmy'.- Nigdy nie prowadziłem bardziej zwrotnego auta, więc do pokonywania życiowych zakrętów nadaje się idealnie- Sejak jest tak mały, że jesteś w stanie go zaparkować w miejscu, którego inni nawet nie zauważą.- Mały, ale wariat. Warto o tym pamiętać, kiedy siada się za kierownicą, co by nas nie poniosło.Jest wysoce prawdopodobne, że sam, jak ten Włoch, będę płakać i dzwonić, aby posłuchać skrzypienia pedału sprzęgła, które brzmi niczym pisk noworodka zaraz po przyjściu na świat i odebraniu pierwszego klapsa od życia, ale prawda jest taka, że koszty utrzymania auta (nie tego auta konkretnie, tylko jakiegokolwiek auta) przekraczają moje potrzeby, o możliwościach z wrodzonej skromności nie wspomnę. O ile Włoch jeździł tylko na mecze lokalnej drużyny z Serie C co 2 tygodnie, tak ja korzystałem z auta 1-2 razy na tydzień.Polecam nie tylko koneserom marki.
Caster Semanya, która pokonała Joannę Jóźwik w finale biegu na 800 metrów ma... żonę – Czemu mnie to nie dziwi
Ten moment – Kiedy 3 facetów odbiera Ci medal w biegu olimpijskim KOBIET
Brawo Joanna Jóźwik! – Piąte miejsce w biegu na 800 m kobiet i rekord życiowy!Nie licząc startujących chłopów zdobyłaby srebrny medal
Rywalizacja w biegu z facetami? – A IDŹ PAN W **UJ !!!
Finał biegu na 800m kobiet – Pierwsze trzy miejsca zajęli faceci bez jaj...

Prawdziwie olimpijski duch fair play W czasie biegu eliminacyjnego na 5 000 m nowozelandka Nikki Hamblin upadła podcinając Amerykankę Abbey D'Agostino

W czasie biegu eliminacyjnego na 5 000 m nowozelandka Nikki Hamblin upadła podcinając Amerykankę Abbey D'Agostino – Kiedy Hamblin podniosła się aby kontynuować bieg zauważyła, że Amerykanka doznała kontuzji i nie może wstać. Nowozelandka wróciła się i pomogła wstać drugiej biegaczce i powiedziała jej, że obie muszą ukończyć bieg, a następnie trzymając ją pod ramię doprowadziła do mety ponad 2 min po finiszu pozostałych zawodniczek.D'Agostino opuściła bieżnię na wózku inwalidzkim i jej udział w Igrzyskach zakończył się. W wyrazie uznania dla ducha fair play sędziowie dopuścili do startu w finale Nowozelandkę, mimo że formalnie nie zakwalifikowała się.
Podczas maratonu na igrzyskach w 1904 roku, jeden z uczestników został podwieziony przez samochód. Ten co wygrał zażył trutkę na szczury jako stymulant nerwowy i prawie umarł – Inny najadł się zgniłych jabłek i w trakcie biegu zdrzemnął się na jakiś czas, a mimo to ukończył na 4. miejscu, a jeszcze inny przez milę był ścigany przez psy.Nielegalne wspomaganie jak widać zawsze istniało
Drogi Łukaszu Warzecho! Zróbmy tak: spotykamy się na dużym, pustym parkingu. Ja rozpędzam ciężarówkę, Ty wskakujesz w biegu do szoferki i siadasz obok – Możesz być w stroju dowolnego superbohatera, łącznie z maską i peleryną. Nagramy film z Twojej brawurowej akcji i wrzucimy do netu. Wybierz miasto, dzień i godzinę. Czekam z niecierpliwością!
"Przekrój", rok 1970 –  1. Rób zawsze wszystko sam; nie ufaj nigdy innym.2. Zabieraj dodatkową pracę i zlecenia do domu; zajmujsię nimi do późnej nocy.3. Zamiast spaceru — godzinami wysiaduj przed telewizorem.4. Pamiętaj, że doba ma 24 godziny. Nigdy nie skracaj jejna rozsądny, aktywny odpoczynek.5. Karierę i sukcesy traktuj jako najważniejszą rzecz naświecie.6. Podróżuj służbowo tylko nocą, aby po przyjeździe natychmiast pracować, lub brać udział w konferencjach. Spiesz sięile możesz.7. Tankuj w siebie kalorie tak szybko, jak samochód w biegu i takiej jakości — jak superoktanowa benzyna.8. Nie zaniedbuj żadnej okazji: bierz udział w każdej prywatce, przyjęciu, brydżyku i koleżeńskim spotkaniu w restauracji.9. Przejmuj się i denerwuj każdym najmniejszym drobiazgiem.	i10. Bądź zawsze pesymistą, życie jest trudne, a ludzie nie-iżyczliwi.	,Ściśle przestrzegaj tych rad. Wtedy TWÓJ ZAWAŁ nie będzie żadną niespodzianką dla lekarzy ani dla Ciebie samego!

Życie nas goni, a my w ciągłym biegu...

Życie nas goni, a my w ciągłym biegu... –

To jeden z najlepszych tekstów dotyczących miłości i związków jaki kiedykolwiek czytałam:

 – Życie jest zbyt krótkie, więc nie bójmy się miłości,wykorzystujmy szanse i nie traćmy czasu! Dlaczego współczesne związki się rozpadają?Nie jesteśmy przygotowani na kompromisy i poświęcenia. Nie chce nam się inwestować w związek. Chcemy żeby wszystko było proste. Pierwsza przeszkoda i poddajemy się. Nie pozwalamy miłości na rozwój tylko uciekamy.Nie szukamy miłości tylko ekscytacji, podniecenia i nowości. Szukamy rozrywki i nie chcemy nudy. Nie dla nas wspólne milczenie i przeżywanie kłopotów. Chcemy coś robić, zawsze być w ruchu i dobrze się bawić. Nie szukamy partnera na całe życie tylko towarzysza zabaw. Gdy zaczyna się robić nudno- szukamy nowego.Nie mamy czasu na miłość. Żyjemy w pośpiechu, zarabiamy, kupujemy, podróżujemy. Zawsze w biegu. Związek potrzebuje czasu i spokoju a my nie mamy do tego cierpliwości.Musimy od razu mieć odzew. Tak jak w Internecie- opublikujesz post i od razu sypią się lajki i komentarze. Tego samego oczekujemy od innej osoby- ma się natychmiast w nas zakochać, zamieszkać z nami i lubić to, co my lubimy. Marzymy o dojrzałej miłości ale nie mamy czasu ani cierpliwości by do niej dojrzeć.Wolimy spędzić godzinę z setką ludzi niż cały dzień z jedną osobą. Uwielbiamy mieć wybór i różne opcje. Jesteśmy towarzyscy. Jesteśmy chytrzy i zachłanni, chcemy mieć wszystko. Wskakujemy bez zastanowienia w związek i gdy tylko ktoś inny nas zauroczy, zmieniamy partnera. Chcemy od razu znaleźć ideał. A że ideał nie istnieje, ludzie nas rozczarowują a my szukamy dalej.Technologia nas zbliża do siebie. Tak bardzo zbliża, że aż dusi. Dzięki Snapchatowi, FB, Twitterowi cały czas widzimy co ktoś robi. Jest z nami 24/7. I nie musi być przy nas. Włączymy Skype i widzimy kogoś znajdującego się na drugim końcu świata. Po co się więc spotykać skoro na bieżąco jesteśmy o wszystkim informowani?Jesteśmy pokoleniem wędrowców. Nie zostajemy zbyt długo w jednym miejscu. Zmieniamy pracę i miejsce zamieszkania ponieważ boimy się związków i zobowiązań. Coś stałego to dla nas zło. Nie chcemy zobowiązań więc od nich uciekamy i zaczynamy nowe życie w nowym miejscu. Chcemy czuć się "innymi niż reszta, lepszymi od pospólstwa".Lubimy się określać jako pokolenie "seksualnie wyzwolone". Odróżniamy miłość od seksu i nie przeszkadzają nam jednonocne przygody, tak dla higieny psychicznej i fizycznej. Czasem wskakujemy z kimś do łózka a potem zastanawiamy się czy warto kontynuować tą znajomość. Kiedyś było odwrotnie. Teraz seks przychodzi łatwo, jest praktycznie odpowiednikiem upicia się. Seks poza związkiem jest czymś normalnym, modne stały się otwarte związki, seks przyjacielski i szybkie numerki z nieznajomymi. To na pewno nie sprzyja trwałości związku.Jesteśmy praktyczni i logiczni. Nie mamy pojęcia co oznacza zakochać się w kimś szaleńczo. Nie wskakujemy w samolot żeby przytulić się do osoby, która musiała się wyprowadzić do innego kraju, po prostu kalkulujemy i zrywamy znajomość. Po co się poświęcać.Boimy się. Boimy się uczuć, przywiązania i bliskości. Boimy się zostać zranieni. Wolimy zranić kogoś pierwsi byleby nie cierpieć po odrzuceniu. Niby szukamy miłości ale gdy już ją znajdziemy, wycofujemy się i uciekamy gdzie pieprz rośnie. Jesteśmy emocjonalnymi tchórzami.Nie cenimy związków. Zostawiamy wspaniałych ludzi,bo wmawia się nam że jest pełno innych rybek w morzu. A szukając czegoś nowego tracimy to, co najważniejsze - szansę na prawdziwą miłość.
Rodzice na trasie biegu –