Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 279 takich demotywatorów

I aż chce się udusić –  Dobranoc.22:18Que00:30Dobranoc.02:49MAMO!Miałem zły sen!MAMO!Muszę siusiu!04:20 WAAAAAAAF06:32Wow! Ale ładnie dziecispały dzisiejszej nocy, co? :)
Czasy się zmieniają... –  URODZINY KIEDYŚPatrzcie ile prezentów!URODZINY TERAZWow, ile powiadomień!
Taki profil klasy cieszyłby się pewnie sporym zainteresowaniem –  KrzysztofCzekam na klasę o profilumadka. Rok szkolnytrwający 9 miesięcy.Stypendium 500 złotych.Obowiązkowe lekcje zwysuwania roszczeń ipłacenia za wszystkouśmiechem bombelka.Dodatkowo fakultety zkładzenia hybrydy u psiapsi irobienia latte z efektemwow. Na egzaminiekońcowym jedno pytanie:chcesz coś z avonu?A przy wejściu do klasywielki napis: szlachta niepracuje, bo mama na pełenetat.41 min Lubię to! Odpowiedz Więcej120
 –
Źródło: Fot. Krystyna Pawłowicz
Czy jestem już wystarczająco "wow"? –
Słychać go był przez ponad minutę, po czym ucichł i nigdy się już więcej nie powtórzył –  Wow!GENOMSTDAIHA24114344MOF31 3 1111131 1221 1fondSIT1T1 113MN FT1 14A1111 1 1111 1211111112 11414
 –  Krzysztof Stanowski@K_StanowskiTEKST PODSUMOWUJĄCY:Cieszę się, że finałowy odcinek o Natalii Janoszek został jużwyemitowany, bo rzygałem już tym tematem, obejrzałem tyle wywiadówz tą dziewczyną, że sam jej głos przyprawiał mnie o mdłości. Wbrew temuco niektórzy próbują mi wmówić, nie mam obsesji związanej z naszą„gwiazdą”. Po prostu wykonałem pracę, do której ona mniezmobilizowała lub wręcz zmusiła. Owszem, mogłem wykonać tę pracęgorzej, mniej się zaangażować, zrobić coś krótszego, bez podróży do Indiiitd. Ale poza wszystkim im bardziej w temacie grzebałem, tym bardziejczułem, że to jest po prostu interesujące - nie tylko dla mnie, ale dlawszystkich. I popularność filmu szybko to potwierdziła. Jestemdziennikarzem, w tym wypadku pozwanym dziennikarzem, ale też twórcąinternetowym, który ma swój nos i swoje wyczucie.Co jakiś czas natrafiam na komentarz w stylu: „Kto ją w ogóle zna? Po cotracić czas na takiego anonima?". Takiej osobie odpowiadam tutaj: to, żety jej nie znasz, nie znaczy, że nikt jej nie zna. Ale jest też odpowiedźlepsza: nikt nie znał Simona Levieva, ale cały się poznał „Oszusta zTindera". Bo czasami główny bohater jest tylko przyczynkiem do czegośszerszego.To jest historia o niej, ale także o naszych czasach.Żyjemy w kulturze fejku. Filtry zmieniające twarz nie robią na nikimwrażenia, już większe wow jest przy ,,odważnym" pokazaniu się bezmake upu - to jest dzisiaj wyczyn, pokazać jak wyglądasz naprawdę!Ludzie w internecie podkręcają swoje życie, by wyglądać napiękniejszych, szczęśliwszych, bogatszych. Kłamstewka są wpisane wcodzienność. Media społecznościowe służą do eksponowania wyłącznietych dobrych momentów w naszych życiach, nawet jeśli te momentyprzydarzają się smutnie rzadko. Tacy się staliśmy. Robimy zdjęcia wcudzych furach, przy nie naszych samolotach, na tle nie należących donas jachtów, albo chociaż przy jednej jedynej palmie w okolicy, która nieuschła i pod którą nie leżą śmieci. Jesteśmy jednak zmuszeni (takczujemy) pokazać zajebistość miejsca i chwili.Żyjemy też w kulturze sprytu. Gloryfikujemy sprytnych, a nie mądrych.Podziwiamy cwanych, a nie inteligentnych. Spryt i cwaniactwoprzekładamy ponad kompetencje. Internet zalany jest poradami osób,które niczego nie potrafią, ale chcą się swoim niczym podzielić z resztąświata. Ktoś to wejdzie na bal wejściem dla służby w przebraniukucharza jest bardziej podziwiany niż ktoś, kto grzecznie stoi w kolejcena schodach, z prawdziwym zaproszeniem w ręku. Stąd tyle głosów: ej,ona przecież nikomu krzywdy nie zrobiła! Bo my - nie wszyscy, ale wielu znas - się z nią identyfikujemy. Wiedząc, że pewne drzwi są dla naszamknięte, podziwiamy kogoś, kto potrafi to obejść. Oszukać system.Żyjemy w kulturze podziwu. Stąd cały wysyp celebrytów, influencerów...Kiedyś zajmowały nas przygody Tomka Sawyera, a dzisiaj zajmują nasprzygody Amadeusza Ferrariego. YouTube zastąpił książki, streamerzezastąpili pisarzy. Zaczęliśmy żyć życiem innych, a nie swoim. Staliśmy siępodglądaczami. Dobrze podejrzane zaczęło nas kręcić prawie tak samojak... posiadane. Dlatego chłoniemy opowieści o księżniczce z Indii.Oglądamy jej bajkowe życie.Żyjemy w kulturze szybkiej konsumpcji informacji. Nie mamy czasu sięwgryzać. Dziennikarze wiedzą, że nie mamy czasu, więc oni też nie majączasu. Temat goni temat, wszystko jest powierzchowne. Prawdy albo sięnie docieka albo schodzi ona na drugi plan, bo zawadza. Najważniejszajest dobra historia, nawet jeśli zmyślona (no, tu gorzej) albo maksymalniepodkręcona (spoko) - to niewolnictwo klików i odtworzeń. Media dzisiajnie są już informacyjne, są wyłącznie rozrywkowe. Informacja stała sięnajlepszą rozrywką. Zawód dziennikarza rozwarstwił się na hipergwiazdyi mrówki. Hipergwiazdom już się nie chce, a mrówkom jeszcze się niechce. Hipergwiazdy dziwią się, że miałyby weryfikować cokolwiek, bo jużnie pamiętają, że kiedyś to właśnie robiły. To też lekcja dla mnie: lekcja,dopóki jeszcze na grubo nie wpadłem. Zdarzyło się przecież, że doporankowego pasma w Kanale Sportowym przyszedł ktoś, o kim ja -szczerze - nic nie wiedziałem. Dowiadywałem się minutę przed wejściemna antenę. Nie chcę więc tutaj pisać, że się czymkolwiek różnię od tych,którzy wyłożyli się na Janoszek. Po prostu miałem więcej szczęścia.Natalia Janoszek z tego filmu musi wyciągnąć wnioski i znaleźć sposóbna funkcjonowanie w społeczeństwie, ale wnioski może też wyciągnąćkażdy z nas.
 –  Och, ja też kochamczytać!Masz jakieś jeszczeulubione książki?Wow, sporoTak1984
 –
 –  5TikTok@yi931817mhnWow, this bag is really full.
 –  WhDIMDENWOW
 –
 –
Jak ja się cieszę, że nie jestem niczyim ojcem chrzestnym –  PatrycjaOLSZTYNA I OKOLIC43 min temu.KomuniaMAMUŚKI ZCześć, jak komus zwrucić uwagę że dał zamało dziecku na komunie? uwarzam że jakochrzesny 150 zł to za mało, a nie chce robićdziecku przykrość.Ty i 65 innych użytkowników Komentarze: 123WowDodaj komentarzAgataTo zapraszasz chrzestnego nasakrament chrztu czy dla pieniędzy??To sobie sama zadaj pyta... WyświetlwięcejEwelinaZainwestuj te 150zl w słownik
 –
Kiedyś oglądałem Kevina samego w domu i myślałem: "O wow! Sam w domu! Ale super!". A teraz oglądam i sobie myślę: – "Ja j*be, co za ogromny dom, ile oni mają tam metrów kwadratowych? Ile kosztuje jego utrzymanie? Ile ojciec musi zarabiać, żeby go utrzymać? Ciekawe ile miesięcznie płacą za kredyt? I jakie mają rachunki za prąd?"
 –  "Wow! Where did youlearn to kiss like that?"Me:

Czy wiesz, że…? Non stop 0,7 proc. populacji Ziemi jest pijana Ciekawostki, po których powiesz "wow", a są zupełnie bez znaczenia (15 obrazków)

 –  Cześć. Poflirtujemy? Jestem dla ciebie za stara Daj spokój. Dam radę. Jestem silny I mam też ciśnieniomierz. Po mojej zmarłej babci. Tak czułem, że może się jeszcze przydać. I wiem, jak zrobić zastrzyki na nadciśnienie. Wow! Jeszcze nikt mnie tak nie podrywał
Mac na co dzień nawet nie gra w lidze NBA, dopiero walczy o angaż w najlepszej lidze świata, grając obecnie w przedsionku NBA - G League –