Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Pomagajmy starszym, bo kiedyś to my możemy potrzebować pomocy –  ..." Stałem w kolejce do kasy, przede mną stała taka mała starowinka. Trzęsły jej się ręce, miała kompletnie zagubiony wzrok, mocno tuliła do piersi malutką portmonetkę – taką zrobioną na szydełku – widzieliście może kiedyś takie portmonetki? Ja widziałem u swojej prababci… I zabrakło jej 4 zł, żeby zapłacić za zakupy, a w koszyku miała chleb, mleko, jakąś kaszę i maciupeńki kawałeczek pasztetowej. A kasjer był bardzo niemiły i rozmawiał z nią po chamsku. Staruszka stała taka przybita, ze łzami w oczach, no i nie wytrzymałem, dałem kasjerowi te 4 złote i zwróciłem mu uwagę, że nie wolno tak źle traktować żadnego człowieka.Ale serce mało mi nie wyskoczyło z piersi i nagle wziąłem staruszkę za rękę i poszedłem z nią z powrotem do sklepu. Babulinka szła pokornie ze mną, a ja wkładałem do koszyka produkty dla niej, te co myślałem, że będą najbardziej potrzebne: mięso, porcje rosołowe, jajka, kasze różne, a ona szła obok i wszyscy się na nas patrzyli. Doszliśmy do owoców i zapytałem ją, jakie lubi, a staruszka patrzyła na mnie w milczeniu wielkimi oczami i mrugała. Wziąłem wszystkiego po trochu, mam nadzieję, że starczy jej na długo.Wróciliśmy do kasy, ludzie się rozstąpili, puścili nas bez kolejki. No i przy kasie zrozumiałem, że nie mam przy sobie dość pieniędzy, by zapłacić za jej zakupy i za swoje, więc swój koszyk zostawiłem, zapłaciłem za zakupy babulinki, cały czas trzymając ją za rękę. Wyszliśmy na zewnątrz. Spojrzałem staruszce w twarz i zobaczyłem łzy na policzku… Zapytałem, dokąd ja zawieźć, zaprosiłem do samochodu, a ona zaproponowała, ze w domu poczęstuje mnie herbatą. Zaniosłem jej zakupy. Staruszka poszła do kuchni robić herbatę, a ja rozglądałem się po bardzo ubogim, ale czystym i przytulnym wnętrzu. A kiedy postawiła na stole dwie obtłuczone filiżanki i talerzyk, na którym leżały dwa pierożki z cebulą – to nagle dotarło do mnie jak żyją nasi staruszkowie… Wyszedłem od niej, wsiadłem do samochodu i wtedy już nie wytrzymałem. Płakałem chyba z kwadrans… "...
Powodzenia w rozmnażaniu lwów –
17 lutego 1980 roku Leszek Cichy i Krzysztof Wielicki dokonali - jako pierwsi w historii - zimowego wejścia na Mount Everest (pierwszy ośmiotysięcznik zdobyty zimą) – Była to przełomowa wyprawa w dziejach światowego himalaizmu, która otworzyła nowy front działań himalaistycznych - wyprawy zimowe w najwyższe góry świata
Niesamowity tatuaż 3D –
0:11
Pracownicy służb komunalnych w Turcji założyli bibliotekę z książek, które ludzie wyrzucają do śmieci –
Polska firma Scope Fluidics kończy pracę nad urządzeniem, które pozwoli na szybkie wykrywanie wirusów wywołujących grypę i RSV – - Ten system umożliwia diagnostykę właściwie w dowolnym miejscu, więc także na lotnisku – zauważa Garstecki. – Na razie nie ma na świecie systemu, który wykrywałby koronowirusa szybko. W Chinach powstały testy laboratoryjne, ale przeprowadzenie ich zajmuje przynajmniej kilka godzin - wyjaśnia profesor.System PCR|ONE jest już gotowy, ale jeszcze trwa jego certyfikacja. Przeszedł drugą serię testów w laboratoriach firmy ALAB, a wyniki potwierdziły, że spełnia standardy rynkowe i wymagania kliniczne. W połowie roku ma być dopuszczony do użytku w Unii Europejskiej
Pewna rodzina w Polsce wkurzała się, bo mieszkali w miejscu, w którym dochodziło często do wypadków. Kierowcy wypadając z drogi niszczyli im ogrodzenie – Postanowili skonstruować karmnik dla ptaków w kształcie fotoradaru. Podobno, od tego czasu ogrodzenia nie wymieniali
 –
Miłość niejedno ma imię –
Moje pierwsze Walentynki z babcią –
Rozprzestrzenianie się wirusów drogą kropelkową i powietrzną –
Ktoś tu powinien dostać podwyżkę za takie ustawienie manekinów –
Radość strażaków, gdy w Australii spadł długo wyczekiwany deszcz –
 –
 –
Według śledczych kwoty przekazywane przez darczyńców na rzecz Fundacji przelewano na konto spółki żony, a następnie transferowano je na konto syna Przemysława. Sam Zbigniew Stonoga, który był wielokrotnie oskarżany i uniewinniany tłumaczył to tak: – Nie byli zatrudnieni w fundacji, nie otrzymywali z kont fundacji żadnych wynagrodzeń, żadnych przepływów finansowych, więc jakie pieniądze mieliby prać. Nigdy nie byli karani, więc dlaczego ich po prostu nie wezwano, tylko zatrzymano w domu o szóstej rano, z przeszukaniem. U nas przeszukanie w domu jest tak często jak u państwa śniadanie. Prokuratura w ostatnich dniach czterokrotnie dokonywała przeszukań - powiedział Stonoga.Są to prześladowania, już w tej chwili rodziny człowieka, który w sposób jednoznaczny wyraża votum separatum, co do sposobu dzierżenia władzy przez PiS. Oceniam to, jako już sensu stricto stalinowskie prześladowania. One mają zabarwienie stalinowsko-faszystowskie - dodał Stonoga
Miejska dżungla na Tajwanie –
Tymczasem w Krakowie powstają bloki mieszkalne, których balkony znajdują się praktycznie nad pętlą tramwajową - tak blisko, że nie wychodząc z domu, możesz zbijać piątki z przejeżdżającym motorniczym – Ktoś chętny?
Powtarzam to sobie każdego ranka. Mieszkam sama –
Tak wyglądała wczoraj już 118. miesięcznica katastrofy smoleńskiej – Nie zrozumiem jak można się tak katować rozpamiętywaniem śmierci...