Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 355 takich demotywatorów

Amerykańska armia testuje gogle rozszerzonej rzeczywistości dla psów bojowych. Urządzenia mają umożliwić opiekunom zwierząt wydawanie im poleceń na odległość – Wewnątrz gogli pies widzi wizualny wskaźnik, na który, po odpowiednim przeszkoleniu, zwierzęta mają reagować tak samo jak na polecenia człowieka. W tym samym czasie, w którym psi żołnierz dostaje polecenia, jego opiekun może w czasie rzeczywistym obserwować to, co widzi jego podopieczny. Każdy zestaw gogli ma zostać specjalnie dopasowany do użytkownika tak, aby pies czuł się w nich całkowicie naturalnie
"Niewolnictwo było ciężkie i to także". Siłownia w Luton, w Anglii w ogniu krytyki, po tym jak zorganizowała zestaw treningowy nawiązujący do filmu "Zniewolony" podczas miesiąca "czarnej historii" –
Czy też was wkurzają znajomi, którzy potrafią godzinami mówić o zdrowym jedzeniu i dietach, a jak idziecie coś zjeść to zamawiają taki zestaw? –
 –
 –
 –
 –  ZESTAWDO SZKOŁY:-KOŁDRA remPODUSZKAPOŚCIEL+PRZEŚCIERADŁOmam loloKORA 160tao99,-cana
Gdy aptekarz się nie cacka –  BLEJTRAMPOTRZEBUJĘ JAKIS ZESTAWWITAMIN, KTÓRY ZNIWELUJEOSPAŁOSe i LENIA, DATROCHĘ ENEGRii i UZUPEŁNIBRAKİ MAGNEZU i POTASU.KOKAINA iPOMIDORY.FB.COM/BLEJTRAMPL
LEGO anuluje nowy zestaw kilka dni przed premierą, bo "pojazd wojskowy" – LEGO odwołało planowaną premierę jednego ze swoich najbliższych zestawów Technic ze względu na jego związek z wojskowymi.LEGO od dawna publicznie twierdzi, że nie produkuje nowoczesnych pojazdów wojskowych, a fani szybko zauważyli, że V-22 Osprey jest tradycyjnie samolotem wojskowym. Niemieckie Towarzystwo Pokoju zorganizowało petycję o wstrzymanie produkcji LEGO, a w połączeniu z szerszymi pytaniami społeczności fanów LEGO o licencję na ten samolot wojskowy, LEGO podjęło dziś decyzję o wstrzymaniu produkcji zestawu
 –  Kiedy byłam nastolatką u nas w domu się nie przelewało. Był taki czas, że rodzicie ledwo wiązali koniec z końcem, bo u taty w pracy były spore opóźnienia z wypłatami. Przyszedł taki dzień, że tata dostał zaległe wypłaty i do tego premię, której 3 lata nie widział. Aja akurat miałam już starą kurtkę i schodzone buty. Tata zadowolony postanowił mnie ubrać. Poleciał i kupił cały zestaw: kurtkę, buty, czapkę, szalik itp. Akurat jak wrócił z tą niespodzianką siedziałam ze swoją przyjaciółką w pokoju. Wchodzi tata z bananem od ucha do ucha i mówi: „masz córa, przymierzaj". Zaglądam, a tam wszystko w kolorze bakłażana. Dosłownie wszystko. Bardzo się widać starał aby odcień był taki sam. Krzyknęłam czy sobie jaja ze mnie robi i jak można takie coś nosić w ogóle, po czym pobeczałam się i wybiegłam z pokoju. Jak ochłonęłam i przemyślałam, że tata chciał mnie uszczęśliwić i wydał całe swoje dodatkowe pieniądze na mnie, aja się tak zachowałam, to zrobiło mi się tak cholernie głupio, że nawet teraz jak to piszę to mam łzy w oczach. Wchodzę do pokoju z zamiarem przeproszenia go, a on siedzi i płacze. Nigdy widziałam jak płacze i zrobiło mi się jeszcze bardziej głupio. Zaczęłam go przepraszać, że się zachowałam jak gówniara, a on zaproponował, że pójdziemy wymienić to, co się da. Wymieniliśmy kilka rzeczy i się umówiliśmy, że już beze mnie niczego dla mnie nie kupi. Życzę każdemu takich wrażliwych i oddanych rodziców. Dziękuję ci tato, byłeś najlepszym tatą na świecie
Zmarła najdłużej żyjąca para bliźniaków syjamskich. Ronnie i Donnie Gaylon zmarli w wieku 68 lat – Mieli wspólny układ pokarmowy i genitalia (nad którymi Donnie miał kontrolę). Natomiast osobne serca, żołądek i zestaw rąk i nóg
Kobiety dziwią się dlaczego faceci nie przepadają za obchodzeniem swoich urodzin. Otóż dzieje się tak, ponieważ mają dosyć otrzymywania kolejnych par skarpet czy gaci, kiedy w głębi serca liczą na zestaw klocków LEGO –
Jeden z wakacjowiczów za dwa filety dorsza, zestaw surówek i dwie porcje frytek zapłacił ponad 98 zł. Najwięcej kosztowała sama ryba: odpowiednio 30 i 42 zł (różnica w wadze) – - Zdaję sobie sprawę z tego, że restauracja chce zarabiać, a ceny nad morzem nie należą do niskich. Jednak 100 zł za kawałek rybki to przesada. Można tylko pokręcić głową - napisał pan Paweł
Starzy ludzie pamiętają ten zestaw –
XIX-wieczny, francuski zestaw do polowania na wampiry –
Pierwsza misja załogowa SpaceX rozpoczęta. Tak wyglądał start rakiety Falcon 9 z platformy LC-39A w Centrum Kosmicznym im. Kennedy'ego na Florydzie – Rakieta wystartowała o godzinie 21:22 czasu polskiego. Około 150 sekund później nastąpiło wyłączenie dziewięciu silników Merlin 1D w jej pierwszym stopniu, a następnie separacja drugiego stopnia, w którym uruchomiono silnik Merlin przystosowany do działania w próżni. Silnik drugiego stopnia przestał pracować niecałe dziewięć minut po starcie. Po około trzech kolejnych minutach nastąpiła separacja kapsuły Dragon, a kilkadziesiąt sekund później otwarty został aerodynamiczny „nos” statku, których chronił port dokujący i zestaw silników manewrowych podczas lotu przez atmosferę ziemską.W czasie lotu drugiego stopnia na orbitę, pierwszy człon rakiety Falcon 9 kontynuował swój powrót na ziemię. Nieco ponad dziewięć minut po starcie booster wylądował na platformie Of Course I Still Love You (OCISLY) na Oceanie Atlantyckim.Teraz statek statek Dragon wykona serię manewrów orbitalnych, dzięki którym będzie w stanie dogonić Międzynarodową Stację Kosmiczną, aby zadokować do niej w niedzielę 31 maja, około godziny 16:27 czasu polskiego

Sławomir Mentzen pięknie i zwięźle podsumowuje cały ten cyrk związany z wyborami

 –  Sławomir Mentzen7 godz. · Wprowadzanie wyborów korespondencyjnych zaczęło się groteskowo, od wolty Jarosława Gowina, który głosował przeciwko nim w Sejmie, namawiając jednocześnie swoich posłów do ich poparcia. Dzięki temu prostemu trickowi Gowin odwrócił sytuację o 360 stopni i pozwolił trafić ustawie do Senatu. Od razu było wiadomo, że przez miesiąc Senat ustawy nie wypuści, więc będzie ona głosowana ponownie w Sejmie na trzy dni przed wyborami. Normalny człowiek stwierdziłby wtedy, że nie da się w trzy dni zorganizować wyborów, ale nasi rządzący wyrastają ponad przeciętność ludzi normalnych i wiedzą lepiej.Jacek Sasin zarzekał się, że wybory będą zorganizowane 10 maja na tip-top. Każdy szczegół zostanie dopięty, wszystko zostanie przeprowadzone perfekcyjnie i nie widać na horyzoncie żadnych zagrożeń. Jego zastępca, wiceminister Artur Soboń tłumaczył nam, że zabezpieczenia kart do głosowania będą dalej idące niż w tradycyjnych wyborach. Wszystko miało być gotowe na 10 maja.Przygotowania ruszyły z kopyta. Najpierw zmieniono prezesa Poczty Polskiej i zastąpiono go wiceministrem obrony. Jak powszechnie wiadomo, jeżeli organizacja nie działa, to trzeba jej na stanowisko kierownicze dać wojskowego. Działało za Sanacji, działało za Jaruzelskiego, teraz też musi zadziałać. Nowy prezes ruszył z ofensywą mocno i zdecydowanie. Poczta Polska wysłała w nocy maila do samorządów z poleceniem wydania spisu wyborców. Mail podpisany był "Poczta Polska" i nie różnił się wiele od wiadomości od nigeryjskiego księcia proponującego interes życia. Samorządowcy, ku zdumieniu naszej władzy, wyrzucili maila do spamu i gromadnie odmówili wzięcia udziału w tym interesie.Równolegle zaczęło się szukanie frajera, który przyjmie zlecenie druku kart wyborczych na wybory, które dopiero mają otrzymać wątpliwą podstawę prawną. Gdy PWPW wykręciła się problemami technicznymi, trzeba było szukać na rynku. No i oczywiście polscy przedsiębiorcy wiedzący doskonale czym kończy się dogadywanie się z politykami PiS i urzędnikami na gębę zlecenia się nie podjęli. Odważyła się dopiero niemiecka firma, mająca poczucie bezpieczeństwa z powodu ochronnego parasolu rozłożonego nad niemieckimi firmami przez poważne państwo niemieckie.Druk szedł aż furczało, PKB rosło. Glapiński drukował pieniądze, Sasin świetnie zabezpieczone karty wyborcze. Poszło tak rewelacyjnie, że najpierw wyciekły wydrukowane karty wyborcze a następnie w świetnej jakości ich wersja cyfrowa gotowa do druku i edycji. Każdy mógł teraz wydrukować sobie swój zestaw kandydatów i rozrzucić po ulicy lub wrzucić sąsiadom do skrzynki pocztowej, co zresztą w wielu miejscach się wydarzyło.W międzyczasie cały PiS rzucił się do korumpowania posłów opozycji. Czego to im nie obiecywano. Posady wiceministrów, etaty w spółkach Skarbu Państwa, dla posłów, ich rodzin i współpracowników. Roztaczano miraże wspaniałej kariery w stylu Adama Andruszkiewicza. Z drugiej strony grożono posłom Gowina utratą pracy przez ich rodziny i współpracowników. Swoją drogą, jak mi jeszcze raz ktoś powie, że spółki Skarbu Państwa mają przede wszystkim zapewniać Polsce strategiczne bezpieczeństwo, a nie miejsca pracy dla tej hydry nienasyconej ich dzieci, żon i matek, to zabiję go śmiechem.W tak wesołych nastrojach skończył się nam długi weekend. Do wyborów zostały jakieś cztery dni, gdy dalej nie było ustawy na podstawie której można by je przeprowadzić, gdy nie było też przepisów na podstawie których można by przeprowadzić wybory tradycyjne. Wtedy to, w tych nieoczekiwanych przez nikogo okolicznościach, Jacek Sasin przyznał wreszcie, że przeprowadzenie wyborów 10 maja może być trudne. Aby się upewnić, czy Sasin nie ściemnia, Marszałek Sejmu Elżbieta Witek wysłała wczoraj oficjalne zapytanie do PKW, czy zorganizowanie przez PKW wyborów w dniu 10 maja jest możliwe. Tak. PiS najpierw przepchnął ustawę pozbawiającą PKW możliwości przeprowadzenia wyborów, a następnie się zapytał, czy ta da radę zrobić jakieś wybory.PKW oczywiście odpowiedziała, że na cztery dni przed terminem, nie mając podstawy prawnej - ustawy i rozporządzeń, kart do głosowania, komisji wyborczych i wielu innych elementów nie da się przeprowadzić wyborów.Nie wiem jak was, ale w ogóle mnie nie dziwi, że zupełnie oczywiste sytuacje ciągle zaskakują naszych rządzących. Mówimy przecież o ludziach, których zaskoczyły obchody 100 lecia odzyskania niepodległości przez Polskę i na ostatnią chwilę próbowali na rympał przejąć Marsz Niepodległości. Mówimy o ludziach których zaskoczyło 100 lecie Bitwy Warszawskiej i przez 5 lat rządów nie byli w stanie zbudować nic co by tę kluczową dla polskiej historii bitwę upamiętniało. Żyjemy w kraju, gdzie co roku w grudniu telewizja tłumaczyła widzom, że zima ponownie zaskoczyła drogowców.Żyjemy w kraju, który w środku największego od dekad kryzysu gospodarczego, postanawia sobie urządzać cyrk z wyborami prezydenckimi i dorzucić do nich jeszcze wybory parlamentarne. Bo nic tak nie pomaga w kryzysie gospodarczym jak kryzys polityczny i konstytucyjny. Powinienem w sumie już dawno do tego przywyknąć, ale jakoś i tak mnie to boli.Do wyborów zostały trzy dni i jedenaście godzin. Nie ma ustawy, nie ma komisji, nie ma kart wyborczych. A co jest? Cyrk jest.
Myślisz, że jej się spodoba? –
 –  Dzień Dobry sprzedam 3 pary kapci z hoteluMarriott, które dostałem jako klient Vip, kapciedoskonałe dla gości, cena 20zł za parę, mamrównież do sprzedania zestaw podróżniczySzampon, Odżywka i Krem firmy Radisson za20zł, zestaw ten dostałem w prezencie odwłaściciela hotelu w którym byłem w marcu wŚwinoujściu. Mając taki zestaw zaimponujeciekażdemu znajomemu, możecie też powiedziećże tam byliście. X0
Walentynkizestaw studenta –  Gotowy na walentynki