Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 10 takich demotywatorów

Uwielbiam te nasze rodzinne wypady na miasto –
List przypadkiem znalazła studentka. Znajdował się on w starym podręczniku do embriologii zwierząt. W liście tym dziadek pisze do wnuczki: – "Kochany Skarbie. Dowiedziałem się, że nie przyjedziesz na święta, więc wysyłam Ci witaminy. Bierz 1 szt. dziennie, żeby opakowanie otworzyć, należy mocno nacisnąć nakrętkę i obrócić w lewo. Słodycze są uzupełnieniem pudełka, wybrałem te, które najbardziej lubisz.""Wszyscy się cieszymy, że złapałaś rytm i masz dobre oceny z zaliczeń i egzaminów, najważniejsze to w terminie zaliczyć wszystko i mieć spokojne wakacje do dyspozycji. W tym roku będziemy robić częstsze wypady samochodem – pisze dalej mężczyzna."Po tym jak informacje o liście podał Uniwersytet Wrocławski, zgłosiła się jego adresatka. To list mojego dziadka, nieżyjącego już Zdzisława Nowosielskiego z Elbląga, do mnie. W 97 r. byłam studentką II roku weterynarii na AR i widać, przygotowywałam się z embriologii. Niesamowita niespodzianka, wzruszająca. Pozdrawiam uczelnię. ps. Czy list mogę odzyskać?” – napisała absolwentka Uniwersytetu.
 –  Dawno temu jak miałem tak około 20 lat często latem robiliśmy z kumplami wypady nad jezioro. Pewnego razu w bardzo słoneczny dzień tak jak zawsze pojechaliśmy sobie popływać. Weszliśmy wszyscy do wody i od czasu do czasu zerkaliśmy na rzeczy, ale później odpłynęliśmy na tyle daleko, że nasze rzeczy akurat zasłaniało drzewo. Po wyjściu z wody zauważyłem, że nie ma moich spodni. Wszystko sprawdziliśmy i ktoś ukradł tylkc moje spodnie. No i zacząłem przeżywać, że jak ja wrócę w samych majtkach do domu, jeszcze ten autobus powrotny jedzie przez centrum miasta. Oczywiście pojawiły się też katastroficzne wizje, że może policja mnie zatrzyma za obnażanie się. Nagle patrzę, a moje ziomki też ściągają spodnie i mówią, że we trzech bez spodni to zawsze raźniej. I wracaliśmy przez miasto w trójkę bez spodni. Po drodze było trochę awantur, głównie ze starszymi kobietami, a tak to luz. Później wiele rzeczy działo się w moim życiu, ale tę sytuację zapamiętałem jako jeden z najlepszych przejawów prawdziwej przyjaźni
Wybitny włoski wirusolog, Giulio Tarro nazwał głupotą zamykanie ludzi na siłę w domach i jednocześnie podkreślił, że duży upał, a także słońce i letnie wypady nad morze powstrzymają koronawirusa – "Grypy, wirusy, koronawirusy, aby móc się rozprzestrzeniać, potrzebują zamkniętych przestrzeni, słabego przewiewu, niskich temperatur i wilgotności. Morze i plaża są dokładnym przeciwieństwem dla koronawirusa" - powiedział w wywiadzie dla włoskiego dziennika.Naukowiec uważa, że międzynarodowe blokady przynoszą więcej szkód niż pożytku, zarówno pod względem zdrowotnym, jak i gospodarczym
Refleksje, do jakich skłoniły ją te słowa, powinna przeczytać każda kobieta! – Młoda mama i blogerka, wybrała się na odzieżowe zakupy.Miała ochotę kupić nową sukienkę i zobaczyć, jakie nowości pojawiły się w sklepach. Takie wypady to dla każdej mamy świetna okazja, żeby wyrwać się na chwilę z domu, nic dziwnego, że kobieta z uśmiechem na twarzy przeglądała sukienki na wieszakach. I wtedy podeszła do niej sprzedawczyni, a komentarz, jaki usłyszała wprawił ją w osłupienie i na chwilę wyprowadził z równowagi."Sprzedawczyni podeszła do mnie i powiedziała: ‚Niestety, moja droga, tutaj znajdziesz tylko rozmiary 34 i 36. Na innych wieszakach będą sukienki bardziej odpowiednie dla ciebie.Chciałam ukryć moje „przestępstwo” i odpowiedziałam: ‚Nie, nie, wszystko jest okej. Noszę 34.I wtedy doszło do tej niezręcznej sytuacji, kiedy ona wiedziała, że kłamię, ja wiedziałam, że ona wie, że ja kłamię, ona wiedziała, że ja wiem, że ona wie, że ja kłamię…"Więc złapałam sukienkę w rozmiarze 34, żeby ją przymierzyćWróciłam z przymierzalni i zadowolona powiedziałam sprzedawczyni, że to nie mój kolor.Usłyszałam taką odpowiedź: „Wydaje mi się, że jesteś jedną z tych pięknych kobiet, które dobrze wyglądają w każdym kolorze”.Wygląda na to, że ona to nie ona była dupkiem. Ja byłam.Ona wcale nie chciała mnie zawstydzić, była po prostu praktyczna, to ja, która wstydziłam się swojego ciała, doprowadziłam do tej całej beznadziejnej sytuacji.Dzisiaj przypominam, że żaden rozmiar sukienki nie jest lepszy niż inne.To Twoje ciało. Masz je tylko jedno.Kochaj je!
 –

Przed seksem z mężem muszę wypić choć jednego drinka. Inaczej nie ma opcji na zbliżenie. Polska internautka napisała list, który kieruję do panów, mężów i nie tylko:

Przed seksem z mężem muszę wypić choć jednego drinka. Inaczej nie ma opcji na zbliżenie. Polska internautka napisała list, który kieruję do panów, mężów i nie tylko: – Na początku chcę zaznaczyć, że bardzo kocham mojego męża, ale okropnie wkurza mnie jego podejście do spraw łóżkowych. W sumie nie tylko do nich. Zacznijmy jednak od początku. Ja lubię powoli, delikatnie i czule, a on najlepiej ostro, szybko i… po wszystkim. Zauważyłam, że od dłuższego czasu bzykamy się tylko tak, jak on chce. Bez sensu. W sumie… to mi się nawet nie chce z nim kochać. Dlaczego? Nie podoba mi się? Nie, mój mąż jest bardzo atrakcyjnym mężczyzną. Nieraz widzę wzrok innych kobiet na nim. Problem tkwi w czymś zupełnie innym.Drodzy Panowie, czy wiecie, że u kobiet gra wstępna naprawdę trwa cały dzień? To nie są wymysły kobiecych czasopism czy portali internetowych. Czy myślicie, że jeśli będziecie nas mieć w nosie przez większość czasu, rozłożycie się wygodnie na kanapie i włączycie mecz, zamiast chwilę pobawić się z dziećmi lub chociaż wynieść śmieci czy nawet powiedzieć kilka miłych słów, to nam będzie się chciało z Wami kochać?To jeszcze nie wszystko. Chodzi też o to, żebyście pokazywali nam, że chcecie, że Wam zależy, że nas pragniecie. Na początku potraficie wypisywać romantyczne i miłe smsy, głaskać nas godzinami, a później… Czar pryska. Myślisz jeden z drugim, że jak złapiesz za cycek w czasie, gdy żona będzie odkurzać, a później pójdziesz odpocząć przed tv, to ona będzie już napalona i gotowa na szybkie i ostre seksy wieczorem? Otóż nie. Jesteś w dużym błędzie. Będzie co najwyżej wkurzona, że jej przeszkadzasz i sam wygodnie się rozkładasz, kiedy ona musi zapieprzać jak wół. Zwłaszcza kiedy tak jak i Ty pracuje na etacieWiele moich koleżanek ma bardzo podobne zdanie na ten temat. Jeśli wydaje Wam się, że tylko Wy lubicie rozmawiać o seksie, to także się mylicie. Ile już razy słyszałam: „Kurde, wymyślam jakieś seksy w aucie, wieczorne wypady, a on nic. Zero. Żadnych starań. Wszystko ma w nosie. Wydaje mi się, że już mu na mnie nie zależy”. „Żeby się z nim bzykać muszę wypić przynajmniej jednego drinka. Jakoś nie mam ochoty po tym, kiedy widzę, jak on ciągle jest zmęczony albo siedzi i gra w te swoje strzelanki, a ja muszę po swojej pracy jeszcze wszystko w domu ogarnąć, a często i podać mu obiad pod nos”. No właśnie… komu by się chciało jeszcze bzykać?AAAA i jeszcze jedno. Myślicie, że Waszym kobietom miło jest słuchać, jakie to atrakcyjne są inne panie, kiedy im nie mówicie żadnych komplementów? Nawet jeśli one dokładają wszelkich starań, aby dobrze wyglądać? Myślicie, że to dla nich budujące? A później macie tylko pretensje, że seks tylko pod kołdrą i przy zgaszonym świetle… Tak moje koleżanki nieraz żaliły mi się, że ich mężowie wcale ich nie adorują, nie mówią komplementów. Mimo że one same często im je powtarzają: „o w tym naprawdę fajnie wyglądasz” czy nawet „ten krawat faktycznie pasuje do koloru twoich oczu”. Niby nic, a jednak miłe, prawda?Dlatego na koniec mam dla Ciebie jedną szalenie ważną do zapamiętania rzecz: Kochaj swoją kobietę, dbaj o nią, pomagaj jej. Zrób wszystko, aby w waszym związku nie zabrakło flirtu i czułości. Ona również będzie to robić. Wtedy nie tylko Wasze życie łóżkowe będzie udane, ale i Wasz cały związek.Na dobry start mam dla Ciebie radę. Wieczorem, gdy ona będzie kończyć ogarnianie wszystkiego po całym dniu, idź do łazienki, zapal świece, przygotuj jej gorącą i pachnącą kąpiel, a później daj jej chwilę dla siebie. Sam połóż spać dzieciaki w tym czasie. Gwarantuję, że nawet jeśli będzie mega zmęczona, później w łóżku znajdzie siłę na wiele…
 –
Nie mam za bardzo kasy, żeby w tym miesiącu jeszcze iść z wami do kina – Odpowiedział, wyciągając zgrzewkę piwa z siatki
Jestem hydraulikiem, zostałem wezwany do przeciekającej muszli... – Mimo, że mam przepuklinę... Dwa wypady do sklepu po części, męczenie się z dopasowaniem uszczelki, pordzewiałe śruby... Dałem radęI wtedy zdałem sobie sprawę, że zapomniałem o drzwiach

1