Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 9 takich demotywatorów

Idealny stół na weekendowe piwko na słońcu –
Artysta Maciej Chęsiak z Solca Kujawskiego spełnił swoje marzenia - wybudował dom w kształcie imbryka. - Kształcie, który kojarzy mi się z ciepłem i rodziną - mówi o swoim pomyśle – Dom stanął w Makowiskach niedaleko Bydgoszczy. Wokół strumyk, drzewa i dużo ciszy. Maciej chce teraz w nim zamieszkać i tam tworzyć
Twarda lekcja wychowania. O tym jak dziadek w jeden dzień wychował dwoje wnucząt – Pamiętam, jak nasza mama zostawiła mnie i mojego brata na wsi u dziadków. Babci wtedy nie było bo wyjechała do sanatorium. Mieliśmy osiem lat. Poszliśmy spać, rozmawiając, wygłupiając się. Dziadek mówi: - Teraz spać. Jutro wstanę wcześnie. Śniadanie o dziewiątej. Wygłupialiśmy się nadal. Zasnęliśmy koło północy. Dziadek budzi nas o 8.30: „Wstawać." Śniadanie o dziewiątej. - Tak, dziadku... I śpimy dalej. Wstajemy o 11. Kuchnia z jedzeniem jest zamknięta. Klucze u dziadka w kieszeni. Babcia pięć razy podgrzałaby nam śniadanie. - Dziadku, a co ze śniadaniem? - Śniadanie o dziewiątej. Zdziwiliśmy się, myślimy, dobrze i nie przejęliśmy się tym. - Dziadku, idziemy nad strumyk. - Idźcie. Obiad za godzinę. Poszliśmy. Wracamy o wpół do drugiej. Kuchnia zamknięta na klucz. „Dziadku?" - Kolacja o siódmej. Po kąpieli w strumieniu chcesz jeść, aż żołądek się ściska. Poza tym nie jedliśmy nawet śniadania. Za stodołą wykopano piwnicę. Były dwa trzylitrowe słoiki smalcu. Rzuciliśmy się na niego i jedliśmy palcami... 7:00. Siedzimy już przy stole. Dziadek nakłada do misek kaszę gryczaną. Zaczynamy jeść. Brat odpycha miskę: - Dziadku, nie lubię takiej. Babcia daje ze skwarkami. Dziadek po cichu bierze miskę: - Śniadanie o dziewiątej. - Nie, dziadku, nie sprzątaj. Zjem. Następnego ranka o dziewiątej usiedliśmy przy stole. Oto jak nas wychował. W dzień. Bez krzyków, kar czy bicia...
 –
0:14
 –
0:11
 –  SOS dla podwórek na Muranowie Niestety, smutna prawda. To podwórko na Nowolipiu było kiedyś placem zabaw otoczonym murkiem z zielenią i ławkami. Dzieci miały piaskownicę, huśtawki, drążki do ćwiczeń, stoliki do gry w warcaby. Pośrodku z fontanny spływał po górce strumyk. Podwórko dostało w latach 70. nagrodę za najładniejsze podwórko na Muranowie...
Malowniczy strumyczekpełen aligatorów –
Pewnego dnia, bardzo bogaty mężczyzna wziął swojego syna na wieś, aby pokazać mu, jak żyją biedni ludzie. Spędzili kilka dni i nocy na gospodarstwie, gdzie chłopiec mógł zobaczyć życie zupełnie inne od swojego – Kiedy wracali ze swojej podróży, ojciec zapytał syna:-„Jak ci się podobała nasza wycieczka?”-„Było fantastycznie, tato!”-„I już teraz wiesz, jak żyją biedni ludzie?” – dopytywał ojciec.-„Tak, już wiem”-„No to opowiedz mi, czego nauczyłeś się podczas naszej podróży”Syn odpowiedział:„Zobaczyłem, że my mamy jednego psa, a oni aż cztery. My mamy basen, który sięga do środka naszego ogrodu, a oni mają strumyk bez końca. My mamy lampiony, a im noc rozświetlają gwiazdy. My mamy patio, a oni mają cały horyzont. My mamy mały kawałek ziemi, a oni duże pola, których nie jesteśmy w stanie objąć wzrokiem. My mamy służących, którzy nam służą, a oni służą innym. My kupujemy jedzenie, oni je sami produkują. My mamy wysokie mury, które nas bronią, a ich chronią przyjaciele”.Ojciec chłopca zamilkł. Nie mógł wydusić z siebie ani jednego słowa. Wtedy chłopiec dodał:„Dziękuję ci tato, że pokazałeś mi, jak bardzo biedni jesteśmy”.Bogactwo to nie tylko pieniądze, szlachetne kamienie, piękne budowle. To przede wszystkim to, co uznamy za bogactwo, czyli przyjaciele, niebo pełne gwiazd, możliwość kąpieli w czystym strumyku. Doceniajcie to, co macie.Fot. Chata garncarza, Baranów, ok. 1980
Zamarznięta górska rzeka – Natura nigdy nie przestanie zaskakiwać

1