Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 58 takich demotywatorów

 –  4304

Kinga Rusin na Instagramie w prostych słowach wyjaśnia dlaczego Carlson stał się wspólnikiem Putina, a Stanowski z Mazurkiem wspólnikami Dudy i całego PiSu

 –  3kingarusinWarszawaот⠀B5 876 polubieńkingarusin Miłe chwile, „Empik”.... Ps. Stanowski straszyna X zamieszczeniem swoich zdjęć w slipach. Żałosnapróba odwrócenia uwagi od meritum i wyśmianiapoważnej dyskusji na temat powiązania biznesowych ipolitycznych interesów z „dziennikarstwem".Stanowski na platformie X porównuje swój wywiad zPereirą z przeprowadzonymi kiedyś przez innychwywiadami z Jaruzelskim czy Urbanem. A czemu nie dowywiadu Carlsona z Putinem? Tu analogia byłabybliższa. Dlaczego tak uważam, oraz co z innymiwywiadami z kontrowersyjnymi osobami, np. pełniącymifunkcje głów państw, szefów partii etc:Na początek, dlaczego czujemy odrazę doStanowskiego po Pereirze i Dudzie, a do Carlsona poPutinie. Jeżeli dziennikarz wie, że jego rozmówca czyniłczy czyni ZŁO, a rozmówca ten jednocześnie maAKTUALNIE wpływ na rzeczywistość i możewykorzystać wywiad do celów propagandowych ipolitycznego wpływu, to dziennikarz zaczyna byćwspółodpowiedzialny i to nie tylko moralnie.Jeżeli dodatkowo, jak Stanowski, Mazurek czy Carlsonw czasie rozmów z takimi kontrowersyjnymi osobaminie stawia się pytań bardzo ostrych i w ostrej formie, wformie sprzeciwu, nie porusza wszystkich drastycznychkwestii, nie jest się odpowiednio przygotowanym namanipulacje rozmówcy, jeśli daje się mu pole domanipulacji i jej szybko nie przerywa, wywiad staje siędla ,,przepytywanego" zwykłym narzędziem wpływu isposobem na relatywizowanie zła. W tym momenciedziennikarz staje się co najmniej pożytecznym idiotą, ajeśli robi to celowo, jest zwykłym wspólnikiem.[Cały tekst w galerii]Zdjęcie: East News,autor: VIPHOTOTak, dokładnie, Carlson stał się wspólnikiem Putina, aStanowski i Mazurek wspólnikiem Dudy i ludzi PiSu waktualnych działaniach politycznych, wpropagandowym relatywizowaniu wielokrotnegołamania konstytucji i prób wprowadzenia u nas systemuautorytarnego oraz przeznaczania miliardów naobrzydliwą propagandę TVPis. Jeżeli zaś pojawiają sięinformacje o niejasnych korzyściach dziennikarza odobozu, z którego rozmówcy się wywodzą to jest to dlamnie podwójnie podejrzane [...].
 –  - Jeżeli nie jesteś gotowy na konstruktywną krytykę,to może nie powinieneś wystawiać swojego kutasapod publiczny osąd.
Ojciec Rydzyk zaprasza do swoich lasów? Nie, to Lasy Państwowe, a tak wygląda ich  prywatyzacja po polsku – Obok ścieżek przyrodniczych "do Maryi" niebawem stanie 2000 ogromnych billboardów wyborczych partii rządzących za 34 mln. złotych z wycinki drzew. Lasy przestają być nasze - stopniowo, powoli, systematycznie, tak naprawdę bez większego sprzeciwu otępiałego społeczeństwa Nadectwo SkartyskoŚcieżką przyrody do MaryiSeatple, « Rajke: 3-11 S
13.10.br. w Pekinie, na moście Sitong, odbył się jednoosobowy protest przeciwko polityce tamtejszego rządu – Nieznany śmiałek rozwiesił transparenty o treści „Nie dla lockdownu, tak dla wolności”, „Nie kłamstwom, tak godności”, „Nie dla rewolucji kulturalnej, tak dla reform”. Najbardziej szokującym wydaje się jednak ostatnie hasło, atakujące wprost faktycznego dyktatora ChRL - „Nie dla wielkiego lidera, tak dla głosowania. Nie bądź niewolnikiem, bądź obywatelem”. Buntowniczy przekaz nadawany był też przez megafon.Służby szybko i sprawnie nie tylko zakończyły manifestację, ale też usunęły po niej ślady w lokalnej sieci komputerowej. Chińska cenzura nie działa jednak poza granicami swojego kraju. Świadomość sprzeciwu i jego hasła wydostała się na świat, co zaowocowało protestami w ośrodkach akademickich zachodniego świata
Z 32 reprezentacji, jesteśmy w elitarnej piątce, która tego odmówiła. Katar, jak i inne państwa arabskie mocno tłamszą prawa osób homoseksualnych. Symboliczne opaski mają być więc formą sprzeciwu wobec tego –
15-latka pomogła głuchoniememu pasażerowi, z którym nikt nie potrafiłsię porozumieć – Dziewczyna wracała do domu tym samym lotem, którym podróżował również niewidzący i nie słyszący mężczyzna.Personel mimo najszczerszych starań nie potrafił się z nim porozumiećOsoby, które próbowały mu pomóc, bez słowa sprzeciwu zgodziły się, by dotykał palcami ich twarze, niepełnosprawny próbował w ten sposób odczytać wypowiadane przez nich słowa. Nie przyniosło to jednak oczekiwanego efektu.W końcu stewardessa zwróciła się o pomoc do pasażerów, pytając czy ktoś zna język migowy i jest gotów pomóc. Zgłosiła się dziewczyna, która niemal przez cały lot towarzyszyła niepełnosprawnemu mężczyźnieUsiadła na podłodze obok jego siedzenia i zaczęła zabawiać go rozmową. Mężczyzna odczytywał znaki, które pokazywała dotykając jej dłoni.Sam mężczyzna poinformował później linie lotnicze, że to był jego najprzyjemniejszy lot w życiu Dziewczyna wracała do domu tym samym lotem, którym podróżował również niewidzący i nie słyszący mężczyzna.Personel mimo najszczerszych starań nie potrafił się z nim porozumiećOsoby, które próbowały mu pomóc, bez słowa sprzeciwu zgodziły się, by dotykał palcami ich twarze, niepełnosprawny próbował w ten sposób odczytać wypowiadane przez nich słowa. Nie przyniosło to jednak oczekiwanego efektu.W końcu stewardessa stewardessa zwróciła się o pomoc do pasażerów, pytając czy ktoś zna język migowy i jest gotów pomóc. Zgłosiła się Clara, która niemal przez cały lot towarzyszyła niepełnosprawnemu mężczyźnieUsiadła na podłodze obok jego siedzenia i zaczęła zabawiać go rozmową. Mężczyzna odczytywał znaki, które pokazywała dotykając jej dłoni.Sam mężczyzna poinformował później linie lotnicze, że to był jego najprzyjemniejszy lot w życiu
Tai Emery to zawodniczka, która w miniony weekend odniosła zwycięstwo na gali BKFC w Tajlandii nokautując przed czasem swoją przeciwniczkę. Ale to nie zwycięstwo, a szał jej radości, w którym pokazała publiczności piersi stało się obiektem szerokich komentarzy w internecie – Wideo z niecodziennej celebracji zawodniczki stało się swoistym internetowym viralem, czego świadoma jest sama Emery:“Tak, wiem, że rozwaliliśmy internet tym wideo! To dla mnie nowość. Znajomi mówili mi, że stałam się numerem jeden wg googla. To miłe, gdy pobijesz w czymś Kardashianów.” – tłumaczy w rozmowie z Arielem Helwanim w The MMA Hour.Ale jak się okazuje, celebracja Emery ma drugie dno. Amerykanka z Nevady w taki sposób wytłumaczyła swój sposób celebracji tego zwycięstwa:“Szczerze, to była jedna z najlepszych rzeczy, jakie mi się przydarzyły. Zawsze mówiłam, że jeśli jesteś sobą, to nic złego nie może z tego wyniknąć. Jestem pewna, że w Tajlandii wiele osób myślało, że spotkam się z krytyką, bo tam pokazywanie piersi przez kobiety jest zabronione.No ale jak to – ja nie mogę pokazać piersi, a faceci ze sztucznymi, dorobionymi piersiami mogą je pokazywać? U nich nie jest to zabronione. W kraju, w którym jest dużo buddyzmu mogło płynąć wiele sprzeciwu do tej celebracji, ale okazało się, że większość to słowa wsparcia.”
Instagramowy profil @malenkiy_piket publikuje miniaturowe formy protestu w Rosji i zachęca użytkowników aplikacji do wyrażania w ten sposób swojego sprzeciwu przeciwko wojnie z Ukrainą –
Sean Penn domaga się umożliwienia prezydentowi Ukrainy wystąpieniana tegorocznej gali rozdania Oscarów – Sean Penn jest aktorem i założycielem fundacji CORE, która bardzo angażuje się w pomoc uchodźcom przybywającym z Ukrainy do Polski.Zapowiedział, że jeśli Akademia nie zdecyduje się na zaproszenie Zełenskiego powinno dojść do bojkotu ceremonii. Dodał, że w takiej sytuacji sam w geście sprzeciwu zniszczy publicznie swoje dwie statuetki Oscara
Na ulicy, przy której stoi ambasada Rosji, zawisła niezwykła tabliczka – Finowie postanowili zaofiarować jedną z miejskich ulic w stolicy, w dzielnicy Fabriksgatan, bohaterowi ostatnich tygodni. Ulica Zeleńskiego to hołd złożony prezydentowi bohaterskiego kraju, dzielnie odpierającego atak agresora.Tablica z napisem "Zelenskyinkatu, Zelenskyjsgatan" pojawiła się w miejscu, w którym zbierały się już liczne demonstracje obywatelskie. To kolejny znak sprzeciwu Finów wobec tej krwawej wojnie ZelenskyinkatuZelenskyjsgatan
Muzyk zagra serię antywojennych koncertów, z których dochód przeznaczy na pomoc dzieciom cierpiącymz powodu wojny – Trasa koncertowa będzie nosiła nazwę Russians Against War. Muzyk od samego początku sprzeciwia się agresji Rosji na Ukrainę i zachęca również Rosjan oraz Rosjanki do wyrażania swojego sprzeciwu. Pierwszy koncert będzie miał miejsce 15 marca w Stambule. Muzyk zdecydował, że przekaże swoje wsparcie polskiej Fundacji Świętego Mikołaja, która od lat pomaga ukraińskim dzieciom
Podobnym gestem się wykazał Fiodor Smołow - 45-krotny reprezentant Rosji w piłce nożnej –
Stała się pierwszą Afroamerykanką, która zdobyła tytuł Wielkiego Szlema, pojawiła się na okładkach Sports Illustrated i Time, a także wygrała Wimbledon. Królowa Elżbieta II osobiście wręczyła jej trofeum –

Mowa Żulczyka w sądzie w sprawie o nazwanie prezydenta słowem na d...

 –  Dziś zakończyła się rozprawa w sprawie mojego rzekomego znieważenia prezydenta RP. Wyrok w tej sprawie zapadnie w poniedziałek. Bardzo dziękuję za reprezentowanie mnie mecenasowi Krzysztofowi Nowińskiemu, a Michał Rusinek za ekspertyzę i stawienie się w sądzie w charakterze świadka. Poniżej treść mojej mowy końcowej. Wysoki Sądzie,nie przyznaję się do winy, którą jest znieważenie urzędu prezydenta RP, natomiast sprawa, w której jestem oskarżony, ma parę wymiarów, o których warto dzisiaj wspomnieć. Duża część opinii publicznej uznaje dzisiejszą rozprawę za sąd nad intelektem prezydenta Dudy, oraz jego samodzielnością sprawowania władzy. Chciałbym w tym momencie odciąć się od tego typu opinii i deliberacji. Nie jest tajemnicą mój, bardzo delikatnie mówiąc, krytyczny stosunek do obecnej władzy w Polsce, natomiast rzeczywiste niebezpieczeństwa, które niesie ze sobą precedens mojego oskarżenia, wykraczają daleko poza osobę Andrzeja Dudy. Dla tej sprawy nie ma znaczenia, czy prezydent Duda jest mądry bardziej, lub mądry mniej.Znaczenie ma możliwość krytyki władzy, wyrażenia sprzeciwu. Co mamy zrobić, jeśli władza łamie nasze moralne standardy, jeśli przestaje się posługiwać kategorami zdrowego rozsądku, tak jak to ma miejsce w przypadku relacji polsko-amerykańskich na przestrzeni ostatniego roku? Jakie mamy możliwości działania, gdy władza zachowuje się źle, głupio, gdy władza kłamie? Czy władza może nas pouczać w jaki sposób ją krytykować? Z tego co widzę, sympatycy prezydenta Dudy, odnosząc się do mojej sprawy, krytykują mnie głównie z pozycji "dobrego wychowania". "Nie wypada", "nie można", "to poniżej wszelkich standardów", mówią popierający Dudą wyborcy, a nawet sam prezydent zapytany o moją osobę podczas jednego z wywiadów. Może nie wypada, może to poniżej standardów. Co jednak, kiedy sama idea "dobrego wychowania", "szacunku" staje się narzędziem do kneblowania opinii? I czy szeroko pojęte dobre maniery powinny być przedmiotem postępowania karnego?Jestem przekonany, że w Polsce władza gra przeciwko obywatelom znaczonymi kartami. Posłowie, ministrowie, dziennikarze sympatyzujących i dotowanych przez władzę mediów mogą mówić wszystko. Mają za sobą immunitety, ochronę, pieniądze spółek skarbu państwa. Mogą mówić o tym, że tam stało ZOMO, o lemingach i o moherowych beretach, mogą mówić, że osoby LGBT to nie ludzie, tak jak prezydent Duda, poseł Terlecki może nazwać kretynką kobietę, która grzecznie zadała mu pytanie w miejscu publicznym. Mogą mówić to wszystko, a za słowami idą czyny, wymierzone w obywateli, w konkretne grupy zawodowe, w konkretne osoby. Mogą kreować nową, postawioną na głowie rzeczywistość, w której nawet podstawowe akty prawne, na których uformowany jest ustrój państwa, nie mają żadnego znaczenia.Co może zrobić obywatel? Niewiele. Może iść na demonstrację, na której dostanie po oczach gazem, zostanie zawleczony do radiowozu, będzie otoczony przez godziny szpalerem policjantów, a policja w trybie pilnym wyśle oskarżenie do prokuratury. Może zostać zdyscyplinowany. Może na przykład zostać usunięty z pracy, jeśli pracuje w instytucji publicznej. Może stanąć przed sądem po prostu za to, co napisał w mediach społecznościowych.Być może władzy na rękę jest demokracja pozorancka, demokracja która ogranicza się do wrzucenia głosu do urny raz na cztery bądź pięć lat, podczas których bierny, zadowolony obywatel jest manipulowany za pomocą telewizji i mediów społecznościowych na to, aby oddać ten głos, który władzy jest potrzebny, gdy przyjdzie na to czas.Muszę tutaj podkreślić, że żadnym wypadku nie czuję się dysydentem, ofiarą systemu, osobą prześladowaną - byłoby to bardzo obraźliwe w stosunku do ludzi rzeczywiście prześladowanych przez władze swoich krajów, chociażby za naszą wschodnią granicą. Moją sprawę traktuję bardziej jako kłopot, trochę śmieszny, trochę straszny, ale na pewno istotny. Wierzę, że ta sprawa jest pewnym papierkiem lakmusowym, jednym z wielu drobnych testów, podczas którego sprawdzamy nasze możliwości obywatelskiego oporu. Stojąc przed sądem za słowa, które napisałem na Facebooku czuję się jak poddany, jak petent, jak członek ciemnego ludu, który władzę ma jedynie wielbić, bo do tego władza jest, aby być wielbioną. Nie, w demokratycznym społeczeństwie, którym zaczęliśmy się stawać jakiś czas temu, i którym wciąż się stajemy, to władza jest dla nas. Ma nas reprezentować i nam pomagać. A my mamy prawo - a nawet powinniśmy - reagować, gdy ta władza działa przeciwko naszym (i również swoim) interesom. Nawet kosztem bon-tonu, savoir vivru, ładnej polszczyzny i dobrego wychowania.
Minister edukacji i nauki, Przemysław Czarnek, poinformował, że zamierza zablokować gdański program edukacji seksualnej prowadzony dla dzieci w szkołach ponieważ jest on demoralizujący. – „Jeśli pani prezydent chce tego rodzaju edukację przekazywać dzieciom w Gdańsku, może to robić we wszystkich innych lokalach, które do miasta Gdańsk należą, ale nie w szkole. Szkoły mają nadzór pedagogiczny, od tego jest kurator, żeby na wniosek rodziców mieć możliwość sprzeciwu wprowadzania do szkół treści, które są dla dzieci demoralizujące” - powiedział Przemysław Czarnek.„Wprowadzamy to rozwiązanie (…) w którym właśnie na wniosek rodziców kurator będzie mógł zablokować tego rodzaju rzeczy w szkołach” - dodał stanowczym tonem minister.Program edukacyjny „Zdrovve Love" jest realizowany w Gdańsku od 2017 roku.
Ta sunia karmiła sześć własnych szczeniąt i nie miała żadnych oporów, aby przyjąć do swojej głodnej gromadki jeszcze jednego noworodka – Po ostrożnym zapoznaniu, kocie niemowlę usadowiło się obok swojego przybranego rodzeństwa na karmienie, a suczka bez sprzeciwu przygarnęła dodatkowy mały pyszczek.Dla psiej mamy “wszystkie dzieci moje są”
Jest to jeden z nielicznych przykładów sprzeciwu wobec tego gestu w Premier League –

„Jest mi niedobrze, zbiera mi się na wymioty na widok polskich flag, osiłków z kotwicami na ramieniu, idiotek w T-shirtach z napisami „Chwała bohaterom — Pamiętamy”.

„Jest mi niedobrze, zbiera mi się na wymioty na widok polskich flag, osiłków z kotwicami na ramieniu, idiotek w T-shirtach z napisami „Chwała bohaterom — Pamiętamy”. – Wszystko to tak tandetne, płytkie, podszyte diso polo, tanie, na pokaz, tromtadrackie. Cały ten patriotyzm pomylony z faszyzmem, z nacjonalizmem i nienawiścią do innych, obcych. To machanie szabelką pod niemieckim nosem i ta naklejka z kotwicą na 10-letnim audi kupionym na szrocie w Niemczech. To odwaga w walce o prawdziwą polskość: z żydostwem, którego nie ma, z gejami, którzy masturbują dwulatki, z muzułmanami, których kebaby wpieprza się z sałatką z ogórka.Ten honor pisany przez „ch”, ten bóg, który nie mógł być Żydem, ta ojczyzna, której należą się niesprzątane psie kupy, niepłacone podatki i taki prawdziwy mąż, który bije, bo kocha.Obrzydzenie, to jest to uczucie, które czuję każdego pierwszego sierpnia, gdy patrzę, jak idą przez Warszawę. Żadnych innych uczuć. Obrzydzenie.Zawłaszczyli symbole i zawłaszczyli pamięć. Nasrali na groby. Zrobili z rocznicy piknik z racami i maskaradę z symbolami.I my bezradni. Bezsilni. Poddani. Kilkuset maszeruje w milczeniu.Nie wiemy co robić z tymi kotwicami na owłosionych łydkach, z tym pięściami wycelowanymi w niebo przeciw wszystkim, przeciw tolerancji, otwartości, oświeceniu. Milczymy. Boimy się przemocy. Piszemy oburzone posty. Jeszcze można pisać.Jeszcze można.Co z tym zrobić? Nasz kraj zabrali faszyści, ciemniacy i chamy. Tańczą chocholi taniec. Robią swoje porządki. Malują swoje swastyki i „pedały do gazu”. Europie mówią coraz głośniej, żeby się do nas nie wpier*alali, tak po prostu. Coraz głośniej, bo złączyli ręce z Orbanami, Trumpami, Bolsonaro, Putinami. Czują siłę swoich owłosionych muskułów. Już się nie wstydzą pustki w głowie. To, co mają w głowach, im się podoba, do życia wystarczy. Historia umalowana jak dziwka, nauka usadzona do kąta, jak zbity pies, i w zamian drewniany karabin i zabawa w partyzantów. I mundur koniecznie z kotwicą lub błyskawicą i w domyśle skrzydła husarii.Wojna z rozumem, wojna z elitami, wojna z postępem. Konserwowanie tego, co jest, żeby było tak zawsze, znajomo: wódka, zakąska, kościół, schabowy. Żadnych nowinek, żadnych rowerów, żadnych warzyw. Kobieta to matka, matka to dom. Ojciec to mężczyzna, musi uderzyć. Rodzina to świętość, krew i łzy też.Barbarzyńcy nadeszli. A my? Praca, dom, działka i pieczenie chleba oraz dobry serial na Netflixie. Nas to nie dotyczy, choć ten świat się zawęża, zawęża, zawęża. Jest coraz duszniej, coraz mocniej śmierdzi. Już niedługo przed wejściem do banku mogą zacząć sprawdzać napletki. W szpitalu każą odmawiać zdrowaśki. W restauracji zlikwidują jarskie. Zamiast hulajnóg postawią w miastach squady, na biletach do metra wydrukują kotwice. I Netflixa zastąpią Bogiemifliksem.Nikt nie ma pomysłu co z tym zrobić. Mówimy, że tylko edukacja może pomoc, ale oni już to przewidzieli. W edukacji posadzili swoich szturmfirerów. Ubrali dzieci w mundury. Zbudowali klatki z programów i uczą o bogu przez u zwykle i honorze przez „ch". Następcy wygoleni ponad uszy niosą w rękach z opaskami polskie flagi, od których jest mi niedobrze. Które łopoczą z łoskotem w faszystowskim wietrze, w takt rytmicznych kroków i okrzyków z przepastnych gardeł: to nasz czas, nasz czas, nasz czas.Jeśli czegoś z tym nie zrobimy, jeśli nie wstaniemy z kanap i nie okażemy odwagi sprzeciwu, to nam wejdą do zupy, pod kołdrę i na biurko. Naplują, skopią, zelżą. Będą nam obcinać symboliczne pejsy na ulicach i ciągać za chałat. Nie łudźmy się, że nie będą. Robili to wtedy, zrobią i teraz.Jak nas wszystkich dobrych ludzi obudzić i przekonać, że nie mogą się już kłaść, spać spokojnie? Że musimy coś zrobić wszyscy razem, my, którzy jeszcze nie jesteśmy z nimi."