Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 7 takich demotywatorów

Mikrosamochód polskiej produkcji – „Smyk”, Warszawa 1957 r. – Ten niewielki pojazd miał według założeńmiał zmieścić dwie osoby dorosłei dwójkę dzieci, a do pojazdu wchodziło się przez „przednie drzwi”, a raczej pokrywę wrazz szybą umieszczoną z przodu mikorosamochodu.Choć w głodnej motoryzacyjne Polsce Ludowej planowano jego masową produkcję,Smyka powstało zaledwie kilkanaście egzemplarzy.
 –  Damian Smyk@D_SmykRonaldo: wyrzuca ze stołu butelkęcoca-coli, żeby promować dobrenawyki żywieniowe.Pogba: wyrzuca ze stołu butelkępiwa, żeby promować trzeźwość.Hiszpania: wrzuca z turniejuPolskę, żeby promować dobrą gręw piłkę nożną.
 –  Rzecz dzieje się w tramwaju. Czas akcji: godziny szczytu. Sceneria: pojazd wypełniony po brzegi. Bohaterowie: starszy pan,kobieta, dziecko. Kilkuletniemu chłopcu najwyraźniej jazda tramwajem bardzo się dłuży. Błysk w oku i już swój niecny plan zabicia czasu wprowadza w życie. Stojący obok starszy pan dostaje... kopniaka w nogę. "Cóż - myśli - to musiał być przypadek. Tramwaj szybko jedzie, wokół sporo ludzi, chłopiec z pewnością zrobił to niechcący". Po chwili jednak smyk z zacięciem i chytrymuśmieszkiem kopie starszego pana po raz drugi. Tym razem nie może być mowy o pomyłce. Starszy pan, widząc bezczelną radość dziecka, zwraca się do kobiety, by skarciła syna za jego niegrzeczne zachowanie. Kobieta znudzonym głosem odpowiada: "Nie skarcę go, wychowuję syna bezstresowo". Co zrobić, starszy pan nie zamierzał wchodzić w dyskusję i odsunął się od nieznośnego chłopca. Gdy tramwaj zatrzymał się przy przystanku, siedzący obok kobiety młody chłopak wstał, wyjął z ust gumę do żucia, przykleił ją do czoła kobiety i powiedział: "Wie pani, ja też byłem wychowany bezstresowo", po czym spokojnie wysiadł z tramwaju
Z życia wzięte:Rzecz dzieje się w tramwaju. Czas akcji: godziny szczytu. Sceneria: pojazd wypełniony po brzegi. Bohaterowie: starszy pan, kobieta, dziecko: – Kilkuletniemu chłopcu najwyraźniej jazda tramwajem bardzo się dłuży. Błysk w oku i już swój niecny plan zabicia czasu wprowadza w życie. Stojący obok starszy pan dostaje… kopniaka w nogę. "Cóż - myśli - to musiał być przypadek. Tramwaj szybko jedzie, wokół sporo ludzi, chłopiec z pewnością zrobił to niechcący". Po chwili jednak smyk z zacięciem i chytrym uśmieszkiem kopie starszego pana po raz drugi. Tym razem nie może być mowy o pomyłce. Starszy pan, widząc bezczelną radość dziecka, zwraca się do kobiety, by skarciła syna za jego niegrzeczne zachowanie. Kobieta znudzonym głosem odpowiada: "Nie skarcę go, wychowuję syna bezstresowo".Co zrobić, starszy pan nie zamierzał wchodzić w dyskusję i odsunął się od nieznośnego chłopca. Gdy tramwaj zatrzymał się przy przystanku, siedzący obok kobiety młody chłopak wstał, wyjął z ust gumę do żucia, przykleił ją do czoła kobiety i powiedział: "Wie pani, ja też byłem wychowany bezstresowo", po czym spokojnie wysiadł z tramwaju
Byłem w Smyku, poukładałem trochę misie a chwilę później wyrzucili mnie ze sklepu – Zupełnie nie wiem dlaczego...
+18
Ten demotywator może zawierać treści nieodpowienie dla niepełnoletnich.
Zobacz
W ten sposób dostałem zakaz pojawiania się w Smyku –
Dziecięca logikapotrafi zadziwić – W dzień śmierci aktora grającego role św. Mikołaja w reklamie coca-coli oglądałem wiadomości z moim 3,5 letnim synem i zażartowałem sobie, że to pewnie coca-cola wykończyła Mikołaja za to, że na urlopie pije pepsi. Mój syn zapytał? - Tato, to już nie będzie prezentów na święta?Odpowiedziałem mu, że będą, bo jak pomocnicy Mikołaja nie zdążą, to ja mu je przywiozę. Syn wyszedł do kuchni i po chwili wrócił z butelką pepsi i mówi do mnie poważnym głosem:- Tato, to wylej pepsi a od jutra kupujemy coca-cole.Ja zaskoczony pytam go dlaczego? Na to on:- A jak ciebie wykończy cola za picie pepsi, to kto przyniesie te prezenty?Moja mina bezcenna na tak logiczne rozumowanie.Czyż to nie ironia losu, że taki mały smyk tak fajnie łączy fakty?

1