Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 253 takie demotywatory

To zdjęcia amerykańskich sprawców masowych strzelanin (zdefiniowanych jako cztery lub więcej osób trafionych/zastrzelonych w jednym incydencie) z 2019 roku – Zebrał je amerykański dziennikarz pochodzenia wietnamskiego Andy Cuong Ngô, red. naczelny The Post Millennial i autor bestsellera "Unmasked" o kryminalnej działalności Antify w USA, specjalizujący się w relacjonowaniu zamieszek na ulicach amerykańskich miast
 –  Stowarzyszenie DziennikarzyPolskich wydało byłemu księdzuJackowi Międlarowi legitymacjęprasową. Międlarowi, nazywanemu"kapelanem nacjonalistów", zarzucasię bowiem szerzenie mowynienawiści, w tym antysemickich iantyukraińskich hasełJacek Fogiel3 godz. · O...Promocja faszyzmu."Neofaszysta i antysemita Międlar z legitymacją prasowąStowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.Statut: "działanie na rzecz osiągania wysokichkwalifikacji moralnych i zawodowych dziennikarzy;ochrona godności i etyki zawodu". Faszyzmowi nadanoludzką twarz." - Obywatele RPENIE DZIENNIKARZY POLSKICH - POLISH JOURNALISTS' ASSOCIATION - ASSOCIATION DES JOURNALISTES POLONAISLEGITYMACJA - IDENTITY CARDCARTE DE MEMBREWketate proone s udlenie kaicelo iean leghymac pomocy wwykonywari obowigkow diernkankchPsh umalists' Asociation aks all authorities and indivdus to hep the bearerof thisDintuing hisher professional dutiesNr. No 653Acarte dans TeaerciceLesatorts sopares e bien tloadee porng kichRed. JACEK NATEUSZMIEDLARdesa professiotowarzyszepie DzilnyySekretarz GeneralnyGeneral SecretarySecitaire GeneralRrzyszfof skowronskiPREZESZARZADRZADem Stoearnmia riennkar P hmenber of Polh Joumalsts AsoctionAe de Asociation des Jounalstes PlonaWansa aran, Varsove le. 202A02/03DEMOTYWATORY.PL
 –  1   Antoni Dudek - zdezorientowany.8 marca o 20:07 ■Prezes Obajtek właśnie przekonuje w TVP, że to politycyPO sfabrykowali jego nagrania z Pcimia, po to abyzablokować fuzje Orlenu i Lotosu. Hmm.. A cały czas wmoim ulubionym programie satyryczno-propagandowymdowodzą, że platformersi to nieudacznicy.A tu takakoronkowa operacja... Prowokacja okazała się na tyleskuteczną, że DO przybył osobiście do studia i nie bacząc,że może zarazić red. Adamczyka V przekonywał bardzoemocjonalnie, że jego prywatność została brutalnienaruszona. I jeszcze jedno: zapewnił, że Orlen to nie jestjego prywatny koncern, ale właśnie dzięki jego osobistemupoświęceniu nasz wiecznie nieszczęśliwy naród pomnożyswój majątek.
Obywatelu, radź sobie sam –  Masz tu 5 zł na telewizię, Andrzej mówi że o 15 red "Znachor" na TVP
Szef komisji ds. pedofilii skarży się na trudności. Problemem było chociażby założenie adresu mailowego – - Utworzenie adresu mailowego nie było łatwe, bo nie było przewidziane w przepisach - stwierdził szef komisji ds. pedofilii w rozmowie z red. Karoliną Głowacką.Nie żebym wcześniej wróżył sukcesy, ale gdy widzę, z jakimi trudnościami mierzy się komisja, wiem, że będzie ciężko
Ciekawe, że władze Kościoła zawsze przepraszają dopiero, jak ktoś inny nagłośni sprawę – Jakoś nie kojarzę, aby zwołali konferencję prasową, na której by powiedzieli: "Słuchajcie, w parafii tej i tej był ksiądz pedofil, ale szybko zareagowaliśmy. Typ został już wyrzucony z Kościoła i złożyliśmy doniesienie do prokuratury z pełną dokumentacją na jego temat. Bardzo nam przykro, że taki zwyrodnialec był w naszych szeregach, ale dzięki naszej szybkiej reakcji nie skrzywdzi więcej dzieci" Prymas: przykro mi, że nie sprostałemoczekiwaniom osób pokrzywdzonych przezks. DymeraW oświadczeniu przekazanym w poniedziatek PAP przez Biuro Delegata KEP ds. Ochrony Dzieci i Młodzieżyprymas Polski abp Wojciech Polak odniósł się do informacji, jakie usłyszał podczas spotkania z osobamipokrzywdzonymi przez ks. Andrzeja Dymera, których świadectwa zostały upublicznione w tekstach red.Zbigniewa Nosowskiego i w reportażu TVN24 "Najdłuższy proces Kościoła".Prymas Polski oraz delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. ochrony dzieci i młodzieży abp Wojciech PolakFoto: Paweł Jaskółka / PAP
Jest tylko jedno pocieszenie - urzędniczka, która dokonała tej prowokacji, wkrótce pożegnała się ze swoim stanowiskiem –  Afera w Bartoszycach: Dwie kobietyprzyjechały samochodem, w którymnie świeciły dwie żarówki (od jednejodłączono kabel, druga byłaprzepalona – red.) do warsztatusamochodowego, którego właścicielzamknął już kasę. W warsztaciezostał jednak pracownik, któryzgodził się pomóc kobietom. Na jegonieszczęście urzędniczkiprzygotowały się do ataku i nie miałyzapasowej. Dlatego pracownikwkręcił jedną z prywatnych żarówekleżących w warsztacie, po czym napytanie o cenę, odparł że nie trzebapłacić. Panie nalegały więc mechanikzgodził się przyjąć 10 zł. W związkuz faktem, że kasa była już zamknięta,nie wydał paragonu. Urzędniczkitylko na to czekały – wlepiłyprzedsiębiorcy 500 zł.Lekcja ze sprawy z Bartoszyc brzmi: Za przysługę zawsze wystawiaj paragonŹródło: Shutterstock.com, Fot Minerva Studio
To pies rasy Red Fox Labrador. Już zwymiotował na moją żonę i miał biegunkę leżąc na naszym białym dywanie, ale i tak będziemygo mocno kochać". –
Koniec żartów – Czas się śmiać Prezydent: karanie ludzi, którzy są zrozpaczeni, jest okropną koniecznością - Nie mogę ich (zachowań przedsiębiorców - red.) zaaprobować, natomiast rozumiem to zniecierpliwienie i niejednokrotnie wręcz rozpacz ludzi, którzy patrzą, jak ich dorobek życia niszczeje - powiedział prezydent Andrzej Duda w wywiadzie dla tygodnika "Sieci".
Źródło: Czyś w rozpaczy czy też w "bulu" i tak cię ukaramy mały ci#lu
Tymczasem w siedzibieCD Projekt Red –
Nie warto ufać bezgranicznie –  KIEDYŚ DAŁBYM SOBIE ZACD PROJEKT RED RĘKĘ UCIĄĆTECH HYDRA VER. 2.1: 22.003BIO 30:2M SETUP NAVI WIECIE CO?
Xbox i CD Projekt Red współpracują z organizacją Limbitless Solutions, aby stworzyć dokładną kopię protezy Johnnego Silverhande'a z Cyberpunk 2077. Testy zaczną się w 2021 roku i każdy, kto będzie potrzebował dostanie protezę bezpłatnie. –
 –  Fot. 123rf.com/CDP RED"Nie przyjadę na wigilię, bopandemia" najczęstszą wymówkądla grania w Cyberpunka 2077
 –  ©Ciekawostki ze świata gier15qodz.-0Kto by się spodziewał!grynieznane.plPierwszego wiedźmińskiego easter egga w Cyberpunku2077 widzimy pięć minut po rozpoczęciu gry
Cyberpunk 2077 - CD Projekt RED zaprezentował zwiastun gry bazujący na rzeczywistej rozgrywce z polskim dubbingiem – Zapowiada się prawdziwy hicior!
Kiedyś strzelali do górników, dziś strzelają do dziennikarzy –  NSZZ SOLIDARNOŚĆ Wspólne oświadczenie redaktorów naczelnych Tygodnika Solidarność i Tysol.pl po postrzeleniu Tomasza Gutrego 11.11.2020 21:32 Na Marszu Niepodległości został postrzelony fotoreporter Tygodnika Solidarność. Według relacji Tomasza Gutrego, który ma 74 lata i pracuje w "TS" od wczesnych lat dziewięćdziesiątych, a przemiany solidarnościowe dokumentuje fotograficznie od wczesnych lat osiemdziesiątych, miał do niego strzelić z kilku metrów policjant. Gumowy pocisk utkwił w twarzy naszego fotoreportera, który obecnie przebywa w szpitalu, gdzie czeka go operacja. W związku z tym redaktorzy naczelni Tygodnika Solidarność i Tysol.pl oświadczają co następuje: Tomasz Gutry Tomasz Gutry "TS" Zachowanie policji na tegorocznym Marszu Niepodległości uznajemy za absolutnie skandaliczne, również w świetle różnicy w traktowaniu aktów agresji i wandalizmu lewackich bojówkarzy kilka tygodni temu, podczas których służby wykazywały się nadzwyczajną pobłażliwością i Marszu Niepodległości, gdzie reagowały z całą stanowczością. Nie czujemy żadnego związku z uczestnikami burd, w żadnym z powyższych wypadków, niezależnie od tego kim są. Nie rozumiemy natomiast czym kierował się policjant, który, zgodnie z relacją P. Tomasza Gutrego, strzelił mu w głowę z odległości kilku metrów. Do starszego człowieka z ogromnym, widocznym aparatem fotograficznym. Jakiego rodzaju zagrożenie w nim dostrzegł? Ile było podobnych przypadków? Nie zgadzamy się na traktowanie ludzi na ulicach według różnych standardów. Nie żyjemy w społeczeństwie kastowym. Mamy prawo oczekiwać obiektywnego i równego traktowania obywateli przez służby. Dlatego żądamy wyjaśnień zarówno od Komendanta Głównego Policji, jak i od Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji. red. nacz. Tygodnika Solidarność Michał Ossowski red. nacz Tysol.pl Cezary Krysztopa
Pracownicy CD Projekt REDprzyłączyli się do protestów kobieti opublikowali specjalne zdjęcie Ciriz symbolem błyskawicy –  Radek BBC News World Poland abortion ruling sparks wonen strike
Tymczasem prezydent nie ma czasu,bo siedzi w CD Projekt RED –
 –  •Zbigniew Pastuszak 16 godz. • O Moi Drodzy. Zdjęcia, które widzicie, to "przegroda" między strefą Covid+ i Covid- w klinice "mojego" szpitala, Dzieciątka Jezus na Lindleya oraz jej montaż. Lekarze, pielęgniarki, salowe, zrobili zrzutkę, kupili w markecie budowlanym folię szklarniową z drzwiami na suwak, uszczelnili całość czarnymi workami na śmieci i nieśmiertelną srebrną taśmą klejącą - pomogła na Księżycu - pomaga na transplantologii. Śluza bardzo szczelna - żaden wirus się nie przeciśnie. Na dializach jest jeszcze szczelniejsza - stoi parawan, i rozdziela C+ i C-. Personel przetrzebiony, zostali najsilniejsi, którzy jeszcze (choć już ledwie) żyją. Jak bezpiecznie musi być w szpitalu polowym, jeśli w jednym z najlepszych szpitali i oddziałów transplantologicznych w Polsce wszystko trzyma się dzięki taśmie klejącej, innowacyjnym ludziom i ich ogromnemu poświęceniu... Prowizorka+.... Może ktoś, kto zdecydował o przekształceniu szpitala na "covidowy" i zostawił wszystko pomysłowości personelu - podjedzie tam i sprawdzi, jak wszystko działa? I przy okazji spojrzy tym ludziom i pacjentom w oczy? Moim Drogim Lekarzom i wszystkim pracownikom Szpitala życzę sił i zdrowia. I jestem pewien, że jeśli zdobyliście folię i elektroniczne nianie do obsługi pacjentów, to można być spokojnym o przebieg i wyniki leczenia. Rząd ma wszystko pod kontrolą. A ludzie na ulicach dziękują za to od kilku dni. Ciekawe, czy "Polityka" znowu napisze tekst o "patotranspłantologii", zrzucając winę za śmierć pacjentów na dyrekcję i personel szpitala oraz błędy medyczne..., a może p. red. A. Sowa zajrzy teraz do szpitala i coś od siebie wniesie do opisu sytuacji?

Kontrowersyjna i mało znana historia Komisji Edukacji Narodowej:

 –  Tomasz Tokarz1f3 gtgsodSpoz.fanansoromred  · Jutro chyba najdziwniejsze święto w roku.Zawsze ze zdumieniem reaguję na huczne obchody święta edukacji narodowej, potocznie nazywanego dniem nauczyciela. To bardzo symptomatyczne, że za dzień swojego święta stan nauczycielski obrał datę powołania scentralizowanego molocha, zwanego Komisją Edukacji Narodowej.Jakieś były jej osiągnięcia? W oczach współczesnych zasłynęła głównie malwersacjami. Jej największym „dokonaniem” były niewyobrażalne wręcz przekręty finansowe. Jak do tego doszło? W 1773 roku grupa wpływowych polityków, suto opłacana przez Rosję („płatni zdrajcy, pachołki Rosji” — tu akurat nie ma nic z emfazy), ta sama grupa, która właśnie przeprowadziła I rozbiór (Ignacy Massalski, Adam Poniński, Michał Poniatowski, Andrzej Młodziejowski, Franciszek Branicki czy August Sułkowski), wpadła na pomysł, by przekierować do swoich kieszeni olbrzymi majątek jezuitów (wart 30 milionów ówczesnych złotych). Nie dało się tego zrobić wprost. Dlatego wymyślili, że powołają Komisję Edukacji Narodowej, do której spłyną pieniądze, a z niej… tam, gdzie powinny. Niedalekie od prawdy będzie stwierdzenie, że KEN powstał głównie po to, by zakamuflować największy w dziejach I Rzeczypospolitej skok na kasę.Szefem Komisji, czyli głównym dyspozytariuszem fruktów, został Ignacy Massalski. Na konta jego współpracowników też poszły spore sumy. I tak rozeszło się 90% majątku jezuitów. Dopiero po kilku latach, kiedy nie udawało już się ukrywać skali malwersacji, a Massalski wystarczająco się wzbogacił, został… odwołany. Ręka ulicznej sprawiedliwości dosięgnęła go dopiero w czasie insurekcji kościuszkowskiej, kiedy został skazany przez społeczność Warszawy na śmierć przez powieszenie.No dobra, powiecie: kradli, oszukiwali, malwersowali, brali rosyjskie dukaty, ale jednak stworzyli coś wielkiego. Ale właściwie co? Gdyby spytać przeciętnego nauczyciela biorącego udział w uroczystościach, co takiego osiągnęło to pierwsze ministerstwo w Europie, że warto tak czcić jego powstanie, z jakiej okazji te kwiatki i apele, to najpewniej zapadnie głucha cisza — bo właściwie nie wiadomo. Przez dwadzieścia lat wydano kilkanaście podręczników i zreorganizowano już istniejące szkoły średnie. Jak widać reorganizacja szkół dla samej reorganizacji to stara polska tradycja. Na plus można zaliczyć na pewno powołanie nowych szkół elementarnych. Niemniej większość tego typu placówek (spośród tych funkcjonujących w 1793 roku) istniała już przed powstaniem Komisji.Poza tym, czy rzeczywiście można mówić o przełomie mentalnym związanym z działalnością KEN w tym obszarze? Szkół elementarnych nie zakładano przecież, by emancypować masy, tylko by łatwiej indoktrynować chłopów. Chodziło o utrwalenie ich pozycji społecznej. Chłopi mieli umieć czytać i pisać, by bardziej efektywnie pracowali na polu pana. By przyswoili instrukcje oraz umieli wyliczyć, ile trzeba oddać panu w czynszu. By zrozumieli, że ich losem jest służenie właścicielowi i plebanowi. Bo przecież nikt nie mówił o zniesieniu pańszczyzny. Chłopi posyłani do szkół dalej pozostawali poddanymi.W ustawie KEN z 1783 roku („Ustawa KEN dla stanu akademickiego i dla szkoły”) wskazywano, że "każdy chętniej i dokładniej wykona obowiązki swoje […] kiedy go nauczą, jako i dlaczego podległym być należy". Uczeń miał się modlić i słuchać nauczyciela. "Kiedy się nauczysz za młodu słuchać starszych, nie będzie Ci przykro w dalszym wieku być podległym prawu i zwierzchności, pod którą Cię wola Boska podda. Każdy musi mieć kogoś nad sobą i znać wyższą władzę".W kluczowym dokumencie wychowawczym KEN, czyli „Nauce obyczajowej dla ludu” Grzegorza Piramowicza, podkreślano bardzo wyraźnie, że uczeń nie powinien czytać takich książek, które mogłyby go zbałamucić wizją awansu do klasy wyższej. "Jednak te względem czytania książek przestrogi zachować powinieneś; […] żebyś się próżną ciekawością w rzeczach wyższych nad potrzeby swego stanu, nad swoje pojęcie nie uwodził". Piramowicz wskazywał dalej: "Chce od ciebie Bóg, byś od młodości przywykł do życia roboczego" i zaleca uczniowi modlitwę: "Boże daj mi wieczny wstręt do próżniactwa tak szkodliwego, a utrzymaj we mnie tę miłość pracy, do które mię przez mój stan powołałeś"Piramowiczowi chodziło de facto (jak wskazują historycy) o "wychowanie dzieci wiejskich na wiernych poddanych, znoszących z pokorą swą niewolę, wyzbytych jakichkolwiek pragnień zmian na lepsze" (cyt. za: Historia wychowania, pod red. Ł. Kurdybachy).Co tak serio świętujemy 14 października? Przekształcenie nauczycieli w urzędników ministerstwa? To nadało wartość ich pracy? Czy naprawdę nauczyciele nie istnieli przed powołaniem centralnego urzędu? Czy najważniejszym atrybutem tego szlachetnego zawodu ma być status funkcjonariusza państwowego?