Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 144 takie demotywatory

Tak powstawały Gwiezdne Wojny: część VI - Powrót Jedi (36 obrazków)

Likwidujemy nadmiar dwutlenku węgla w atmosferze, mamy tanie paliwo i nieskończoną ilość alkoholu! –  Naukowcy z Narodowego Laboratorium Oak Ridge w Tennesseewynaleźli technologię umożliwiającą produkcję alkoholuetylowego z dwutlenku węgla. Do jego wytworzenia potrzebajedynie wody, elementu z nowego nanomateriału i prądu.
Samsung oficjalnie zakończył produkcję Galaxy Note 7 – RIP Galaxy Note 7...
Lego rozpoczyna produkcjęelastycznych klocków –
W podkarpackiej wsi stworzyli pierwszą na świecie fabrykę drukowanychogniw słonecznych – W Podkarpackim Parku Naukowo-Technologicznym otwarto pierwszą na świecie fabrykę, w której produkowane są drukowane ogniwa fotowoltaiczne. Pionierska technologia ma sprawić, że ogniwa będą tańsze i bardziej wydajne.Firma przez kilka lat działała w Inkubatorze Technologicznym gdzie prowadziła badania nad udoskonalaniem ogniw fotowoltaicznych. Ich efekt to 15 zgłoszeń patentowych. Teraz w nowoczesnym obiekcie rozpocznie pilotażową produkcję ogniw III generacji. Do tej pory był w nich stosowany głównie kruchy i drogi krzem – teraz zastąpiły go substancje organiczne. Ogniwa będą wiec tańsze i bardziej wydajne.Produkcja będzie możliwa dzięki specjalnym drukarkom. Wdrożenie tego rozwiązania to ewenement w skali świata i przekroczenie bariery technologicznej. Ale firma planuje już kolejne. Chce zwiększyć wydajność ogniw stosując tzw. Kropki kwantowe czyli cząsteczki wielkości kilku atomów. BRAWO!!
Zakończono produkcję magnetowidów VHS – Pewna epoka dobiegła końca

Trochę anegdot z życia Jana Himilsbacha - genialnego aktora, nazywanego Marcelem Proustem spod budki z piwem:

 –  Przed barem "Zodiak" w Warszawie, gdy robotnicyukładali chodnik- "Tyle dróg budują, tylko, ku**a, nie ma dokąd iść!".W hotelu, gdzie dzielił pokój ze znawcą antyku, poetą,Mieczysławem Jastrunem- "Ustalmy, szczamy do umywalki czy nie?".Gdy zaproponowano mu rolę Hamleta i nie doszło dopremiery- "Hamlet to nudna rola, a Ofelia zwykła szmata".Na scenie Kabaretu "Pod Egidą" Jan Pietrzak (ciekawedlaczego, pewnie z zazdrości) bezskutecznie namawiał godo zakończenia spontanicznego popisu:- Jasiu, zejdź!- Zejdę, jak zejdzie Edward Gierek!!! - OdparłHimilsbach.Historiami o parze Himilsbach-Maklakiewicz zapisanojuż tony papieru. W zasadzie byl to jedyny duet aktorskiwykreowany przez polskie kino. "Wniebowzięci", "Jakto się robi?" - to klasyka polskiej komedii. Równieżprywatnie byli ze sobą bardzo zżyci. Plotka głosi, że wdwa dni po pogrzebie Maklaka Himilsbach zadzwonił dojego matki.- Zdzisiek jest? - pyta zachrypniętym głosem.- Ależ panie Janku - dziwi się matka - przecież pan wie,że Zdzisiek umarł.- Wiem, ku**a, ale mi się w to wierzyć nie chce. Bardzopanią przepraszam.Cały Himilsbach."Jasiu" grywał zwykle - z nielicznymi wyjątkami -króciutkie, kilkudziesięciosekundowe epizody w filmachlat 70-tych i 80-ych. Oficjalnie mówi się, że do filmuściągnął go Marek Piwowski propozycją zagrania w"Rejsie". Sam Himilsbach utrzymywał, że byłoodwrotnie, że to on wysłał Piwowskiego na studiareżyserskie.Najsłynniejsza anegdota o Himilsbachu iznienawidzonych przez niego samego oponentachbrzmiała:Któregoś dnia do warszawskiego "Spatifu" wszedłprzewodniczący Komitetu Kinematografii - partyjny"książę" od którego zależały wszystkie ówczesneprodukcje. Kłaniał się grzecznie panom aktorom,panowie aktorzy z poszanowaniem, odpowiadaliukłonami. "Książę" usiadł, zamówił herbatkę. Naglespostrzegł Janka.- Dobry wieczór panie Janku... - Rzekł w swejłaskawości.- Uważaj w którą stronę kręcisz łyżeczką ch.ju! -odpowiedział Himilsbach.Znów, cały "Jasiu".Pierwszym dyrektorem warszawskiego "Spatifu", który'przeszedł do historii filmu, był Włodzimierz Sidorowski.Tę karierę dyrektor zawdzięcza Janowi Himilsbachowi."Jaś" postanowił, że tak będzie się nazywał grany przezniego bohater "Rejsu". To był akt zemsty, boSidorowski z powodu jakiejś rozróby dał mu kiedyśczasowy' szlaban na zabawy' w lokalu.Jak już mowa o "Rejsie".. Jeśli gdzieś usłyszymy: "O,droga...", to koniecznie należy' dokończyć: "...chy'ba naOstrołękę". W towarzystwie wręcz wypada zagaić:"Służbowo...". Zawsze bowiem znajdzie się ktośuprzejmy, kto skwapliwie zapyta: "Jak to służbowo?". Imożna będzie odpowiedzieć, wymachując jednocześnieręką przed sobą: "Na statek...". Brakuje jeszcze tylko,aby ktoś rzucił od niechcenia: "Nuda. Nic się nie dzieje,proszę pana". Wtedy już pozostaje tylko się przedstawić:"Bardzo mi przykro, Sidorowski".Kolejna anegdotka z "Rejsu" dotyczy synkaMamoniów, który' zachow ał się bardzo nieprzyzwoicie ipozbawił filmow ego Sidorowskiego posiłku. Jakutrzy'muje Dominik Kubiński, ponoć któregoś razu,kiedy milicja zatrzymała wstawionego JanaHimilsbacha, Marek Piw owski poszedł na komisariat,by wyjaśnić spraw ę. Komendant posterunku zgodził sięnie wyciągać konsekwencji, pod warunkiem że w filmiezagra jego synek. I stąd wziął się mały' Romuś, który' taknaprawdę w cale nie zwinął Sidorowskiemu kiełbasy..Opowiada Mamcarz:W latach 80-tych pracowałem w kabarecie działającymprzy ZPR-ach w Warszawie. Najbarwniejszą postaciąkabaretu był Jan Himilsbach. W miesiącach letnichzwykle występowaliśmy w miejscowościachnadmorskich, trochę pracując, trochę odpoczywając.Ja, jako osoba najmłodsza z grupy, miałem za zadaniedyskretnie baczyć na to, by Jasiu nie nadszarpnąłswojego zdrowia i był sprawny dnia następnego. Był tojeden z pierwszych moich wyjazdów z grupą. Trasęrozpoczęliśmy w Gdańsku. Zostałem zameldowany wjednym pokoju z Himilsbachem w hotelu Hevelius.Rozpakowaliśmy się i Jasiu daje komendę.- Chodź idziemy do baru. Mam na jedno piwo.- Nie jest źle, nie ma pieniędzy, więc nie przeholuję -pomyślałem.Schodzimy. W barze zaraz pojawiło się kilka osób znieograniczoną zdolnością finansową. Każdy chciałwypić zdrowie z Panem Jankiem, a przy' okazji ze mną.Miałem czuwać nad tym, by Himilsbach nie wypił zadużo. Byłem w sytuacji dość niezręcznej. Nie chciałemzachowywać się gruboskórnie, postanowiłem więcwiększość alkoholu spływającego na nasz stolikprzyjmować na siebie, by jakoś chronić Janka.Około godziny drugiej Himilsbach spotkał się (jak siępóźniej dowiedziałem) przy' windzie z Jurkiem Cnotą.- Co, zjeżdżasz do baru? - pyta Cnota.- Cały czas jestem. Odprowadziłem tylko Mamcarza,ma strasznie słabą głowę. Kogo mi oni dali do pokoju! -odpowiedział Himilsbach.Himilsbach pił kiedyś piwo na środku Marszałkowskiej.Podeszła do niego staruszka- Co Pan tu, proszę Pana, sieje zgorszenie? Piwo Panpije na środku ulicy?- Babciu - powiada Janek - pani nie wie o co chodzi, jado organizmu wprowadzam bajkowy' nastrój.Od śmierci Maklakiewicza - Himilsbach coraz rzadziejpojawiał się w Alejach (chodzi o "Spatif'). Byłschorowany i stan zdrowia nie pozwalał mu na zabawy'tak huczne, jak dawniej. Nie miał już swojejcharakterystycznej chrypy, mówił szeptem, chodził ztrudem. Znany warszawski lekarz, codzienny gość"Spatifu",wyznaczył mu więc alkoholowy' limit - sto gramdziennie. Jednak w niedługi czas potem zobaczyłHimilsbacha w stanie wskazuj ącym na spożyciewiększej ilości.- Jasiu! A nasza umowa - karcił aktora - miałeśpoprzestać na stu gramach?!- A ty' myślisz, że ja tylko u ciebie się leczę? - spokojnieodparował Himilsbach.Cały' "Jasiu".
Ostatnia z firm zajmująca się produkcją magnetowidów VHS - Funai Electric Company, zapowiedziała, że w tym miesiącu zakończy produkcję tych urządzeń. – Ech, to były czasy... Oglądanie filmów na kasetach VHS, wyczekiwanie na nowe tytuły w wypożyczalni, płacenie 1 zł za nieprzewinięcie kasety...
Źródło: aktualnosci/ostatni-na-swiecie-producent-magnetowidow-vhs-konczy-ich-produkcje-18622/
Brexitu ciąg dalszy. Pan Jan Himilsbach, otrzymał niegdyś propozycję udziału w zagranicznym filmie, pod warunkiem nauczenia się języka angielskiego. Aktor odmówił, a odmowę uzasadnił następująco: – - Ja się nauczę angielskiego, a oni odwołają produkcję filmu i co? Zostanę jak ch..j z tym angielskim.
Szwajcarzy w trakcie jednego meczu musieli 4 razy zmieniać koszulki, bo te im bardzo łatwo pękały – Całe szczęście, że Puma nie bierze się za produkcję prezerwatyw...
Licencję Nokii na produkcję smartfonów i tabletów wykupiła fińska firma HMD Global – Każdy z nas na pewno posiadał choćby jeden telefon tego fińskiego producenta, który wspominałby z sentymentem. Teraz na nowo zostanie reaktywowana!
Źródło: antyweb.pl
Tacy ludzie powinnizostać miliarderami – Jacek Karpiński (św. pamięci) - był genialnym polskim informatykiem, który tworzył w złym czasie PRL-u. Jego komputery (szczególnie K-202), wyprzedzały nowoczesnością amerykańskie (IBM), nawet o 10 lat ! Niestety idiotyczne wówczas władze nie pozwoliły mu na produkcję jego komputerów. Do Ameryki nie wyjechał bo był zagorzałym patriotą (służył w powstaniu). W przeciwieństwie do dzisiejszych "miliarderów" nie chciał sprzedawać produktów za granicą tylko służyć Polakom. Zmarł we Wrocławiu  w 2010 roku. Aż płakać się chce, że sprawiedliwi i genialni wynalazcy mieli trudno w tamtych czasach
Spójrz teraz na suwak swojego zamka od dżinsów i powiedz jakie literki się tam znajdują – Niemal na pewno znajdziesz tam napis YKK. To nazwa japońskiej firmy, która po II Wojnie Światowej rozpoczęła produkcję tego typu zapięć,  a dzisiaj ma 70 fabryk i opanowała ponad 90% światowego rynku zamków błyskawicznych
A dzisiaj celowa''bublo-produkcja'' –  Stare, ale jare RTV i AGD. Dawne produkcje były "nie do zdarcia"Macie w domu lodówki, odkurzacze i telewizory, które działają od 30 lat? Szczęściarze! Takiego sprzętu już nie będzie. - Kiedyś nikomu nie przychodziło do głowy, że kupuje mikser na dwa lata - mówi pani Teresa z Częstochowy.Kilkadziesiąt lat temu wiele firm produkowało sprzęt, który bez awarii działa do dzisiaj. Część z nich upadła, inne zaczęły produkować taniej, kosztem jakości, by utrzymać się na rynku. Niektórzy z nas nadal cieszą się jednak wiekowymi mikserami czy pralkami.Nie chciała się zepsućU Teresy z Częstochowy, 53 lata, na blacie w kuchni od 32 lat stoi ten sam młynek do kawy enerdowskiej firmy AKA. Po kątach pochowana jest reszta zestawu: maszynka do mielenia mięsa, robot kuchenny, sokowirówka, mikser do ugniatania ciasta i ubijania piany. Do sklepu akurat rzucili, więc kupiła z kredytu dla młodych małżeństw. - Prawie wszystko, co potrzebne w kuchni, było w tym zestawie. Nawet masło robiłam w tym mikserze - opowiada.Do dzisiaj ocalał prawie cały zestaw prócz kielicha od blendera, który pękł pod wpływem gorącej wody. No i kilka lat temu poszła wreszcie uszczelka w mikserze. - Odstawiłam go do pudła, ale teraz myślę, że lepiej tę uszczelkę wymienić. Bo dopiero teraz widzę, jaka to wartość. Jeszcze bardziej dbałabym o sprzęt, gdybym wiedziała, że już takiego więcej nie będzie - mówi Teresa.
Udało się! My, Polacy, znów pokazaliśmy serce i zebraliśmy 6 mln na operację dla Kajtka! – Chłopiec urodził się z rzadką, uwarunkowaną genetycznie, chorobą skóry - Epidermolysis Bullosa, czyli pęcherzowe oddzielanie się naskórka. Cierpi na najcięższą, nieuleczalną postać, z którą polscy lekarze nie potrafią sobie poradzić. Uszkodzony gen kolagen typu VII, który jest odpowiedzialny za produkcję kolagenu w skórze, powoduje, że jest ona delikatna, jak skrzydła motyla. Pęka pod niewielkim naciskiem. „Nie trzyma” się ciała, odwarstwia, a co najgorsze, goi się bardzo ciężko… a niektóre miejsca nie goją się wcale. Wyobraź sobie, że jesteś matką, która codziennie musi zmieniać mu opatrunki, słysząc jak krzyczy przy tym z bólu, wiedząc, że w Polsce nikt nie jest w stanie mu pomóc.Jedyną nadzieją jest kosztujący 6 mln złotych przeszczep komórek macierzystych w klinice w Minnesocie i dzięki 86 tysiącom osób, które dołożyły swój grosik w akcji serwisu SiePomaga.pl, możliwe, że wkrótce znów zacznie żyć normalnie! Dzieci, które przeszły taki zabieg i chorowały jak Kajtek, żyją teraz w miarę normalnie - skóra staje się tylko problematyczna - posiada cechy skóry atopowej. Nie zachowuje się, jak oparzona. Nie odchodzi od ciała płatami. Kajtek jeszcze będzie się mógł cieszyć życiem!
Stare czarno-białe filmy – niejednokrotnie bardziej barwne niż dzisiejsze polskie "produkcje"
Amerykańscy naukowcy odkryli, że pełnia księżyca – Nie ma wpływu na produkcję rowerów w chinach
Zdaje się, że ktoś z rodziny ministra Sawickiego właśnie zainwestował w produkcję chipów –
Źródło: zipnews.pl

Polskie Seriale dawniej i dziś

Polskie Seriale dawniej i dziś – Dawne seriale produkowane przez polaków, mimo że w większości były na zagranicznej licencji o wiele milej je oglądaliśmy niż obecne produkcje. Twórcy seriali gdzie zboczyliście?

15 kultowych seriali z lat 90. (16 obrazków)