Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 124 takie demotywatory

 – Potwierdza się też, że rakieta spadła tam w grudniu, ale Potężna Polska uznała, że nie ma się co przemęczać z jej szukaniem, więc sprawę olała, aż w kwietniu znalazł ją jakiś cywil na konnej przejażdżce.Nawet wtedy pozbierano ją tak niedokładnie, że inni cywile znajdowali sobie jej kawałki.Pinokio twierdzi, że o grudniowym incydencie dowiedział się dopiero w kwietniu. Jeśli mówi prawdę - to znaczy, że wojsko nie informuje premiera o rosyjskiej rakiecie nad terytorium NATO, gdy Rosja za miedzą prowadzi wojnę. Jeśli kłamie, to znaczy że przez 5 miesięcy wiedział, że w lesie leży niewybuchnięta rakieta i uznał, że "nah, it's fine".Czemu jej nie znaleziono, skoro w grudniu jakoby poderwano w celu jej eskortowania polskie i zachodnie myśliwce, które chyba widziały, gdzie spadła? Nie wiadomo. Czy w ogóle ją widziano, czy rząd i w tej kwestii kłamie? Nie wiadomo. Czemu jej nie zestrzelono? Nie wiadomo. Czy wykryły ją polskie radary? Nie wiadomo.Czy przeleciała kilkaset km nad polskim terytorium i spadła do lasu niedaleko wielkiej bazy NATO, gdzie widocznie nikomu nie chciało jej się szukać? Owszem.Oczywiście to nie był żaden rosyjski atak, tylko usterka w nawigacji. Rakieta na szczęście nie była uzbrojona, bo służyła za wabik dla ukraińskiej obrony przeciwlotniczej, więc zamiast głowicy miała betonowego klocka. Ale o tym niekoniecznie wtedy wiedziano, prawda?
 –  jesus-ai.comUser:Czy Jan Paweł 2 wiedział opedofilii w kościele?Jesus-Al:Niestety, Jan Paweł II byłświadomy tego, co działosię w kościele w kwestiipedofilii.
Od rana w internecie krąży filmik, w którym widać bez żadnej cenzury jak młoda dziewczyna spada z parapetu 10 piętrowego wieżowca w Szczecinie – Na filmiku nagranym przez jednego ze świadków zdarzenia widać jak kobieta próbuje z powrotem wrócić do środka mieszkania i jakaś osoba jej w tym pomaga. To się jednak nie udaje i dziewczyna spada z 10 pięter. - Dostaliśmy takie zgłoszenie - potwierdza w rozmowie z "Super Expressem" Paulina Heigel z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie. - Na miejsce wysłaliśmy zespół ratownictwa medycznego, który nie podjął żadnych czynności ratujących życie ze względu na ewidentne znamiona śmierci.30-letnia kobieta, wskutek upadku z dużej wysokości poniosła śmierć na miejscu. Policja nie udziela żadnych informacji w tej sprawie.Drastyczny film z tragedii krąży po social mediach, udostępniany przez zarówno popularne osoby jak i strony o dużych zasięgach. Internauci są bezlitośni dla nich, uważając, że to nieetyczne

Była dziennikarka TVN o mobbingu w stacji:

 –  aniawendzikowskaPiszę ten post, a z oczu lecą mi łzy.Przepraszam, jeśli to ,za dużo prywaty" dla kogoś.Ale potrzebowałam tego oczyszczenia.Piszę to dla siebie siebie ale i dla wszystkich innych, którzymierzą się z podobnymi rzeczami. Widzę WasPamiętajcie, depresja jest symptomem. Pytanie: co jest podspodem?Przez cztery ostatnie miesiące próbowałam tego nie napisać,zostawić, dać spokój, iść dalej. Ale nie potrafię już milczeć.Mówiono mi, ostrzegano: nie mów o tym, nikt nie zrozumie,będzie hejt, a ty będziesz ,,niezatrudnialna", straciszkontrakty.. trudno. Już się nie boję. A jeśli ktoś mnie niezatrudni, bo stanęłam w prawdzie, to ja i tak nie chcę takiejpracy...Zło rodzi zło, dobro rodzi dobro, a prawda nas wyzwoliJako nastolatka miałam przygodę z modelingiem iwtedy usłyszałam, że mam niezwykleprzekonujący „sztuczny" uśmiech. Wiecie, ten zazawołanie, do zdjęcia.. wtedy myślałam, że tosuper, ale nie miałam pojęcia, że będę go używaćw życiu.. jako ochrony, żeby nie było widać co siędzieje w środku. I że ten uśmiech stanie się nadługo więzieniem, w którym nieuwolnione,prawdziwe emocje będą, niby stłumione, siałyspustoszenie..Dlaczego się uśmiechasz, kiedy twoja duszakrzyczy z bólu? Pewnie każdy człowiek z depresjąodpowie na to pytanie inaczej. Ale na pewno każdyto zna... ja uśmiechałam się ze wstydu..wstydziłam się smutku, bólu, wstydziłam się tego,jak okropnie myślę o sobie. I ze strachu. Tak,bałam się. Wydawało mi się, że kiedy ja, która zpozoru ma takie piękne życie powiem, że coś jestnie tak, to nikt nie zrozumie. Że zostanę wyśmiana.Mobbing to takie nowe słowo. Kiedyś poniżanie,gnębienie, krzyki, przekleństwa to była norma wwielu firmach. Na pewno w mediach. Podobnie jakteksty w stylu: nie podoba się to do widzenia,wiesz ile osób chętnych jest na twoje miejsce? Dopolskiej TV trafiłam po 4 lata pracy w Londynie.Znałam inne standardy. Nie miałam na to zgody.Zgłaszałam, jasne że zgłaszałam. Na początku jestjeszcze ogromne poczucie niesprawiedliwości.Potem się cichnie..Byłam poniżana, gnębiona, codziennie drżałam opracę. Niby gwiazda z telewizji", a ja byłamtraktowana jak dziewczynka z podstawówki, którąco chwilę bije się po łapkach za każdeniedociągnięcie. Tak naprawdę byłam w swoimschemacie niewidzialności, niedocenienia iciągłego udowadniania swojej wartości. Ale o tympóźniej. Kiedy zdjęto z anteny moje wejścia wstudio usłyszałam: sorry, Anka, ,,nie oglądasz się".Pomyślałam, cóż, trudno, chodzi o dobroprogramu. Ale coś mnie tknęło i sprawdziłamwyniki oglądalności z ostatnich tygodni. Wmomencie mojego wejścia wykres oglądalnościpikował w górę. Wtedy usłyszałam: oglądalnośćnie jest najważniejsza. Prosiłam o pomoc, żebymnie musiała sama montować materiałów, żebym niemusiała robić tłumaczeń sama. Albo żebymprzynajmniej mogła robić montaż z domu, zdalnie.Nie wyrabiałam się ze wszystkim przy dzieciakach.Byłam z nimi sama. Usłyszałam: nikt tu nie maspecjalnych praw. Ja chyba miałam „specjalneprawa", ale takie represyjne. Jeśli mój materiał niebył gotowy na 48h przed emisją, z nagranymtłumaczeniem, podpisami, to spadał z emisji, a janie dostawałam pieniędzy. Dla porównania innireporterzy kończyli swoje materiały w ostatniejchwili, czasami późno w nocy, tuż przed porannymprogramem. Czy to mobbing? Teraz wiem, że tak.Tych sytuacji były dziesiątki, jeśli nie setki. Tomateriał na książkę, a nie na post..Wtedy sądziłam, że to co mi się przytrafia to mojawina. Że jestem zła, nieudolna, trudna.. że możejeśli bardziej się postaram to wszystko będziepięknie, a problem zniknie. Nie znikał, było corazgorzej. Na zewnątrz wyglądało to tak pięknie.,,O co ci chodzi? Byłaś na Oscarach" I tym bardziejczułam, że nie mogę nic powiedzieć. Byłam wbłędnym kole.Nikt nie wie, że poleciałam na wywiad do LosAngeles trzy tygodnie przed porodem. Musiałammieć pisemną zgodę od lekarza. Cały lotsiedziałam jak na szpilkach. Bałam się, że urodzęw samolocie.. Nikt nie wie, że poleciałam na jednąnoc do Filadelfii zostawiajac dziecko z nianią, kiedymiało dwa tygodnie. Wiele osób wie natomiast, żewróciłam do pracy sześć dni po porodzie. Jakstrasznie wieszaliście za to na mnie psywiedzieliście, jak bardzo bałam się, że ciąża będzieidealnym pretekstem, żeby się mnie pozbyć... a japotrzebowałam tej pracy, a przynajmniej wtedy, wburzy hormonów, tak właśnie myślałam. Bo byłamsama i miałam dwójkę dzieci na utrzymaniu..NieWięc trwałam w tym, bo myślałam, że nie mamwyjścia. Będę miła, będę profesjonalna, będę robićwszystko na 100%, jak mi zabiorą jeden czy drugiwywiad, zatrudnią kolejną, i kolejną osobę torobienia mojej roboty, choć i tak jest jej corazmniej... to będę patrzeć w drugą stronę. Znalazłamsobie ciche, w miarę spokojne miejsce izaakceptowałam rzeczywistość.Były leki, była terapia, na jakiś czas pomagało. Alez przemocą jest tak, że jak się na nią godzisz to jejpoziom rośnie..To nie jest historia oale o tym, dlaczego w tym trwałam. W ciszy ipoczuciu winy, że mnie to spotkało..Najprościej byłoby stwierdzić, że mobbing byłprzyczyną depresji. Ale myślę, że było zupełnieinaczej. Przyczyną mojej sytuacji w pracy, byłymoje nieuleczone traumy i schematy, któresprawiły, że akceptowałam takie traktowanie. Adepresja to był bezpiecznik. Wywaliła, żebymzwróciła uwagę na to, co się ze mną dzieje.Głęboko, głęboko w środku.Jest taki moment, kiedy już nie widzisz wyjścia zsytuacji. Nie widzisz światełka w tym ciemnymtunelu, którym kroczysz przecież tak długo.Tracisz nadzieję, że możesz cokolwiek zrobić i żekiedykolwiek będzie lepiej. To jest właśniedepresja. Pamiętam, jak się zastanawiałam, czyskok z piątego piętra, na którym mieszkam załatwisprawę czy trzeba jednak wejść wyżej... wpisałamw google: z którego piętra trzeba skoczyć, żeby ...przeraziło mnie, ile jest w Internecie pytań na tentemat. Czuję potworny wstyd pisząc o tym, alewiem, że czas dać mu przestrzeń. Nie maodrodzenia bez uznania prawdy o sobie. Tejpięknej, alei tej trudneji bolesnej.tym, jak byłam źle traktowana,Paradoksalnie równoległy kryzys mnie uratował.Doświadczenia osobiste sprawiły, że musiałamsięgnąć głębiej. Nic nie dzieje się bez przyczyny.Świat zewnętrzny jest lustrem. Nie ma nic nazewnątrz, czego nie ma w środku. Ludzie traktująsami sobie myślimy. Nie chodzi o to,Raczej o to, żeschematy myślenianas tak,jakoże sami jesteśmy sobie winni.wszystkodookoła potwierdzao sobie i o świecie, które nam wgrano na twardydysk w dzieciństwie. Tkwiłam w krzywdzącychtoksycznych sytuacjach i relacjach, bo idealniepotwierdzały to, co myślałam o sobie: jesteśniewystarczająca, nieważna. Na miłość trzebazasłużyć. Na uznanie pracować. Ciężko.Codziennie.A inni i tak zawsze są lepsi. JestemDDA. Całe dzieciństwo walczyłam o uznanie imiłość rodziców. A potem całe dorosłe życiewchodziłam w znajomo krzywdzące relacje. Byłoznajomo... teraz kiedy jestem po drugiejco się wydarzyło byłodla mnie.. żebym mogła to zobaczyć i uzdrowić.źle, alestronie wierzę,żewszystkodwa tygodnie, którewszystko kliknęło.tylko o tym, jakZaczęłam czytać, słuchać podcastów, oglądaćvideo wywiady. Medytowałam, godzinę dziennie,codziennie przez rok. Ćwiczyłam jogę. Robiłamafirmacje. Hipnozę, integrację emocji w oddechu,oddechy z Wimem Hoffem, morsowanie.Spróbowałam wszystkiego. Mój układ nerwowy sięregulował. Powoli wracałam do siebie.Prawdziwym przełomem byłyspędziłam w Gwatemali. TamKiedyś napiszę o tym więcej. Terazcodziennie o świcie spotykaliśmy się na porannemedytacja, potem ćwiczyliśmy jogę. Może toprzypadek,cały tydzieńpoświeciliśmy na pracę nad odwagą serca...codziennie układałam dłonie w mudrę abhayahridaya (mudry to gesty wykonywane palcami iktóre mają oddziaływać na energię całegoodwaga, żeby pójść za sercem przyszła.już wiedziałam, żezrobić coś jeszcze. Niemnie poprowadziło.wz San Marcos doCity. To była kilkugodzinna podróż.alemożetak miałobyć, żedłońmi,zciała) iZanim wyjechałamodejdę z pracy. Aleplanowałam tego. CośtaksówcemiałamSiedziałamGuatemalaCzytałamniusy w necie.Wyskoczył mi postwkolejnejmojejjakiśna FB o kolejnej sytuacji mobbinguorganizacji medialnej i pod spodem jednym zkomentarzy był komentarz byłej koleżanki zWyleciała z pracysłabej sytuacji,szczegółów nietych sytuacji było mnóstwo.kiedy ktoś odważyredakcji.wjakiejśktórejpamiętam, bo przez lataNapisała: ciekawesię powiedzieć prawdę o tym,co siędziejew tejktóra co rokuzostajeTV,pracodawcą roku.że to muszębyć ja. Napisałamsiebie,dla dlamoże nie czuli, żektórzykolegów,ich działania mogątrwało latami. Tak,Bo status quodochodzenie,Nie, to nie tylkoTych historiiGwatemaliWtedywięcmożepoczułam,Niemejla.siębali, azmienić.cośtoja zapoczątkowałamktóre zakończyło się zwolnieniami.moja historia to spowodowała.kilkadziesiąt i moja wcale nie byłabyło szybkie ibyłonajgorsza. Działanietymrazemzdecydowane. Ale dla mnie nie było odwrotu. Tewszystkie emocje, które adrenalina przez lataskutecznie tłumiła wywaliły na powierzchnię.Płakałam przez kilka dni, a płacz przyniósł ulgę.Żeby odzyskać sprawczości i zacząćodbudowywać poczucie własnej wartościmusiałam zamknąć tamte drzwi. Nikt mnie niezatrzymywał.
 –
Nie ma oczywiście nic w tym złego, póki nikogo nie krzywdzi, ale ciekawym jest fakt, że prywatnie jest córką posłanki PiS - Beaty Mateusiak - Pieluchy. – Co tylko potwierdza, że wartości rodzinne i konserwatyzm u członków tej partii są tylko fasadowe
Budynek przy wejściu do ambasady RP w Rosji został oblany czerwoną farbą. W sieci pojawiło się nagranie ze zdarzenia – – Ambasador potwierdza zdarzenie. Oczekuje na przybycie policji. Oblana została tablica z godłem RP – powiedział w rozmowie z Onetem rzecznik MSZ Łukasz Jasina.Zdjęcia oblanej farbą ściany z tablicą przed ambasadą obiegły rosyjskie media
Przyznaję - to mały bait click. Stolica Rosji nie płonie, ale i tak jest dobrze. RIA Nowosti, powołując się na rosyjski MON, potwierdza pożar na pokładzie krążownika Moskwa - najpotężniejszego okrętu na Morzu Czarnym. Ten sam, do którego Ukraińcy powiedzieli słynne "Rosyjski okręcie wojenny, pie*dol się!" – Rosjanie twierdzą, że pożar to skutek wybuchu amunicji i że okręt został poważnie uszkodzony. Załoga miała zostać ewakuowana.Wcześniej Ukraińcy informowali, że trafili okręt 2 rakietami Neptun.Taki cyrk - krążownik i jednocześnie okręt flagowy Floty Czarnomorskiej prawdopodobnie idzie na dno
W domu działaczki antyaborcyjnej, Lauren Handy policjanci znaleźli pięć martwych płodów – Policjanci weszli do domu kobiety po anonimowym zgłoszeniu, wedle którego miała ona przechowywać w swoim domu niebezpieczny materiał biologiczny.Okazało się, że w piwnicy przetrzymywała szczątki pięciu płodów.Jeden z dziennikarzy, który zapytał kobietę o całą sytuację, tuż po wtargnięciu do jej domu, usłyszał od niej, że "ludzie się wściekną, kiedy o tym usłyszą".Kobieta różnie próbowała się tłumaczyć. Raz twierdziła, że uzyskała dostęp do banku tkanek i narządów płodów Uniwersytetu w Seattle - lecz sam uniwersytet nie potwierdza, żeby czegoś im brakowało. Innym razem mówi, że celem jej było uwolnić płody i dać im godny pochówek.Handy to znana postać ruchu antyaborcyjnego w USA. Kiedyś nazywała siebie "katolicką anarchistką"
Władymir Władymirowicz idzie po śmierci do piekła. Po jakimś czasie dostaje przepustkę za wzorowe sprawowanie. Przybywa do Moskwy, spaceruje i wchodzi do baru na wódkę. Pyta barmana: – "Krym nasz?""Nasz", odpowiada barman."A Donbas nasz?""Nasz", potwierdza barman."A co z Kijowem - nasz?"„Też nasz” - mówi barman.Władymir Władymirowicz wyraźnie zadowolony dopija i pyta:"To ile płacę?""Sto hrywien", odpowiada barman
To nie legenda, Ukraina potwierdza, że "duch Kijowa" istnieje! – Początkowo wiele osób uważało, że „Duch Kijowa” to miejska legenda, która miała za zadanie poprawiać morale ukraińskich obrońców chroniących miasto przed rosyjską inwazją. Teraz do sprawy odniosła się Służba Bezpieczeństwa Ukrainy, która opublikowała zdjęcie niesamowitego pilota.„Nazywa się Duchem Kijowa, choć chroni nasze bezpieczeństwo, prawdziwy Anioł. W niebiańskich bitwach ukraiński pilot zestrzelił już 10 samolotów okupacyjnych. Tak trzymaj. Razem wygramy!” – napisała na facebooku Służba Bezpieczeństwa Ukrainy.Na zdjęciu widzimy pilota w samolocie MiG-29 Fulcrum. Tożsamość mężczyzny nie została ujawniona. Wiadomo natomiast, że wstępne doniesienia mówiły o zestrzeleniu przez niego 6 samolotów Rosji, czego miał dokonać w ciągu zaledwie 30 pierwszych godzin wojny.Dziś wskazuje się, że „Duch Kijowa” kontynuuje świetną serię, a liczba zestrzelonych przez niego maszyn agresora jest już dwucyfrowa i wynosi 10.
 –  KE potwierdza szokujące dane. ,Oplataza C02 wynosi 60 proc. kosztówprodukcji energii" #wieszwięcej
Wcześniej parlamentarzyści otrzymali przelewy nawet o 1,4 tys. zł niższe niż miesiąc wcześniej. Posłowie zyskali dzięki tej interpretacji Polskiego Ładu sporządzonej specjalnie dla nich 425 zł miesięcznie – "Pierwotnie Kancelaria Sejmu wypłaciła posłom uposażenie poselskie za styczeń 2022 r. bez zmniejszania zaliczki na podatek o ww. kwotę 425 zł i jednocześnie wystąpiła do Krajowej Informacji Skarbowej (…) z wnioskiem o wydanie interpretacji indywidualnej dotyczącej powyższego zagadnienia. Interpretacja taka powstała i została do Kancelarii Sejmu przesłana. Potwierdza ona, że posłowie mogą korzystać z wyżej opisanej możliwości" - czytamy w e-mailu z Centrum Informacyjnego Sejmu
Traktat o dupie – Dupę wynalazł uczony radziecki Wołow. Dlatego mówimy: "dupa Wołowa".Inni twierdzą, że dupę wynalazła Marynia. Ci z kolei rozmawiają o dupie Maryni. Dupa pełni ważną rolę w ruchu obrotowym. Wszystko kręci się wokół dupy. Dupa służy również do przekazywania zdecydowanych sygnałów niewerbalnych. Dobrze wymierzony, solidny kopniak w dupę jest wyrażeniem uczuć negatywnych wobec adresata takiego gestu. Dupie można również przekazać emocje pozytywne, np. całując kogoś w dupę. Dupa może spełniać też rolę lizaka. Szczęśliwie nie wszyscy są dupolizami. Uniwersalność dupy nie kończy się na tym, jest ona bowiem zadziwiająco skutecznym pojemnikiem: w dupie można mieć całe osoby, a nawet społeczności. Dupa służy nieraz jako etalon: wiele rzeczy jest do dupy, tym samym dupa spełnia rolę uniwersalnego wzorca porównawczego. W dupę (lub po dupie) można również dostać. Czynność ta umacnia więzi emocjonalne między rodzicami i dziećmi. Prócz tego, dupa spełnia rolę siedziska, powiadamy bowiem: "siadaj na dupie", często z dodatkiem poleceń uzupełniających, jak np. "[...] i siedź cicho". Określenie "dawać (dać) dupy" funkcjonuje w dwóch znaczeniach: erotycznym i wartościującym, jednak "ściągnąć kogoś z dupy" tylko w tym pierwszym. Można również chronić swoją (lub czyjąś) dupę, co kolejny raz potwierdza ważność dupy w otaczającym nas świecie. "Zabrać się do czegoś od dupy strony" oznacza podejście niewłaściwe, od końca; dupa funkcjonuje tu jako synonim odwrotności. Dupa pełni również rolę uchwytu, można bowiem trzymać się czyjejś dupy. Określenie to nie oznacza braku równowagi, ale samodzielności
Kot mojej teściowejpotwierdza tę regułę. –
Jutro oświadczą, że nie wiedziały, że do oddania głosu trzeba naciskać jakieś przyciski. Myślały, że głosuje się przez powiedzenie "za", "przeciw" lub "wstrzymuję się". –  Posłanki Żelazowska i Hartwich przecząoficjalnym wynikom głosowania w Sejmie. CISpublikuje nagranie z obradAnaliza nagrań z kamer rejestrujących przebieg obrad Sejmu potwierdza, że posłanki Bożena Żelazowskaoraz Iwona Hartwich, choć były obecne na sali posiedzeń, nie wzięty udziału w głosowaniu w sprawiepowołania Polskiego Instytutu Rodziny i Demografi – przekazało Centrum Informacyjne Sejmu. Obieparlamentarzystki zaznaczają, że głosowały przeciw powołaniu instytutu.Foto: Paweł Supernak, sejm.gov.pl / PAP
Rada miejska w Londynie wydała 10 464 funtów (ok. 57 000 zł) na przejście dla pieszych promujące transseksualizm – Według organizacji wspierających niepełnosprawnych, przejście stanowi zagrożenie dla niedowidzących.Możliwe też, że (ze względu na formę) przejście nie spełnia wymogów kodeksu ruchu drogowego: trzy mdłe, równoległe kolory tak bardzo różnią się od standardowej zebry, że status prawny "trans przejścia" jest niejasny.Według niepotwierdzonych informacji, jest to tylko jedno z czterech takich przejść, które rada Camden Town zafundowała mieszkańcom. Jeżeli informacje o pozostałych przejściach się potwierdzą, będzie to oznaczać, że rada wydała łącznie ok. 230 000 zł na promocję transseksualizmu w postaci flag udających przejścia dla pieszych.Ta sama rada ujawniła w minionym miesiącu zadłużenie na ponad 20 milionów funtów
Termin 24.12.2021 godz. 17, dziadkowie jeszcze potwierdzą godzinę. Zobowiązuje się zebrać kilkanaście osób. Będziemy na galowo, przed posiłkiem odczytam pismo święte, proszę nie brać tego do siebie –
 –  W marcu 2020 roku pisałem, że rząd planuje wprowadzenie podatku katastralnego, który będzie obowiązywał od drugiego mieszkania i będzie sprzedawany ludowi jako lek na zbyt wysokie ceny nieruchomości (link w komentarzu). Rząd jak zwykle się wypierał, że żadnych, ale to żadnych takich pomysłów nie ma, a w komentarzach spotykałem się z zarzutem, że niepotrzebnie panikuję, bo nikt tego nie potwierdza.Dzisiaj rząd wreszcie kataster potwierdził, a w gratisie dołożył nowy pomysł, na specjalny podatek od pustostanów. Jeżeli dołożymy do tego zawarty w Nowym Ładzie zakaz amortyzacji mieszkań, mamy trójpak PiS przeciwko właścicielom mieszkań.Powie ktoś, że to bat na wielkie firmy inwestujące w mieszkania. Tak? To czemu podatek ma być od drugiego, a nie od setnego mieszkania? Bo celem nie są korporacje, celem jest klasa średnia. Ludzie którzy oszczędzili cokolwiek, kupili mieszkanie, jako zabezpieczenie na emeryturę lub na przyszłość dla dzieci. W PiS po prostu nienawidzą tych, którzy coś mają. Własność prywatna ich drażni. Jeżeli ktoś nic nie ma, mało zarabia i zależy od transferów socjalnych, to należy go na wszelkie sposoby dopieścić, byle tylko nie przyszło mu do głowy wziąć się za siebie. Ale jak ktoś stara się być niezależny od państwa, radzi sobie sam i jeszcze zostają mu nadwyżki, to jest wrogiem ludu, cwaniakiem i osobnikiem wysoce podejrzanym, którego trzeba rozkułaczyć.Bo cel jest cały czas ten sam. Masz nie mieć niczego i masz myśleć, że jesteś szczęśliwy. A póki coś masz, to oni już się postarają, żebyś zbyt szczęśliwy nie był.
 –  PILNE: Rząd wprowadza bon energetyczny na paliwo i gaz. Minister Patkowski potwierdza -będzie wypłacany co miesiąc Maciek Jędrusik 2 godziny ago