Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 51 takich demotywatorów

Po skromnej analizie doszedłem do wniosku, że uszczęśliwienie kobiety nie jest trudne:

 – A. Należy tylko być:1. przyjacielem2. partnerem3. kochankiem4. bratem5. ojcem6. nauczycielem7. wychowawcą8. spowiednikiem9. powiernikiem10. kucharzem11. mechanikiem12. monterem13. elektrykiem14. szoferem15. tragarzem16. sprzątaczką17. stewardem18. hydraulikiem19. stolarzem20. modelem21. architektem wnętrz22. seksuologiem23. psychologiem24. psychiatrą25. psychoterapeutą.B. Ważne też są inne cechy. Należy być :1. sympatycznym2. wysportowanym 3. inteligentnym 4. silnym5. kulturalnym 6. twardym 7. łagodnym8. czułym 9. zdecydowanym 10. romantycznym 11. męskim12. dowcipnym 13. wesołym 14. poważnym 15. dystyngowanym16. odważnym 17. misiem 18. energicznym19. zapobiegawczym20. kreatywnym21. pomysłowym22. zdolnym 23. skromnym 24. wyrozumiałym25. eleganckim 26. stanowczym27. ciepłym 28. zimnym 29. namiętnym30. tolerancyjnym 31. zasadniczym 32. honorowym 33. szlachetnym 34. praktycznym 35. pragmatycznym36. praworządnym 37. gotowym zrobić dla niej wszystko 38. zdesperowanym [ z miłości ] 39. opanowanym40. szarmanckim 41. stałym 42. wiernym43. uważnym 44. rozmarzonym 45. ambitnym46. godnym zaufania 47. szacunku48. gotowym do poświęceń i, przede wszystkim,49. wypłacalnym.C. Jednocześnie musi mężczyzna uważać na to, aby:a) nie był zazdrosny, a jednak zainteresowanyb) dobrze rozumiał się ze swoją rodziną, nie poświęcał jej jednak więcej czasu niż danej kobieciec) pozostawił kobiecie swobodę, ale okazywał troskę i zainteresowanie gdzie była i co robiład) ubierał się w garnitur, ale był gotów przenosić ją na rękach przez błoto po kolana i wchodzić do domu przez balkon, gdy ona zapomni kluczy, lub gonić, dogonić i pobić złodzieja, który wyrwał jej torebkę, w której przecież miała tak niezbędne do życia lusterko i szminkę.D. ważne jest aby nie zapominać jej :1. urodzin2. imienin3. daty ślubu4. daty pierwszego pocałunku5. okresu6. wizyty u stomatologa7. rocznic8. urodzin jej najlepszej przyjaciółki i ulubionej cioci.Niestety, nawet najbardziej doskonałe wykonanie powyższych zaleceń nie gwarantuje pełnego sukcesu. Kobieta mogłaby się bowiem czuć zmęczona obecnością w jej życiu idealnego mężczyzny oraz poczuć się zdominowaną przez niego i uciec z pierwszym lepszym menelem z gitarą, którego napotka.A teraz druga strona medalu. Uszczęśliwić mężczyznę jest zadaniem daleko trudniejszym, ponieważ mężczyzna potrzebuje:1. seksu i2. jedzeniaWiększość kobiet jest oczywiście tak wygórowanymi męskimi potrzebami mocno przeciążona. Zaspokojenie tych potrzeb przerasta siły naszych pań.Wniosek :Harmonijne współżycie można łatwo osiągnąć, pod warunkiem, że mężczyźni wreszcie zrozumieją, iż muszą nieco ograniczyć swoje zapędy i pohamować swoją roszczeniową postawę NdesdAdobe Stock 93692106tạcotrolY-Y-) x₂-x₂=(x₂-x₁)² + (Y₁-7₁)²-Fotocotad@3772sec- 31+ sec& cosebbez52-7= 1/2multiply by 2 to both sides(3-7)x2= 1/2x2-14=11= 25=5UUV BCUTBAQ10AC= sin fC(90⁰ - 62)tower(%)X₂-x₂d²= (x₂-x₁)² + (Yo-Y+)²d=√x₁)²+(y₁ - y₁) ²los1-cos (90²-0)cotad(x, y₂)- 2sectcos (90²-6)1-cotoCatalcosc37/2₂·=1+ sec& coseccos& + sin Qqº+y²by alf(x)1-x²tdxa-dock
Napastnik próbował zaciągnąć8-latkę do lasu – Ośmioletnia dziewczynka w środę wybrała się na grzybyw pobliżu swojego domu w okolicach miasta Alpena w amerykańskim stanie Michigan.17-letni napastnik zakradł się na teren nieruchomości z pobliskiego lasu, schwytał dziecko, zakrył dziewczynce ustai starał się zaciągnąć ją w krzaki.Ośmiolatce udało się wyrwać z rąk napastnika, a wtedy jej 13-letni brat dwukrotnie strzelił z procy w jego głowę i klatkę piersiową, zmuszając go do ucieczki.Podczas przesłuchania przyznał, że zamierzał „brutalnie pobić dziewczynkę”.Policja podkreśla, że „ochronił on swoją siostrę przed czymś naprawdę groźnym, a może nawet uratował jej życie” Ośmioletnia dziewczynka w środę wybrała się na grzyby w pobliżu swojego domu.
W końcu ktoś zasłabnie, zabiorą go do szpitala i umrze, a jasnowidz zyska jeszcze większe uznanie –  Świat jego oczamiWczoraj o 07:14."Kochani.. Co robić???....Poszliśmy wczoraj na pogrzeb babci naszego bardzo dobrego znajomego.Ponieważ są innego wyznania to zgodnie z ich tradycją na pogrzebie byłjasnowidz, który przewiduje która osoba będzie następna (która umrze.) Poskoncentrowaniu się widzący powiedział że nastepną osobą która może umrzeć,będzie ta, która pierwsza opuści cmentarz...Jesteśmy tu od wczoraj rano...Zamówiliśmy pizze, piwo i kawę..(tranzakcja odbyła się przez płot)Jest grupa grająca w karty, kilku starszych panów grających w dominoA reszta (najmłodsza) gra w gry na telefonach komórkowych.Mamy problem z dozorcą i ktoś już podjął kroki zeby go pobić, bo chciał naswyrzucićNa szczęście .. Wszyscy wciąż jesteśmy na cmentarzu.Dziś wieczorem robimy grila z policjantami którzy między czasie interweniowali(... Oni też nie chcą wychodzić....)..Będę informowała na bieżąco."Autor nieznany
Źródło: Facebook
Mozaika "Serce dla autyzmu" została wpisana do księgi rekordów Polski – Zużyto na nią około miliona nakrętek, które były zbierane wcześniej w szkołach. Jej wymiary to 15,5 m wysokości na 10,3 m szerokości, co daje łącznie powierzchnię niemal 160 metrów kwadratowych. Wydarzenie odbyło się 31 marca tego roku w słupskiej Hali Gryfii, a twórcami tego dzieła byli uczniowie z miasta i powiatu słupskiego.Poprzedni rekord Polski należał do Zgorzelca, gdzie w 2018 roku mieszkańcy ułożyli z nakrętek herb miasta o powierzchni 133,47 metrów kwadratowych.Po całej akcji nakrętki przekazano jednej ze słupskich fundacji, która pomaga dzieciom z zaburzeniami ze spektrum autyzmu RaXXXXXXXXXIIZ XIZXIZ XIZZEXIIXXXXXXXBEEEEEEEEOFREdlaaPUSONGEBERAPPRESE
Pan Marcin przebiegł ostatecznie 305 km. Choć rekordu nie udało się pobić to i tak może być z siebie dumny! –
Pewnego razu w Cleveland wypuszczono 1,5 miliona balonów, aby pobić rekord świata, co zakończyło się 2 zgonami, milionami w procesach sądowych i tygodniami usuwania zanieczyszczeń –
Karty nie kłamią – W Uriupinsku, W Rosji mężczyzna dostał powołanie do wojska i poszedł pobić tarocistkę, która wcześniej mu przepowiedziała, że jego powołanie będzie odroczone. Teraz siedzi w areszcie, a jego mobilizacja została odroczona
 –
0:41
W Domu Pomocy Społecznej w Jordanowie pod Krakowem od lat trwa koszmar. Jak ustaliła Wirtualna Polska, prowadzące ośrodek siostry prezentki znęcają się nad dziećmi z niepełnosprawnością intelektualną – Wiązanie do łóżek, zamykanie w klatce, bicie mopem – to tylko niektóre kary wymierzane dzieciom w Domu Pomocy Społecznej w Jordanowie pod Krakowem."Wychowali cię w stajni", "twoja matka jest prostytutką", "jak będziesz niedobra, dostaniesz wpie***l" – tak zakonnice i niektórzy świeccy opiekunowie mieli się zwracać do podopiecznych z niepełnosprawnością intelektualną.Byłe pracownice DPS-u i rodzice dzieci zdecydowali się opowiedzieć o wydarzeniach z Jordanowa po tym, jak jedna z sióstr miała pobić 13-letnią dziewczynę."Bezprzykładne bestialstwo" – mówią o metodach stosowanych przez zakonnice eksperci, którym pokazano nagrania i zdjęcia dokumentujące dziejące się tam okrucieństwo
Zaginął jednak nad Oceanem Atlantyckim, a jego ciało zostało odnalezione kilka miesięcy później. Otrzymał za to nagrodę Darwina –
W 2013 roku Metallica zagrała koncert na Antarktydzie, aby pobić rekord i stać się pierwszym zespołem, który wystąpił na wszystkich siedmiu kontynentach – Występ oglądało 120 naukowców i osoby, które wygrały konkurs. Aby pozostać w zgodzie z międzynarodowymi zasadami regulującymi zachowanie na Antarktydzie, Metallica musiała zrezygnować z tradycyjnego nagłośnienia. Dźwięk puszczany był publiczności na specjalnych słuchawkach - podobnie jak odbywa się to na imprezach silent disco Metallica Live at Antarctica
W 2008 brazylijski ksiądz chciał pobić rekord Guinnessa i zwrócić uwagę na sytuację kierowców ciężarówek, dlatego przypiął do siebie 1000 balonów i odleciał. Mężczyzna zniknął za Oceanem Atlantyckim, a jego ciało zostało odnalezione kilka miesięcy później. –
Może to i dla niektórych przykre, że "jakiś tam Polak" może pobić rekord jednego z najlepszych niemieckich piłkarzy w historii, no i idola wielu Niemców, ale bez przesady. Rekordy są po to, żeby je bić – Zgodnie z taką logiką, to my powinniśmy się domagać od każdej reprezentacji, żeby jednak nas nie pokonała, żeby Lewandowski mógł coś osiągnąć też z reprezentacją, a nie tylko w klubie. W ramach pocieszenia powiem tyle - my nigdy nie staniemy przed takim "problemem", bo żaden  utalentowany obcokrajowiec nie zagra w Ekstraklasie, więc nie pobije naszych rekordów. Nawet jak jakiś pogra jeden sezon, to jeśli serio jest utalentowany, to zaraz pójdzie do innej ligi. I trudno się dziwić, bo nasza Ekstraklasa odpowiada poziomem 4. lidze w innych krajach. Poza tym, gdyby Lewandowski posłuchał "rad" tych dziennikarzy, to za parę lat, gdy już zakończy karierę pamiętać o nim będą tylko polscy kibice i ewentualnie kibice Bayernu Niemcy marzą, żeby Lewandowski jednak zostawił rekord Muellerowi. "Najwspanialszy sposób"Antoni Partum 15.05.2021 09:56Robert Lewandowski jest już tylko o jedną bramkę od blisko 50-letniego rekordu Gerda Muellera. Ale słychać też w Niemczech głosy, że najpiękniej byłoby, gdyby Polak sam zdecydował, że zatrzymuje się o krok od rekordu. I wtedy zapewniłby sportową nieśmiertelność i sobie i Muellerowi.
 –  Jeżeli coś dzisiaj zwyciężyło, to niekoniecznie kwota. Na pewno zwyciężyła przeogromna Polska, ta z najpiękniejszych czasów i solidarność nasza, którą zawsze, ale to zawsze mamy w sobie, kiedy chcemy poszukać w sobie przyjaźni miłości, braterstwa. Zobaczcie, jak to naprawdę prosto uzyskać. Wystarczy tylko tak naprawdę wyciągnąć rękę, pokazać przyjazny gest, powiedzieć dobre słowo i już wszyscy potrafimy się garnąć do robienia rzeczy niezwykłych. To nie foch rządzi, czego dowodem jest ta piękna, orkiestrowa niedziela. Odważnie idźmy w stronę dobrych chwil, tych, którzy budują, a nie burzą, tych, które łączą, a nie dzielą. To takie pokrzepiające, że znowu pokazaliśmy siebie pięknych, szlachetnych, budujących wartości, które powinny być w naszym życiu najważniejszymi. A tymi wartościami dla nas jest przyjaźń, miłość, muzyka, co wydawałoby się mega banalne, ale zobaczcie. Tyle burz przetrwaliśmy, tyle najróżniejszych sztormów, tyle wichur, które momentami nacierały na nas z wielu stron.Drodzy rodacy, wszystko, dokładnie wszystko, każdy grosik wróci do Was już za w sumie kilka chwil w postaci sprzętu i naszych działań, które są codziennością Fundacji. Jeszcze raz powtórzę, cały świat w pandemii jest taki sam, a my dzisiaj całemu światu pokazaliśmy, że w tym bardzo strasznym czasie pandemii nie dość, że zaprosiliśmy wszystkich na bezpieczny spacer, to jeszcze z przytupem zagraliśmy i przytuliliśmy każdą dobrą okoliczność mając nadzieję, że tylko w ten sposób solidarnie możemy razem pokonać koronawirusa. Jesteśmy z Was dumni i z tej dumy po prostu pękamy. Zaczynamy już za kilka godzin po prostu pracować, liczyć i cały czas realizować nasze fundacyjne zadania. I jedna rada na koniec, uciekajcie jak najdalej od przepowiadaczy złej pogody. Ale jak zapukają do naszych drzwi, to zacznijmy ich uczyć najpierw dźwięków, później kolorów, a na końcu przyjaźni do innych ludzi. Mnie się wydaje, że to się da zrobić. Jestemszczęśliwy!Kwota deklarowana 29. Finału WOŚP - 127 495 626 zł
Rowerzysta, który popisał się nie lada lekkomyślnością... – Mężczyzna jechał sobie po drodze ekspresowej w okolicach Bielsko-Białej nie bacząc na pędzące obok niego samochody. Po zatrzymaniu przez policję okazało się, że "tak pokierowała go nawigacja". Jednak truskawką na torcie okazało się to, że był poszukiwany przez policję za inne wykroczenie

Wspaniała, bohaterska postawa mężczyzny pośród powszechnej znieczulicy:

 –  Kacper Mikołajczyk25 czerwca o 00:17 · Na wstępie chciałbym tylko powiedzieć, że ten post nie ma na celu pochwalenia się czymkolwiek, czy szczycenia się czymś, a zwrócenie uwagi na ważny problem. Jeżeli ja publikuję gdziekolwiek swoje wypociny to wiedz, że coś się dzieje.Jakieś dwa tygodnie temu wracałem autobusem do domu z centrum, dzień jak codzień. Tym razem jednak było inaczej. Przystanek Kino Femnia. Z autobusu zobaczyłem, że na przystanku jakiś mężczyzna bije innego, leżącego chłopaka. Oczekujący na przystanku odsunęli się, albo obserwowali zdarzenie z bezpiecznej odległości. Na ile bezpiecznej? Na tyle, że nikt nie zaregował: nikt nawet nie krzyknął, nikt nie próbował nikogo rozdzielać. Wszyscy biernie stali. Widziałem już w życiu parę pobić, jednak takich emocji, nienawiści, takiej siły jeszcze nigdy. Kierowca autobusu jedyne co zrobił to zwolnił, chyba tylko po to, żeby się przyjrzeć. "Heroicznie" kazałem mu się zatrzymać i otworzyć mi drzwi. Wysiadłem. W końcu jakiś jeden jedyny chłopak wyłonił się z tłumu i zdecydował się zatrzymać w kolejnych czynach bijącego, przy czym sam od niego oberwał. Ten bijący uciekł. Jestem po paru latach nauki pierwszej pomocy, paru konkursach, wielu szkoleniach i pokazach. Zawsze zdawałem sobie sprawę z potrzeby znajomości szybkiego reagowania przed przyjazdem pogotowia, ale jeszcze nigdy nie miałem szansy pomóc komuś w praktyce. Jakaś inna dziewczyna zaczęła dzwonić na pogotowie, a ja poczułem potrzebę pomocy. Chciałem zorganizować apteczkę - i tu właśnie zaczynają się schody. Pierwsza myśl - w autobusie apteczka pewnie jest. Zdążyłem podbiec jeszcze do tego samego autobusu, z którego wysiadłem. Myślę sobie - autobus, czyli apteczka musi być. Nie, kierowca mówi, że apteczki nie ma. Jakim cudem w autobusie komunikacji miejskiej nie ma apteczki? Otóż tak, prawo tego nie wymaga. Wymaga tego jedynie ZTM, jednak wymaga tego od ajentów prywatnych - MZA apteczek nie ma. Tak, w XXI wieku, przy tylu drogowych sytuacjach i wypadkach w niektórych środkach transportu publicznego nie ma apteczki! Dałem spokój. Biegnę do McDonalda, jedyny bliski otwarty punkt. Tam za ladą sami obcokrajowcy. Najpierw mówię do nich po polsku, że potrzeba szybko apteczki. Później próbuję mówić po angielsku. Też nikt do pomocy chętny nie był. W ciągu paru sekund przyszedł manager - wyszedł za mną, ale apteczki nie dał i tak samo szybko do lokalu wrócił. Czy tak ciężko jest pożyczyć na pół godziny apteczkę, gdy wokół człowieka jest cała kałuża krwi, a on leży na ławce półprzytomny? Starałem się poradzić sobie bez apteczki. Krew z głowy tamowaliśmy chusteczkami. Po paru minutach zauważyłem przejeżdżającą Straż Miejską. Zamachałem, zatrzymali się na przystanku. Szybko mówię im, że potrzeba pomocy - na szczęście oni mieli i dali mi apteczkę. Ale w tamtym momencie ważniejsze było dla nich to, że stoją na jezdni, a zaraz na przystanek podjedzie autobus - tak! Zrobiłem to co należy, chusteczki zamieniliśmy na gazy, mogłem też zatamować pobitemu krwotok z nosa. Straż Miejska podeszła. Nie usłyszałem pytania, czy wiem jak mam pomóc, czy wiem co mam po kolei robić, tylko zapytali się, gdzie uciekł sprawca całej sytuacji. Pobiegli gdzieś za nim, w nieznanym przeze mnie kierunku - po prostu zniknęli, a ja zostałem. No i przyjechała Policja. Sprawcę złapali, a Straży Miejskiej dalej nie było (xd). No i teraz bardzo zaszczytne parę zdań dotyczących pracy samej policji. Zareagowali dość szybko, wysiedli z radiowozu i myślałem, że ja mogę kawałek się odsunąć i grzecznie poczekać. Facet cały czas krwawi, głowa pochylona do dołu i uciśnięte skrzydełka nosa - czyli tak, jak należy. Policjant kazał pobitemu jednak przyłożyć do nosa chusteczkę i odchylić głowę do tyłu - czyli spodować potencjalne zachłyśnięcie czy nawet wymioty. Jestem ogromnie zniesmaczony, a raczej negatywnie zaskoczony, postawą policjantów i tym, że usilnie łamali zasady pierwszej pomocy m.in. każąc nie trzymać gaz przy krawiących ranach na głowie. W pierwszej kolejności spisali Panią, która dzwoniła na pogotowie, co jest całkiem zrozumiałe. Ja czekałem kolejne minuty. W pobliżu była już karetka, było ją słychać. No i w końcu pytam policjanta, czy jestem jeszcze potrzebny i czy będą spisane moje dane. Policjant - podobnie jak ja - był wyraźnie zmęczony, więc nawet chyba nie chciało mu się mnie prosić o dane i stwierdził, że nie jestem już potrzebny i mogę jechać. Ja chciałem inaczej, ale już nawet nie miałem siły na podważanie zdania policjanta.Czemu miał służyć ten post? Nie chciałem się niczym chwalić. Banalnie mówiąc: postąpiłem tak, jak powinien postąpić każdy inny - udzieliłem niezbędną pomoc i nie przeszedłem obojętnie tak jak inni. Ale rzecz w czym innym. Rzecz w tym, że na facebooku udostępniamy posty o korytarzach życia, udostępniamy zbiórki na medycynę, udostępniamy filmiki z różnych niebezpiecznych sytuacji. Ale tak naprawdę do tej pory panuje ta niewidoczna (nie lubię tego słowa) "znieczulica". Dalej nie jesteśmy chętni do pomocy. Policjanci, strażnicy miejscy, którzy są zatrudnieni za nasze pieniądze i szkoleni w specjalnych jednostkach, na specjalnych szkoleniach, nie są w stanie poprawnie pomóc człowiekowi i udzielić mu pierwszej pomocy. Pracownicy punktów, które mogą pomóc, bo jak każdy zakład pracy mają apteczki, nie chcą tego zrobić i zwyczajnie ignorują niemal błagalne i opresyjne prośby.Podsumowując: pierwsza pomoc jest faktycznie przydatna. Warto było przez tyle lat tłuc parę zasad, których czasami miałem dość. Ale pierwszej pomocy nie wykonamy bez zwyczajnej bezinteresowności i czynności.Przestańmy być bierni i pomyślmy, że nam też mogło się coś takiego przydarzyć, a nikt by nie zareagował.
Historia Aleksandra Piczuszkina - szachownicowego mordercy: – Przydomek nadał sobie sam między innymi dlatego, że był świetnym szachistą, ale miał w tym również inną chorą wizję. Postawił sobie za cel popełnić tyle morderstw ile jest pól na szachownicy, by zdobyć rozgłos i pobić niechlubny rekord swojego idola Andrieja Czikatiło zwanego Rzeźnikiem z Rostowa, który miał na swoim koncie 56 ofiar. Bohater dzisiejszej historii traktował mordowanie ludzi jako swój zawód. Codziennością dla niego było mordowanie ludzi i udowadnianie sobie swojej wyższości nad innymi. Piczuszkin działał od 1992 roku i wpadł dopiero w lecie 2006 roku, po zabójstwie swojej dziewczyny 36-letniej Mariny Moskalowej. Początkowo nie przyznawał się do winy. Jednak później przyznał się do popełnienia 61 zabójstw z 64 wyznaczonych. Był dumny z pobicia rekordu swojego idola. Na jego nieszczęście udowodniono mu "jedynie" 49 zbrodni. Seryjny morderca wpadł w szał. Trzymany za szybą zaczął w nią uderzać, wrzeszczeć i wyzywać wszystkich dookoła. Nie zakwestionował swojej winy tylko fakt, że przypisano mu zbyt mało morderstw. Był wściekły, że policja nie potrafiła wykazać, że to on zamordował pozostałe ofiary, przez co nie mógł oficjalnie nosić miana największego seryjnego mordercy w kraju. W 2007 roku został skazany na dożywocie
Rusza Wielka Orkiestra Lichockiej Pomocy. Szpitale dostaną 2 mld naklejek z jej gestem – Niezwykła akcja wspierana przez posłów Prawa i Sprawiedliwości ruszyła na terenie całego kraju. Tak zwana "orkiestra kurskich serc" roześle do szpitali ponad 2 miliardy naklejek z symbolem tarcia oka Joanny Lichockiej. Zamiast 2 miliardów złotych, które trafią do Telewizji Polskiej.- Wolontariuszem może zostać każdy - przyznaje jedna z posłanek zaangażowanych w projekt. - Wystarczy wyciągnąć rękę, wystawić środkowy palec, podrapać się pod okiem i zagłosować za przelaniem 2 miliardów złotych na konta potrzebującej TVP.Wielka Orkiestra Lichockiej Pomocy to poważna konkurencja dla WOŚP. Przypomnijmy, że fundacja kierowana przez Jerzego Owsiaka przez 27 lat wydała na sprzęt medyczny zaledwie 1,12 mld zł, zamiast podarować je na rzecz pasków w Wiadomościach TVP. WOLP chce naprawić te zaniedbania.- Naklejka przedstawia symbol tarcia oka, który wykonała Joanna Lichocka podczas debaty sejmowej - tłumaczą wolontariusze. - Przypomni wszystkim pacjentom, że też mogą otrzeć sobie łezkę, jeżeli okaże się, że w ich szpitalu brakuje personelu medycznego, lub jeżeli na badanie będą musieli czekać do 2021 roku.Fundacja WOLP jest dumna, że już w pierwszym finale udało się uzbierać jej 2 mld zł na ratowanie zdrowia i życia TVP. Ale już zapowiada, że za rok postara się pobić ten rekord
52-latek chciał w ten sposób pobić rekord Guinnessa, który ustanowił ponad 20 lat temu. Cel został już osiągnięty, ale mężczyzna ani myśli wracać na ziemię – Vernon Kruger zamieszkał w beczce zawieszonej 25 metrów nad ziemią w połowie listopada. Miał przed sobą jeden cel: pobić rekord Guinnesa, który w 1997 roku został ustanowiony przez niego samego. Wówczas spędził nad ziemią 67 dni. W poniedziałek, 20 stycznia, 52-latkowi udało się pobić swój własny rekord. Obecnie mieszka na szczycie słupa już ponad 70 dni, lecz planuje dobić do około 80.Jedzenie jest podawane mężczyźnie w wiklinowym koszyku przez jego zespół. Beczka 52-latka posiada też system odprowadzania wszelkich nieczystości. Mężczyzna myje się dwa razy w tygodniu w niewielkiej misce. Codziennie rano ćwiczy też ze swoim trenerem, który instruuje go z ziemi, 25 metrów niżej
Wymyślił niezwykłe panele słoneczne – Panele z lusterW jaki sposób nowy produkt ma wspierać ekologiczny rozwój przemysłu? Za pomocą sterowanych przez Sztuczną Inteligencję luster. Tafle szkła dzięki nowoczesnym rozwiązaniom, będą w stanie tak wyłapywać promienie słoneczne oraz kierować je na specjalny panel, który rozgrzewać się będzie do ponad 1000 stopni Celsjusza. To właśnie ciepło jest głównym zasobem, z którego korzysta przemysł.W standardowych fabrykach wytwarzane jest ono przez spalanie paliw kopalnych, co generuje ogromne ilości CO2. Wynalazek Heliogen pokazuje, że da się tego uniknąć i skierować przemysł na ekologiczne tory.„Stworzyliśmy technologię, która może pobić ceny paliw kopalnych, a jednocześnie nie zwiększać emisji CO2” – twierdzi Bill Gross, twórca i dyrektor wykonawczy Heliogen.Sam Bill Gates jest bardzo zadowolony ze swojej inwestycji, jednak dodaje, że "jeśli mamy kiedyś dojść do punktu, w którym nie emitujemy wcale dwutlenku węgla, mamy dużo do wynalezienia"