Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
Może to i dla niektórych przykre, że "jakiś tam Polak" może pobić rekord jednego z najlepszych niemieckich piłkarzy w historii, no i idola wielu Niemców, ale bez przesady. Rekordy są po to, żeby je bić – Zgodnie z taką logiką, to my powinniśmy się domagać od każdej reprezentacji, żeby jednak nas nie pokonała, żeby Lewandowski mógł coś osiągnąć też z reprezentacją, a nie tylko w klubie. W ramach pocieszenia powiem tyle - my nigdy nie staniemy przed takim "problemem", bo żaden  utalentowany obcokrajowiec nie zagra w Ekstraklasie, więc nie pobije naszych rekordów. Nawet jak jakiś pogra jeden sezon, to jeśli serio jest utalentowany, to zaraz pójdzie do innej ligi. I trudno się dziwić, bo nasza Ekstraklasa odpowiada poziomem 4. lidze w innych krajach. Poza tym, gdyby Lewandowski posłuchał "rad" tych dziennikarzy, to za parę lat, gdy już zakończy karierę pamiętać o nim będą tylko polscy kibice i ewentualnie kibice Bayernu Niemcy marzą, żeby Lewandowski jednak zostawił rekord Muellerowi. "Najwspanialszy sposób"Antoni Partum 15.05.2021 09:56Robert Lewandowski jest już tylko o jedną bramkę od blisko 50-letniego rekordu Gerda Muellera. Ale słychać też w Niemczech głosy, że najpiękniej byłoby, gdyby Polak sam zdecydował, że zatrzymuje się o krok od rekordu. I wtedy zapewniłby sportową nieśmiertelność i sobie i Muellerowi.

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…