Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 227 takich demotywatorów

 –  Coście sięrwysyny uczynili z ta krainą? Pomieszanie katolika z manią postkomunistyczną Ci modlący się co rano i chodzący do kościoła Chętnie by zabili ciebie tylko za kształt twego nosa Bo wszyscy Polacy to jedna rodzina Starszy czy młodszy, chłopak czy dziewczyna Hej, hej bawmy się Hej, hej śmiejmy się
W tym roku nie będzie świąt – Trzej mędrcy ze Wschodu mają zakazy podróży służbowych i zakaz wjazdu do Europy, pasterze pracują zdalnie. Gospoda zamknięta, jedzenie tylko na wynos, a gości nie przyjmuje wcale. Stajenka zdezynfekowana i otaśmowana. Zwierzęta na kwarantannie. Dziadek Mróz też nie przyleci, bo 6 reniferów w zaprzęgu przekracza 5-osobowy limit. A Rudolfowi z powodu czerwonego nosa zrobili test, który wyszedł dodatnio, a sam renifer wylądował w izolatorium
Od 10 października już ponad 55 tys. osób otrzymało mandaty w związku z niezakrywaniem ust i nosa w przestrzeni publicznej – Policjanci przypominają, że osoby nienoszące maseczek mogą zostać ukarane także przez służby sanitarne, a w takim przypadku kara może sięgać 30 tys. zł
Po szerokich konsultacjach ze specjalistami z różnych dziedzin medycyny w sprawie zakrywania ust i nosa... – ....warunki spełnione
Wystarczy ją zebrać i masz pewności, że: – 1. Nie dotkniesz oczu, ust ani nosa2. Nikt nie uściśnie ci ręki3. Nikt nie podejdzie do ciebie na odległośćmniejszą niż dwa metry4. Za każdym razem dokładnie umyjesz ręce przed jedzeniem
Minister rolnictwa prezentuje na czym polega obowiązek zasłaniania ust i nosa –

Czy mamy obowiązek zakładania maseczki? Adwokat Maja Gidian wyjaśnia jak to wygląda ze strony prawnej:

 –  Drodzy Państwo,Jest 1:00 w nocy i właśnie skończyłam wstępną analizę nowego rozporządzenia dotyczącego m.in. noszenia maseczek:Nowe rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii znajduje się tutaj ⤵️ https://dziennikustaw.gov.pl/D2020000175801.pdfCzy nowe rozporządzenie nakłada powszechny obowiązek noszenia maseczek❓NIE. Rozporządzenie z dnia 9 października 2020 r. podobnie jak poprzednie rozporządzenie z dnia 7 sierpnia 2020 r. zostało wydane na podstawie art. 46a i 46b ustawy o zwalczaniu chorób zakaźnych u ludzi. Zgodnie z ww. ustawą obowiązek stosowania środków profilaktycznych (w tym noszenia maseczek) można nałożyć na osoby chore lub podejrzewane o zachorowanie. A zatem rozporządzenie może mieć zastosowanie co najwyżej do tej grupy osób.Czy zwolnienie z "obowiązku" noszenia maseczki wymaga okazania zaświadczenia od lekarza❓Nie, obowiązek ten dotyczy tylko osób chorych i podejrzewanych o zachorowanie. Zapewne jednak przepis ten będzie błędnie interpretowany w ten sposób, że każda zdrowa osoba bez maseczki, musi pokazać zaświadczenie. Co jednak bardzo ciekawe, w rozporządzeniu jest mowa o "zaświadczeniu lekarskim" lub "innym dokumencie" potwierdzającym "całościowe zaburzenia rozwoju, zaburzenia psychiczne, niepełnosprawność intelektualnąw stopniu umiarkowanym, znacznym albo głębokim lub trudności w samodzielnym zakryciu lub odkryciu ust lub nosa".Czym jest "inny dokument"? Definicja legalna "dokumentu" znajduje się w art. 77(3)Kodeksu cywilnego: "Dokumentem jest każdy nośnik informacji umożliwiający zapoznanie się z jej treścią". Co to oznacza w praktyce? Że każdy inny nośnik informacji (czyli np. zapisana kartka papieru, wiadomość e-mail, wiadomość SMS) nie będący zaświadczeniem lekarskim, a stwierdzającym powyższą okoliczność, zwalnia z obowiązku noszenia maseczki.Komu trzeba okazać zaświadczenie lekarskie lub "inny dokument"❓Policji, straży miejskiej i straży ochrony kolei.Nie ma znaczenia, w której strefie się znajdujecie - może być żółta, może być czerwona. Zasada jest jedna i ta sama - rozporządzeniem nie można wprowadzić obowiązku zakrywania ust i nosa przez osoby zdrowe.Dobranoc
Jak to dobrze, że koronawirus odróżnia, że ktoś jest w pracy i wtedy się wycofuje –  Jarosław Kaczyński znów publicznie bez maseczki. Michał Dworczyk tłumaczy: prezes nie musiałPrezes PiS wywołał oburzenie, gdy wręczając nagrodę Bronisławowi Wildsteinowi, zdjął maseczkę. - Jarosław Kaczyński był w pracy i nie musiał mieć maseczki. Pracę wykonuje się nie tylko w swoim gabinecie. (...) Prezes, jako polityk, wykonuje pewne obowiązki służbowe (...) i wtedy właśnie nie ma obowiązku zakrywania nosa i ust - tak na antenie Radia TOK FM, zachowanie wicepremiera rządu Polski, tłumaczył szef KPRM Michał Dworczyk.
Właśnie wszyscy Polacy zaczęli przygotowania do olimpiady –  Nie trzeba zasłaniać ust inosa podczas uprawianiasportuPrzez Marta Wiśniewska - 8 października 2020Fot. Assos PolandJak poinformował nas rzecznik ministerstwazdrowia Wojciech Andrusiewicz, osobyuprawiające sport nie muszą spełniać obowiązkuzasłaniania ust i nosa. Od soboty 10 październikana terenie całej Polski trzeba będzie nosićmaseczki także na świeżym powietrzu.DEMOTYWATORY.PLNo to od jutra Polacy zaczynająprzygotowania do olimpiady
Równi i równiejsi równieżw kwestii pandemii –  OSOBY NIE BĘDĄCĘ PRACOWNIKAMI BIURA ZARZĄDU"PRZYUL.PROSZONE SĄO BEZWZGLĘDNE ZAKRCYCIE NOSA I UST.
Sanepid przyznał, że nakładanie kar za brak maseczek jest niezgodne z prawem – W sieci pojawiają się zdjęcia e-maila, na których widać, iż Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Gdyni pisze obywatelom, że kary za brak maseczek nie są zgodne z prawem. Sam sanepid ponadto wskazuje, że nie może ich nakładać.Na zadane PSSE w Gdyni przez portal bezprawnik.pl pytania o stanowisko w tej sprawie oraz prośbę potwierdzenia autentyczności tej przekazywanej przez internautów niecodziennej wiadomości, gdyński sanepid udzielił odpowiedzi na piśmie, w którym m.in. czytamy:          "Należy stwierdzić iż nakaz noszenia maseczek nie stanowi nakazu, którego naruszenie jest sankcjonowane karami wymienionymi w art. 48a ust. 1" ( art.dotyczy ustawy o zwalczaniu chorób zakaźnych i reguluje kary administracyjne).    W związku z tym jak przyznaje PSSE w Gdyni, nakładanie "grzywien w drodze mandatu karnego" za brak maseczek w obecnym stanie prawnym nie może mieć miejsca, a zadaniem sanepidu jest monitorowanie przestrzegania obowiązku zakrywania ust i nosa oraz przypominanie o obowiązujących przepisach
Bo nikt nie będzie górników z resztą nieuprzywilejowanego społeczeństwa zrównywał –  Problem z maseczkami w przewozachpracowniczych- Opublikowano: 25.08.2020 13:00:46Kierowcy autobusów pracowniczych obsługujących KGHMzwrócili się o pomoc do Policji. Górnicy za nic mielizakrywania ust i nosa w czasie transportu. |Jak informuje "Radio Elka Kierowcy pojazdów wożących dopracy górników KHGM postanowili zgłosić nieodpowiedzialnezachowanie pracowników kopalń. Na prośbę działu transportukopalni ZG Lubin, policjanci z drogówki przyjrzeli sięzachowaniu załogi. I mają smutne wnioski.Wielu górników dojeżdżających do kopalń służbowymiautobusami nie zakłada maseczek ochronnych - informujelubińska policja. Na razie skończyło się na pouczeniach, alenastępnym razem mają się posypać mandaty karne.
 –  Masz gorączkę, kaszel lub inne objawy choroby, zostań w domu. Często myj ręce. Nie dotykaj oczu, ust i nosa. 412 Zrezygnuj z podawania ręki na powitanie. 43;) Uważnie słuchaj poleceń nauczyciela. Używaj tylko własnych przyborów szkolnych. nSpożywaj swoje jedzenie i picie. °I1145 Unikaj kontaktu z większą grupą uczniów, np. podczas przerw. QQJesli czujesz się źle lub obserwujesz u siebie objawy chorobowe, natychmiast poinformuj o tym nauczyciela. OPrzestrzegaj zasad bezpieczeństwa przed i po lekcjach.
Krowa od nosa strony –
1 września rok szkolny rozpocznie się w szkołach. Dzieci przyjdą do szkół, spotkają się ze sobą, poznają plan lekcji i w następnych dniach będą kształcić się w placówkach - ujawnił na konferencji prasowej minister edukacji narodowej – - Tam, gdzie będzie większa grupa, powinno obowiązywać zasłanianie ust i nosa, natomiast podczas standardowych zajęć nie przewidujemy takiego obowiązku - podkreślił minister
W związku z faktem, że od 24 lipca w Anglii będzie obowiązywał nakaz zasłaniania ust i nosa w sklepach, antyszczepionkowcy, "koronasceptycy" i przeciwnicy 5G zorganizowali protest antymaseczkowy pod hasłem "Keep Britain Free" – Protestujący zebrali się w londyńskim Hyde Parku bez maseczek lub w maseczkach z wyciętymi dziurami
 –  Na początku naszej znajomości jak byliśmy na randce tak się zaśmiałem, że wyleciał mi sopel z nosa i wylądował prosto na jej policzku. Na szczęście padał śnieg i nie zauważyła, ale ja zauważyłem.., Wieć pogłaskałem ją po policzku, że niby chciałem być taki romantyczny, a tak naprawdę musiałem wytrzeć tego gila... I w rezultacie tak się pierwszy raz pocałowaliśmy
 –  Widziałem dzisiaj grupę gówniaków około 13 lat. Dziewczyny stoją z pomalowanymi paznokciami, kolczyk w nosie, ubrane jak 18-łatki i grzebią coś w iPhone'ach. Obok chłopacy - smarki z nosa wystają, stoją i napierdalają kijami w drzewo i coś tam krzyczą. Klasyka. W jednym obrazku pokazana różnica płci.

Wspaniała, bohaterska postawa mężczyzny pośród powszechnej znieczulicy:

 –  Kacper Mikołajczyk25 czerwca o 00:17 · Na wstępie chciałbym tylko powiedzieć, że ten post nie ma na celu pochwalenia się czymkolwiek, czy szczycenia się czymś, a zwrócenie uwagi na ważny problem. Jeżeli ja publikuję gdziekolwiek swoje wypociny to wiedz, że coś się dzieje.Jakieś dwa tygodnie temu wracałem autobusem do domu z centrum, dzień jak codzień. Tym razem jednak było inaczej. Przystanek Kino Femnia. Z autobusu zobaczyłem, że na przystanku jakiś mężczyzna bije innego, leżącego chłopaka. Oczekujący na przystanku odsunęli się, albo obserwowali zdarzenie z bezpiecznej odległości. Na ile bezpiecznej? Na tyle, że nikt nie zaregował: nikt nawet nie krzyknął, nikt nie próbował nikogo rozdzielać. Wszyscy biernie stali. Widziałem już w życiu parę pobić, jednak takich emocji, nienawiści, takiej siły jeszcze nigdy. Kierowca autobusu jedyne co zrobił to zwolnił, chyba tylko po to, żeby się przyjrzeć. "Heroicznie" kazałem mu się zatrzymać i otworzyć mi drzwi. Wysiadłem. W końcu jakiś jeden jedyny chłopak wyłonił się z tłumu i zdecydował się zatrzymać w kolejnych czynach bijącego, przy czym sam od niego oberwał. Ten bijący uciekł. Jestem po paru latach nauki pierwszej pomocy, paru konkursach, wielu szkoleniach i pokazach. Zawsze zdawałem sobie sprawę z potrzeby znajomości szybkiego reagowania przed przyjazdem pogotowia, ale jeszcze nigdy nie miałem szansy pomóc komuś w praktyce. Jakaś inna dziewczyna zaczęła dzwonić na pogotowie, a ja poczułem potrzebę pomocy. Chciałem zorganizować apteczkę - i tu właśnie zaczynają się schody. Pierwsza myśl - w autobusie apteczka pewnie jest. Zdążyłem podbiec jeszcze do tego samego autobusu, z którego wysiadłem. Myślę sobie - autobus, czyli apteczka musi być. Nie, kierowca mówi, że apteczki nie ma. Jakim cudem w autobusie komunikacji miejskiej nie ma apteczki? Otóż tak, prawo tego nie wymaga. Wymaga tego jedynie ZTM, jednak wymaga tego od ajentów prywatnych - MZA apteczek nie ma. Tak, w XXI wieku, przy tylu drogowych sytuacjach i wypadkach w niektórych środkach transportu publicznego nie ma apteczki! Dałem spokój. Biegnę do McDonalda, jedyny bliski otwarty punkt. Tam za ladą sami obcokrajowcy. Najpierw mówię do nich po polsku, że potrzeba szybko apteczki. Później próbuję mówić po angielsku. Też nikt do pomocy chętny nie był. W ciągu paru sekund przyszedł manager - wyszedł za mną, ale apteczki nie dał i tak samo szybko do lokalu wrócił. Czy tak ciężko jest pożyczyć na pół godziny apteczkę, gdy wokół człowieka jest cała kałuża krwi, a on leży na ławce półprzytomny? Starałem się poradzić sobie bez apteczki. Krew z głowy tamowaliśmy chusteczkami. Po paru minutach zauważyłem przejeżdżającą Straż Miejską. Zamachałem, zatrzymali się na przystanku. Szybko mówię im, że potrzeba pomocy - na szczęście oni mieli i dali mi apteczkę. Ale w tamtym momencie ważniejsze było dla nich to, że stoją na jezdni, a zaraz na przystanek podjedzie autobus - tak! Zrobiłem to co należy, chusteczki zamieniliśmy na gazy, mogłem też zatamować pobitemu krwotok z nosa. Straż Miejska podeszła. Nie usłyszałem pytania, czy wiem jak mam pomóc, czy wiem co mam po kolei robić, tylko zapytali się, gdzie uciekł sprawca całej sytuacji. Pobiegli gdzieś za nim, w nieznanym przeze mnie kierunku - po prostu zniknęli, a ja zostałem. No i przyjechała Policja. Sprawcę złapali, a Straży Miejskiej dalej nie było (xd). No i teraz bardzo zaszczytne parę zdań dotyczących pracy samej policji. Zareagowali dość szybko, wysiedli z radiowozu i myślałem, że ja mogę kawałek się odsunąć i grzecznie poczekać. Facet cały czas krwawi, głowa pochylona do dołu i uciśnięte skrzydełka nosa - czyli tak, jak należy. Policjant kazał pobitemu jednak przyłożyć do nosa chusteczkę i odchylić głowę do tyłu - czyli spodować potencjalne zachłyśnięcie czy nawet wymioty. Jestem ogromnie zniesmaczony, a raczej negatywnie zaskoczony, postawą policjantów i tym, że usilnie łamali zasady pierwszej pomocy m.in. każąc nie trzymać gaz przy krawiących ranach na głowie. W pierwszej kolejności spisali Panią, która dzwoniła na pogotowie, co jest całkiem zrozumiałe. Ja czekałem kolejne minuty. W pobliżu była już karetka, było ją słychać. No i w końcu pytam policjanta, czy jestem jeszcze potrzebny i czy będą spisane moje dane. Policjant - podobnie jak ja - był wyraźnie zmęczony, więc nawet chyba nie chciało mu się mnie prosić o dane i stwierdził, że nie jestem już potrzebny i mogę jechać. Ja chciałem inaczej, ale już nawet nie miałem siły na podważanie zdania policjanta.Czemu miał służyć ten post? Nie chciałem się niczym chwalić. Banalnie mówiąc: postąpiłem tak, jak powinien postąpić każdy inny - udzieliłem niezbędną pomoc i nie przeszedłem obojętnie tak jak inni. Ale rzecz w czym innym. Rzecz w tym, że na facebooku udostępniamy posty o korytarzach życia, udostępniamy zbiórki na medycynę, udostępniamy filmiki z różnych niebezpiecznych sytuacji. Ale tak naprawdę do tej pory panuje ta niewidoczna (nie lubię tego słowa) "znieczulica". Dalej nie jesteśmy chętni do pomocy. Policjanci, strażnicy miejscy, którzy są zatrudnieni za nasze pieniądze i szkoleni w specjalnych jednostkach, na specjalnych szkoleniach, nie są w stanie poprawnie pomóc człowiekowi i udzielić mu pierwszej pomocy. Pracownicy punktów, które mogą pomóc, bo jak każdy zakład pracy mają apteczki, nie chcą tego zrobić i zwyczajnie ignorują niemal błagalne i opresyjne prośby.Podsumowując: pierwsza pomoc jest faktycznie przydatna. Warto było przez tyle lat tłuc parę zasad, których czasami miałem dość. Ale pierwszej pomocy nie wykonamy bez zwyczajnej bezinteresowności i czynności.Przestańmy być bierni i pomyślmy, że nam też mogło się coś takiego przydarzyć, a nikt by nie zareagował.
W wielu miastach ruszyły kontrole, a kara za brak maseczki może wynieść nawet 30 tys. zł –