Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 99 takich demotywatorów

Niesprawiedliwie pojmana przez policję fotoreporterka, Agata Grzybowska wydała komunikat, w którym przekazała swoją wersję wydarzeń:

 –  Agata Grzybowska8 godi. • PubłieincKochane, Kochani.już (eslem w domu. Dziś została przekroczonakolejna granica.Kiedy wykonywałam swoja, prace, fotograf uyącprotest pod Ministerstwem Edukacji Narodowe),zostałam zaatakowana przez policjanta (tylkodlatego, że robiąc zdjęcie, błysnęłam mu w(warz fleszem), a następnie mimo okazanialegitymacji prasowej, s*ą wrzucona doradiowozu, gdzie próbowano mi wmówić, ze toja bytom agresywna. Zostałam przewieziona nakomendę na Wilczej, gdzie oskarżono mnie onaruszenie nietykalności osobistej policjanta.Usiłowano mnie .podejść", Żebym przyznała siędo winy.Absolutnie nie przyznaję się do stawianych mizarzutów.Bardzo chciałam podziękować ©StrajkowiKobiet i wszystkim osobom, które zebrały sięprzed komisariatem na Wilczej w akciesolidarności ze mnj i innymi zatrzymanymi.Prawda jest taka. że nie tylko ja jakololoreporterka (wiem, że lo czyni ze mnieosobę uprzywilejowaną), ale nikt z pokojowoprotestujących nigdy nie powinien byćzatrzymany. Nw ma zgody na powszechniestosowana w ostatnich tygodniach przez policjęprzemoc! Nie damy się zastraszyć!Całą sobą popieram @StrajkKobiei i wszystkieosoby, które od tygodni wychodzą na ulice wakcie niezgody na ograniczanie kobietom* iosobom niebinarnym dostępu do aborcii. 27 latto naprawdę o 27 lat za długo! Dziewczyny,razem jesteśmy silniejsze! Nie damy się!Chłopaki*, dzięki za wsparcie!Dziękuję ekipie RATS Agency oraz wszystkiminnym (otoreporterom i fotoreporter kom.Beacie Łyżwie Sokół - szetowe) działu foto wGazecie Wyborczej i Vanessie Gerze zAssociated Press.Chciałam również podziękować posłankom -Barbarze Nowackiej, Małgorzacie Kidawie-Błońskiej, Annie-Marii Żukowskie) oraz postomMichałowi Szczerbie i Cezaremu Tomczykowiza kontakt z moją partnerką AleksandrąSzymczyk i gotowość pomocy. Dziękujęrównież reprezentującej mnie mecenas IzabeliSwierczynskiej i wszystkim przyjaciółkom iprzyjaciołom.Dziękuję tez, ze jw szlam dziś sama".Fot. Adam Stępień / Gazeta Wyborcza

Anna Maria Wesołowska zamieściła wpis, w którym pisze co sądzi o wulgarnych słowach na protestach:

 –  Doskonale wiecie, że jestem zdecydowanym przeciwnikiem wulgaryzmów. Na jednym ze spotkań z młodzieżą, w moim ukochanym I LO im. Mikołaja Kopernika w Łodzi, uczeń klasy maturalnej próbował mnie przekonać, że są takie sytuacje, kiedy wulgaryzmy są usprawiedliwione, bo na przykład potrafią rozładować bardzo silne emocje. Nie przemówiło to do mnie. Tłumaczyłam, że agresywnych słów nic nie usprawiedliwia, a chłopak filozofuje. Dzisiaj przepraszam. Kiedy zobaczyłam młodych ludzi protestujących przeciwko zaostrzeniu przepisów aborcyjnych, zrozumiałam, że się myliłam. Są sytuacje, gdy język ma prawo wymknąć się spod kontroli. Człowiek uczy się jednak całe życie. Dzisiaj, chociaż nie pochwalam, to rozumiem. Podziwiam zaangażowanie w walkę o sprawy ważne. Przypomnijmy tym, którzy widzą w marszach naruszenie prawa, że umowa społeczna przyznaje obywatelom prawo do nieposłuszeństwa - świadomego naruszenia niesprawiedliwego prawa z intencją jego zmiany na prawo sprawiedliwe. W sytuacjach zagrażających demokracji warto odwołać się do Rawlsa, przedstawiciela umowy społecznej, który podkreślał, że jeżeli obywatele, którzy wybrali nieposłuszeństwo, występują publicznie, nie ukrywają się, nie stosują przemocy i nie uchylają się od odpowiedzialności, to taka postawa jest wyrazem szacunku dla prawa. I za ten szacunek dziękuję. Jeżeli ktoś nazywa obywateli walczących w słusznej sprawie przestępcami, powinien zacząć od przyswojenia sobie podstaw edukacji prawnej. Przestępca to ktoś skazany prawomocnym wyrokiem przez niezawisły i niezależny sąd za czyn, który narusza prawo, a nie ktoś, kto staje w jego obronie. Dziewczyny (i nie tylko), jestem z Wami! Pokazałyście, że jesteśmy państwem demokratycznym, bo demokracja to nie jest dar, który może nam dać jakakolwiek władza. Demokracja albo jest w głowach i świadomości ludzi, albo jej w ogóle nie ma. Polska ulica pokazała, że u nas jest. Trzymajcie się!
 –  Piotr Stan ► Wybory29 m • SPoszukiwany.kopiujcie i udostępniajcie dalej. PILNECzy ktoś rozpoznaje funkcjonariusza ze zdjęcia?Mamy informacje, że pałował uczestniczki marszukobietEla GawinRozpowszechnianie czyjegoś zdjęcia bez jego zgody izniesławianie, to naruszenie wizerunku i pomówienie,od ścigania przestępstw jest policja. Jak wierzyćautorowi posta skoro sam łamie prawo i stosujeprzemoc? Niszczycie kościoły, pomniki, demolujeciepubliczne mienie, grozicie ludziom, zaraz przeczytamo sobie jakieś wyzwiska... Walczycie o swoje prawa,ale łamiecie prawa innych! Dlatego nie macie racji <*> Ija wam niewierze!
Gmina Zakrzówek pozywa za zawieszenie na znaku miejscowości tablicy "Strefa wolna od LGBT" – Gmina Zakrzówek pozywa Barta Staszewskiego, tęczowego aktywistę, o naruszenie dóbr osobistych gminy. Bart Staszewski zawiesił na znaku z nazwą miejscowości Zakrzówek tablicę z napisem "Strefa wolna od LGBT" w języku polskim i angielskim. Następnie opublikował zdjęcie na stronach portali społecznościowych polskich i zagranicznych. Gmina Zakrzówek chce odzyskać dobre imię, które utraciła na skutek prowokacji.
Sanepid przyznał, że nakładanie kar za brak maseczek jest niezgodne z prawem – W sieci pojawiają się zdjęcia e-maila, na których widać, iż Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Gdyni pisze obywatelom, że kary za brak maseczek nie są zgodne z prawem. Sam sanepid ponadto wskazuje, że nie może ich nakładać.Na zadane PSSE w Gdyni przez portal bezprawnik.pl pytania o stanowisko w tej sprawie oraz prośbę potwierdzenia autentyczności tej przekazywanej przez internautów niecodziennej wiadomości, gdyński sanepid udzielił odpowiedzi na piśmie, w którym m.in. czytamy:          "Należy stwierdzić iż nakaz noszenia maseczek nie stanowi nakazu, którego naruszenie jest sankcjonowane karami wymienionymi w art. 48a ust. 1" ( art.dotyczy ustawy o zwalczaniu chorób zakaźnych i reguluje kary administracyjne).    W związku z tym jak przyznaje PSSE w Gdyni, nakładanie "grzywien w drodze mandatu karnego" za brak maseczek w obecnym stanie prawnym nie może mieć miejsca, a zadaniem sanepidu jest monitorowanie przestrzegania obowiązku zakrywania ust i nosa oraz przypominanie o obowiązujących przepisach
Instagram przetrzymywał skasowane zdjęcia i wiadomości na serwerach przez ponad rok – Jak informuje TechCrunch, Instagram przyznał się do błędu, wskutek którego skasowane zdjęcia i wiadomości były przechowywane na serwerach przez rok. Przedstawiciele Facebooka, do którego należy aplikacja, zapewniają, że błąd został naprawiony, jednak eksperci wskazują, że to poważne naruszenie prywatności i bezpieczeństwa. Błąd odkrył właśnie ekspert ds. bezpieczeństwa Saugat Pokharel, który zażądał od aplikacji kopii danych udostępnionych na Instagramie. Po ich analizie zauważył, że pakiet zawiera wiadomości i zdjęcia, które wcześniej usunął. Były one przetrzymywane na serwerach Instagrama
Indiańskie plemię wygrało historyczną rozprawę z amerykańskim koncernem naftowym – Po latach protestów oraz skarg wreszcie udało się - plemię Rock Sioux wygrało swoją najważniejszą walkę. Mowa o rozprawie z właścicielem rurociągu Dakota Acces Pipeline.Jego budowa rozpoczęła się w 2014 r. w okolicy rezerwatu Standing Rock. Większość terenu, na którym ostatecznie stanął rurociąg jest zamieszkiwana przez Indian, którzy skarżyli się na zanieczyszczenia. Obawiano się także wycieku ropy do pobliskiej, ważnej dla plemienia rzeki.Amerykański sąd nakazał właśnie zamknięcie rurociągu oraz zaprzestanie wydobywania ropy, wskazując na naruszenie ochrony środowiska. To wielki dzień, nie tylko dla tego plemienia, ale także dla wszystkich, którzy wierzą jeszcze w sprawiedliwość! W USA ten werdykt określa się jako pierwsze zwycięstwo ekologii nad ekonomią
Kiedy w 1968 r. po raz pierwszy wprowadzono pasy bezpieczeństwa, pojawili się idioci, którzy upierali się, że to "naruszenie wolności" i fizycznie wycięliby je z samochodów. Teraz śmiejemy się z tych ludzi – Zgadnijcie, z kogo będziemy kpić w 2072 roku?
- Chodzenie bez maseczki - 500 zł- Wizyta u fryzjera - 10.000 zł- Naruszenie warunków kwarantanny- 30.000 zł- Zachorowanie na COVID-19- 100.000 zł- Śmierć na COVID-19- konfiskata mienia –
Porównanie wyjścia do parku z zabójstwem?! – Niektórzy nie powinni się wypowiadać... TO GRZECHZgodnie ze słowamiPrymasa Polskiarcybiskupa WojciechaPolaka, łamanie zaka-zów podczas epidemii ko-ronawirusa jest grzechem.Prymas Polski stwierdził, żjest to naruszenie piątegoprzykazania Dekalogu:„Nie zabijaj". – Jeśli jest to
Nagroda za najbardziej absurdalny mandat wędruje do Rosjanina – Jak podaje portal rp.pl w trakcie przymierzania się do zdjęcia w 14-piętrowym bloku na południowo wschodnim krańcu Moskwy pechowiec pośliznął się i wypadł. Na szczęście w ostatniej chwili zdążył złapać się za parapet. Wiszącego próbowała wciągnąć jego dziewczyna, ale nie dała rady. Jeden z sąsiadów dał znać policji, a ta przyjechała nim mężczyzna opadł z sił. Policjanci wciągnęli go do środka i zaczęli wyjaśniać, co się stało. Wtedy okazało się, że mężczyzna mieszka w sąsiednim budynku, a do dziewczyny przyszedł w gości.Policjanci od razu wypisali mu mandat za naruszenie „reżimu samoizolacji”.Geniusz...
Producent zaworów do respiratorówzachował się skandaliczniegdy okazało się, że ktoś z dobrego serca wydrukował je na drukarce 3Di oddał za darmo szpitalowi – Respiratory utrzymują przy życiu pacjentów z COVID-19. Gdy w szpitalu w Brescii we Włoszech zabrakło jednorazowych zaworów do urządzeń, okazało się, że producent nie jest w stanie ich dostarczyć. Odmówił też przesłania pliku z projektem. Z pomocą przyszedł Cristian Fracassi, który zmierzył i wydrukował części w kilka godzin. Koszt to około 1 euro, podczas gdy cena u producenta wynosi aż 10 tys. euro. za sztukę!Cristian wyprodukował najpierw 10 sztuk, a potem 100 kolejnych i całość przekazał szpitalowi zupełnie za darmo.Niestety, ale na tym historia się nie kończy, bo są przesłanki, że producent może wystosować pozew za naruszenie patentu.Brak słów...
Zadziwiające jest to, że w normalnych okolicznościach to dzieciaki aż ciężko z domu wygonić, a teraz kiedy nie mogą wychodzić z domu, to im nagle chce się spacerować, lub z ochotą zakupy chcą zrobić –  Zakaz wstępu zdzieckiem orazmłodzieży !!!Z powodu zamknięcia szkół iprzedszkoli oraz objęciu dzieci imłodzieży kwarantanną zakazujemywstępu dzieciom oraz młodzieżyszkolnej na i en marketu.Każde naruszenie zakazu będziezgrywane z monitoringu orazdostarczane na policję.Mandat za nie dostosowanie się dokwarantanny wynosi do 5 tysięcyzłotych.Zastanów się zanim wejdziesz !!!
 –  tSławomir Mentzen 3 godz. • 0 Rzeczpospolita opisała sytuację właściciela działki, który wyciął 33 drzewa o jeden dzień za wcześnie. Pomylił się przy liczeniu terminów. Ponieważ nasze państwo działa tak sprawnie jak nigdy dotąd, urzędnicy dostrzegli tą wielką zbrodnię i nałożyli na człowieka karę w wysokości 54 tysiące złotych. To w Polsce częste, że drobna pomyłka, drobne zdarzenie może nas kosztować dziesiątki lub setki tysięcy złotych. Nie jesteś podatnikiem VAT i sprzedałeś na Allegro stary telefon lub laptop? To już z automatu od tego momentu jesteś na VAT. Na kontroli za 4 lata mogą to wykryć i nałożyć VAT na całą Twoją sprzedaż przez te lata. To samo gdy nieopatrznie wystawisz fakturę na doradztwo. W równie wielkim stresie żyją przedsiębiorcy na ryczałcie. Wystarczy jedna faktura na usługę z bardzo długiej tabelki i cały ryczałt idzie się gonić. Masz błąd w RODO, BDO, zapomniałeś o CRBR? Jaka szkoda, kara milion złotych. Mamy w Polsce taką słodką asymetrię. Jeżeli zwykły obywatel nie będzie znał jakiegoś przepisu, jeżeli pomyli się o jeden dzień, to od razu jest mieszany z błotem i wyciąga się względem niego najgorsze konsekwencje. Wtedy dura lex sed lex i bardzo nam przykro, ale za nieznajomość prawa się płaci. Jeżeli jednak błąd robi urzędnik, to oj tam, oj tam. Każdemu może się zdarzyć. To na pewno nie było rażące naruszenie prawa, nie ma co go pociągać do odpowiedzialności, nie niszczmy życia dobremu człowiekowi
 –  Zołoś naruszenie[godzinę temu)PapierosyPamiętacie jak Mariboro były za 6 zi ? :(CCo z ta Polską, kur"wa! pNajlepsza odpowiedź- Backtooldschool (53 minuty temu)ja pamiętam jak jeszcze w gimnazjum dziewice byłyzołoś ink
Dla nas "najwyższa kara w historii". Dla nich - kropla w morzu tego, co zarobili na przekręcie –  Volkswagen Polska będzie musiał zapłacić 120 mln złotych kary za wprowadzanie w błąd w kwestii poziomu emisji spalin. To najwyższa kara w historii, którą nałożono za naruszenie praw konsumentów.UOKiK wydał karę na podstawie 25 tomów akt i ponad 5 tys. dowodów. Prezes urzędu podkreślił, że to nie pierwszy taki przypadek w Europie.– Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów jest kolejnym organem ochrony konsumentów w Europie, który wydał decyzję w tej sprawie. Volkswagen manipulował wskaźnikami emisji spalin - wprowadzał konsumentów w błąd, twierdząc, że jego pojazdy są przyjazne środowisku. Rośnie świadomość ekologiczna Polaków, więc wiele osób mogło celowo wybierać samochody, które emitują mniejsze ilości szkodliwych substancji – mówi Marek Niechciał, prezes UOKiK.
Ich zdjęcie oburzyło miliony na całym świecie. Teraz Ryanair zwolnił jego bohaterów – Zdjęcie ze śpiącymi pracownikami Ryanaira rozpętało w sieci istną burzę. Teraz irlandzki przewoźnik wyciągnął konsekwencje wobec pilotów i stewardess z "zainscenizowanej" fotografii.Zostali zwolnieni za leżenie na podłodze. Według związków zawodowych sześcioro stewardes i pilotów musiało spać na podłodze pokoju biurowego. Ryanair twardo utrzymuje, że nikt nie musiał spać w takich warunkach i zdjęcie zostało zainscenizowane. Tym samym pracownicy mieli zaszkodzić reputacji firmy."Pracownicy zostali zwolnieni za poważne wykroczenie. Spowodowali nieodwracalne naruszenie zaufania klientów""To w końcu spali czy nie?"Skoro inscenizowali to nie spali. Jeżeli nie spali to jak mogą być wyrzuceni za spanie...?
Internauci pytają:Dokąd zmierza świat? –  Jedni się zachwycają, inni krytykują naruszenie protokołu, a nawet zasad bezpieczeństwa.Księżna Meghan zamknęła drzwi.
Reporterka TV musiała uciekać z Arabii Saudyjskiej. Bo wiatr rozchylił jej szatę – Dziennikarka z Dubaju wolała nie czekać na rezultat dochodzenia w Arabii Saudyjskiej. Czym prędzej wróciła do swojego kraju.Wiatr wpędził reporterkę telewizji w niemałe kłopoty. Kiedy nadawała relację z Arabii Saudyjskiej jej abaja została rozchylona przez podmuchy.Widzom ukazało się ubranie pod spodem, czyli białe spodnie i biała bluzkaRada do spraw Mediów Audiowizualnych rozpoczęła dochodzenie przeciwko dziennikarce. Uznano, że naruszyła kodeks dotyczący ubioru kobiet.W mediach społecznościowych powstał hasztag określający reporterkę jako nagą kobietę. W rzeczywistości, nawet po tym jak wiatr rozchylił abaję, była ubrana od stóp do głów.Przepisy dotyczące ubioru kobiet w Arabii Saudyjskiej są bardzo suroweNaruszenie kodeksu jest karane bez mrugnięcia okiemTaki bogaty graj, a takie średniowiecze. Dobrze, że nie miała pod spodem samych stringów
Ktoś chętny? –  Wypierdoliłem fajny tapczan na śmietnik... / Wrocław Kategoria: Denni ogród / Meble Rodzaj: Sprzedam Właśnie wyjabatem ceikiem fajny tapczan na śmietnik... Za dwie dychy powiem na który....Pośpiasz sie,bo ma padaC,i tapczanik mata zamoknOln Cena: 20 zł G, Zgrai naruszenie c< Powrót Kontakt: Zdenek Skurwybarszcz Email: wykli) Zapytanie Odsłon 485