Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 12 takich demotywatorów

 –  UKA WARZENIA SERÓW93% TANIEJPRZY ZAKUPIE INNYCHPRODUKTÓW ZA MIN.79 ZŁSER PLASTRY GOUDIMOR MIX ŚWIATOWID 500 g0%CENA z VAT 0%VATHALLOW1,05BUTH SATYN0,05SANCHA IN0,00JA KETAMM00cena za 1 sztprzy zakupach zamin79 azkartą MB(2,00 kg)Limit 1 szt na karteCena predCena 1Standardowe warunki akci promocyjnych doelgone saKUP OLEJ, 1LWYBORNY RZEPAKOWYLUB SŁONECZNIKOWYGI DOBIERZCUKIER BIAŁY, 1 KGDIAMANT, SWEET FAMILY,POLSKI CUKIER, KRÓLEWSKIGRATISWORPROMOCJA3400093PRZY ZAPRODUISER PL0%ACO P1,05KWITA PAT0,050,00Cena preCenaga
Stanie na tym, że Niemcy zgodzą się na reparację za II wojnę światową, ale jednocześnie okaże się, że reparacje od Polski za zatrucie Odry są takie same i będziemy kwita –
Źródło: wp.pl
 –
0:18
Disco-polo nie jest wiodące dlatego, że ludzie tego słuchają, a dlatego, że twórcom nie chce się podnieść poziomu – Nie oszukujmy się - wzmorzone pokazywanioe disco-polo w TVP nie jest wynikem opadniecia poziomu telewidzów, a wynikiem tego, że na czele TVP stoi burak Osobiście uważam, że disco-polo jest muzyką płaską jak naleśnik ina poziomie podwórkowym, kto nie chce, niech się nie zgadza, jegosprawa. Natomiast proszę mi nie mówić, że disco-polo jest takie, boludzie są tacy i tego słuchają. Disco-polo istnieje ponad lat 40, ale dopoprzedniej dekady towarzyszyła mu cała plejada piosenkiwyższego lotu, poezji śpiewanej itp. Ludzie słuchali disco-polo, alemieli też na co dzień Młynarskiego, Osiecką, Rynkowskiego,Grechutę, Klenczona, Koftę, Cygana i Kaczmarskiego,Gintrowskiego czy Łapińskiego. NA CO DZIEŃ. Mówicie, żeartyści produkują piosenkę taką, jaką chce publiczność. Nie prawda.Artysta, jeśli jest faktycznie artystą, robi to co potrafi. Osiecka,Młynarski, Kofta czy Grechuta nie pisali "pod gusta publiki". Pisalipiękne teksty, by publiczność mogła obcować z poezją na codzień.Ludzie chłonęli tę poezję z każdą nutą, zwiększali swoją wrażliwośći odczuwanie dzięki takim twórcom i poziomowi ich utworów.Pierwszy raz zaczyna być tak, że wszyscy piszą pod publiczność ito jest tragedia. Gdy sztuka zaczyna schlebiać gustom publiczności,czy "zapotrzebowaniu", to umiera. Sztuka przez tysiące lat odnosiłasię "do tej lepszej cząstki naszego ja" i wmawianie tego, że"sztuka ma schodzić do poziomu słuchacza" jest bzdurą, którejochoczo przyklaskuje większość obecnych autorów, którzy niemęcząc się produkują setki szmir, kasując za to pieniądze.Przypomina się H. Heine: Chcesz się bogaczy cieszyć łaską /pochlebsatwem czaruj niewybrednym / pieniądz jest bracierzeczą płaską / więc płaszczyć się należy przed nim / niechaj więctwoja kadzielnica / kołysze się przed złotym cielcem / czołgaj siebracie i zachwycaj / chwaląc półgębkiem zbłądzisz wielce / chlebcoraz droższy w naszych czasach / a wiersze darmo są i kwita /chwal pieski swego mecenasa / bylebyś nażarł się do syta. Żal.
Źródło: Własne
 –  KingaDO WIĘZIENIA3 godz.POZDROWIENIA@radaetykiWiem że tu na grupie można się normalniezwierzyć bez osądzania, teraz kolej na mnieZaczeło się od takiego kacpra, długa historia..W kazdym razie strzelał z ucha na komendzieprzez co poszeł siedziec porzadny chłopak aakurat na prostą wychodził i dziecko mu sięrodziło.Długa historia, w kazdym razie tenjudasz kacper sam trtrafił w końcu do ZK (teżdługa historia jak tam trafit) No i konfidenta naceli przec elili, w tym mój Mateusz goprzec elit. Z poczatku to było ok dla mnie bowszystkim na osiedlu podobała sie zemsta nakacprze.. Jednak osotanio jeden frajer przezzazdrosć sprzedał mnie do mojego mateuszaże go zdradzam niby (długa historia, ja bnbymtego zdradom nie nazawała) I teraz MAteusznie pozwala mi brać niczego z hajsu któryskitrał u mnie i chce sie rozstać.. Ja uważamnatomiast ze to przec elenie tez była zdradawiec jesteśmy kwita i nie ma o co się pruć...Jak sądzicie czy przec elenie to zdrada?
Źródło: Facebook
 –  Pan Stanisław zgłosił się do nas z nadciśnieniem.Wiek około 95l. Wysoki, wyprostowany, w granatowym wyprasowanym garniturze. Wypastowane na glanc buty. Rzadko się zdarza, by starszy pan w takim wieku był tak zadbany.Niebywale spokojny i pogodny człowiek, mówiący doskonałą, lekko archaiczną polszczyzną (co zrozumiałe).Sprawiał wrażenie: K L A S A sama w sobie!Ciśnienie mierzone na triażu( wstępne badanie określające priorytet przyjęcia), było 195/110, więc dostał leki, pobraliśmy krew, zrobiliśmy ekg, bo w tym wieku, to już człowiek bywa delikatny.Było dużo roboty, więc pan Stanisław spędził u nas prawie 4 godziny, ale nawet przez chwilę nie narzekał. Siedział zadowolony w poczekalni, od czasu do czasu się przeszedł po korytarzu, czytał plakaty na ścianach, kulturalnie zagadywał innych pacjentów i znowu siadał.W końcu doczekał się wypisu. Poszedłem do niego, by wyjąc wenflon, a że polubiliśmy go wszyscy przez te 4 godziny to mówię:-bardzo mi przykro, że musiał pan tyle u nas siedzieć, ale niestety, sam pan widział ile mieliśmy pracy.Uśmiechnął się szczerze-Szanowny panie, proszę się tym w ogóle nie frasować. Ja jestem bardzo wyrozumiałym pacjentem. Uważam, że nasza służba zdrowia jest wspaniała!Przyznam się panu nieskromnie, że państwa szpital mi się odwdzięczył!-tak? A to dlaczego? Co nasz szpital panu zawdzięcza?Dopiero wtedy zauważyłem, że dwie małe przypinki w klapie marynarki pana Stanisława, to nie są przypadkowe znaczki. Jeden to znak Polski Walczącej, a drugi to miniaturowa baretka orderu Virtuti Militari.-Wie pan, w powstaniu warszawskim razem z kolegami z batalionu, w murach tego szpitala i dookoła niego, ustrzeliliśmy sporo SS- manów, którzy razem z brygadami RONA gwałcili siostry z pobliskiego zakonu, więc można powiedzieć, że jesteśmy kwita
Ta historia mogłaby być scenariuszem dla filmu. Sposób w jaki pewien człowiek zemścił się na szkolnym prześladowcy, mógłby być kanwą zarówno dla niemądrej komedii w stylu "American Pie", jak i dla ciężkiego dramatu społecznego – Pewnego dnia na antenę zadzwoniła pani przedstawiająca się imieniem Arielle. Prowadzącemu wyjaśniła, że próbuje odnaleźć faceta, z którym przeżyła niesamowicie upojną noc. Pan na imię miał Ron i był od niej 20 lat młodszy. Radio skontaktowało się z nim i szybko stało się jasne, że to nie będzie wątek z komedii romantycznej. Na antenie Rob wyjaśnił, że randka z Arielle była częścią jego planu zemsty na Samie, który jest synem Arielle. Rob na matkę łobuza natknął się w jednym z internetowych serwisów i ad hoc obmyślił brutalny scenariusz.Zaszokowana Arielle wydusiła z siebie tylko: "Mówisz poważnie? Jesteś kolegą Sama?". To błyskawicznie wyprowadziło jej rozmówcę z równowagi.- Nie, nie jestem kolegą twojego **** syna. Nie wiem, czy obchodziło cię co wyprawiał, ale był dla mnie totalnym *** i zrujnował moje życie. Teraz jesteśmy kwita. Nie mogę doczekać się, aż powiem mu, że zadzwoniłaś do radia, bo tak bardzo chciałaś się ze mną znowu spotkać. To jest zbyt doskonałe - powiedział na antenie.W dalszej części rozmowy szalony plan okazał się jeszcze bardziej okrutny, bo Rob przyznał, że udokumentował spotkanie i chciał wysłać Samowi zdjęcia. Kiedy Arielle próbowała przekonać Roba, że Sam go znajdzie i przypomni mu lanie z liceum, Rob spokojnie odparł, że od tamtego czasu dobrze opanował Krav Magę.- Jeśli zbliży się do mnie, będę mógł mu nakopać po zaliczeniu jego mamy - uciął
Postanowiliśmy zamienić się rolami i moja luba spisała się bez zarzutu – Teraz muszę zajść w ciążę, żebyśmy byli kwita
 –  LIST OTWARTY DO PANA BOGASzanowny Panie Boże,piszemy do Pana w sprawie dzisiejszego meczu Polaków z Niemcami. Nie wiemy, czy śledzi Pan piłkę, ale dla nas ten mecz to jak dla Pana Wielkanoc i Boże Ciało w jednym. Niestety, odkąd pamiętamy, mamy nieodparte wrażenie, że od zawsze miał Pan do Niemców słabość.Niemcy dostali Beethovena, my dostaliśmy Piotra Rubika. Kiedy w latach 90-tych niemieccy nastolatkowie zajadali się czekoladą z okienkiem, my suche bułki przegryzaliśmy rozczarowaniem w tubce. A kiedy dziś przeciętny mieszkaniec Hamburga za swoją średnią pensję może polecieć na dwutygodniowe wakacje na Bora Bora, kupić golfa szóstkę i zjeść tyle pistacji, aż mu spierzchną wargi - my za nasze 2100 brutto możemy co najwyżej zapłacić za mieszkanie, kupić miesięczny na autobus i zorganizować sobie wypad na środy z orange do multikina.Słowem, Niemców zawsze traktował pan jak swojego ulubionego wnuczka, któremu nigdy nie żałował Pan werther's original, podczas gdy my byliśmy dla Pana bardziej jak przygłupi parobek ze wsi, który co prawda rozkosznie merda ogonem na widok kostki cukru, ale nie na tyle, żeby dostać pod stołem kawałek kiełbasy.A przecież tak bardzo się staramy. Postawiliśmy Jezusa w Świebodzinie, lewica nie weszła do sejmu i już nawet Nergal nie jest jurorem w The Voice of Poland. Mimo to ciągle mamy wrażenie, że na nasz widok wywraca Pan oczami. Nie chcemy tu niczego sugerować, ale mamy teorię, że Pan po prostu nie lubi Polaków. Tak między nami mówiąc, my za sobą też jakoś niespecjalnie przepadamy, ale przecież było mówione, że kocha Pan wszystkich po równo, więc wydaje nam się, że coś tu jest jednak niehalo.Podsumowując, sądzimy, że dzisiejszy mecz byłby idealną okazją na gest dobrej woli z Pana strony. To nie musi być nic spektakularnego, nikt tu nie mówi, że zaraz Kapustka z przewrotki na 3:0 i Polska mistrzem świata. Ale takie, dajmy na to, 2:1 po wyrównanym meczu byłoby naprawdę okej. Wie Pan co, remis, 2:2 i jesteśmy kwita. Miłym gestem byłaby kontuzja stawu skokowego u Thomasa Mullera, ale to jak już Pan uważa.Jeśli przychyliłby się Pan do naszej prośby, to my z naszej strony możemy obiecać, że już nie będziemy dokuczać Terlikowskiemu i jeszcze dziś wieczorem po uroczystym odśpiewaniu barki wrzucimy Nergala do wulkanu.Pozdrowienia dla małżonki.Z poważaniem, Polacy
Pierwsze raty ze stu milionów – Jeszcze tylko 99.999.990zł i będzie kwita
Nawet elementarna prawdaw odpowiednim kontekście – potrafi nieźle zaskoczyć
Załatwimy to bez policji? – Każdy płaci za swojego i jesteśmy kwita?

1