Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
Ta historia mogłaby być scenariuszem dla filmu. Sposób w jaki pewien człowiek zemścił się na szkolnym prześladowcy, mógłby być kanwą zarówno dla niemądrej komedii w stylu "American Pie", jak i dla ciężkiego dramatu społecznego – Pewnego dnia na antenę zadzwoniła pani przedstawiająca się imieniem Arielle. Prowadzącemu wyjaśniła, że próbuje odnaleźć faceta, z którym przeżyła niesamowicie upojną noc. Pan na imię miał Ron i był od niej 20 lat młodszy. Radio skontaktowało się z nim i szybko stało się jasne, że to nie będzie wątek z komedii romantycznej. Na antenie Rob wyjaśnił, że randka z Arielle była częścią jego planu zemsty na Samie, który jest synem Arielle. Rob na matkę łobuza natknął się w jednym z internetowych serwisów i ad hoc obmyślił brutalny scenariusz.Zaszokowana Arielle wydusiła z siebie tylko: "Mówisz poważnie? Jesteś kolegą Sama?". To błyskawicznie wyprowadziło jej rozmówcę z równowagi.- Nie, nie jestem kolegą twojego **** syna. Nie wiem, czy obchodziło cię co wyprawiał, ale był dla mnie totalnym *** i zrujnował moje życie. Teraz jesteśmy kwita. Nie mogę doczekać się, aż powiem mu, że zadzwoniłaś do radia, bo tak bardzo chciałaś się ze mną znowu spotkać. To jest zbyt doskonałe - powiedział na antenie.W dalszej części rozmowy szalony plan okazał się jeszcze bardziej okrutny, bo Rob przyznał, że udokumentował spotkanie i chciał wysłać Samowi zdjęcia. Kiedy Arielle próbowała przekonać Roba, że Sam go znajdzie i przypomni mu lanie z liceum, Rob spokojnie odparł, że od tamtego czasu dobrze opanował Krav Magę.- Jeśli zbliży się do mnie, będę mógł mu nakopać po zaliczeniu jego mamy - uciął

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…