Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 178 takich demotywatorów

Trochę przydatnych informacji na temat depresji i ludzi na nią chorujących - tak przy okazji Ogólnopolskiego Dnia Walki z Depresją

 –  Według danych WHO w Polsce na depresję choruje 1,5 miliona osób. Każdego dnia zabija się 15 obywateli naszego kraju, a statystycznie 12 z nich to mężczyźni. Jesteśmy w czołówce europejskiej, jeśli chodzi o liczbę skutecznych prób samobójczych u dzieci i młodzieży.Dużą grupę osób popełniających samobójstwo stanowią chorzy na depresję. Dziewięć na dziesięć osób dotkniętych depresją miewa myśli samobójcze. Samobójstwo popełniane jest zazwyczaj w pierwszej, ostrej fazie depresji albo po jej przejściu w fazę utajoną.Zacznijmy jednak od podstaw.Zaburzenia depresyjne to nie jest zwykły smutek.Weźmy na przykład bardzo smutną sytuację - umiera nam wierny od lat pies. Takie wydarzenie zazwyczaj spowoduje smutek, który będzie się utrzymywał pewnie nawet parę tygodni, ale to nie będzie depresja.Jednak u niektórych osób tego typu wydarzenie może zapoczątkować depresję.Wikipedia podaje wiele ważnych różnic pomiędzy smutniejszym epizodem w życiu a depresją. Są przede wszystkim:1. Czas trwania.Osoby z depresją mogą przejawiać "smutek" nawet przez lata, podczas gdy przeciętnie człowiek radzi sobie ze zwykłym smutkiem w przeciągu paru dni, czasami tygodni, w zależności od dolegliwości wydarzenia.2. Skutki.Osoby smutne mogą przejawiać lekką apatię tuż po smutnym wydarzeniu, natomiast osoby z depresją mogą zaniedbywać obowiązki i nie chcieć zajmować się nawet samym sobą w stopniu podstawowym.3. Radzenie sobie z nimi.Na smutek jest mnóstwo zwyczajnych sposobów. Natomiast depresja wymaga przede wszystkim specjalistycznej pomocy - o tym niżej.4. SamobójstwoOsoba zwyczajnie smutna w ogóle, albo bardzo rzadko będzie myśleć* o odebraniu sobie życia. Osoba z depresją MOŻE (ale nie musi!) mieć takich myśli. Depresja BEZPOŚREDNIO rzadko prowadzi do myśli samobójczych. Dużo częściej depresja "dociąża" życie chorego, który chce odebrać sobie życie ze względu na ogólne poczucie beznadziei i niepowodzenia w życiu - depresja wówczas potęguje te myśli, ale raczej ich nie powoduje.*myśleć w znaczeniu dumać i rozważać taki krok, a nie tylko pomyśleć "tak o" o odebraniu sobie życiaCo najczęściej powoduje taką plagę depresji w Polsce?Względem obu płci:- Niska dostępność pomocy profesjonalnej.Pedagodzy szkolni rzadko poważnie traktują osoby przejawiające objawy zaburzeń depresyjnych, mimo że choroba ta jak najbardziej może dotyczyć nawet przedszkolaków. Wpływ na to ma przede wszystkim tragiczny stan służby zdrowia w Polsce.- Brak perspektyw.Słaba sytuacja ekonomiczna, edukacyjna oraz kryzys kulturowy mogą powodować uczucie beznadziei. Niektórzy mogą podchodzić do powiedzeń w stylu "w tym kraju nie da się żyć" śmiertelnie poważnie.Względem kobiet - często jest to kryzys tożsamości.Część kobiet nie ma odpowiednich wzorców na drodze dojrzewania, co może się skończyć szokiem w okolicach wieku dorosłym.Względem mężczyzn - uwarunkowania kulturowe, nakazujące mężczyznom "bycie twardym" i nierozmawianie o swoich uczuciach, ukrywanie ich, tłumienie.Szczególnie to ostatnie jest szkodliwe i może prowadzić do depresji. Mężczyźni dużo rzadziej mogą liczyć na wsparcie od innych mężczyzn niż kobiety od innych kobiet.Wsparcie bliskich również jest bardzo ważne!Nie należy tylko natarczywie odsyłać osoby z depresją do specjalisty i zostawiać. Druga skrajność również jest zła - nie należy bagatelizować depresji, ponieważ często samo wsparcie bliskich nie wystarcza (paradoksalnie jest czasami szkodliwe) i należy odesłać taką osobę na terapię.Tak jak z każdą chorobą, najważniejsze jest rozpoznanie wczesnego stadium oraz zapobieganie. Nie bójmy się zainteresować bliskimi i dalszymi znajomymi, czy na pewno jest u nich "wszystko w porządku".Nawet jeżeli osoba z potencjalnymi zaburzeniami depresyjnymi się nie przyzna, że coś ją trapi, to zapamięta że oferujecie wsparcie. A ta świadomość jest niezwykle ważna.To nie jest tak, że depresję od razu widać. Osoby z depresją również potrafią się uśmiechać. Nie zawsze depresja prowadzi do całkowitej apatii, a osoby z depresją nie mają tylko jednego "humoru" - "humoru smutnego". Nawet jeżeli osoba się śmieje z Waszego żartu, to za chwilę może mieć myśli samobójcze. Idealnym przykładem może być tutaj znany aktor komediowy Robin Williams, który od lat zmagał się depresją.Rozpoznanie depresji jest trudne, szczególnie u młodych ludzi. Depresji można jednak i ją leczyć. Zrozumienie czym jest depresja może pomóc zmniejszyć stygmatyzację związaną z tą chorobą i może zachęcić więcej osób do szukania pomocy.Polecamy stronę www.forumprzeciwdepresji.pl. Powstała ona z myślą o osobach chorych na depresję i tych, których bliscy lub znajomi zmagają się z tą chorobą. Za jej pośrednictwem można uzyskać wiele informacji o objawach, przebiegu i sposobach leczenia depresji oraz wykonać test Becka, czyli sprawdzić swoje samopoczucie psychiczne.Depresja jest czymś, co może zdarzyć się każdemu, ale nie jest słabością, fanaberią, chwilową emocją. To choroba.
Rok 1991, księżna Diana bez rękawiczki ściska dłoń mężczyzny chorego na Aids. W tamtym czasie wciąż panował mit, że można się zarazić przez dotyk –
 –  Takich sojusznikówz gromnicą szukać."Gdyby w chrześcijańskimnarodzie, a takim podobno jestpolski naród, uchwalonoustawę, która stanowi, żeopiekun nieuleczalnie choregodziecka otrzymujecomiesięczne wynagrodzenierówne przeciętnej pensji, a lataopieki nad chorym dzieckiemwliczają się do świadczeńemerytalnych; gdyby ponadtoustawa gwarantowała bezpłatnelekarstwa i bezpłatną terapię dlatakich dzieci - byłaby toprawdziwa troska onienarodzonych, godnaDumnej Polski."O. Ludwik Wiśniewski OP, „Gniew ludu",„Tygodnik Powszechny" 17/2018DEMOTYWATORY.PL
Według nowych wytycznych WHO pozytywny wynik testu PCR nie oznacza zachorowania na COVID-19 – WHO - poinformowała, że należy stosować nową definicję "chorego na COVID". Pojedynczy test stwierdzający obecność SARS-CoV-2 już nie wystarczy. Teraz za chorego będzie uważana osoba, której dwa testy wskazują obecność patogenu a na dodatek pojawiły się u niej jakieś objawy
 –  W Chinach pojawiają siękolejne przypadki dżumy,choroby która znana byłajako „czarna śmierć" izdziesiątkowała Europę28 osób, które potencjalnie mogło miećkontakt z mężczyzną poddanokwarantannie. Lekarze zdiagnozowali uchorego dżumę dymieniczng, jedną zodmian choroby. Pacjentom towarzyszą wprzypadku tej choroby objawy podobnedo grypy: wysoka gorączka, dreszcze,senność. U niektórych chorych na cielepojawiają się charakterystycznewybroczyny.

Szokująca relacja młodego Gruzina o tym jak został potraktowany w Biedronce i jaką bezużyteczną mamy policję

 –  Georgii Stanishevskii1 dzień · PubliczneJestem załamany.Wczoraj 23 listopada moja siostra miała swoje 15-ste urodziny. Poszedłem rano, póki jeszcze się nieobudziła, do sklepu, żeby kupić jej kwiaty i rafaelki.Spokojnie wszedłem do sklepu, zrobiłem zakupy nakasie samoobsługowej, żeby nie czekać w kolejce,dostałem paragon, zachowałem go (zawszezachowuję paragon). Spokojnie wyszedłem zesklepu i poruszałem się powoli w kierunkuprzystanku na ulicy Starowiślnej. Byłem już prawiena przystanku, kiedy poczułem trzy mocneuderzenia w plecy - obróciłem się, zobaczyłemgrubego mężczyznę lat 25, który chwycił mnie zaręce i próbował coś z nimi zrobić.Tępo stałem przez kilka sekund, po czymuświadomiłem sobie, że mam do czynienia zochraniarzem, tak pisało na jego specyficznymstroju. Po tym jak zrozumiałem, kim jest ten pan,zapytałem się go z charakterystycznymwschodnim akcentem (no bo inaczej nie potrafię),co się w ogóle tutaj dzieje. Usłyszawszy obcedźwięki, ten pan powalił mnie na ziemię, usiadł namoim kręgosłupie i zaczął zakładać na mniekajdanki. Ja natomiast, wetknięty twarzą dochodnika, dalej wypytywałem, co się dzieje iprosiłem mnie puścić.Ale on mnie nie puszczał, co więcej, zaczął mocnonaciskać swym kolanem, dławiąc mnie całą wagąswojego ciała.JA ZACZĄŁEM KRZYCZEĆ, ŻE SIĘ DUSZĘ,WOŁAŁEM PRZYCHODNIÓW O POMOC, ŻEBYKTOŚ ZADZWONIŁ NA POLICJĘNikt mi nie pomógł. Dosłownie nikt. Krakowianieprzechodzili obok mnie, nawet nie zwracającuwagi. I chociaż nie udało mi się uzyskać reakcjitłumu, reakcja kretyna, który mnie dusił, byłabłyskawiczna. Warknął do mnie: „Zamknij się tyk**wa Ukraińcu", po czym zalał moje oczy obfitąporcją gazu pieprzowego. I ja się zamknąłem, bonie chciałem dostać jeszcze.Nic nie jest bardziej poniżające, niż kiedy idziesz wkajdankach, pchany przez ochraniarza Biedronki, wcentrum Krakowa. Patrzyłem przez łzy na ludziedookoła i nie rozumiałem, czemu mi nikt niepomógł.Ważne jest, by podkreślić, że od momentu, jakzrozumiałem, że ten psychopata jest ochraniarzemBiedronki, mówiłem mu i nawet krzyczałem, że japrzecież mam paragon, PROSZĘ ZOBACZYĆPARAGONZawiódł mnie do jakiegoś pomieszczenia iuśmiechnięty zapytał się „No i gdzie k**wa nibymasz ten paragon". Powiedziałem, że mam go wkieszeni kurtki, że bardzo proszę zobaczyćparagon.O dziwo, zgodził się wyjąc paragon z kieszeni,pewnie myśląc, że go oszukuję. Popatrzywszy napomiętą kartkę przez minutę, zdjął ze mniekajdanki i wypchał z powrotem na halę sklepu. Niepowiedział do mnie nic. Ani przeprosił, anipowiedział, że się pomylił - po prostu mniewypchał.Głośnym krzykiem zacząłem wołać kierownikasklepu. Pani, która przedstawiła się kierownikiemsklepu odmówiła mi żadnej pomocy (miałemokropny ból w oczach, chciałem je przepłukaćwodą). Dopiero jak zadzwoniłem na policję,zostałem dopuszczony do kranu z wodą.Z tego pomieszczenia, w którym był kran z wodą,zostałem, co prawda, wkrótce wyrzucony na poleprzez dwóch chłopów umundurowanych w strojefirmy JUSTUS. Kierowniczka sklepu wmiędzyczasie gdzieś zemknęła. Czekałem więcdalej na polu na policję.Jak myślicie co, jako pierwsze, zrobił policjantzobaczywszy mnie? Zmusił mnie do ubraniamaseczki, no oczywiście.Powiem tylko, że aż do chwili, kiedy w końcu zdjętoze mnie kajdanki, byłem w maseczce, przez co siędusiłem dwa razy mocniej, bo nie mogłemnormalnie oddychać - cała maseczka była zalanagazem.Policjanci wzięli mój dowód, wprowadzili jakieśdane do systemu, poprosili o dowód tego choregopsychicznie ochraniarza i tyle.Zostałem poinformowany, żeby wszcząćpostępowanie muszę stawić się osobiście nakomisariacie na ul. Szerokiej. Poszedłem więc tam.Pani w okienku kazała mi czekać w poczekalni.Siedziałem tam chyba z półgodziny. Potemprzyszedł jeden z policjantów, którzy brali udział winterwencji w sklepie, i kazał mi wsiąść doradiowozu, bo pomylili jakieś dane, i musząponownie wprowadzić je do systemu. Potempowiedział, że i tak niepotrzebnie czekam, bo bezkarty informacyjnej ze szpitala nie będę przyjęty.Poszedłem, więc do szpitala.Żeby już nie wydłużać i tak olbrzymiej monografii,powiem na koniec tylko, że dzisiaj ponownie byłemna komisariacie, żeby złożyć zeznania w tejsprawie, no i znów zostałem odesłany do domu, bomi kazali tym razem przyjść przed godziną 15-stą.P. S. Nikt mnie nie przeprosił, poczynając od tegoochraniarza-sadysty-ksenofoby, a kończąc nakierowniku sklepu. Zostałem pobity i poniżony, awszystko wygląda na to, że nikt nie poniesieżadnych konsekwencji. Zajście miało miejsce wsklepie Biedronka na Joselewicza 28.UPDJestem pod ogromnym wrażeniem reakcjinieobojętnych Iludzi pod tym postem i też wwiadomościach prywatnych. Dziękuję wszystkimza wsparcie. I chociaż Państwo zareagowali na tozdarzenie, wciąż nie otrzymałem żadnejodpowiedzi ze stronyBiedronka . Wysłałem teraz maila na skrzynkębok@biedronka.pl oraz wiadomość w profiluBiedronki na FB. Zobaczymy, jaka będzie reakcjasklepu.UPDSkontaktowała się ze mną pani rzecznik prawkonsumenta z Biedronka . Przeprosiła mnie za toco się stało. Powiedziała też, że zadzwoni do mniejutro, a pojutrze będzie sformułowane już oficjalnestanowisko Biedronki wobec tego pobicia.Przedtem byłem na komisariacie. Rano znówodmówili mi wizyty, bo nie była obecna osoba, doktórej została przydzielona moja sprawa.Popołudniu skontaktował się ze mną natomiast PanPrawnik z Uniwersytetu Jagiellońskiego, który,dowiedziawszy się, że nie chcą mnie przyjąć nakomisariacie, przyczynił się jakoś do tego, że wkońcu mogłem złożyć zeznania. Sprawa więc jest wtoku. Dziękuję wszystkim za wsparcie!KARTA INFORMACYNASUMA PLN37,28.11139915,99ER VISITING BIEDRONKALLY.
 –  Polska.Kraj, w którym prezydent,zamiast na ochronę zdrowia,przeznacza 2 mldna telewizyjną propagandę,a potem namawia w interneciedo zrzutki na chorego na raka.Kurwa, ja pierdolę!fb.com/SekcjaGimnastyczna
Andrzej Duda, który kilka miesięcy temu uznał, że lepiej przeznaczyć 2 mld zł na TVP niż na polską onkologię, teraz prosi o wsparcie zbiórki na leczenie mężczyzny chorego na raka – Mógł zrobić odwrotnie - dać 2 mld zł na onkologię i zorganizować zbiórkę wśród obywateli na wsparcie TVP Andrzej Duda °°@AndrzejDudaMiałem dziś poruszające spotkanie. Podeszła do mniemłodziutka dziewczyna prosząc o wsparcie dla swojegoOjca. Rozdawała na ulicy ulotki z prośbą o pomoc. My zAgatą już się przyłączyliśmy. Jeśli możecie, rozważcie.Każdy gest się liczy. Z góry dziękuję!PILNE ! Tata z onkologii walczy o życie! To już ostatnia szansa... Ratunku!Bardzo pilne! Nasz tata ma nowotwór - walczy o życie! Walka jest dramatyczna irozpaczliwa, bo śmiertelna choroba nie odpuszcza - to wznowa... Chemia już nie<P siepomaga.pl
Źródło: twitter.com
Dzisiaj swoje 101. urodziny świętuje Józef Walaszczyk, najstarszy polski Sprawiedliwy. Bohater, który podczas wojny uratował ponad pięćdziesięciu Żydów. – "W czasie wojny poznaje dziewczynę - Irenę Front - która okazuje się Żydówką. Prawdę wyjawia mu w sytuacji krytycznej – gdy gestapo robi nalot na pensjonat, w którym nocują. Pan Józef ukrywa ją, a sam udaje chorego.Życie Irenie Front uratuje jeszcze kilka razy. Stara się o wyrobienie jej papierów, co udaje się dopiero po wyrażeniu zgody na żądanie urzędnika, aby Pani Irena w dokumentach widniała jako jego żona.Pewnego dnia Niemcy aresztują ją wraz z dwudziestoma innymi Żydami.Józef Walaszczyk dostaje ultimatum: jeśli dostarczy kilogram złota w wyrobach jubilerskich w ciągu pięciu godzin – Irena zostanie wypuszczona.Udaje się.Pan Józef opowiada jeszcze wiele historii o tym jak szczęśliwie udawało mu się ratować nie tylko Irenę, ale też innych Żydów.Irena oraz jej znajome przeżyły w mieszkaniu Józefa Powstanie Warszawskie. Samego Józefa, wysłanego wówczas przez AK poza Warszawę, nie było w mieście.Wyciągnął je już po Powstaniu z obozu przejściowego w Pruszkowie.Irena po wojnie pozostała w Polsce".

Lekarz i działacz społeczny boleśnie opisuje to, z czym muszą się teraz mierzyć polscy lekarze

 –  Lekarz Bartosz Fiałek...1 dzień · PubliczneSystem opieki zdrowotnej doszedł w wielumiejscach Polski do najwyższego w historii muru.Budowli, której nie damy rady przeskoczyć aniobejść. Musimy się z nią zderzyć.W wielu placówkach medycznych skończyły sięmiejsca dla nowych pacjentów podejrzanych ozakażenie SARS-COV-2, z potwierdzonymCOVID-19 oraz z innymi ostrymi i przewlekłymischorzeniami.Pacjent wymagający przetoczenia składników krwiz powodu poziomu hemoglobiny 5,7g/dl (norma dlamężczyzn to 14-18g/dl) zajmuje ostatnie miejscedla chorego niecovidowego.Zaostrzenie przewlekłej niewydolności serca orazschyłkowa niewydolność nerek nie mogą zostaćprzyjęte i leczone są w szpitalnym oddzialeratunkowym. W SOR również kończą się miejsca,więc wiele osób czeka na swoją kolejkę wpoczekalni albo... w samochodzie przed szpitalem.Psychika człowieka jest fenomenalna. Pierwszegodziny pracy w szpitalnym oddziale ratunkowym,to niebywały stres, praca na 200, 300, a nawet 400proc. normy. Pomimo pracy za 3 czy nawet 4osoby, w końcu dochodzimy do granicy wydolnościzespołu walczącego w SOR. Sznur karetek sięwydłuża. A ja, z powodu bezradności, powoli gubięuczucie lęku. Nie czuję już niepokoju. Wiem, żeświata nie zbawię. Wiem, że nie wszystkim zdołampomóc. Po prostu - tak jak Usain Bolt nie pobiegnie100 metrów w czasie krótszym niż 9 sekund, takmy - zespół walczący w SOR - nie zaopatrzymykilkunastu ciężkich pacjentów w krótszym niżdotychczas czasie. Nie mamy na to wpływu i mojapsychika mówi: "dość!". Organizm się buntuje ispuszcza z tonu. Już się nie boję. Ogarniamywszystkich, selekcjonujemy ich - w cięższymstanie najpierw, Iżejsi później. Obraz wojenny albo -co najmniej - zdarzenia masowego. Tak, SORYpracują teraz permanentnie w obliczu zdarzeniamasowego, takiego jak wypadek z udziałemautobusu czy pociągu, wszak codziennie dosystemu dowożonych jest kilkanaście(kilkadziesiąt) autobusów chorych.Zamknięcie kraju natychmiast. Stosowanie zasadyDDDMW - dom (jeżeli nie musimy wychodzić),dezynfekcja, dystans społeczny (gdywychodzimy), prawidłowe noszenie maseczekochronnych oraz częste wietrzenie pomieszczeń.Nie będziemy mieć scenariusza francuskiego,hiszpańskiego ani lombardzkiego.Jak na mickiewiczowskiego Chrystusa Narodówprzystało, zasługujemy na własny scenariusz -połączenie powyższych, "Bombardzki".Uważajcie na siebie,Bartek

Małgorzata Rozenek OSTRO o decyzji Trybunału Konstytucyjnego:

 –  m_rozenekZweryfikowanoMam chorego męża w szpitalu, chorą mamę, której nie mogę odwiedzić, przestraszone starsze dzieci w domu i 4 miesięczne niemowlę, które potrzebuje spokojnej mamy. Wszyscy razem od niedzieli jesteśmy na kwarantannie. Szczerze mówiąc nie wiem, do kiedy, bo Sanepid do tej pory nie odezwał się do nas i po prostu nie mam siły oraz cierpliwości na konwenanse. To, co wydarzyło się wczoraj, jest naturalną konsekwencją tego, co działo się już wcześniej. Cofnięcie refundacji In vitro był jednym z przygotowawczych kroków. Kiedy PIS przeprowadzał zamach na Trybunał Konstytucyjny, wielu z Was myślało: „to mnie nie dotyczy”. Wczoraj zobaczyliśmy, że dotyczy. Kraj, w którym 98% aborcji wykonuje się ze względu na ciężkie i nieodwracalne wady płodu, zabronił nawet tego, skazując kobiety na niewyobrażalne cierpienie. Ponad 70% Polaków jest za aborcją w tym przypadku. Słusznie rozumując, że skazywanie kobiety na donoszenie i rodzenie nieodwracalnie chorych dzieci, które po porodzie czeka tylko pełna męczarni egzystencja i bardzo bolesna śmierć, jest nieludzkie. Tak jak wczorajsza decyzja TK.PIS JESTEŚCIE ODPOWIEDZIALNI ZA #piekłokobietKiedyś Was rozliczymy
Najlepsze podsumowanie –  "Gdyby w chrześcijańskim narodzie, a takim podobno jest polski naród, uchwalono ustawę, która stanowi, że opiekun nieuleczalnie chorego dziecka otrzymuje comiesięczne wynagrodzenie równe przeciętnej pensji, a lata opieki nad chorym dzieckiem wliczają się do świadczeń emerytalnych; gdyby ponadto ustawa gwarantowała bezpłatne lekarstwa i bezpłatną terapię dla takich dzieci - byłaby to prawdziwa troska o nienarodzonych, godna Dumnej Polski." O. Ludwik Wiśniewski OP, „Gniew ludu", ,,Tygodnik Powszechny" 17/2018
Bukima, goryl srebrnogrzbiety, stojący między członkami swojej grupy, a zespołem lekarzy, którzy operują chorego młodego goryla. Bukima czuwał, żeby reszta osobników, chcących odbić młodego nie zakłócała operacji –
 –  Madeline Rauu 4 godz. • Jak mnie wkurwiają ci leworęczni. Nie mogą tak jak NORMALNI ludzie pisać prawą ręką? Żeby jeszcze sobie pisali lewą ręką w domu we własnym pokoju, ale nie! Obnoszą się tym wszędzie, w szkole, w urzędach, na poczcie - to chore! Chcesz pisać lewą ręką to pisz, ale po co się z tym tak obnosisz przed całym światem? I jeszcze ta propaganda, że to normalne, gdyby to było normalne to też mogłabym pisać lewą ręką, a nie mogę. Mam nadzieje, że niedługo zaczną leczyć z leworęczności, bo mam już dość tej chorej propagandy, którą serwują naszym dzieciom w szkołach. Chce żyć w kraju, gdzie nie będę musiała bać się, że jak moje dziecko wyjdzie z domu to zobaczyć na ulicy kogoś leworęcznego - przecież jak zobaczy takie "coś" i nasłucha się, że to normalne i "naturalne" to również zachce pisać lewą ręką. Już mam dość tego chorego lewactwa i ich tolerancji, chce żyć w normalnym zdrowym kraju. Niedługo zaczną adoptować dzieci i jak się takie dziecko w domu napatrzy, to potem te będzie pisało lewą ręką. Dzisiaj zaczniemy tolerować leworęcznych, a jutro co? Pedofilia? Zoofilia? DOŚĆ! WON!
 –  UWAGA!!!!!!!!!1. Gdzie te ciała na ulicach??2. Znasz kogoś chorego??3. Dlaczego cov nie zarażał na wiecach wyborczych?4. Dlaczego, nie szukają leku na covid a od razuszczepionki???5. Dlaczego zdrowym każa wypełniać zaświadczenia opodejrzeniu u siebie cov pod groźba nie udzieleniapomocy????6. Dlaczego pozbawili nas podstawowej opiekizdrowotnej na NFZ niby bojąc sie wirusa ale prywatniejuz się go nie boją??7. Czy temperatura jest tylko objawem cov czy naturalnareakcja organizmu przed wirusami???Jest to pare podstawowych pytań które powinieniessobie zadać. Wytacz tv, włącz myślenie. Zdejmijkaganiec, nie czekaj na smycz!!!
11 sierpnia 2000 roku na Węgry powrócił András Toma, uznawany za ostatniego jeńca II wojny światowej. – Przez 53-lata przebywał w rosyjskim szpitalu psychiatrycznym, natomiast na Węgrzech uznawany był za zmarłego. Uznano go za chorego psychicznie, ponieważ nikt nie potrafił się z nim porozumieć. Okazało się, że mówił po węgiersku...
 –
Chłopiec o imieniu Connor zorganizował wyprzedaż swoich zabawek, żeby uzbierać na leczenie dla swojego chorego psa. Stwierdził, że "Pies jest ważniejszy niż jakakolwiek zabawka" – Pies został wcześniej zaadoptowany jako tzw. pies terapeutyczny. Chłopiec chorował na zespół stresu pourazowego i to właśnie 4-letni doberman ostrzegał jego mamę o napadach drgawek.
Tymczasem w Indiach zmarł pacjent chory na koronawirusa. Nie byłoby w tym nic szokującego, gdyby nie okoliczności jego śmierci – Pacjent zmarł zaraz po wizycie jego rodziny, która zabrała ze sobą klimatyzator. Nie mając gdzie podłączyć, omyłkowo odłączyli respirator podtrzymujący życie chorego. Respirator jeszcze przez jakiś czas chodził na baterii, lecz potem całkowicie zgasł, a chory wyzionął ducha.
Lekarze z Centrum Chorób Serca Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu jako pierwsi w Polsce przeprowadzili zabieg Basilica – Zabieg Basilica polega na rozcięciu chorego płatka zastawki sercowej bez otwierania klatki piersiowej. Dokonuje się go za pomocą cewników prowadzanych przez tętnice udowe. W płatku zastawki, który ma długość 10-12 milimetrów wykonywane jest kilkumilimetrowe nacięcie, pozwalające na właściwy przepływ krwi