Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 131 takich demotywatorów

Elon Musk początkowo bagatelizował epidemię mówiąc, że "Panika związana z koronawirusem jest głupia", teraz chce pomóc produkując respiratory –
Jak widać, obecna sytuacja związana z pandemią uderza we wszystkie branże zawodowe –  LotnictwoWczoraj o 05:49 ·Dzisiaj rano doszło do przedziwnego zamachu terrorystycznego na lotnisko w Barcelonie. Dwóch pochodzących z Albanii mężczyzn wbiło się samochodem do wnętrza Terminala 1 i tam wyskoczyło z pojazdu wykrzykując islamskie hasła. Natychmiast zostali aresztowani przez funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa. Samochód przeszukano pod kątem obecności materiałów wybuchowych, lecz niczego nie znaleziono. Generalnie lotnisko stało puste z powodu epidemii i odwołanych lotów, tak więc ciężko stwierdzić przeciwko komu zamach był wymierzony...
 –  Polska Policja9 godz temuALL COPS ARE BEAUTIFULPOLICJAMadzia B.アムATUwaga ! Uwaga ! ważna informacjaZ powodu pandemii COVID-19, która wywołała panikę, a na nas nałożyławiele nowych zadań i czasami nieprzewidywalne zachowania wielu osób,oczekujących od nas i innych służb ciągłej pomocy, prosimy o zaprzestaniewszelkich działań przestępczych/haniebnych/niegodziwych do odwołaniaDocenimy spodziewaną współpracę związaną z powstrzymaniem się odpopełniania przestępstw i wykroczeń i już z góry dziękujemy za współpracęoraz zrozumienie Powiadomimy oddzielnym komunikatem, kiedy będziemożna wrócić do codziennej działalności przestępczej kontynuując dalejstarą zagrywkę policjant-złodzieje :
To uczestnicy 13 sezonu Big Brothera w Niemczech – 6 lutego weszli oni do Domu Brata i od tego momentu zgodnie z regulaminem show, mają **zupełnie odcięty** dostęp do informacji o świecie. Na tamten moment u naszych zachodnich sąsiadów było zaledwie kilka przypadków. Jakiekolwiek informacje zostaną im podane wyłącznie w momencie, gdy bliski któregoś z uczestników zachoruje
Wojciech Cejrowski krytykuje decyzję episkopatu związaną z przyjmowaniem komunii świętej "na rękę" – A czy nie prościej byłoby w ogóle wstrzymać się z nią w obliczu epidemii? Skąd wiadomo, że akurat ksiądz nie będzie miał na rękach wirusów? Może sobie je odkazić, ale wystarczy, że jakaś babcia mu chrząknie blisko ręki i już wierni dostają zarazki w bonusie prosto do ust... #Komunia Święta "na rękę" (świętokradztwo!) to gwarancja szerzenia zarazy. Na dłoniach wirusa mają wszyscy w kościele (z klamek, z windy, z tramwaju), a w ustach wirusa mają tylko chorzy. Najbezpieczniej do ust i na klęczkach - nie dmuchamy księdzu w twarz.#Kościół #koronawirus
To było 7 lat temu, dziś przypadkiem sobie o tym przypomniałem – Jej konto jest od dawna nieaktywne. Nigdy się nie dowiedziałem, co się właściwie stało. Nadal jest mi trochę żal, gdy o tym pomyślę... Opowiem Wam autentyczną historię z mojego prywatnego życia,związaną z tym portalem. Jaki jest jej morał, nie wiem. Może Wymi powiecie.Poznałem tu, na Demotach, pewną dziewczynę. Dawno temu,miałem wtedy ok. 20 lat, ona kilka lat więcej. Pierwsza napisałaprywatną wiadomość, zaczęliśmy rozmawiać. Najpierw opierdołach, potem te wywody były coraz dłuższe, częstsze ibardziej osobiste. Dogadywaliśmy się rewelacyjnie i mieliśmymnóstwo wspólnych tematów. Trwało to w ten sposób pół roku.Potem powiedziała mi, że zamierza odwiedzić starego przyjaciela,który jest jak przyszywany brat, więc przez jakieś dwa tygodniebędzie w moim mieście. Spotkaliśmy się już następnego dnia po jejprzyjeździe, było świetnie. Był początek lata, jako student miałemjuż wolne od uczelni. Widywaliśmy się zatem coraz częściej,spędzaliśmy ze sobą całe dnie, a i tak już godzinę po rozejściu sięzaczynała pisać do mnie smsy, nieraz trwało to do późnej nocy.Odkąd widywaliśmy się "na żywo", zauroczyłem się, i to dośćmocno. Ale niczego nie próbowałem, ogromnie cieszyło mniesamo jej towarzystwo i nie chciałem niczego zepsuć. Gdy jej pobytdobiegał końca oświadczyła, że nie wraca na razie do siebie -wynajęła pokój w mieście i szuka tutaj pracy. Więc dalej sięspotykaliśmy i nadal było wpaniale. Istna sielanka.Aż pewnego dnia, po kolejnych kilku tygodniach, poszliśmy nakawę. Spodziewałem się, że będzie jak zwykle, ale nie. Od razupowiedziała, że ma dla mnie tylko pół godziny, spieszy się. Gdyusiedliśmy też była jakaś dziwna, mówiła tylko o sobie -współlokatorach, planach na wakacje itd., mi prawie nie dawaładojść do głosu. No i po półgodzinie wyszła.Po kilku dniach zadzwoniłem, nie miała czasu. Przy dwóch czytrzech kolejnych próbach umówienia spotkania też nie.Odpuściłem, uznałem że może ma trudny okres i później sama sięskontaktuje.Już się nie odezwała. Ja w końcu zapomniałem. Na tym sięskończyło.
 –  Informacja odnośnie płatności za miesiąc styczeń została przesłana na państwa skrzynki mailowe. Dodatkowo plik z płatnościami dostępny będzie na stronie szkoły. W porozumieniu z Dyrekcja oraz Radą rodziców informujemy o dokonaniu podwyżki posiłków wydawanych na naszej stołówce. Nowe ceny wchodzą w życie o stycznia 2020 roku i obowiązywać będą do czerwca 2020 roku. Zmiana cen związana jest z planowanym od stycznia 2020 roku podwyższenia płacy minimalnej z kwoty 2150.00 zł na kwotę 2600,00 zł brutto. PB GASTRO
 –  Tab. 6. Różnice seksualne między kobietą i mężczyzną.CECHA	KOBIETA	MĘŻCZYZNAPOPĘD SEKSUALNY	niski - potrzeba zachęty	„nieskończony"POBUDZENIE	słowa, dotyk (afirmacyjny), adoracja osoby i ciała	wzrok, zapach, dotyk kojarzy z seksemROMANTYCZNOŚĆ	randka, sypialnia, wyjazd, prezent, różnorodność	powinien się jej ciągle uczyćAKT SEKSUALNY	„spiesz się powoli"	szybkiWARUNKI ZEWNĘTRZNE	odpowiedni czas i miejsce	czas i miejsce są zawsze odpowiednieOSOBY TRZECIE	nie może ich być (dzieci też)	mogą być blisko (np. w drugim pokoju)CZYSTOŚĆ	naturalna - związana ze wstydliwością	nieustanna walka z pokusami (onanizm, pornografia, inne kobiety)MIŁOŚĆ A SEKS	potrzebuje miłości, ofiaruje seks	daje miłość, potrzebuje seksuHIERARCHIA POTRZEB	sen, jedzenie, seks	seks, jedzenie, sen
Wygląda na sprawę o ustalenie ojcostwa –  DoPaństwawłaściciel psa Borysa,Informujemy Państwa że Państwa pies Borys rasy nieznanej (z wygląduKaukaz) został ojcem szczeniaków suezki Amy rasy nieznanej (kundelka)której wlaścicielem jestem jaSzczeniaki są wychowywane przez matkę suczkę Amę , mają dwa tygodniea koszty pokrywane są przeze mnie z renty która jest zbyt mała i niewystarcza na pokrycie wydatków związanych utrzymaniem i pielęgnacjąszczeniaków jest ich dwójka.Okoliczności związane z dokonanym gwaltem przez psa Borvsa na mojejsuczce Amie, są Państwu znane zapewne , ale przypominam stalo się to wczasie kiedy wasz pies uciekal z państwa posesji na naszą i dokonalzniewolenia młodej niedoświadczonej suczki , te incydenty były zgłaszanedo Powiatowej Policji wi Dziełnicowego w posterunkuZapraszam Państwa na konfrontacje związaną z waszym psem i jegoszczeniakami i rozmowę o kosztach utrzymania (alimenty dia szezeniaków)Wrazie braku odpowiedzi w/w sprawie w 14 dniach od otrzymania pisma.Roszczenia swoje odnośnie zniewolenia i alimentów skieruje do SąduRejonowego w LubliniePoważaniemDo wiadomości :1. Dzielnicowy w2. Powiatowej Policii v3. Urząd Gminy w
Ernest Hemingway - człowiek,który pokonał przeciwności losu,ale ostatecznie zostałzniszczony przez system – W wieku 18 lat odpowiedział na ogłoszenie Czerwonego Krzyża i zgłosił się na ochotnika jako kierowca karetki pogotowia na włoskim froncie I wojny światowej.Uratował rannego włoskiego żołnierza i sam został poważnie ranny. W szpitalu Ernestowi usunięto 26 odłamków, a na jego ciele naliczono ponad dwieście ran. Lekarze zastąpili roztrzaskane kolano protezą. Dwukrotnie został ranny podczas polowania.Hemingway przeżył zakażenie wąglikiem, malarię, zapalenie płuc, raka skóry, zapalenie wątroby i cukrzycę.Brał udział w dwóch katastrofach lotniczych w Afryce, podczas których doznał pęknięcia nerki, śledziony, wątroby, uszkodzenia kręgosłupa i złamania podstawy czaszki.W ostatnich latach życia popadł w paranoję związaną z inwigilacją. Wydawało mu się, że ciągle obserwują go agenci FBI, czytają jego pocztę, podsłuchują telefon i monitorują konta bankowe.Pisarz cierpiał również na depresję i był leczony psychiatrycznie. Zastosowano u niego terapię elektrowstrząsową. Po 13 sesjach porażenia prądem Hemingway stracił pamięć i zdolność tworzenia.2 lipca 1961 r. w swoim domu w Ketchum, kilka dni po opuszczeniu kliniki, Hemingway zastrzelił się ze swojej ulubionej strzelby bez pozostawienia listu pożegnalnego.Na początku lat 80. XX wieku, archiwa Ernesta Hemingwaya w FBI zostały odtajnione. Fakt inwigilacji został potwierdzony. FBI naprawdę aktywnie śledziło pisarza. Konta bankowe były monitorowane, czytano pocztę oraz podsłuchiwano telefony
Oto Karolina Pajączkowska, która była od 2016 roku związana ze stacją TVN BiS. Ma również za sobą występ w II edycji Top model. Teraz przechodzi do TVP –
Aborygeni w końcu dopięli swego! Setki turystów ustawiały się w kolejkach, by po raz ostatni wejść na legendarną górę Uluru w Australii – Aborygeni wskazywali, że wspinaczka jest w ich kulturze związana ze świętym rytuałem, którego turyści nie respektują. Ostatecznie prośby rdzennych mieszkańców zostały uszanowane, a rada parku narodowego Uluru-Kata Tjuta wprowadziła oficjalny zakaz wstępu na wzniesienie. Wchodzi on w życie od dzisiaj, czyli 26 października
0:34
Mariam Nabatanzi z Ugandy ma 40 lat i jest matką 44 dzieci, a wszystko z powodu rzadkiej choroby genetycznej – Każda jej ciąża była mnoga i kończyła się przyjściem na świat kilkorga dzieci, więc zwróciła się z prośbą o pomoc do lokalnego lekarza, ponieważ nie chciała rodzić tylu dzieci po raz kolejny. Po przeprowadzeniu badań okazało się, że Mariam Nabatanzi cierpi na rzadką chorobę genetyczną związaną z zaburzeniami procesu jajeczkowania. Jej organizm produkuje za dużo jajeczek – podczas owulacji jej jajniki uwalniały po kilka komórek jajowych. Zdaniem lekarza podjęcie jakiegokolwiek leczenia mogłoby być dla kobiety tragiczne w skutkach i grozić nawet śmiercią
Mija 10 odkąd pracę z kadrą Polski zakończył Leo Benhakker. Z tej okazji mała anegdota z nim związana i o tym jak ś.p. Paweł Zarzeczny stracił pracę w "Fakcie": – "Do redakcji „Faktu” na zaproszenie ówczesnego naczelnego, Roberta Krasowskiego przyjechał Leo Beenhakker w towarzystwie Michała Listkiewicza. Ten ostatni zresztą odegrał sporą rolę, bo kilka razy w trakcie rozmowy kładł Holendrowi rękę na kolanie, żeby ten nie wybiegł ze złością z redakcji. Robert Krasowski wyszedł, bo nie chciał nam przeszkadzać, za to pokazał, gdzie jest Chivas Regal, którym możemy podjąć naszego gościa.My z Krzyśkiem Stanowskim odpuściliśmy, a Paweł – ooo, tego-śmego, to są juniorzy, więc ja nadrobię. Ja i Stan staraliśmy się zadawać jakieś pytania, ale widać było, że Paweł jest nimi kompletnie znudzony, wręcz zawiedziony. Jakieś eliminacje, Euro, kompletnie go to nie interesowało. Aż doszło do Żurawskiego. Leo tradycyjnie, jak to on, musiał podpompować swojego piłkarza: great player, one of the best i tak dalej. Paweł dopytuje:– You think he is good?– Yes, very good.– Good?– Yes.– Maybe… Maybe… Maybe on dancefloor.Wszyscy buchnęliśmy śmiechem. Selekcjoner już chyba powoli widział, że ta rozmowa nie ma sensu. Paweł, cały czas nazywając go „mister Leo”, w pewnym momencie poruszył temat jego wieku.– Mister Leo… You’re old, very old. Very, very, old. 65. In Poland it’s time to retire.Beenhakker odwrócił się zdumiony do Listkiewicza, co ten gość w ogóle wygaduje. Wyszedł z poczuciem, że został obrażony, zadzwonił do Krasowskiego, opowiedział sytuację i w ten sposób Paweł stracił pracę."
 –  W tym tygodniu dokonano kradzieżyPENISA z modelu anatomicznego z sali 38.Nie chodzi mi o uczciwego znalazcę tylko ozłodzieja, który go ,zakosil" Penis byi malywięc rozumiem, że jego kradzież zwiazanabyła z celami naukowymi.Proszę o natychmiastowy jego zwrotna biurko, w przeciwnym razie będziepoważne dochodzenie, gdyž za modelodpowiedzialny jestem osobiście, a pomoc tabyła bardzo droga.Złodziej ma czas do przyszłego tygodnia bow końcu i tak się dowiem!!!.W przeciwnym razie wyciagnę surowekonsekwencje, łącznie z ośmieszeniem uczniana forum szkoły.o me s BIOLOG

Nauczycielka w ostrych słowach wypowiada się o strajku:

Nauczycielka w ostrych słowach wypowiada się o strajku: – „Oczywiście, że biorę czynny udział w strajkach, ponieważ zarabiamy tak małe pieniądze, że nie mieści się to w głowach. Nie wrócę do pracy, jeśli nic się nie zmieni!”Tak bardzo wytykacie nam, że mamy te 18 godzin w tygodniu pracy, ale nikt z was nie pomyśli, ile godzin po szkole musimy poświęcić na to, aby przygotować materiał na zajęcia, sprawdzić prace i w ogóle zainteresować się tym, aby wasze dzieci mogły poszerzać swoje zainteresowania i wiedzę. Czy wy naprawdę myślicie, że ja przychodzę do domu i nie robię w nim nic, co jest związane ze szkołą? Jesteście w błędzie! Wszystko, co dzieje się wokół mnie, zawsze analizuję pod kątem moich lekcji. Kupiłam za dużo ziemniaków i nie mam, co z nimi zrobić? Wezmę je do szkoły i zrobię z dziećmi stemple. Usłyszałam o zajęciach w oczyszczalni ścieków? Myślę o tym, jak przemycić to do siebie na lekcje. To jest praca 24/7, a jak ktoś powie, że jest inaczej, lepiej niech nie staje na mojej drodze!Jak tak bardzo jesteście zawiedzeni tym, że wy musicie aż tak dużo pracować nieraz po 12 godzin, to dlaczego nie poszliście na pedagogikę i nie zostaliście nauczycielami? Skoro to taka bułka z masłem to czemu to nie jest wasz zawód? Jak zwykle zawsze najwięcej do powiedzenia mają ci, którzy nie mają wiele wspólnego z naszym zawodem, a potrafią jedynie widzieć to, jakie mamy niby przywileje, które suma summarum nie są wcale czymś rewelacyjnym. Wierzycie we wszystko to, co podają wam media, nie mając w ogóle pojęcia, jak wyglądają realia w polskich szkołach. Słyszałam też głosy dotyczące tego, że nikt nie zmuszał mnie do tego, abym wykonywała ten zawód.Oczywiście, że nikt do tego mnie nie zmuszał, ale liczyłam,że coś się może zmieni, gdy akurat skończę studia i będę szanowana osobą, która z wielką chęcią chciała przekazywać dzieciom wiedzę. A teraz uważam, że nie tylko nie mamy szacunku, ale jesteśmy wykorzystywani i pracujemy za psie pieniądze ponad normę„Jeśli to się nie zmieni, to możecie być pewni, że nauczyciele tak jak teraz się skrzyknęli, tak będą trwać w tym przekonaniu jeszcze przez długi czas!”Żadne wasze dziecko nie będzie w stanie nauczyć się samo tego, co my mamy do przekazania. Jak będzie potrzeba, będziemy strajkować nawet przez kilka miesięcy, a uczniowie bez nas w szkole nic nie osiągną! Dlatego jestem przekonana, że rząd zgodzi się na to, co chcemy aby wprowadzono. Zbyt długo siedzieliśmy z założonymi rękoma i zbyt długo nasz zawód był spychany na boczny tor. Bez tego, jakimi jesteśmy ludźmi, wielu z was skończyłoby na ulicy, a teraz się tak odwdzięczacie? Kraj w tym przypadku powinien być zgodny i dziwię się, że można mieć w ogóle inne zdanie niż to, które prezentujemy MY.Kto lepiej powie Wam, co dzieje się w szkole jak nie nauczyciele? Nikt poza nami nie zna lepiej tego świata i nikt lepiej nie powie, że coś trzeba zmienić, bo inaczej będzie bardzo źle. Dla nas jest jasny przekaz i mamy nadzieję, że trafi do odpowiednich osób. Koniec z robieniem sobie z nas pośmiewiska. Więcej nie damy się nabrać!Wracając jeszcze do tego nieszczęsnego tematu wolnego w wakacje, który tak bardzo wam przeszkadza i o którym trąbią wszystkie media, które nie popierają strajku. Czy naprawdę myślicie, że my wszyscy chcemy podróżować i zwiedzać w momencie kiedy jest najbardziej tłoczno w Polsce i w Europie? A może ja miałabym ochotę pojechać na dwa tygodnie ze swoją rodziną gdzieś w kwietniu albo w maju? Nie mogę tego zrobić, ponieważ jestem związana ze szkołą, w której zdecydowałam się pracować. Mąż nie może mi zrobić niespodzianki i zabrać na tydzień w góry w kwietniu, gdy on ma urlop, ponieważ ja muszę być na dyżurze jak policjant, który oddaj się służbie. I za jakie pieniądze? Tak mizerne, że aż wstyd komukolwiek o tym pisać.„Mamy być przykładem i przeprowadzać młodzież przez ciemną stronę współczesnego świata. Jak to robić, gdy sami jesteśmy w tych ciemnościach pogrążeni?!”Wiem, że zaraz pojawiają się komentarze, że nauczyciele mają swoje za uszami i pojawiają się krzyki, chamskie odzywki i złe traktowanie. A myślicie, że my jesteśmy robotami? Też mamy dzieci i też chcemy im się poświęcić, ale jak mamy to robić, gdy nasza praca jest niedoceniana, a wasze dzieci zachowują się karygodnie. To rodzice powinni pokazywać dzieciom przede wszystkim dobro i zło – pamiętajcie o tym!
Przyprowadzają psy na stare boisko, by tam mogły się wybiegać na ogrodzonym terenie i którzy głośno komentują: – O nie, nie wzięliśmy piłeczki! Cóż... Zgadnijcie, kto kupił worek piłek tenisowych? Wyrzucam je przez okno tak, że przelatują przez ogrodzenie boiska i lądują na jego środku, podskakując wysoko - jasne jest więc, że ktoś je przed chwilą wyrzucił. A potem chowam się za oknem i obserwuję. Ludzie mówią, że "piłki spadają z Nieba". Mówią, że "wzięły się z powietrza". Nie mają pojęcia, skąd się wzięły. Ale pies i człowiek dobrze się bawią, a potem wracają do domu. Tuż przed powrotem właściciele psów zazwyczaj rozglądają się dookoła i spoglądają w niebo zastanawiając się, o co chodzi. Zazwyczaj pies zabiera do domu swój prezent z nieba jako trofeum. To NAJLEPSZE!
Wpis Jurka Owsiaka masakrujący Pocztę Polską podbija Internet – Żona wysłała Jerzemu Owsiakowi kartkę na walentynki. Wysłała ją z urzędu pocztowego oddalonego od adresata o kilkaset metrów. Aby nie było problemów, dopłaciła i na kopercie znalazła się pieczątka z napisem "priorytet". Z miłej niespodzianki jednak nici. Bo gwarancja dostarczenia listu w ciągu 24 godzin się nie sprawdziła i koperta dotarł do szefa WOŚP dopiero teraz. „Jeśli cokolwiek można zepsuć i pozostawić po sobie najgorsze wrażenie, to jesteście w tym mistrzami godnymi największego, kolorowego dzbana, który powinien stać w widocznym miejscu na Waszym największym biurku.Nie po raz pierwszy, ale po raz kolejny swoim brakiem profesjonalizmu zniszczyliście całą przyjemność związaną z wysyłaniem dobrych, miłych, serdecznych wiadomości. Jesteście niepunktualni i wszystko co jest zawarte w Waszej ofercie, nie trzyma się kupy, jest nieprawdą i obietnicą bez pokrycia, za którą, w postaci znaczków, uiszczamy stosowną opłatę” - pisze Owsiak.
Pewien użytkownik portalu Reddit zamieścił historię związaną z postanowieniami noworocznymi. Ta historia jest bardzo poruszająca, przeczytajcie ją koniecznie do końca, gdyż płynie z niej również pewna nauczka dla nas wszystkich – "Oto co się wydarzyło. Byłem na siłowni rano i zobaczyłem grupę dwóch kobiet i mężczyzny, którzy w bardzo oczywisty sposób śmiali się z i rozmawiali o kobiecie, która ewidentnie dopiero stawiała pierwsze kroki na siłowni. Na początku nie zdawałem sobie sprawy z tego co się dzieje, gdyż miałem słuchawki na uszach, ale zobaczyłem jak jedna z kobiet wyjęła telefon i zaczęła nagrywać. Kobieta z której się śmiali zdawała sobie sprawę z tego co się dzieje i była bliska płaczu...Zeszła z bieżni i udała się do szatni. Odłożyłem moje ciężarki i poszedłem za nią. Powiedziałem jej by zaczekała tu na mnie po czym poszedłem zgłosić całą sytuację do kierownika siłowni.Gdy wróciłem do szatni kobieta płakała i po cichu opowiedziała mi, że niedawno jedno z jej rodziców zmarło na zawał serca związany z otyłością, a lekarze powiedzieli jej, że jeśli nie zmieni swojego stylu życia to zmierza w tym samym kierunku. Powiedziałem jej, że każdy musi gdzieś zacząć, a po chwili rozmowy dodałem, że jej początek jest dziś, po czym pomogłem jej wstać. Poprosiłem by dokończyła ćwiczenia ze mną i że pomogę jej nauczyć się wszystkiego, bo sam byłem na jej miejscu rok temu. Do końca ćwiczeń... miała uśmiech na twarzy. Koniec końców troje członków siłowni dostało permanentny zakaz przychodzenia, a ja mam nową przyjaciółkę.Morał tej historii jest prosty. Wiadomo, że dla wszystkich frustrujące jest to jak siłownie stają się pełne ludzi na początku roku, ale aż trudno jest pojąć jak duży wpływ mamy na innych ludzi. Nie mam wątpliwości, że ta kobieta już nigdy by nie wróciła do siłowni, jeżeli jedyne co ją tu spotykało to wyśmiewanie. Proszę, PROSZĘ pomóżcie innym czuć się mile widziani... Nie musicie z nimi rozmawiać. Po prostu uśmiechnijcie się lub skińcie głową. Wszyscy na siłowni jesteśmy po to by pracować nad sobą, nie ważne jak głośne lub pełne ludzi jest to miejsce. Podajcie dalej miłość i pozytywne wibracje. Możecie zmienić życie innym ludziom"

Ciekawostka związana z zatonięciem Titanica. Czy ktoś to przewidział?

 –  14 lat przed tym, jak Titanic 	zatonął... 	MORGAN 	ROBERTSON 	NAPISAŁ 	KSIĄŻKĘ O 	PEWNYM STATKU 	OKREŚLIŁ GO JAKO 	NIEZATAPIALNY 	KTÓRY PŁYNĄŁ Z PRĘDKOŚCIĄ 	22.5 WĘZŁA 1 UDERZYŁ W GÓRĘ 	LODOWĄ, W KWIETNIOWĄ NOC 	1 ZATONĄŁ NA PÓŁNOCNYM 	ATLANTYKU, 400 MIL OD 	NOWEGO LĄDU 	Jaka jest różnica między książką 	a prawdziwą historią? 	Titanic płynął z prędkością 	węzłów, kiedy uderzył w górę lodową. 	WSZYSTKO POZOSTAŁE 	DOKŁADNIE POKRYWA SIĘ Z 	TYM, CO 14 LAT WCZEŚNIEJ 	NAPISAŁ ROBERTSON 	A JAK SIĘ NAZYWAŁ 	STATEK ROBERTSONA? 	THE TITAN