Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 249 takich demotywatorów

Dwaj znudzeni rolnicy przemalowali krowę na tygrysa i robią sobie z nią zdjęcia –
Podczas zabaw motocrossowych rozjeżdżał pola ze zbożem, niszczył łąki i do tego obrażał rolników. Swoje wyczyny nagrywał kamerą, a teraz udostępnia je na kanale YouTube – Całe zajście zauważył właściciel, który w nerwach chwycił kije i uderzył nimi motocyklistę. W efekcie Puzio wpadł do zimnego strumyka. Oby ta kąpiel ostudziła skutecznie jego zapał do niszczenia pracy i własności rolnika
Nawet 5000 zł kary można zapłacić, jeśli w ciągu dnia użyje się wody z wodociągów do podlania przydomowego ogródka, umycie samochodu czy napełnienie basenu. Ma to zapewnić dostęp do wody, która z powodu suszy stała się towarem deficytowym – W podwarszawskim Piasecznie zakaz używania wody z gminnej sieci wodociągowej do podlewania ogródków przydomowych i działkowych, tuneli foliowych oraz trawników i terenów zielonych obowiązuje od 30 kwietnia 2020 do odwołania. Gmina poinformowała, że zakaz obowiązuje w godzinach 6-22 i wyznaczyła karę za jego złamanie na maksymalnie 5000 zł. Na karę nie narażą się rolnicy nawadniający uprawy
- Jak za mało pada - susze- Jak za dużo pada - powodzie- Jak idealne warunki - ceny za niskie –
Kończy się kwiecień. Nie było śniegu, deszcze są nikłe. Pojawia się coraz więcej komunikatów, że grozi nam ogromna susza – Co robi rząd? Debatuje nad wyborami. Ciekawe co będzie robił jak ludziom zabraknie wody. Już pojawiają się zakazy podlewania ogródków, nakazy oszczędzania.Czy w kraju, gdzie mamy tysiące kilometrów rzek nie można pobudować zbiorników retencyjnych, pomp i rur, które nawadniają pola i dostarczają wodę do gospodarstw? Zamiast tego woda spływa do morza, a mogła by być wykorzystana. Kraj, w którym zalegają tony śmieci, głównie plastiku, który można by przetopić na zbiorniki i namawiać ludzi, by je kupili i gromadzili wodę z deszczu, który i tak pada coraz rzadziej.Ale po co? Zaraz rolnicy wystosują żądania o dotacje i wywindują ceny, że nikt nie będzie od nich nic kupował
 –
Nie samym makaronemżyje człowiek – Kupujmy POLSKIE warzywa i owoce - one NIE przetrwają kwarantanny. W związku z nieograniczonym ich importem, spadkiem popytu oraz zamkniętymi targowiskami polscy rolnicy mogą nie przetrwać koronawirusa. #KUPUJĘPOLSKIE
Ale rolnicy pracują dalej, komunikacja jeździ, transport żywności działa, policjanci są na ulicy, a lekarze w szpitalu –
+18
Ten demotywator może zawierać treści nieodpowienie dla niepełnoletnich.
Zobacz
Tymczasem greccy rolnicy spryskują granicę z Turcją świńskim moczem –
0:36
Przedsiębiorczy ludziemogą się pier*olić –
Już od 15 marca 2020 będzie lała się kasa - polski rolnik dostanie przelew na 595 zł za każdą posiadaną krowę oraz 301 zł za każdą lochę –
Importowane warzywa są sprzedawane w Biedronce jako polskie. Rolnicy z Agrounii wzywają do sklepu policję – "Złe znakowanie produktów w sklepach wielkopowierzchniowych to nie jest przypadek - to jest przestępstwo. To jawne działanie na szkodę polskich rolników i oszukiwanie polskich konsumentów" - piszą na Facebooku przedstawiciele Agrounii i publikują zdjęcia z interwencji policji. Sprawa dotyczyła sklepu Biedronka w Sieradzu. Marchew sprzedawana luzem była oznaczona na etykietach jako polska. Tymczasem według informacji na kartonach, pochodziła z Holandii. Tak samo oznaczone były ziemniaki. To nie był pierwszy taki przypadek. Już kiedyś zgłaszaliśmy policji takie oszustwa, ale postępowania nie wszczęto, bo nie było odpowiedniego materiału dowodowego. Dlatego teraz wezwaliśmy policję bezpośrednio do sklepu - mówi Michał Kołodziejczak, prezes Agrounii
 –  Janusz.Korwin. Mikke@JkmMikkeDawniej rolnicy jesieniąwypalali trawy, by miećpotem lepszy urodzaj......więc nie rozumiem czemuekolodzy rozdzierają szaty,że te pożary albo w Brazylii,albo w Australii. Jak się spali,to odrośnie i tyle. Nie trzeba"ratować"! Nie było nas - byłlas. I często się palił...
Jak walczyć ze śmieciami przy drodze? Brytyjscy rolnicy wpadli na genialny pomysł! – Rolnicy zaproponowali rozwiązanie, które pozwoli wyciągać konsekwencje wobec winnych zaśmiecania i przez to ograniczy to szkodliwe zjawisko. Metoda jest prosta - wszystko, co trzeba zrobić, to wprowadzić obowiązek nadrukowywania numerów rejestracyjnych samochodów klientów na pudełkach fast foodów sprzedawanych w restauracjach drive in. Co o tym sądzicie?
Niemieccy rolnicy w drodze do Berlina, aby wziąć udział w demonstracji –
0:35
Rosyjscy naukowcy przeprowadzają eksperyment z wirtualną rzeczywistością dla krów – Rolnicy współpracują z developerami i weterynarzami w celu stworzenia unikalnego oprogramowania symulującego widok idealnego zielonego pastwiska skąpanego w promieniach letniego słońca. Widok ten ma uspokajać krówki i dzięki temu mają dawać więcej mleka

Wiecie skąd się wzięły protesty w Chile, w których bierze udział milion osób? Użytkownik El_Polaco mądrze to wyjaśnił w kilku zdaniach Wiem, że zostanę zminusowany i okrzyknięty lewakiem, bo krytykowanie Pinocheta na tym portalu nie jest mile widziane, ale może jednak mój komentarz da komuś do myślenia

Wiem, że zostanę zminusowany i okrzyknięty lewakiem, bo krytykowanie Pinocheta na tym portalu nie jest mile widziane, ale może jednak mój komentarz da komuś do myślenia – Dzisiejsze protesty w Chile to efekt jego reform. Polityka Allende była katastrofalna i nie zamierzam go bronić, ale Pinochet pod wpływem neoliberałów zaczął prywatyzację na masową skalę, dużo dalej posuniętą niż w Polsce.Problem w tym, że to, co zrobił, to nie miało wiele wspólnego z wolnym rynkiem. Nie jestem pewien, jak było z drobną działalnością gospodarczą, która dziś działa bardzo prężnie. Z dużą było tak, że np. sprywatyzowano system emerytalny i zasoby wody. Tyle że emeryturami zajmuje się jedna firma, AFP. Tak, stworzono prywatny monopol na system emerytalny, a odprowadzanie składek jest obowiązkowe. AFP ma dużo kasy i silne lobby sponsorujące kampanie wyborcze (podobnie jak firmy farmaceutyczne) i politycy się za to nie zabiorą. Ale zaczęło się w czasach Pinocheta, gdy wszelkie protesty były brutalnie tłumione. Podobnie z wodą, która też jest jedną z przyczyn dzisiejszych protestów. Nie da się wprowadzić kapitalistycznej konkurencji w tej branży, bo jak. Stworzyć kilka systemów wodociągów, żeby klient mógł wybierać, z czyich usług skorzystać? Tak się nie stanie, bo zwyczajnie nie ma wystarczająco dużo miejsca, żeby coś takiego zrobić, a inwestycja jest zbyt kosztowna i miną lata, zanim zacznie się zwracać. Także w każdym regionie Chile jakaś firma uzyskała monopol na wodę. Czyli tania nie jest. To wszystko i jeszcze wiele innych rzeczy zostało usankcjonowanych przez konstytucję uchwaloną w 1980 i obowiązującą do dziś. W samej konstytucji wprowadzono wiele poprawek, ale jednak jej nie zmieniono.I teraz mamy taką sytuację, że woda jest droga i dostarczana do dużych farm na plantacje awokado, a drobni rolnicy, zwłaszcza w suchszych regionach kraju, mają problem z dostępem do wody. Widziałem wyschnięte koryto rzeki, w którym obecnie jest parking.Emerytury są tak niskie, że wielu starych ludzi stoi na ulicach i zajmuje. Póki nie wiedziałem, o co w tym chodzi, to nawet mi się podobało, że nie gnuśnieją w domach, tylko coś robią, wychodząc między ludzi.Służba zdrowia dzieli się na prywatną i publiczną. Oczywiście prywatna funkcjonuje dużo lepiej, ale wielu Chilijczyków nie może sobie na nią pozwolić.A w czasie samych protestów było wiele przypadków nadużyć ze strony policji, pobicia, napastowania kobiet itp. Oczywiście protestujący też nie są święci, dopuszczali się wandalizmu, a część rzucała kamieniami w policję. Ci czasami odpowiadali pałowaniem albo gumowymi pociskami. Czasem też używali tych metod bez wyraźnej przyczyny. Widziałem filmik, na którym kogoś pałowali, ale to nie była część demonstracji. W okolicy zajścia było mniej niż 5 osób i nikt ich nie atakował.Nie wiadomo, jak się sytuacja rozwinie. Na razie prezydent Piñera obiecał zwolnić kilku ministrów
Źródło: Komentarz użytkownika El_Polaco https://demotywatory.pl/4956565/Obecnie-juz-p…
Rolnicy w Chinach i w Japonii wykorzystują kaczki zamiast pestycydów na swoich polach ryżu. Kaczki wyjadają wszystkie insekty i chwasty, nie dotykając roślin –
W Gryzonii, w szwajcarskich Alpach znajduje się "Null stern hotel". Hotelowe pokoje nie mają ścian, sufitów. Nie znajdziesz tutaj też żadnego basenu, spa, a nawet bieżącej wody. Nie ma telewizji i... innych gości. Obsługa pokojowa to lokalni rolnicy mający założone muszki, białe rękawiczki i buty robocze, którzy codziennie rano przynoszą śniadanie składające się z lokalnych produktów – Swoją działalność hotel prowadzi pod hasłem: „Nie ma gwiazdek - jedyną gwiazdą jesteś ty”. Autorzy projektu mają na celu przedstawienie piękna Alp. Wyobraź sobie, że leżysz w wygodnym łóżku i podziwiasz nie tylko górskie szczyty, ale także miliony gwiazd na niebie. Czy to nie piękne?
25 sierpnia obchodzimy Dzień Polskiej Żywności – Data nie jest przypadkowa, pod koniec sierpnia stragany i sklepowe półki są pełne polskich świeżych warzyw i owoców, a rolnicy świętują dożynki i cieszą się zbiorami. Celem dnia polskiej żywności jest przypomnienie jak ciekawa i bogata jest oferta rodzimych producentów żywności. Wydarzenie nie promuje jednego produktu, ale całą branżę. To świetna okazja do poszukiwań lokalnych smaków czy powrotu do dań z czasów dzieciństwa