Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 95 takich demotywatorów

Trzeba wszystko przewidzieć i dostosować –
0:27
Geniusz! –
 –
Aktor wcielający się w Thora, mitycznego potężnego boga, opublikował urocze zdjęcie z synkiem. – Nie mógł przewidzieć, że sprowokuje do bezlitosnych kpin nawet swojego słynnego brata.Trzymam za rękę tego małego kolesia i zadaję mu odwieczne pytanie: ''Kim chcesz zostać, jak urośniesz''. ''Tatusiu, chcę być Supermanem''. Na szczęście mam jeszcze dwoje innych dzieci
PIS po otrzymaniu dotacji unijnych na walkę z COVID – - podział łatwo przewidzieć
Kolejnych obostrzeń nikt nie jest w stanie przewidzieć –
"Krótki tekst o moim dzieciństwie, dorastaniu i o tym, do czego doprowadziły opisane niżej wydarzenia – 1. Mam 8 lat. Praktycznie nie widuję swojego brata, który ma 16 lat i siedzi w swoim pokoju 24 godziny na dobę. Jedyne co stamtąd słychać, to dźwięk włączonego telewizora. Ojciec odciął mu antenę i rozwalił magnetowid, a brat w odwecie wybił mu zęba. 2. Mam 12 lat. Wracamy z wesela autobusem. Mój brat jest pijany i agresywny. Rodzice nie zwracają na to uwagi, a ja bardzo się go boję. Wyszliśmy z autobusu i idziemy do domu. Brat idzie środkiem ulicy, a ja marzę o tym, żeby coś go rozjechało. Niestety wrócił do domu. Z mętnym wzrokiem rzuca się na ojca, piana toczy mu się z gęby, jego krzyki i groźby są straszniejsze od wszystkiego, co do tej pory słyszałam. Związaliśmy go, siedzę na nim i trzymam jego ręce, a on ciągnie mnie za włosy. Dzwonię na policję, ale nie mogę wykrztusić z siebie ani słowa. Mam nadzieję, że oddzwonią i przyjadą. Niestety tak się nie dzieje... 3. Mam 14 lat. Wstyd mi zaprosić do domu znajomych, bo mój dom to ruina. Wszystko jest tu porozbijane, obdrapane i połamane. Kiedy brat jest w domu, chowamy widelce i noże. Nikomu ze znajomych nie powiedziałam o moim domowym piekle. Moja matka nie przyjmuje do świadomości, że on jest chory. Uważa, że jej synek został przeklęty. Zamiast wysłać go na leczenie, chodzi po wróżkach, które nawijają jej makaron na uszy. Po tym jak znowu rzucił się na ojca, został zabrany na oddział psychiatryczny. Matce jest go nadal szkoda, a ja w końcu cieszę się ciszą. 4. Mam 16 lat. Moja siostra wyjechała na zawsze z kraju. Zostałam sama. Nie rozumiem dlaczego mnie porzuciła, nie wiem jak mam dalej żyć. Moje tymczasowe schronienie - mieszkanie siostry - w którym chowałam się, gdy w domu robiło się niebezpiecznie, jest już dla mnie niedostępne. Nie mam już dokąd uciec, nikt mi nie pomoże, jestem w pułapce bez wyjścia. Choroba brata nabiera rozpędu, nie bierze leków i raz na pół roku zabierają go do psychiatryka. A rodzice dalej wierzą w to, że on jest zdrowy, po prostu tabletki i psychiatryk tak na niego wpływają. Już się go nie boję, tylko zwyczajnie nienawidzę. Nienawidzę wszystkich. Rodziców za to, że ryzykują moim życiem, siostrę za to, że wyleciała za granicę, szkołę za to, że niczego nie widzi, a siebie za to, że nie mam dokąd uciec. Uczę się milczeć, patrzeć w podłogę, wysłuchiwać godzinami głupot, starając się być niewidoczna. Uczę się wszystkiego, żeby przeżyć. Po każdym jego słowie jestem w stanie określić kiedy zacznie się rzucać. 5. Mam 20 lat. Nie chcę już żyć. Nie chce mi się wstawać z łóżka. Boję się, że oszaleję. Jestem na 2 roku studiów. Palę, piję, imprezuję, ale w ogóle mi to nie pomaga. Pewnego dnia otwieram gazetę i znajduję psychoterapeutę. Po 10 wizytach czuję się zdecydowanie lepiej. Zaczynam czuć, że żyję i wiem co robić. Wyprowadzam się z domu - na zawsze. 6. Mam 28 lat. Jestem lekarzem. Umiem słuchać głupot godzinami i kiedy trzeba potrafię stać się "niewidoczna". Potrafię przewidzieć kiedy ktoś wybuchnie. Jestem mądrzejsza od swoich starszych kolegów, a moja intuicja nie ma granic. W końcu potrafię zebrać myśli. Znalazłam porządek w tym, co wydawało się być śmiertelnym chaosem."
Prezydent - PiS Rząd - PiS Trybunał Konstytucyjny - PiS Prokuratura - PiSRzecznik Praw Dziecka - PiSPolicja - PiSMedia publiczne - PiSRPO - można przewidzieć – Ale przynajmniej na dzieci dajo...

Tymczasem w Kołobrzegu:

 –  Chciałbym się z wami podzielić historią, która zrobiła mi dzień. Otóż w poniedziałek wielkanocny banda dzbanuszków wjechała srebrnym Passeratti na kołobrzeską plażę, po czym doznała potężnego szoku, gdyż okazało się, że Passat wcale nie jest tak kozackim autem jak mówi się na forach internetowych i skubany zamiast driftować, wziął i jak gdyby nigdy nic zakopał się w piachu <No kto mógł przewidzieć?>Po chwili na miejsce podjechały bagiety, poheheszkowały z typów, po czym dali kierowcy pięć punktów karnych i mandat wysokości UWAGA UWAGA 50zł (szaleństwo). I już mieli się zbierać, ale pomyśleli sobie, że są święta i głupio tak zostawić dzbanuszków na pastwę losu, więc na odchodne zapytali, czy mają wezwać pomoc drogową? Kierowca na to: A ile by to kosztowało? Na co policjant: Uuu to nie są tanie rzeczy i 5 stówek to minimum, na co kierowca, że chyba kogoś pojebawszy i nawet gdyby przypadkiem miał luźne 5 stówek, to by sobie nowy spoiler ogarnął do Passata, a nie wydawał na burżujską pomoc drogową, po czym przeleciał cały Kołobrzeg, żeby pożyczyć od kogoś łopatę, co by samodzielnie wykopać furę. I o dziwo ktoś mu ją nawet pożyczył, ALE. Ale w międzyczasie zdążyła przyjechać kołobrzeska prasa i zrobić z tego wydarzenia artykuł.I teraz jest piękny plot twist, gdyż ponieważ artykuł z tej kołobrzeskiej gazety jakimś cudem dotarł do mojego rodzinnego Nakła nad Notecią i suprajsik -> jedna babeczka z Nakła rozpoznała na zdjęciu swojego Passata, którego dzień wcześniej oddała do mechanika, którego to mechanika ktoś jej polecił na fejsbuniu, kiedy to wrzuciła posta o treści -> Hej, szukam dobrego mechanika z Nakła i okolic NIE ZA MILIONY MONET. Ktoś coś? -> No to jej polecili XDOstatecznie babeczka odzyskała auto, ale była tak wkurzona całą akcją, że zgłosiła mechanika NIE ZA MILIONY MONET na policje, a ci z kolei wezwali typa na przesłuchanie i zapytali: Gościu WTF? Na co mechanik NIE ZA MILIONY MONET odpowiedział, że normalnie, naprawił furę i chciał sprawdzić, czy wszystko działa jak należy, więc zapakował ziomków i pojechali zrobić test na trasie... na ponad 200-kilometrowej trasie i to w jedną stronę XDPolicja na to, że sorry gościu, ale przywłaszczyłeś sobie cudzy pojazd za co grozi do 5 lat więzienia, więc masz tu książkę o seksie tantrycznym i zacznij się oswajać. Gość już miał się rozpłakać, wtem na komendę wbija właścicielka Passeratti i mówi, że odwołuje zeznania, bo jak odpiaszczała furę to na tylnym siedzeniu znalazła bursztynek, a że dawno nie była na urlopie, to dzięki temu bursztynkowi poczuła się, jakby dostała ekwiwalent urlopu i dzięki temu wybacza typowi
I ja się pod tym podpisuję! –  Tomasz RozekWgctthecizdSoradmmjpo ono 1is3ors:c4eic5d  · Dymisje to jedyne rozwiązanie!Szczepienie zdrowych przed najbardziej narażonymi nie mieście mi się w głowie. Szczepienie tych, którzy grzeją się w świetle reflektorów przed tymi którym pod maskami i kombinezonami ochronnymi pot zalewa oczy gdy ratują życie chorych nie mieści mi się w głowie. Wsadzanie swoich żon, dzieci, współpracowników na początek kolejki medyków i starszych nie mieści mi się w głowie. Tłumaczenie o akcji proszczepieniowej, o byciu ambasadorem szczepień obraża moją inteligencję. Tutaj nie ma co komentować, tutaj trzeba wyrzucić winnych z pracy. Począwszy od rektora Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego (WUM)  prof. Zbigniewa Gacionga, poprzez wszystkich samorządowców którzy potraktowali szpitale jak swoje prywatne praktyki lekarskie.Trochę znam środowisko celebrytów. Myślę że całkiem dobrze znam środowisko naukowe i medialne. Dlatego jestem pewien, PEWIEN, że WUM nie jest jedynym miejscem w którym są równi i równiejsi, w którym mój ból jest większy niż twój, moje zdrowie (i życie) jest ważniejsze niż twoje. To nas zżera i wyniszcza od lat! Jeżeli chcemy budować społeczeństwo obywatelskie, społeczeństwo oparte na zaufaniu nie możemy takiego zachowania tolerować. Pojawienia się wirusa i pandemii nie dało się przewidzieć. Popełniane błędy są niejako wpisane w taką sytuację (choć wielu można było uniknąć). Jednak tolerowanie sytuacji jawnego wykorzystywania pozycji i stanowiska w tak trudnej, kryzysowej sytuacji nie może zostać przemilczane i musi zostać przykładnie ukarane. Rząd i lokalne społeczności powinni zrobić wszystko, by winnych tej patologii pozbawić na długo możliwości podejmowania jakichkolwiek decyzji. Dla dobra nas wszystkich. I dla przykładu na przyszłość.Tomasz Rożek
Kiedy tworzysz apkę starasz się przewidzieć każde możliwe działanie użytkowania.Użytkownik: –
0:30
Można było to przewidzieć –  Jacek Sasin: Rząd nie planuje zamykaniacmentarzy 1 listopada
Źródło: tygodnikbydgoski.pl
 –  Paweł Lęcki9tuoSlapon gosmomredogzd.  · Żyjemy w kilkunastu Polskach. Jest Polska Onetu, Interii, Wirtualna, Polsatu, TVNu, Rzeczypospolitej, wPolityce, DoRzeczy, niezależnej pl, Prawego pl, Wprost, Dziennika Gazety Prawnej, Newsweeka, TVP Info, Radia Maryja, Polityki, Gazety Wyborczej. Gdyby ktoś czytał tylko jeden z tytułów, żyłby w jednej z możliwych Polsk. Czytając dwa, już przenosi się do dwóch. Niektóre Polski mają części wspólne, inne całkowicie różnią się od siebie. Podają różne wiadomości lub zupełnie inaczej komentują te same. Mają swoje języki i sposoby nawiązywania relacji z czytelnikami. Od bardziej subtelny po turbomegaskandale. Jeśli ktoś uważa, że czytanie każdej z Polsk przynosi całościowy obraz jednej Polski, to grzeszy naiwnością. To nadal Polska, która bardziej przypomina rozbity witraż, złożony z fragmentów, okruchów i tak zwanych prawd, co do których niektórzy są przekonani tak bardzo, że w ogóle nie widzą innych. Etatowi komentatorzy rzeczywistości opowiadają świat, a robią to w każdej Polsce nieustannie tak samo. Można w zasadzie przewidzieć, co powiedzą i jak. Nieustannie ci sami politycy analizują prawie 40 milionowy kraj. Monopol kilkudziesięciu twarzy stanowi przedstawicielstwo twarzy Polaka, który nie może być do końca pewien, w której Polsce akurat przyszło mu żyć. Być może dlatego tak bardzo trudno o porozumienie, gdyż źródeł wiadomości jest wiele, ale niewiele płynie z tego wniosków. Natłok informacji nie daje poczucia bezpieczeństwa, a przede wszystkim bardzo łatwo stracić z oczu naprawdę ważne sprawy. W świecie newsów gubi się człowiek, choć wszystkie z pozoru dotyczą ludzi.

Spróbuj przewidzieć zakończenie tych gifów. Zaskoczony? (26 obrazków)

 –  Kiedyś jak byłam jeszcze na studiach podeszła do mniecyganka na ulicy. Były to takie czasy, kiedy pieniądzemiałam wyliczone co do grosza, a bywało i tak, że niestarczało mi na życie. I właśnie wtedy był taki moment.No i owa cyganka zaczyna swoją gadkę: „Daj mi proszętrochę pieniędzy, potrzebuję dla dzieci." Odpowiadam:„Spójrz najpierw na siebie, a później na mnie. Widziszjak ja jestem ubrana a jak ty? A teraz spójrz na swojeręce, a później na moje - widzisz tu jakiś złotypierścionek? Dokładnie, ani jednego. Jestem studentką,nie mam w domu w ogóle jedzenia, a ty mnie jeszczeo pieniądze prosisz." Ona odpowiada:Niech ci bóg pomoże, blablabla...- Tobie niech lepiej pomoże- A mi pomaga.- W takim razie mi daj pieniądze skoro tobie pomagaI cyganka wyciągnęła dychę z kieszeni, dała mi i poszła.Złamałam system.
W dobie koronawirusa nikt nie mówi "na zdrowie", tylko patrzy się z nienawiścią i strachem –
Kto jej powie? –  ~lis~@und3rcOverleezMieliście w dzieciństwie wymyślonegoprzyjaciela?dalia@_dalia7Tak, widziałam jednego w szafie mamy,wyglądał jak 40 letni brodaty facet xdPowiedziałam o nim mamie a ona żemusiało mi się przewidzieć. Inne dzieciwidziały myszki i słonie a ja miałamjakiegoś kolesia haha
Tak, tego nie dało się przewidzieć –
0:07
 –
Chłopak sobie zrobił test na koronawirus. Zakończenia nie dało się przewidzieć –
0:34