Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
 –  Paweł Lęcki9tuoSlapon gosmomredogzd.  · Żyjemy w kilkunastu Polskach. Jest Polska Onetu, Interii, Wirtualna, Polsatu, TVNu, Rzeczypospolitej, wPolityce, DoRzeczy, niezależnej pl, Prawego pl, Wprost, Dziennika Gazety Prawnej, Newsweeka, TVP Info, Radia Maryja, Polityki, Gazety Wyborczej. Gdyby ktoś czytał tylko jeden z tytułów, żyłby w jednej z możliwych Polsk. Czytając dwa, już przenosi się do dwóch. Niektóre Polski mają części wspólne, inne całkowicie różnią się od siebie. Podają różne wiadomości lub zupełnie inaczej komentują te same. Mają swoje języki i sposoby nawiązywania relacji z czytelnikami. Od bardziej subtelny po turbomegaskandale. Jeśli ktoś uważa, że czytanie każdej z Polsk przynosi całościowy obraz jednej Polski, to grzeszy naiwnością. To nadal Polska, która bardziej przypomina rozbity witraż, złożony z fragmentów, okruchów i tak zwanych prawd, co do których niektórzy są przekonani tak bardzo, że w ogóle nie widzą innych. Etatowi komentatorzy rzeczywistości opowiadają świat, a robią to w każdej Polsce nieustannie tak samo. Można w zasadzie przewidzieć, co powiedzą i jak. Nieustannie ci sami politycy analizują prawie 40 milionowy kraj. Monopol kilkudziesięciu twarzy stanowi przedstawicielstwo twarzy Polaka, który nie może być do końca pewien, w której Polsce akurat przyszło mu żyć. Być może dlatego tak bardzo trudno o porozumienie, gdyż źródeł wiadomości jest wiele, ale niewiele płynie z tego wniosków. Natłok informacji nie daje poczucia bezpieczeństwa, a przede wszystkim bardzo łatwo stracić z oczu naprawdę ważne sprawy. W świecie newsów gubi się człowiek, choć wszystkie z pozoru dotyczą ludzi.

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…