Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 161 takich demotywatorów

 –  jezus
 –  Nie chciałbym się znaleźć w skórze tego złodziejaszka: DROGI ZŁODZIEJU SERNIKA Z PIERWSZEGO PIĘTRA!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ukradłeś rzecz, nad którą spędziłam pół niedzieli. Na pewno i Tobie będzie kiedyś niezmiernie miło, czego Ci serdecznie życzę, gdy ktoś zje Ci twój placek urodzinowy. Ponadto życzę Ci z całego serca, abyś udławił/a się podczas obfitych torsji, a twój odbyt zapłonął ogniem piekielnym od krwawej biegunki trwającej, tak długo, aż pożałujesz, że ukradłeś/aś owoc czyjejś pracy!!!! PS. ODDAWAJ BLASZKĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Naukowcy z German Institute of Food Technologies (DIL) dowiedli, że zawarty w marchewce kwas foliowy dyskwalifikuje ją jako warzywo – I co teraz? Do zupy mam wrzucać owoce?!
Owoc żywota twojego je ZUS –  Statystyczny Polak oddaje co miesiąc 1156 zł do ZUS Gdyby tę kwotę odkładać samodzielnie, po 30 latach pracy, oszczędności sięgnęły by 941 357 zł z tej kwoty można by wypłacać sobie emeryturę równą 5 000 zł przez 25 lat
 –
Jeśli na naklejce bądź opakowaniu znajdują się 4 cyfry, a pierwszą z nich jest 4, oznacza to, że dany owoc czy warzywo zostało wyprodukowane przy użyciu nowoczesnych metod agrotechnicznych z wykorzystaniem dużych ilości pestycydów i nawozów. Jest to tzw.  –
Źródło: wp.pl

Najciekawsze fakty, o których prawdopodobnie nie miałeś pojęcia (17 obrazków)

Logika Unii – Nie przestaje mnie bawić W UE:TO JEST RYBATO JEST OWOCTO BEZBRONNY IMIGRANTA TO ZABIJA LUDZI
Najpiękniejszym owocem – Jest owoc miłości
Jabłko – Niby takie zdrowe, ale jakby wyjebać witaminy to już nie będzie
Ta cytryna zawsze chciała być bananem, więc nim została – A ty, co zrobiłeś dla siebie?
Spoko, to tylko wiśnia –
Teraz dzieciaki będą włamywać się do ogrodów, żeby łapać pokemony –
Logiczne przecież –
W telewizyjnych reklamach supermarketów, nigdy nie ma pestek –
W Wielkiej Brytanii marchew znowu będzie mogła być warzywem,a nie owocem –
Skoro ślimak to ryba, a marchewka owoc, to nazwijmy golonkę kiełkiem i w ten cudowny sposób stanie się zdrowsza –
Miejsce, w którym się wychowujesz... – ...ma na ciebie większy wpływ niż ci się wydaje

Masz więc odwagę przeciwstawić się utartym schematom i naśladowaniu reszty małp?

Masz więc odwagę przeciwstawić się utartym schematom i naśladowaniu reszty małp? – Może jednak nie każda próba samodzielnego myślenia i działania kończy się zimnym prysznicem? Czy zastanawiałeś się kiedyś czemu bezmyślnie przestrzegamy tradycji? Czemu powtarzamy utarte schematy i wzorce zachowań, bez próby zrozumienia czemu to robimy? Czemu, niczym maszyny, bezwiednie naśladujemy resztę tłumu i nawet nie staramy się stanąć czasem z boku i pomyśleć  czy kierunek, w którym ludzka masa podąża na pewno nam odpowiada?W gruncie rzeczy pod tym względem wcale nie różnimy się od małp. A dowiódł tego pewien niecodzienny eksperyment.Epizod IW klatce zamknięto 5 małp. Po bliższym zapoznaniu się z wnętrzem okratowanego pomieszczenia, zwierzęta z ukontentowaniem spostrzegły, że tuż przy suficie powieszono na sznurku dorodnego banana. Ba, żeby łatwiej go można było zdjąć, postawiono nawet drabinę. Nic tylko wejść na górę, zdjąć owoc i szybko go spałaszować (lub też uczciwie podzielić pomiędzy członków stada).I tak też, po chwili, jedna z małp wlazła na drabinę i ruszyła na spotkanie z żółtym owocem. Niestety, nie spodziewała się podstępu przygotowanego przez naukowców. W momencie kiedy banan był już w zasięgu małpiej ręki, badacze uruchomili mechanizm i z ukrytych rur trysnęła lodowata woda, która kompletnie zmoczyła wszystkich pięciu rezydentów klatki.I tak też pięć mokrych, zdezorientowanych małp telepało się z zimna i na chwilę zapomniało o nieszczęsnym owocu. Po chwili, kiedy futra nieco się osuszyły, kolejny śmiałek postanowił spróbować swych sił i zdjąć upragniony łup. Jednak i tym razem, kiedy zwierzak wspinał się po drabinie, z rur poleciała zimna woda i tak jak poprzednio, po chwili całe towarzystwo reprezentowało sobą iście żałosny widok.Pewne więc było jedno – próba zdjęcia banana kończy się źle. Lepiej więc darować sobie próby jego zdobycia.Epizod IINaukowcy postanowili wyjąć z klatki jedną z małp i wstawić tam innego osobnika. Jako że nowy członek stada nie zdawał sobie sprawy z bananowej pułapki, dość szybko odkrył smaczny kąsek, dopadł do drabiny i... błyskawicznie został z niej ściągnięty, a następnie dotkliwie pobity przez resztę grupy.  Tak więc, biedna, sprana na kwaśne jabłko, małpa od teraz wiedziała – "banan jest be, nie można po niego sięgać." Zamianę kolejnych małp powtórzono trzy razy i za każdym razem niewtajemniczeni nowicjusze dostawali straszliwyłomot od wszystkich innych mieszkańców klatki. W pewnym momencie większość mieszkańców zakratowanego pomieszczenia z bananem dyndającym przy suficie stanowili „nowi”, którzy powtarzali wzorzec zachowania boleśnie im pokazany przez pierwotnych rezydentów.Banan stał się więc prawdziwym tabu. Każda próba naruszenia go kończyła się gwałtowną reakcją reszty małpiej społeczności (podobną sytuację mieliśmy kiedyś z pewnym krzyżem). Epizod IIIDo klatki wprowadzono nowego gościa. Po krótkim zapoznaniu się z pozostałymi urzędującymi tam człekokształtnymi, nowy rzucił się ku drabinie. Oczywiście od razu dostał lanie od reszty małp. Dotkliwie poobijana ofiara spojrzała pytającym wzrokiem na swoich oprawców. „Ale o co wam chodzi? Dlaczego skopaliście mi dupsko, wy chędożone pawianiesyny?”.  Agresorzy spojrzeli na siebie ze sporym zakłopotaniem. Wszakże żadna z małp nie wiedziała właściwie dlaczego wspinanie się po drabinie z zamiarem sięgnięcia banana karane jest tak surowym łomotem, bo żadna z nich nigdy nie doświadczyła lodowatej wody lejącej się na łeb. A więc czemu?