Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 240 takich demotywatorów

Wszyscy tak marudzą na koty – Więc może pogadajmy o ich zaletach ICH MRUCZENIE USPOKAJA CIESZĄ SIĘ PROSTYMI RZECZAMI, JAK NP. PUDEŁKA PRZYSIJĄJĄ "CZÓŁKO" CZUJESZ SIĘ WYJĄTKOWO, GDY SAME PO CIEBIE PRZYCHODZĄ NIE MAJĄ ZBYT WIELU POTRZEB SĄ ŚWIETNYMI MYŚLIWYMI POZWALAJĄ CI DOTYKAĆ SWOJEGO BRZUCHA, GDY CI UFAJĄ PUSZĄ OGON, GDY SIĘ WKURZAJĄ ICH DUPY PRZYPOMINAJĄ GWIAZDY SĄ PUCHATE
Ja się pytam: – Dlaczego nadal nie przywróciliśmy kary śmierci?! 2-letni Szymonek przed śmiercią był katowany... Jarosław R. uderzył dziecko w brzuch tak mocno, że pękły mu jelita! Stan małego pogarszał się bardzo szybko - gorączkował, wymiotował i nie jadł,wdało się zapalenie otrzewnej, do tego zapalenie płuc. Mimo to, po trzech dniach Jarosław R. znów uderzył go w brzuch! Tego dnia chłopczyk zmarł w męczarniach Zamordował 25-latkę bo chciał wróció do więzienia. Wyszedł z więzienia i BRUTALNIE ZGWAŁCIŁ 11-latkę 5 lat więzienia dla ojca za zgwałcenie 2—letniej córki Zgwałcił 8-miesięczną siostrzenicę. Dziecko trafiło na oddział chirurgii do szpitala dziecięcego w Olsztynie. Konieczny był zabieg chirurgiczny. Grozi mu od 2 do 12 lat więzienia. Dwóch bandytów dla "uczczenia" urodzin jednego z nich zabiło i wyrzuciło z pociągu młodą kobietę. Katowali dziewczynę prze kilka godzin. Obaj przyznali się do tej makabrycznej zbrodni. Grozi im dożywacie. Skowyt katowanego psa było słychać w całej wsi - wspomina mieszkanka Elgnówka. -To było nie do zniesienia. Bił go obuchem. Na koniec za ogon zaciągnął zmaltretowane zwierzę do lasu i tam zakopał żywcem - opisuje tortury, jakie przeszedł Bary tylko za to, że nie mógł już wytrzymać głodu. 29-letnia kobieta wraz z 66-letnim konkubentem brutalnie pobili psa siekierą, po czym zakopali go żywcem. Kiedy usłyszeli wycie psa, odkopali go i dobili. Grozi im do 2 lat więzienia oraz do 2500 zł nawiązki na rzecz ochrony zwierząt.
Źródło: prywatne
To przykre, gdy – szczęście jednych jest nieszczęściem innych. To przykre, gdy – szczęście jednych jest nieszczęściem innych.
Każdy wie jak wygląda paw – ale widzieliście kiedyś jak wygląda popisowe rozłożenie ogona?
Czasami radość innych po prostu wku*a wszystkich na około –
Zagadka rozwiązana –
Za moich czasów... – ...jedyną zabawką dla kotów był ich ogon
No to k***rwa pojadłem... –
Stop! Stój! Przestań! –
Sekretarka pochyliła się do szuflady... – niestety jej koński ogon wystarczy aby uruchomić czujnik w niszczarce

Nie wiem co mają w głowie ci, którzy takie "męskie mody" wymyślają

Nie wiem co mają w głowie ci, którzy takie "męskie mody" wymyślają – Ale jak dla mnie to facet jest męski, gdy jest facetem - głównie z charakteru. Żadna koszula w kratkę z pi*dy faceta nie zrobi Nadchodzi era drwala - nowy trend w modzie męskiejJuż nie metroseksualny wymuskany elegant, ani pan w garniturze, ani hipster. Najnowszy wzorzec męskiego stylu to miejski drwal. Czyli mężczyzna drwaloseksualny (cichy chichot).Amerykańskie portale lajfstajlowe odnotowały usadowienie się w miejskiej przestrzeni mężczyzny "drwaloseksualnego” (ang. lumbersexual). Myliłby się ten, kto założyłby, że drwaloseksualni mieszkają w leśnych chatkach w głuszy, dajmy na to - Alaski. Otóż najwięcej przedstawicieli gatunku można spotkać w Nowym Jorku. Najzagorzalsi drwaloseksualni mieszkają w Williamsburgu, są fotografami, projektantami albo bliżej nieokreślonymi artystami, a w wolnych chwilach lubią wędkować, rzeźbić w drewnie, oliwić motocykle, warzyć domowe piwo i szykować herbatki z kombuczy. Albo pracują nad nowym programem komputerowym, który może pomóc najbiedniejszym rejonom świata, a w chwilach wolnych lubią uciec do lasu, w góry, powspinać się albo pojeździć/popływać na desce. W plecaku mają raczej drogiego laptopa, choć wyglądają jakby wyszli z remake'u "Przystanku Alaska”. Takie połączenie miejskiego zwierza z dzikim barbarzyńcą.Metroseksualny typ (wizualizacja - David Beckham ca. 2002 i później) - w wąskich spodniach i dopasowanej koszuli, jest passe, co ucieszy bez wątpienia wielu mężczyzn. Tak przynajmniej przewiduję na podstawie obserwacji ze sklepów i rozmów na temat ubrań i mody ze znajomymi mężczyznami - zazwyczaj prędzej czy później padało zdanie "Czy teraz wszystkie spodnie muszą szyć na zabiedzonych chłopców? Dlaczego one są takie, że nogę mogę wcisnąć w nogawkę maksymalnie do kolana?”. Zapomnijcie, chłopaki. Te straszne czasy dobiegają końca, choć w pewnym momencie - przyznać trzeba - metroseksualnymi byli nazywani wszyscy faceci, którzy potrafili sami kupić sobie ciuchy, chodzili na siłownię i używali kosmetyków innych niż mydło (dziatwa nigdy nie uwierzy, że to był wielki postęp w historii ludzkości).Teraz naszedł czas "drwali” - zainteresowanych bardziej aktywnościami na świeżym powietrzu (niech to będzie nawet włóczenie się po mieście, choć wyjechać gdzieś w naturę nie zaszkodzi) niż pielęgnowaniem idealnej fali nad czołem i testowaniem pianek do golenia w poszukiwaniu tej idealnej. Drwaloseksualny mężczyzna wygląda jakby wybierał się na szlak górski lub rozważał ścięcie jakiejś sosny. A! - i najczęściej się nie goli.Nie dajmy się jednak zwieść tej powłoce. Drwaloseksualni głównie przenoszą akcesoria i styl przypisane dotychczas "twardzielom” żyjącym w naturze do mainstreamu, a ich wygląd jest równie przemyślany, jak metroseksualne czy hipsterskie kreacje (nie, wbrew pozorom styl hipsterski nie polega na ubieraniu się po ciemku, w tym szaleństwie jest metoda). Jakie więc są elementy stylu "na drwala”? Bawełniana bluza z długim rękawem, zazwyczaj biała, na to sweter, na to koszula w kratę. Albo koszula w kratę i na nią wrzucony zapinany sweter w norweskie wzorki. Może być na zamek albo na takie guziki-kołki, to mniej ważne. Najważniejsza jest koszula w kratę. Flanelowa. Taka, jaką nosili wielbiciele grunge. Ponadczasowa, miękka, ciepła. Poza tym dżinsy. Buty, na które może spaść siekiera i nic się nie stanie, ale na zimę w mieście, oblodzone chodniki i zaspy - też niczego sobie. No i czapka - najlepiej zrobiona na drutach, bo świadomy społecznie drwaloseksualny ceni rękodzieło i nie popiera wielkich koncernów wyzyskujących ludzi i niszczących środowisko.W wersji bardziej miejskiej, to sweterek na koszulę, kurtka, najlepiej parka, na bluzę z kapturem albo na tę koszulę i sweterek. Dżinsy. Czapka. Generalnie - na "zwykłego studenta”. Uwaga - co łączy drwaloseksualnych? To, że w prawdziwym życiu są raczej wykształconymi panami z porządną pracą, którzy swoją męskość podkreślają para-kampingowym strojem i butami za 500 PLN.Na razie drwaloseksualni występują głównie w Stanach Zjednoczonych, wieszczę jednak szybką adaptację trendu u nas. Zadałam sobie trud (a był to trud nie lada, uwierzcie) przejrzenia blogów i Instagramów polskich szafiarzy i da się tam wyczuć wyraźny powiew wiatru przemian znad lasu w Michigan. Wprawdzie - jak to na blogach szafiarskich - sprawa dyktowana jest raczej tym, kto płaci, a nie osobistymi wyborami ("jeśli dziś środa, to kochamy buty Timberlanda/Caterpillar, jeśli piątek, to wyginamy się w bluzach Wang dla H&M”. Tak, oczywiście, piszę to tylko dlatego, że zazdroszczę sławy, szczęścia i miliona monet od sponsorów). Ale są też bardzo kreatywne wariacje na temat stylu drwala.Poza tym, większość stylizacji mogłaby być trzymana pod kloszem w Sevres jako wzorzec generyczności.Jednym i drugim typom pytani o zdanie koledzy powiedzieli "nie!” - argumentując, że proponowanym stylizacjom równie daleko do menelstwa jak ekskluzywności. Jeden nawet twierdzi, że to, co zobaczył u naszych szafiarzy go zabiło, a inny na obeznanie go z polską męską blogosferą modową (cóż za zwariowana konstrukcja językowa) odpowiedział mi tym oto rysunkiem:Ale wracając do drwaloseksualnych... skąd wzięła się ta moda? Trudno powiedzieć. Można stwierdzić, że została wykreowana przez szare eminencje światowego marketingu, każące nam co jakiś czas zmieniać upodobania i pragnąć "nowych” rzeczy. Moda się powtarza, nic nowego nie zostanie już wymyślone, połykamy własny ogon, przyszedł czas na flanelowe kratki (co logiczne, biorąc pod uwagę, że dopiero co modne były różne koszmarki z lat 80.). W pewnym sensie poziomu i estetyki stylizacji "drwaloseksualny" jest męskim odpowiednikiem pin-up girl, a oba te style cieszą się obecnie za Oceanem wielką popularnością.Można też - siląc się na socjologiczne dywagacje i analizy - uznać, że mężczyzna drwaloseksualny jest odpowiedzią na potrzeby wyemancypowanych kobiet i wyrazem buntu mężczyzn. Ogólna szorstkość i strój nawiązujący do pracy fizycznej implikują siłę i testosteron. Że fascynacja drwalem, to atawizm - że duży, zarośnięty, żylasty chłop, co drwa narąbie, wióry polecą, te sprawy. Że jest też wyrazem buntu przeciwko korporacyjnemu kieratowi, czy wymuszonej "metro” elegancji. Tak, jak grunge'owa flanela i brud były wyrazem buntu i przekory wobec plastikowej estetyki lat 80., tak "drwal” jest zaprzeczeniem uwięzionego za biurkiem od 9 do 17 (haha, dobre sobie, chyba że pracuje w administracji) nieszczęśliwego trybika machiny finansowej. No i z drwalem od razu wątła białogłowa widzi się w leśnej chacie z dala od cywilizacji, serce mocniej bije, on przed zimnem ogrzeje, generalnie - szał ciał i odwieczny eskapizm klasy średniej.A tak serio, to nie zrozumiem chyba nigdy konieczności nazywania terminami jak "metroseksualny” czy "cośtam-seksualny” zjawiska polegającego na tym, że istnieją mężczyźni, którzy nie chcą chodzić tylko w garniturach albo dżinsach i koszulce, i mają jakiś styl. Ot, moda. Wielkie mi mecyje.
Kiedy ostatnio byłeś tak śpiący, że budził cię twój ogon? –  Kiedy ostatnio byłeś tak śpiący, że budził cię twój ogon? –

Facet z kotem ma ze sobą wiele wspólnego

Facet z kotem ma ze sobą wiele wspólnego –  Co łączy faceta z kotem:1. Wrzeszczy kiedy jest głodny.2. Zawsze pcha się do łóżka.3. Wystarczy go pogłaskać iod razu podnosi ogon do góry.4. Kiedy ktoś go pogłaszcze,zawsze domaga się więcej.5. Lubi ocierać się o Twoje przyjaciółki.6. Czasami ma problemy z trafieniem do kuwety.7. Wpycha nos do każdego garnka.8. Nie wyjaśnia, czemu zniknął na cały dzień.9. Nie sprząta po sobie.10. Cały czas by spał
Tymczasem w irlandzkim Tesco pojawiła się na półkach taka maślanka – Na półkach irlandzkiego supermarketu w ostatni weekend pojawił się nowy wygląd opakowania maślanki marki Tesco, która również sprzedawana jest na stronie internetowej sklepu. Nie trzeba było długo czekać, by internauci podłapali temat i zaczęli wymieniać się zdjęciami z sugestiami czy jest to może wymię krowy, czy ogon pytona, który zjadł dzbanek... Ale ostatecznie to nie ma znaczenia, bo każdy, kto widzi to opakowanie ma wrażenie, że jest na nim penis
Obserwowałem jak mój pies przez 10 minut ganiał za własnym ogonem. Ehh, głupie psy, tak łatwo potrafią zająć się czymś bzdurnym... – 10 minut patrzyłem
Źródło: http://psy-pies.com
Po pół roku walki... – ... w końcu złapał swój ogon!
Doskonale udaje martwego – ale nikt się jeszcze nie nabrał Doskonale udaje martwego – ale nikt się jeszcze nie nabrał
Myszy przytulające się ogonkami –
Mój pan jest poważnie chory – Ma ogon z przodu Mój pan jest poważnie chory – Ma ogon z przodu
Perwoll Black Magic – Cat edition