Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 252 takie demotywatory

 –
0:07
"Stoję pod blokiem i czekam na ubera. Obok mnie stoi starszy pan, który rozdaje ulotki z informacjami o swoim nowootwartym warsztacie szewskim. Wszyscy przechodzą obok i nikt nie bierze od niego ulotki. Nagle mężczyzna wyciąga papierosa, odpala go i mówi do mnie: – - W tej Warszawie wszyscy biegają z zadartymi nosami, a jak trzeba będzie naprawić buty, to dopiero wtedy przyjdzie koza do woza. Przekonał mnie, wziąłem od niego tę ulotkę."
Ej no, pobaw się z nami! –
0:30
Ludzie teraz strasznie ciekawscy –  Pana pies ma rogi? Proszę się nie interesować osobistym życiem mojego psa!
Nie drażnij zwierząt, ty mały gówniarzu –
0:12
Kozi parkour –
0:13
Kiedy kózka się rozbryka –
Niespodzianka! –
0:06
W epoce dzienników papierowych wystarczyło, że nauczyciel zostawił dziennik i wyszedł z klasy – A zaczynała się zorganizowana akcja dowodzona często przez osoby z tak zwanych "dobrych rodzin". Zwykły biedak jak ja, był za mało popularny, żeby w ogóle próbować. Jeden stał na czatach, drugi dopisywał bądź przerabiał co trzeba dla siebie i dla wszystkich zainteresowanych. Nieraz akcja się sypła, bo nauczyciel przedmiotu, z którego poprawione były oceny, miał dobrą pamięć bądź było to zrobione w taki sposób, że każdy by zauważył. Oczywiście wzywani byli rodzice, afera na całą szkołę, jakaś koza i tyle. Praktyka ta była dość powszechna. Ostatnio widziałem demota o chłopaku, który się "włamał" do e-dziennika. Pomijam jego przeszłość czy pochodzenie, ale zaskoczyło mnie oburzenie w komentarzach. Ciekaw jestem ilu z tych "oburzonych" stało kiedyś na czatach albo było głównodowodzącym takich akcji u siebie w klasie, a dziś są wielce oburzeni, że jak tak można? Ech, a to tylko pierwszy przykład z brzegu. Dorosłem i stałem się święty (haha), a ta młodzież dzisiaj to jakaś nienormalna DZIENNIK LEKCYJNY
A młode kózki zastanawiają się, co w tym może być trudnego –
0:35
 –
 –  his-quietus-makeWziąłem kiedyś dzieciaki na taką farmę zezwierzakami i była tam taka mała kozaktóra utknęła w ogrodzeniu. Próbowaliśmyją uwolnić ale się nie dało. Daliśmy jejtrochę trawy bo już oskubała wszystko comiała w zasięgu, i jak wychodziliśmychciałem powiedzieć bileterowi, alezdążyłem tylko powiedzieć "tam jednakoza..." a on "ta, utknęła w ogrodzeniu. ToBrenda. Może się wydostać w każdejchwili, robi to dla atencji." Zostałemstrolowany przez kozę.DEMOTYWATORY.PLUwaga na trolla!
Koleś kłóci się z kozą –
Bardziej niż tej Karyny szkoda mi tej kózki, która upadła razem z nią –
0:04
I jak, udało mi się?A teraz?Pokonałem go? –
0:40
"Prezydent Duda nie prowadzi kampanii wyborczej, tylko wykonuje obowiązki prezydenta, w ramach których odbywają się przeróżne konsultacje i ważne spotkania" –
Koza cudem uniknęła śmierci.Właściciel chciał ją zgrillować – Zwierzę cudem uniknęło śmierci i jest pod opiekę Biura Ochrony Zwierząt w Zielonej Górze.Bezmiar bestialstwa przeraża
0:30
W Krzeszycach policjanci zatrzymali do kontroli samochód. Okazało się, że kierowca z dożywotnim zakazem prowadzenia pojazdów miał 1,5 promila w wydychanym powietrzu, przewoził kozę Franie oraz mężczyznę, który był poszukiwany przez policję – Niezła kumulacja jak na jeden samochód
Urocza mała kózka –
Jakieś dziwne owoce rosną na tym drzewie –
0:09