Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 126 takich demotywatorów

 – Gdy widzisz oczy, to znaczy, że obserwujesz swoje życie jakby z dystansu, ale boisz się podjęcia ważnych kroków.Gdy widzisz parę, to znaczy, że zbytnio polegaszna pomocy innych. Gdy widzisz drogę, to znaczy, że bierzesz sprawy i życie w swoje ręce.Natomiast, gdy widzisz naiwnego pseudo psychologicznego demota, to znaczy, że po prostu nie jesteś naiwny
 –  INBA7532State FarmWARRIORS.COMSE C
0:49
 –  WWF Polska.19.0Przechadzasz się po plaży i widzisz taką drucianą konstrukcję? Wbrewpozorom nie jest to żaden pozostawiony śmieć! X To specjalnie zamontowanykosz ochronny dla sieweczek obrożnych, malutkich morskich ptaków, którezakładają gniazda bezpośrednio na... piasku.✔Kosze chronią lęgi przed drapieżnikami (np. lisami, krukami, ale też psami)oraz nieumyślnym rozdeptaniem przez człowieka.Jeśli widzisz na plaży taki kosz, zachowaj od niego odpowiedni dystans. Jakidokładnie?Kosz otacza płotek z patyków i sznurka (zazwyczaj jest to ok. 30-50 m od kosza).Przy ogrodzeniu są też tablice informacyjne.Ale, ale! Nie plażuj X bezpośrednio przy płotku, zachowaj dodatkowodystans 20 m.Czemu taki?Widząc człowieka lub zwierzę zbliżające się do gniazda, sieweczka każdorazowoopuszcza je i próbuje zwrócić na siebie uwagę, aby odciągnąć zagrożenie odlęgu. Pozostawione bez opieki jaja mogą ulec przegrzaniu lub wychłodzeniu (wzależności od pogody) i pisklęta się nie wyklują. Zachowanie odpowiedniegodystansu umożliwi ptakom spokojne wysiadywanie jaj.Dodatkowo po wykluciu pisklęta przez pewien czas przebywają w rejonieogrodzenia, gdzie mają więcej spokoju.Skąd kosze biorą się na plaży? JMontują je wolontariusze Błękitnego Patrolu WWF wspólnie z @GrupaBadawcza Ptaków Wodnych KULING. Akcje zaczynają już w kwietniu, a kosze iogrodzenia zabierane są we wrześniu, gdy ptaki odlecą na zimowiska.Widziałeś kiedyś taki kosz? Nie ma ich na wszystkich plażach. Sieweczkiwybierają mniej oblegane przez ludzi plaże, spokojniejsze miejsca, gdzie są wstanie wychować potomstwoWięcej o sieweczkach: https://www.wwf.pl/aktualnosci/tylko-nie-rozdepcz-sieweczkiWWFWIDZISZ TAKIE COŚ?ZACHOWAJ DYSTANS!
 – Leciał 9 godzin i 20 minut oraz osiągnął średnią szybkość wynoszącą 47km/h.Takie przeloty są możliwe dzięki wykorzystaniu kominów termicznych, czyli wznoszących się mas ciepłego powietrza, które wynoszą paralotniarza w górę. Z tego samego mechanizmu korzystają ptaki, aby oszczędzać energię podczas lotu, co pozwala im np. na długie przeloty migracyjne do Afryki.Jeśli zastanawiacie się jak do domu wraca człowiek, który przeleciał paralotnią większość Polski, to na ziemi autem podążała za nim żona, która dogoniła go pół godziny po lądowaniu nörlinesdenČeskoKaliningradКалининградPolskaKrakówSlovenskoLietuvaVilniXarestБрестLvivЛьвiв
Ale poczucia humoru i dystansu do siebie jej nie brakuje –
0:12
Zrobiła zdjęcie przebytego dystansui czasu, zrobiła selfie w lustrzez wypasioną butelką wody i na luzie wyszła z siłowni –
 – Dawid Podsiadło robi muzykę dla ludzi, więc poszedł ich zapytać, czy jego utwory z nowej płyty są OK. Wyszło to całkiem sympatycznie i zabawnie, bo poczucia humoru i dystansu do siebie Dawidowi nie brakuje, a i goście byli dosyć ciekawi
Samica wyrzuca mleko, gdy jej dziecko jest blisko niej – Mleko wielorybie ma wysoką zawartość tłuszczu wynoszącą 50%, dzięki temu forma mleka jest gęsta, lepka i nie rozpuszcza się w wodzie

Pielęgniarka Bonnie Brown przez wiele lat sprawowała opiekę nad osobami w ostatnich tygodniach swojego życia. Okazuje się, że w obliczu śmierci ludzie stają się tacy sami. Bez względu na swoje życie, status materialny, rodzinę, bez względu na wszystko w ostatnich chwilach życia dominuje 5 rzeczy:

Pielęgniarka Bonnie Brown przez wiele lat sprawowała opiekę nad osobami w ostatnich tygodniach swojego życia. Okazuje się, że w obliczu śmierci ludzie stają się tacy sami. Bez względu na swoje życie, status materialny, rodzinę, bez względu na wszystko w ostatnich chwilach życia dominuje 5 rzeczy: – 1. Żałuję, że nie miałem więcej odwagi, by żyć zgodnie ze sobą, a nie z oczekiwaniami innych ludzi.To wyznanie powtarzało się zdecydowanie najczęściej. „Niektórzy z nas, uświadamiając sobie, że nasze życie naprawdę wkrótce się skończy, próbują patrzeć na nie z dystansu i dostrzegają, z jak wielu marzeń i planów zrezygnowali” – mówiła Ware. I okazuje się, że większość osób nie spełniła choćby połowy swoich marzeń. Ze strachu przed zmianą, przed innymi, z własnej niemocy.2. Żałuję, że tak ciężko pracowałem.„To zdanie wypowiedział prawie każdy mężczyzna, którym się opiekowałam” – przyznała Australijka. Przegapiali dzieciństwo swoich dzieci, nie dostrzegali obecności swoich żon. Kobiety, którymi opiekowała się Ware, pochodziły ze starszego pokolenia, które pracowało głównie w domu, będąc blisko rodziny i dzieci. I być może uważały takie wyznanie za nieodpowiednie.3. Żałuję, że szczerze nie wyznawałem swoich uczuć.Tłumimy uczucia: ze wstydu, strachu, żeby nie nadwerężać dobrych relacji z innymi. A frustracje czy gniew, zwłaszcza jeśli są tłumione i przeżywane wielokrotnie, mogą być źródłem chorób psychosomatycznych. Czasami nawet śmiertelnych.4. Żałuję, że nie utrzymałem kontaktów ze swoimi przyjaciółmi.„Moi pacjenci dopiero na łożu śmierci docenili wartość przyjaźni. Wielu z nich było tak pochłoniętymi własnym życiem, że pozwoliło innym ludziom odejść. Zarówno tym, którzy odeszli, bo chcieli, jak i tym, których nie zatrzymali. Ale pamiętali o nich do końca” – mówiła Ware.5. Żałuję, że nie pozwoliłem sobie być szczęśliwszym człowiekiem.Wiele osób, z którymi rozmawiała Australijka, przyznało, że dopiero na łożu śmierci uświadomiło sobie, że szczęście jest wyborem. „Utknęli w starych wzorcach i nawykach” – mówiła Ware. Pozostali w swojej strefie komfortu.Warto zwrócić uwagę na to, czego w tych zestawieniach nie było w ogóle. Bronnie Ware nie usłyszała na przykład tego:1. Żałuję, że nie miałem więcej pieniędzy.2. Żałuję, że nie miałem więcej partnerów.3. Żałuję, że nie zrobiłem większej kariery.
 –
Więc w przypadku nagłego zagrożenia jesteśmy bezbronni i to ponoć dla naszego bezpieczeństwa, jak to mówią politycy – A wystarczyło by dać dostęp na rejestrację do prostego pistoletu albo rewolweru. Kaliber .38 ma tylko 6 naboi, więc jest mały magazynek (bębenek), a i celność tylko z parunastu metrów dla nie wprawionych. I amunicja jest słaba, więc znacznie łatwiej postrzelić niż zabić, ale do obrony z krótkiego dystansu by w zupełności wystarczyło. Nie trzeba żadnego dostępu swobodnego czy nie wiadomo jakich cudów, tylko jedno narzędzie do obrony życia
"O mój Boże, tak!" –
Gdy masz tak dużo dystansu do siebie, że możesz się "przebrać" za Jabbę –
Tym paniom poczucia humoru i dystansu do siebie z pewnością nie brakuje –
W norweskiej szkole żadne dziecko nie zostaje na drugi rok w tej samej klasie – Jeśli uczeń nie radzi sobie z opanowaniem materiału to uznaje się, że po prostu wymaga większego wsparcia, a nie karania dziecka przez zmuszenie do powtarzanie klasy, oderwanie go od jego grupy rówieśniczej i zasypywanie złymi ocenami.Gdy dziecko sobie nie radzi - w szkole czy przedszkolu zbiera się zespół składający się z pedagogów, psychologów, opiekunów - którzy wspólnie ustalają plan pomocy dziecku. Z moich obserwacji wynika, że plan taki jest bardzo sumiennie realizowany i naprawdę działa.W norweskich szkołach, przedszkolach i na uczelniach uczniowie zwracają się do nauczycieli i dyrekcji po imieniu. Dzieci nie wykorzystują takiego skróconego dystansu, a relacje między uczniem i nauczycielem stają się bardziej przyjazne emocjonalnie.W norweskich szkołach z zasady nie krzyczy się na dzieci, rozmawia się z nimi spokojnie. Naturalnie zdarzają się sytuacje wyjątkowe, gdy nauczyciel jest zmuszony szybko reagować, ale naprawdę rzadko zdarza się usłyszeć nauczyciela podnoszącego głos.To co bardzo charakterystyczne to fakt, że dzieci chwali się za każdy najmniejszy nawet sukces, na przykład za zadanie pytania czy udzielenie odpowiedzi.Nie stosuje się też tutaj ocen w szkołach, żeby nie upokrzać dzieci i nie dzielić ich ze względu na zdolności.Prace domowe ograniczone są do minimum i  nigdy nie zadaje się uczniom lekcji na sobotę i niedzielę. Norweska szkoła jest naprawdę fajna i nie ma w niej lekcji religii. Jest religioznawstwo na którym dzieci poznają różne kościoły i uczą się filozofii i etyki.W norweskiej szkole mnóstwo czasu spędza się na łonie przyrody. Dzieci chodząc na wycieczki, spacery, wspinają się na skały, uczą się rozpalania ogniska na plaży czy w lesie.W norweskiej szkole nie ma wyścigu szczurów, zamiast rywalizacji dzieci uczy się współpracy w grupie i współdziałania.Mam nadzieję, że gdy już minister Czarnek odejdzie w przeszłość, spróbujemy polskie szkoły zmienić tak, by przypominały te skandynawskie.
 –  Koleguje się z pewnym małżeństwem -nazwijmy ich Kaśka i Tomek. Znamy się od dawna, zwłaszcza z Tomkiem. Około pięć lat temu byłem dość pulchny, ważyłem 25 kg więcej niż bym chciał. I prawie zawsze, gdy się spotykaliśmy, Kaśka rzucała do mnie takim tekstem: „Cześć, grubasie!" Często zwracała się do mnie w ten sposób. Jestem człowiekiem z poczuciem humoru i dystansu do siebie mi nie brakuje, dlatego jej słowa jakoś szczególnie mnie nie ruszały, a poza tym byłem gruby, więc nie była to dla mnie obraza. Odbierałem to raczej jako przyjacielskie przytyki. Ale czas mijał, zadbałem o siebie, schudłem 25 kg i wyglądam o wiele lepiej niż kiedyś. Oni za to w tym czasie oboje przytyli, do tego spłodzili dziecko, które również rośnie na pulpeta. Gdy ostatnio się spotkaliśmy, radośnie wykrzyknąłem: „O, trzech grubasów, cześć wam!" Kiedy tak siedzieliśmy, rozmawialiśmy, to zauważyłem, że Kaśka jakaś taka nie w sosie była i widać po niej było, że chce szybko sobie stąd pójść. Tomek później mi powiedział: „Cholera, nie nazywaj nas tak, bo Kaśce jest przykro."
Na krakowskim Kazimierzu stanęła pierwsza w Polsce "gaduławka". Wzorowana na brytyjskich Happy to Chat Benches, ławka ma zachęcać ludzi do rozmowy i walczyć z samotnością – – Jesteśmy szczęśliwi, że w ogrodzie JCC pojawiła się pierwsza Gaduławka w Krakowie. Po tak długim czasie rozłąki i dystansu społecznego, mamy nadzieję, że projekt ten stanie się kolejną motywacją to nawiązywania nowych znajomości w czasach, w których otwarty dialog staje się coraz ważniejszy – komentuje Jonathan Ornstein, dyrektor Centrum Społeczności Żydowskiej w Krakowie.
Po tym jak przez wieki nie były używane, powróciły w czasie pandemii koronawirusa –
 –  STARY TESTAMENT Księga Kapłańska 45 Trędowaty, który podlega tej chorobie, będzie miał rozerwane szaty, włosy w nieładzie, brodę zasłoniętą i będzie wołać: "Nieczysty, nieczysty!" 46 Przez cały czas trwania tej choroby będzie nieczysty. Będzie mieszkał w odosobnieniu. Jego mieszkanie będzie poza obozem.
Kobieta witająca się z prezydentem Argentyny, dzień po tym, jak odkryto,że zorganizował on tajne przyjęcie urodzinowe dla swojej żony z 11 gośćmi i bez dystansu społecznego podczas jednego z najbardziej rygorystycznych blokad 2020 roku –