Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 253 takie demotywatory

List z wojska:

 –  Droga Matulu, Drogi Tatku! Dobrze mi tu. Mam nadzieję, że Wy, wujek Józek, ciotka Lusia, wujek Antoś, ciotka Hela, wujek Franek, ciotka Basia, wujek Rysiek oraz Heniek, Stefan, Garbaty Bronek, Mańcia, Rózia, Kachna, Stefa, Wandzia ze swoim Zenkiem i Zdzisiek też zdrowi. Powiedzcie wszystkim, że to całe wojsko to super sprawa. Nasze Rokicice Górne się nie umywajo. Niech szybko przyjeżdżajo i się zapisujo, póki som jeszcze wolne miejsca. Najpierw było mi troche głupio, bo trza się w wyrku do 6-tej wylegiwać, że aż nieprzyzwoicie człowiekowi... Żadnych bydląt karmić, doić, gnoju wywozić, ognia w piecu rozpalać... Powiedzcie Heńkowi i Stefanowi, że trza tylko swoje łóżko zaścielić (dziwne to, ale można się przyzwyczaić) i parę rzeczy przed śniadaniem wypolerować. Wszystkie facety muszo się tu codziennie golić, co nie jest jednak takie straszne, bo - uwaga - jest ciepła woda. Zawsze i o każdy porze! Powiedzci4 Zdziśkowi, że jedynie śniadania dajo tu trochę śmieszne, nazywajo je europejskim. Oj cinko się musi w tej Europie prząść, cinko... Jedno jajeczko, parę plasterków szynki i serka. Do tego jakieś ziarenka, co to by ich nawet nasze kury nie ruszyły, z mlikiem. Żadnych kartofli, słoniny, ani nawet zacierki na mliku! Na szczęście chleba można brać ile dusza zapragnie.( Koledzy przezywajo mnie od tego Bochenek...) Na obiad to już nie ma problemów. Co prowda porcje jak dle dzieci w przedszkolu, ale miastowe to albo mało jedzo, albo mięsa wcale nie tkną... Chore to jakieś czy co..? Tak więc wszystko czego nie zjedzo przynoszą do mnie i jest dobrze. Te miastowe to w ogóle dziwne jakieś som...Biegać to to nie potrafi. Bić się też nie... Mamy tu takie biegi z ekwipunkiem. No tak jak u nas co ranek, ino nie z wiadrami. Krótkie takie. Jak z naszy remizy do kościoła w Rokicicach Dolnych. Po dobiegnięciu na miejsce to miastowe tylko gały wybałuszajo i dyszo jak parowozy. Nie wiadomo dlaczego ale wymiotujo przy tym, i to czasami z krwią. Po 5-ciu kilometrach i to jeszcze w maskach ochronnych! A potem to trzeba ich z powrotem do koszar ciężarówkami zawozić, bo się już do niczego nie nadajo. Na ćwiczeniach z walki wręcz to lekko takiego ściśniesz ...i już ręka złamana! To pewnie z ty kawy co ją litrami chlejo, i przez to mięso, co go to nie jedzo...! Najsilniejszy jest u nas taki Kozłowski z Rembowic koło Gałdowa, potem ja. No, ale un ma 2 metry i pewnie ze 120 kg, a ja 1,66 m i chyba z 62 kg...bo trochę mi się łostatnio od tego wojskowego jedzenia przytyło.. A teraz uwaga, będzie najśmieszniejsze! Koniecznie powiedzcie o tym wujkowi Ryśkowi, Garbatemu Bronkowi i Zdziśkowi. Mam już pierwsze odznaczenie za strzelanie!!! A tak mówiąc szczerze, to nie wiem za co... Ten czarny łeb na tej ich tarczy wielki jak u byka. I wcale się nie rusza jak te nasze dziki i zające. Ani nikt nie strzela do ciebie nazad, jak to u nas bracia Bylakowie, z tych ichniejszych dubeltówek. Naboje - marzenie...i w dodatku nie trzeba ich samemu robić! Wystarczy wziąć te ich nowiutkie giwery, załadować, i każdy co nie ślepy trafia bez celowania! Nasz kapral to podobny do naszej belferki Gorcowej z Rokicic. Gada, wrzeszczy, denerwuje się, a i tak nie wiadomo o co mu chodzi. Trochę się z początku na mnie zawziął i kazał biegać w samym podkoszulku, w deszczu, po placu apelowym. Dostał jednak raz ode mnie szklankę tego samogonu od wujka Franka i go o mało szlag nie trafił. Ganiał potem cały czerwony na pysku po tym samym placu, a potem przez pół dnia nie wychodził z kibla. Kazał mi następnego dnia rano butelkę tego frankowego samogonu do samego dna wypić. Na raz. No i co? I nic! Normalny samogon, taki jaki znam od dziecka. Kapral znowu wybałuszył gały, a tera ciągle gapi się na mnie podejrzliwie, ale mam już święty spokój. Powiedzcie wszystkim, że to całe wojsko to super sprawa. Niech szybko przyjeżdżają i się zapisują, póki są jeszcze wolne miejsca. Całuję Was wszystkich mocno (a szczególnie mojego Zdziśka)Wasza córka Józia
Poruszanie się watahy wilków: – Pierwsze trzy - stare albo chore, one idą z przodu i nadają prędkość całej watasze. Jeśli one pójdą z tyłu, to odstaną i zginą. Za nimi idzie pięć silnych wilków. W środku - pozostali członkowie watahy, potem - pięcioro najsilniejszych. Ostatni idzie przywódca, który kontroluje całą watahę. Wataha idzie tak, żeby najstarsi nie odstawali. I Żeby mieć możliwość pomagać sobie
26-letnia pracownica kostnicy w Kansas City została aresztowana kiedy testy DNA wykazały, że jej nowo narodzone dziecko zostało poczęte w wyniku nekrofilskiego stosunku ze zwłokami na których miała wykonać autopsję – Coraz bardziej chore te czasy...
Dwoje dzieci poddane eutanazji w Belgii. Chłopcy mieli 9 i 11 lat. Obaj byli nieuleczalnie chorzy – W 2014 roku w Belgii zmieniły się przepisy. Obecnie można dokonać eutanazji na nieuleczalnie chorym dziecku, jeśli tylko ono sobie tego zażyczy, a rodzina się zgodzi. Przez długi czas nikt jednak z tego przepisu nie skorzystał. Młodszy miał raka mózgu, a starszy cierpiał na mukowiscydozę. Łącznie od 2016 do 2017 roku w Belgii dokonano 4337 eutanazji. W większości były to osoby chore na raka
Źródło: Wp.pl
Nie chcę 500+, nie chcę 300+, za to chcę godnie żyć ze swojej pensji. Po tych wszystkich "+" drożeje wszystko w zastraszającym tempie – Ciekawe, kto będzie pracował, skoro ludzie niepracujący mają więcej pieniędzy, niż ci, którzy zasuwają dzień w dzień. TO JEST CHORE!
Skoro chore dzieci mogą to jeść, to dlaczego oni mieliby być lepsi? –
Lotnisko to chore miejsce. 7 rano? Wypij piwo. Zmęczony? Prześpij się na podłodze. Głodny? Chipsy kosztują teraz 50 zł –

Ten facet złożył skargę do IKEA. Teraz miliony osób śmieje się z powodu żenującego incydentu

Ten facet złożył skargę do IKEA.Teraz miliony osób śmieje się z powodu żenującego incydentu – Gdy doświadczył żenującego wypadku pod prysznicem ze świeżo kupionym stołkiem w IKEA, postanowił zrobić to drugie – i podzielił się doświadczeniem w humorystycznym poście na Facebooku.Nie sądził jednak, że jego historia stanie się internetową sensacjąMiał chore kolano, dlatego postanowił, że kupi sobie taboret, aby móc wygodnie usiąść pod prysznicem. Po obejrzeniu różnych alternatywnych rozwiązań w IKEA, postanowił wybrać stolik „Marius”, ponieważ został wykonany ze stali i plastiku, a także był bardzo wygodny. Niestety nie zwrócił uwagi na jedną rzecz: taboret miał 8 małych otworów, co wkrótce okazało się być przykrym problem.Na swojej stronie na Facebooku napisał o zaistniałym incydencie:„Kiedy wróciłem do domu, postawiłem swój nowy mebel pod prysznicem i usiadłem na nim, tym razem bez ubrań. Uspokoiłem się i zrelaksowałem na taborecie, myjąc całe moje ciało, w tym „kapitana” i jego „dwóch marynarzy”. Jak zapewne się już domyśliłeś, marynarze to Ci goście, którzy zwisają pomiędzy moimi nogami. Ale ponieważ jest to publiczny post na Facebooku, muszę trzymać się bardziej kwiecistego języka. A więc kiedy pokład stał się śliski, a kapitana i jego załogę oszołomiła wszechobecna piana, każdy z nich zaczął się ślizgać niczym pijani marynarze. Wtedy nagle stało się coś strasznego. Marynarz bezmyślnie uciekł i wsunął się do jednego z otworów stołka.Początkowo tego nie zauważyłem, bo jak wiadomo, te rzeczy wydają się rozszerzać, kiedy są nagrzane. A gdy żeglarz był już naprawdę gorący, zaczął się mocno powiększać. Nie zauważyłem tego, dopóki nie spróbowałem wstać – a gdy to zrobiłem stołek wisiał za mną, a przez mnie przeszedł potężny ból niczym piorun. Marynarz utknął w dziurze… I tak siedziałem sobie i siedziałem, rozmyślając o mojej kłopotliwej sytuacji i próbowałem znaleźć jakieś rozwiązanie. Nie mogłem wyciągnąć marynarza z pułapki i nie byłem pewien, czy będę mógł go popchnąć od dołu bez konieczności wizyty w szpitalu. A więc siedziałem tam i się zastanawiałem…”Gdy sobie tam tak siedział uwięziony, problem zaczął nagle rozwiązywać się sam:„Siedziałem tam, aż zabrakło gorącej wody – a gdy gorąca woda się skończyła, było zimno, strasznie zimno. Odkąd poczułem je w całości na sobie, pomyślałem o tym, jak mógłbym zachować ciepło, więc próbowałem sięgnąć po suszarkę do włosów… i zgadnij, co się stało?!? Zimno sprawiło, że ten cholerny marynarz znowu się skurczył, a ja znowu byłem wolnym człowiekiem!” Szczera historia sprawiła, że w szybkim tempie stała się hitem w sieciTego samego dnia IKEA napisała do niego pomysłowy komentarz na Facebooku:„Witamy. Z przykrością słyszymy, że twoja załoga ma kłopoty i że straż przybrzeżna prawie musiała interweniować. Zalecamy zabranie tego stołku z pod prysznica i postawienie na nim ładnej doniczki z kwiatami. Jeśli zdecydujesz się trzymać go dalej pod prysznicem, upewnij się, że nosisz odpowiednią odzież w trudne dni na morzu – zalecamy ubranie zydwestki. Miłego dnia! ” – pisze IKEA.To świetny przykład kogoś, kto potrafi się śmiać z siebie!
Ukryła w plecaku choregosyna dyktafon – Zachowanie 12-letniego syna bardzo się zmieniło. Stał się agresywny i zaczął moczyć się w nocy. Kobieta była pewna, że stało się coś złego. Chłopiec cierpi na autyzm i sam również nie był jej w stanie wyjaśnić, skąd taka zmiana.W szkole nie udzielono jej żadnej pomocy. Wtedy kobieta zaczęła nabierać podejrzeń i opracowała pewien plan…Do plecaka swojego syna włożyła dyktafon i dobrze go ukryła. Dzięki temu mogła usłyszeć, co dzieje się w szkole.Gdy zaczęła odsłuchiwać nagrania, nie mogła uwierzyć własnym uszom.Oto, co usłyszała:Dlaczego niczego nie napisałeś?Właśnie dlatego nie możesz siedzieć z innymi dziećmi. Powiedz to swojej mamie.Nauczycielka: Masz po prostu napisać słowo. Co w tym trudnego?Chłopiec: *Nie potrafi się wysłowić*Nauczycielka: *Przedrzeźnia wydawane przez niego dźwięki*Ciekawe co by z nim zrobili w p***rzonej szkole publicznej. Miał iść do szkoły Live Oak Middle. Aha jasne, nie przetrwałby tam nawet minuty.Po odsłuchaniu nagrań była w szoku.Bała się jednak, że szkoła może nie zareagować tak, jak poprzednio i ją zbyć. Dlatego postanowiła, że nagranie umieści w sieci i to da lepszy efekt. Nie pomyliła się.Kobieta przeniosła syna do nowej szkoły. Tam chłopiec w końcu zaczyna czuć się lepiej.To przerażające, że ludzie którzy powinni doskonale rozumieć, że osoby chore wymagają troski, wsparcia i przede wszystkim dobra, robią tak okropne rzeczy.Ta historia nigdy nie powinna się wydarzyć!
 –  CO ZNACZĄ PONIŻSZE ZWROTY W OFERTACH PRACY: Wymagana silna orientacja na cel Jesteśmy wędrowną trupą cyrkową poszukującą nowego kaskadera do roli żywej kuli armatniej. Poprzedni nam się zgubił podczas występu. Mile widziana znajomość języka rosyjskiego Werbujemy do pracy w wywiadzie. W ramach testu wypuszczamy kandydatów bez prowiantu i wody pośrodku syberyjskiej tajgi i każemy im zdobyć mikroczip z tajnymi planami umieszczenia wielkiego wiadra na orbicie. Pełna dyspozycyjność To nie jest oferta dla zwykłych śmiertelników. Poszukujemy dżinów, ifrytów lub potężnych demonów z innego wymiaru, które można przyzywać kreśląc w powietrzu znaki runiczne. Przyjazna atmosfera w pracy Azot- 78,1 %, Tlen- 20,9 %, Argon - 0,93 c1/0 Wymagana odporność na stres Lubimy się straszyć. Po naszym biurze biegają żywe aligatory, głodne lamparty i chore na wściekliznę borsuki. Konflikty w zespole rozwiązujemy grając w rosyjską ruletkę a podczas ćwiczeń przeciwpożarowych z przewodów klimatyzacji zrzucany jest napalm. Praca w młodym, dynamicznym zespole Zgorzkniałych pracowników z długim stażem ukrywamy przed światem w kotłowni a następnie przerabiamy na karmę dla kotów.
Facet wygrał w procesie 390 000 dol. odszkodowania z powodu dyskryminacji płci. Na stanowisko, o które się ubiegał przyjęto kobietę o niższych kwalifikacjach – Tak się kończą chore walki feministek o parytety i "równość" rozumianą jako "nie sprawiedliwie, ale tak jak my chcemy" Man wins $390,000 in gender discrimination case because a woman got the promotion he was more qualified for Austria
Znasz to uczucie smutku i złości, gdy budzisz się z pięknego snu, ale nie możesz sobie przypomnieć, o czym on był? Właśnie tak codziennie czują się osoby chore na Alzheimera –
Schroniska i ich polityka –  Mieszkam na wsi. Ostatnim czasem rozstałem się z moim czworonożnym przyjacielem. Minął jakiś czas i postanowiłem rozejrzeć się za psiakiem. Przemyślałem i postanowiłem wziąć psa ze schroniska. To był błąd. Schroniska walczą o każdy grosz. Organizują zbiórki, schroniska są poprzepełniane... Słyszy się o tym mnóstwo. Więc chciałem zmienić życie chociaż jednego psiaka. Do rzeczy. Na popularnych serwisach znalazłem mnóstwo ogłoszeń odnośnie dużych psów (takich szukałem) psy roczne, pięcioletnie, nieważne. Nieistotne również dla schroniska jest to czy pies waży 30, czy 80 kg. Wykonałem około 50 połączeń. Respektuje chęć schroniska do wizyt przed i poadopcyjnych. Nie respektuje natomiast tego, że pies musi byc do domu, tylko i wyłącznie. Nie daj Boże wspomnieć o psie na podwórze. Mam piękną budę, wykonaną samodzielnie. Gruba deska, kawał styropianu, od środka wyłożona gładką deską. Dach szczelny, pokryty blachą. W razie mrozów pies zawsze miał wejście do kotłowni, bądź garażu. Niestety Panie i Panowie ze schronisk nie respektowali tego, że pies może mieć dobre warunki nie będąc w domu.Dla schronisk.. Płaczecie ciągle o pieniądze na biedne zwierzęta. Przepełnione schroniska, tragiczne warunki.. Ze swoim poprzednim psem byłem zżyty, często się bawiliśmy, był członkiem rodziny, bronił Nas, miał szacunek mojej rodziny. Nasza podpora, ochrona przed włamaniami. Procedura adopcyjna jest strasznie pogmatwana. Nie mam łańcucha na podwórku, nie mam boxu w którym pies by miał być zamykany, mam piękną przestronną budę. Perełka to pies, który od paru lat nie może znaleźć domu, nie dadzą mi go. Bo buda. O zgrozo.. Mój pies był szczepiony, odrobaczany, nie chodził głodny.Postawmy sprawę tak. Psy w schroniskach są i będą, będzie ich coraz więcej przez Wasze chore wymogi. Nie wiem czy ktoś z tego trzepie pieniądze, czy nie. Wiem natomiast, że pies na pewno byłby szczęśliwszy u mnie na wsi, na pięknej i dużej działce zamiast za kratkami.Szczerze. Pracownicy schronisk.. Ilu z Was ma psy stróżujące na podwórku ?Ps. Postanowiłem kupić psa. Mogłem dać radość psu, który nie miał domu, rodziny oraz przyjaźni. Nie dam jej dzięki Wam ! Szczere nie pozdrowienia dla wszystkich schronisk.
Źródło: Wykonany samodzielnie. Tomasz W.
 –  Jakub Ok, dzisiaj miarka się przebrała. Mam dość taksówek i taksówkarzy. Tak, będę generalizował bo taka sytuacja mi się nie pierwszy raz zdarzyła. Kończy się mecz na Legii, musiałem szybko być w domu, więc specjalnie wyszedłem 5 minut przed czasem. Przed stadionem stało kilkadziesiąt wolnych taksówek. Trasę jaką musiałem pokonać to kurs do Centrum. Około 15-20z1 taksówką. Bardzo się śpieszyłem, więc ok. Podbiegam do pierwszej Taksówki. - Wolny Pan? - Gdzie jedziemy? - do Centrum. - eeee za 50zł pojadę... Zatkało mnie, trzasnąłem drzwiami i podbiegam do następnego, który widział, że ten przed nim mi odmówił. - Wolny Pan ? - Zależy... -Od czego? - Ozł i jadę? hcę jechać z licznikiem o zajęte! zasnąłem drzwiami. Przebiegłem na drugą stronę ulicy - tam stały ne taryfy, postanowiłem podbiec do tego po środku... Tak pomyślałem strategicznie, że pierwszy może najdłużej czeka, więc nie będę mu krótkim kursem truł dupy. Zagrałem all in. Odrazu wsiadam. - Centrum proszę. - Panie, do centrum to mi się nie kalkuluje, 30zł bez licznika... W tym momencie miarka się przelała, odpaliłem aplikację Ubera. - Wie pan co... Ja mam tego dosyć, walczycie o licencję, macie przywileje jako transport publiczny, możecie jeździć buspasami, uzurpujecie sobie jakieś chore prawa a ja od 10 minut nie mogę znaleźć kierowcy, który podwiezie mnie zgodnie z taryfikatorem, bo się wam "nie opłaca" - Choć wszyscy stoją wolni. - a spierdalaj pan z tym komputerem!.. .. . Z całej sity trzasnąłem drzwiami, gruby stary dziad do mnie wyskoczył krzycząc coś do kolegów. Ja już miałem ustawioną pineskę pod Torwar. 5 minut później był kierowca, który bez słowa podwiózł mnie do domu za 12zł, wszystko wbrew taksówkarskiemu pieprzeniu jest opodatkowane, bo mogę sobie kliknąć w aplikacji zamówienie faktury. Nie muszę mieć karty płatniczej, nie muszę się stresować i liczyć na wielką łaskę taryfiarzy, że będą chcieli zgodnie ze swoją licencją mnie dowieźć do miejsca docelowego. Ta sytuacja jest chora i czas skończyć z tym rozwydrzeniem "legalnych przewoźników". Tyle w temacie. Taksówkom od dziś definitywnie dziękuję...
To po prostu chore, gdy naród niszczy bezcenne skarby swojej historii –  Islamiści z Państwa Islamskiego wysadzili w powietrzemury Niniwy. Miały ok. 3000 lat. Była stolica imperiumasyryjskiege to-w czasach swej swrietnoci-największemiasto świata. W 700 roku przed naszą erą Niniwęzamieszkiwało 150 000 osób. Po wspaniałej metropoliipozostały tylko liczące 12 kilometrów długości mury.
Mężczyzna odmówił przyjęcia mandatu za przekroczenie prędkości, tłumacząc się, że nigdy wcześniej mandatu nie dostał, a następnie przegrał sprawę w sądzie –  ŻYCZENIA ŚWIĄTECZNE I NOWOROCZNE , Wydział Ruchu Drogowego Gdynia Na te święta i na ten Nowy Rok życzę panu, aby pana żona teraźniejsza lub przyszła poroniła, aby narodzone dzieci z pana związku były chore, aby cierpiał pan niedostatek i głód, aby też pan poniósł krzywdę na skutek takiej kłamliwej postawy jaką wykazał się pan w moim przypadku. Życzę panu choroby w rodzinie i jeżeli kiedyś coś z tych życzeń się spełni, to niech pan wie, że to na skutek moich modlitw. Zastanawiam się jak się czuje taki podły człowiek w święta, jak się czuje patrząc w lustro. A teraz może pan porwać to pismo, albo podać mnie do Sądu. Wszystkiego co najgorsze dla pana i pańskiej rodziny.
Głupia moda czy jej ofiary? – 7.00 rano, na dworze -8 stopni mrozu, odprowadzam synka do przedszkola, przede mną inna mama z dzieckiem. Ja w kozakach opatulona cieplutko ona w rurkach za kostkę, króciutka kurteczka koniecznie odsłaniająca pupę, nowe buty nike, ledwo wystające z nich skarpetki tzw.stopki i oczywiście gołe kostki. Zimno mi od samego patrzenia i zastanawiam się kiedy dziewczyna powie sama do siebie: ale byłam głupia.a) gdy za kilka lat jej amputują odmrożone stopyb) gdy przestaną jej funkcjonować chore nerkic) gdy po wielu zapaleniach będą wycinać jej jajnikid) gdy nie będzie się mogła ruszać z powodu bólu przemrożonych stawówTak, tak, teraz brzmi to śmiesznie. Za kilkanaście lat już nie będzie.
Jezus właśnie sprawdza, czy zdjęcie zdobyło wystarczająco dużo lajków, aby uleczyć chore dziecko –
"Dlaczego masz na sobie sukienkę? Czy dostałeś ją na święta? Chłopcy nie noszą sukienek!" – Spadła na niego ogromna fala krytyki, która zmusiła go do usunięcia filmu i wystosowania przeprosin. Co za chore czasy, w których za mówienie oczywistej prawdy człowiek spotyka się z hejtem. Niedługokażdy będzie mógł chcieć byś kosmitą, psemlub Napoleonem i wszyscy będą temu przyklaskiwać.Zbliżamy się do momentu, gdy nie będzie można nikogo nazwać kobietą, mężczyzną, dziewczyną lub chłopcem, bo spotka się to z wytoczeniem sprawy o publiczne zniesławienie
 –  Ryszard Sypniewski Polskie ForumZ okazji zbliżających się świąt życzę po katolicku wszystkim Polakom, zwolennikom Prezydenta Andrzeja Dudy, Premier Szydło i całego Rządu, oraz najważniejsze Naczelnikowi Jarosławowi Kaczyńskiemu WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO -spokojnych rodzinnych cudownych świąt Bożego Narodzenia. A wszystkim zwolennikom KODu, PO, Nowoczesnej i całej opozycji - żeby Was poskręcało, żeby Wam się dzieci chore rodziły! Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus Król Polski!!!