Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 304 takie demotywatory

Prawda jest taka, że gdyby nie alkohol, to nie znałbyś połowy ludzi –
Zawsze przestrzegałam zasady, by nigdy nie spędzać nawet pięciu minut z ludźmi, którzy nie chcą być ze mną – Dobrze też pamiętam przestrogę mojej mamy, by nie przebywać z ludźmi, którzy psują nam charakter, wyzwalając naszą agresję. Takie znajomości są destrukcyjne, osłabiają, nic w zamian nie dając
Źródło: - Beata Tyszkiewicz
 –  Pierwszy raz przytulacie się Przytulacie się dopóki jest wam wygodnie potem zmieniacie pozycję 2 miesiąc przynosisz ładnie podane, zdrowe jedzenie do łóżka 3 miesiąc spać 4 miesiąc wracacie do oglądania filmu jaki zaczęliście oglądać przed seksem 5 miesiąc rozmawiacie o tym co jest nie tak 1 rok spoglądasz na telefon 1,5 roku rozmawiacie o tym, że czas wziąć się za siebie 2 lata idziesz do lodówki podjadać coś 2,5 roku wyłączasz światło po seksie 3 lata puszczasz bąki po udanym seksie
Relacje dziwki i klienta to najklarowniejszy rodzaj "znajomości" – Ona nie kryje się, że chce tylko pieniędzy, on nie kryje się, że jedyne na czym mu zależy, to seks
Były żołnierz był o krok od popełnienia samobójstwa. Jego życie ocalił kot – Josh Marino walczył w Iraku. Kiedy stamtąd wrócił, dopadła go choroba, w wyniku której chciał popełnić samobójstwo. Niezwykły przypadek odwiódł go od tego kroku w dosłownie ostatniej chwili.Zespół stresu pourazowego jest zaburzeniem, które szczególnie często dotyka żołnierzy powracających z wojny. Tak było też w przypadku Josha Marino, który doznał obrażeń mózgu w wyniku wybuchu w Bagdadzie. Ze służby wrócił nie tylko z obrażeniami czaszki, ale i chorobą psychiczną, z którą nie był w stanie sam sobie poradzić. Było tak źle, że postanowił popełnić samobójstwo.Josh przygotował wszystko, czego potrzebował. Znalazł odpowiedni nóż, napisał pożegnalny list i zostawił go na swoim komputerze. Postanowił jeszcze wyjść na dwór zapalić ostatniego papierosa. Wtedy wydarzyło się coś, czego nie przewidział. Z krzaków dobiegło go miauczenie kota. Czarno-biały zwierzak podszedł do żołnierza i zaczął się ocierać o jego nogę, pozwalając się głaskać.W tym momencie Josh się popłakał. Zaczął myśleć o swoich problemach i problemach kociaka. Zastanawiał się, co może zrobić, żeby mu pomóc. Ostatecznie zrezygnował z próby samobójczej.Od tej pory codziennie wychodził na dwór z puszką tuńczyka i karmił kota, który zawsze wskakiwał mu na kolana. Doszło do tego, że zwierzak zaczął reagować na głos Josha. Mężczyzna dzięki tej ''znajomości'' poczuł się bezpiecznie
 –  Miejsce gdzie ludzie dodają cię do znajomych, ponieważ minęli cię na ulicy.Gdzie związki są perfekcyjne, romanse mają swój początek, a kłamcy wierzą, że to, co mówią jest prawdą.Twoi najwięksi wrogowie najczęściej wchodzą na twój profil, a twoi najlepsi przyjaciele i rodzina blokują cię.I nawet jeśli napiszesz coś szczerze, zawsze ktoś odbierze to źle, a każdy pomyśli, że twój status, jest akurat o nim

Seksowne bliźniaczki szukają męża na spółkę! Jest tylko jeden warunek.. Adelina i Alina z Kazania stały się sławne z dnia na dzień. Piękne bliźniaczki oświadczyły, że szukają bogatego męża... na spółkę

Adelina i Alina z Kazania stały się sławne z dnia na dzień. Piękne bliźniaczki oświadczyły, że szukają bogatego męża... na spółkę – Rosjanki twierdzą, że wszystko robią razem i nie wyobrażają sobie życia w pojedynkę, dlatego zdecydowały się na taki krok. Losem sióstr szybko zainteresowali się lokalni biznesmeni, a jeden z nich, można powiedzieć, objął dziewczyny patronatem.Sytuacją sióstr zainteresował się m. in. były prezydent miasta Archangielsk Aleksandr Donskoj. Mężczyzna publicznie oświadczył, że pomoże dziewczynom w poszukiwaniach. Siostry liczą na znajomości polityka i biznesmena. Bliźniaczki mówią, że chcą mieszkać w Moskwie i już przygotowują się do wyjazdu. Donskoj wyjaśnił, że chętnie pomoże bliźniaczkom, bo traktuje to jako "zabawę"
Ciekawy sposób na zawarcie wartościowej znajomości –  Chyba się nie znamy, ale sądząc po doborze literatury moglibyśmy zostań przyjaciółmi
Ta dwójka poznała się na obozie w wieku 13 lat. Choć dzieliła ich spora odległość, to starali się podtrzymać kontakt, choć mieli dłuższe przerwy w znajomości – 6 lat później dziewczyna ocaliła chłopakowi życie. Dosłownie. Był bliski popełnienia samobójstwa, miał tego dokonać za 10 sekund, kiedy nagle, po roku dzwoni właśnie ta dziewczyna. Odwiodła go od planu popełnienia samobójstwa, a potem modliła się za niego. Niedawno się pobrali. Miłość może naprawdę uratować człowiekowi życie
Kiedy ma się znajomości w wymiarze sprawiedliwości... –  Poseł jadąc samochodem potrącił 2 pieszych na przejściu. Przychodzi do znajomego prokuratora i pyta: - Co z tym zrobimy? Prokurator po chwili odpowiada: - Myślę, że ten, który głową rozbił przednią szybę może dostać 5 lat za uszkodzenie cudzego mienia, a ten drugi, co odleciał w krzaki 8 lat za próbę ucieczki z miejsca wypadku.
To jest Arnold. Arnold ciężko pracował na to co ma dzisiaj, nie użalał się nad sobą, że nie ma znajomości. Arnold jest kimś, bądź jak Arnold! –
Jestem strażakiem. Dzisiaj kiedybyłem u mojej dziewczyny i się z niąkochałem zawyła syrena – Kazała mi wybierać, albo ona, albo straż. Wybór był prosty...  Szkoda tylko tych kilku lat znajomości
Źródło: internet

Abelard Giza dosadnie powiedział co o tym wszystkim myśli:

 –  Siema!Urodziła mi się właśnie druga córka. Ale piszę o tym nie dlatego, żeby ktoś mi teraz gratulował czy wklejał serduszka. Piszę o tym dlatego, że w takich sytuacjach oprócz dziecka zawsze rodzą się kolejne pytania i wątpliwości. Człowiek próbuje być dojrzalszy, myśleć o przyszłości itp.Próbowałem śledzić to co dzieje się na Wiejskej, ale z wiadomych przyczyn było to z doskoku i tylko jednym okiem.Od początku tej kadencji staram się bardzo, żeby moje prywatne sympatie emocjonalnie nie wzięły góry. Kto zna moją twórczość ten wie, że raczej bliżej mi do lewej strony niż do prawej. Kto widział, mój nowy program wie też że i tam od polityki uciec nie zdołałem. Zawsze będę starał się punktować głupotę, nieważne pod jakim sztandarem będzie maszerować.Głupota nie ma koloru. Potrafi być i brunatna, i tęczowa.Chciałbym, żeby po obu stronach - i wierzę, że tak jest - były osoby, które potrafią rozmawiać, argumentować i szukać kompromisu pomiędzy dobrem narodu a jednostki (że tak to umownie nazwę). I nie ma znaczenia co myślę prywatnie. Żyjemy obok ludzi, którzy mają inne poglądy i chcąc nie chcąc musimy jakoś współgrać.W tym co robię próbuję zachować zdrowy rozsądek i przyjmować argumenty obu opcji. Nie znoszę cenzurowania sztuki i próby wpływania na teatry. Brzydzą mnie przemoc, homofobia i antysemityzm. Ale też nie każdy ksiądz to pedofil, a wywieszenie flagi przed domem nie musi być od razu oznaką wytatuowanej falangi na dupie. Patriotyzm to nie tylko Żołnierze Wyklęci i skarpety z symbolem Polski Walczącej. Ale to też nie tylko kasowanie biletu i płacenie podatków.Mnie też wkurwiają wysokie emerytury typów, którzy kiedyś pałowali przyzwoitych ludzi i to, że „jakimś cudem” duży biznes oprał się mocno na kolesiach mających w poprzednim systemie plecy i znajomości.Ale nie chcę płacić abonamentu za telewizję, którą robi Jacek Kurwski, bo nie znoszę bałwana od lat, a i jakoś mnie ramówka TVP nie przekonuje. Tak jak z resztą nie przekonuje TVN ze swoim plastikowym światem cwelebrytów i POLSAT wykuty z dykty i cekinów. I gdybym miał płacić za którąkolwiek z tych stacji też bym protestował.Płacę abonament za Netflixa. Z przyjemnością. A jak podniosą cenę to trudno - widzę co robią i bez gadania dorzucę piątaka. Fajnie by było, żebym nie musiał chodzić do kościoła bo każą, albo odmawiać różańca podczas wysyłania paczki na poczcie, ale też nie chciałbym żeby mnie ktoś zmuszał do hajtania się z facetem. Ale jeśli ktoś ma ochotę leżeć krzyżem 24h albo być drapany wąsem podczas całowania - luz.Dla wszystkich znajdzie się miejsce. To duży kraj. Mamy morze, góry i jeziora. Niech sobie więc rośnie i marihuana, i "dzięcielina pała”. Nie chcesz - nie jaraj. A jak ci będą dmuchać w twarz to wtedy śmiało pierdolnij.Nikt przecież nie każe nikomu jeść chleba żytniego powszedniego. Ja lubię i się bardzo cieszę, że mogę kupić. Że na półkach są opcje. Źle by było, gdyby wypiekali tylko biały aryjski bochen.Z drugiej strony zapiekanka na pełnoziarnistym - zastrzelcie mnie!To są przykłady. Nie piszcie mi potem: „marihuana to nie żyto” albo „jeb się Masonie!” - to wszystko wiem.Próbowałem bardzo długo zachować trzeźwy umysł, ale coś pękło - ostatnio zdarza się najwybitniejszym, kanalie… Myślę sobie, że to nie jest w porządku, że boję się tego co się dzieje. Po moim domu biega jakiś ekipa z młotkiem, krzyczy, że ma pozwolenie od wspólnoty i rozpierdala różne elementy. Teraz zabrali się za ściany nośne. Nikt mi nic wcześniej nie wyjaśnił. Może nawet mają ze sobą jakieś plany, może to wszystko jest jasne w głowie Wielkiego Budowniczego - ale ja nic nie wiem. A na planach się nie znam. Ja sobie piszę śmieszne rzeczy. Ktoś inny pracuje w stoczni, ktoś jeździ taksówką. Nie musimy kumać planów. Wystarczy gdyby ktoś po ludzku spróbował wszystkie nasze wątpliwości wyjaśnić. I kiedy jakiś bardziej światły sąsiad pyta: „A to się nie zawali? Czy Pan Zbyszek sam to dźwignie? Wiemy, że jest doskonałym specjalistą, ale nie jest Bogiem - jakby chciał. Może lepiej, żeby był jeszcze jakiś inny filar?”to nie chcemy w odpowiedzi słyszeć tylko:„Bandyci ten dom stawiali! Dzieci budowlańców sprzed 40 lat!”„A pana kolega nie budował wtedy? Kojarzę wąsa…”„Ale my jesteśmy dobrzy! Masz lizaka dla dziecka!”Mnie osobiście ten lizak nie przekonuje. Aczkolwiek szkoda, że poprzednia ekipa o lizaku nie pomyślała.Oni w ogóle mieli wyjebane. Przychodzili do roboty raz na jakiś czas. Pomieszali beton, ukradli parę cegieł, okna wstawili tańsze, piasek sypali zamiast cementu - żeby się ośmiorniczek nawpieprzać. A dom nasz kruszał i osiadał.Zła ekipa. Bez żadnych wątpliwości. Partacze pierdoleni.Ale, jak wspomniałem, ja się na budowach nie znam. Przez lata myślałem, że tak ma być. Że wszyscy te cegły kradną. Że na tym polega „fachowiec”. Przecież odkąd pamiętam tak było. Co przyszła jakaś ekipa to przekręt. Gdyby któraś była dobra, to przecież byśmy ją wybierali co cztery lata. Nikt nie zmienia zwycięskiego składu #adamnawałkaMoże faktycznie ten nasz dom stoi na złych i zgniłych fundamentach i mieszkańcy parteru już dawno brodzą w gównie, a nikt z wyższych pięter o nich nie myśli. Póki się nie wleje do Twojego salonu, masz wywalone. Może wreszcie przychodzi Wielki Budowniczy, który czuje, że ma taki sprzęt, że wreszcie może to ruszyć, bo jak nie dziś, to za rok albo pięć wszystko się rozleci (co nawet mógłbym zrozumieć). Ale - o, Wielki Bobie! - zrozum, że na mój chłopski rozum, nie powinno się burzyć wszystkiego kulą na łańcuchu, kiedy w bloku mieszkają ludzie. To musi być bardzo przemyślana i precyzyjna operacja. A każdy, kto ma wątpliwości powinien dostać jasne i rzetelne wyjaśnienie. A jeśli go nie dostaje to: albo go nie ma, albo traktuje się pytającego jak idiotę, albo może fundamenty nie są tak zgniłe jakby chciała ekipa i cały ten sprzęt, i rozpierdol jest tylko ku uciesze operatora „burzarki”.Prosta to przenośnia. Nie uwzględnia pewnie wielu niuansów. Ale wierzę, że wszyscy, którzy myślą rozumieją. Pytam zatem: czy ktoś bardzo spokojnie i konkretnie, bez krzyków „jebać PO” i „jebać PIS” potrafi mi wyjaśnić, że nie ma się czego bać? Że to co widzimy to są dobre ruchy?Bo jeśli nikt tego nie zrobi, to boję się, że mój strach przerodzi się we wkurw, a wtedy ciężko będzie powstrzymać emocje i choćby próbować zrozumieć. A to złe.Już jednego gościa zapytałem pod wpisem Dawida Podsiadły - podobnym w tonie - o argumenty, bo rzucił tylko coś w stylu "śmierdzi KODziarstwem”. Potem się okazało, że nie miał ani jednego sensownego zdania na obronę tych działań. A nie o takie wpisy mi chodzi. Szkoda stukać w klawiaturę. To już lepiej wymieniać tytuły seriali, które warto obejrzeć. Będzie jakkolwiek konstruktywniej.ARGUMENTY.Proszę, bo czasu mało, a emocje z dnia na dzień większe. Poza tym piątek i wszyscy chcą się nawalić. Za sądy albo na pohybel.
Przyjaźń nie zna barier. Krótki filmik o niezwykłej znajomości psa i koliberka –  CODZIENNE INSPIRACJE I MOTYWACJE
Czas na kolejną akcję na demotywatorach! – Chcesz porozmawiać, nawiązać nowe znajomości, a może marzysz o pięknej miłości? Napisz w komentarzu! Stwórzmy kolejną okazję dla wszystkich samotnych, czy szukających towarzystwa Summer Love
 –
Proszę podać imię ojca i nazwę jego kancelarii –
Znajomości z internetu –  Tarzan??Kruszynka??!
Czas na kolejną akcję na demotywatorach! – Chcesz porozmawiać, nawiązać nowe znajomości, a może marzysz o pięknej miłości? Napisz w komentarzu! Stwórzmy kolejną okazję dla wszystkich samotnych czy szukających towarzystwa
Źródło: Internet