Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 235 takich demotywatorów

Kea - najbardziej wrednapapuga na świecie – Kea to papuga będąca endemicznym gatunkiem w Nowej Zelandii. Jest niesamowicie wrednym ptakiem. Potrafi wydłubywać żywcem tłuszcz z karku owiec, dziobać uszczelki w aucie, zamknąć turystów w domku w górach i naśladować ludzkie zachowania. Żyje na Wyspie Południowej i zimą hasa po śniegu. Podobno potrafi rzucać śnieżkami i udawać jazdę na nartach!Nie ufajcie jej za grosz!
Wyspa Kangura przed i po pożarach – W sieci popularność zyskuje zdjęcie jednej z najsłynniejszych dróg na Wyspie Kangura przed i po pożarach buszu, które przetoczyły się przez ten teren
I to jest pożyteczna i praktyczna wiedza, jakiej powinno się uczyć w szkole –  Kataklizmy w Polsce i na świecie26 grudnia o 12:34 · Od najnowocześniejszych systemów ostrzegania zawsze bardziej wartościowa jest podstawowa wiedza i przezorność. Tilly Smith, 10-latka z Anglii, 26 grudnia 2004 roku przebywała na plaży Maikhao Beach na wyspie Phuket w Tajlandii. Z lekcji geografii w szkole zapamiętała, że ostatnim ostrzeżeniem przed nadejściem fal tsunami jest cofanie się wody. Dziewczynka, wespół z rodzicami, ostrzegła pozostałych wypoczywających. Całą plażę udało się bezpiecznie ewakuować.John Chroston, nauczyciel biologii ze Szkocji, również rozpoznał znaki ostrzegawcze. Przebywał wówczas na jednej z plaż Zatoki Kamala na wyspie Phuket. Podobnie jak 10-latka z Anglii, tak i on uratował wiele ludzi, zabierając ich na wyżej położone tereny.Zdjęcie przedstawia dorosłą już Tilly Smith z mamą, przechadzającą się tą samą plażą, na której uratowała wiele osób w 2004 roku. Zdjęcie zostało zrobione w 10. rocznicę niszczycielskiego w skutkach tsunami. Źródło: thesun.co.uk.
Nielotny ptak chruścielowiec białogardły (Dryolimnas (cuvieri) aldabranus) wymarł w plejstocenie, aby ponownie pojawić się na wyspie u wybrzeży Afryki, gdzie ponownie wyewoluował do podobnej postaci jak przed wymarciem –
W Malezji zmarł ostatni nosorożec sumatrzański. Zwierzę zamieszkujące tereny rezerwatu przyrody na wyspie Borneo, zmarło z powodu nowotworu – Tym samym gatunek został uznany za wyginięty w tym kraju, a naukowcy szacują, że żyje jeszcze 80 okazów, głównie w Indonezji, gdzie muszą być stale chronione przed działaniem kłusowników
Okazało się, że Eskimos, o którym pisał Centkiewicz nie mógł mieć na imię Anaruk, ponieważ słowo to w tłumaczeniu na język polski oznacza "sraj to". Prawdopodobnie powinno brzmieć Amaroq, co w języku grenlandzkim oznacza "wilk" – Z kolei zdjęcie chłopca z okładki książki wcale nie wykonał Czesław Centkiewicz, a jest to - tak samo jak inne zdjęcia, przedstawione jako dokumentalne - fotos z filmu "Wyprawa po narzeczoną" (Palos brudefærd) z 1934 r.Książka o Anaruku razem z kolejnymi wydaniami ulegała zmianie. W pierwszym, z 1937 r. znajduje się odautorski komentarz Centkiewicza (usunięty z kolejnych wydań od początku lat pięćdziesiątych), dotyczący spotkania grupy Polaków z Norwegami i to w niej Czesław Centkiewicz zawarł przedmowę usuniętą w kolejnych latach.Jasno z niej wynika, że Czesław Centkiewicz w rzeczywistości na Grenlandii nie postawił nawet nogi, a książka uważana za poniekąd reporterską w rzeczywistości jest zaledwie relacją z drugiej ręki - Fritza Oiena, norweskiego radiotelegrafisty stacjonującego na Wyspie Niedźwiedziej.Jak udało się ustalić, chłopiec z książki Centkiewicza to w rzeczywistości Simeon Ferdinand Noa Umeerinneq Larsen, syn Thorvalda i Frederikke, urodził się 25 lutego 1923 roku w Pikiiddi. Mężczyzna zginął w lawinie w wieku 24 lat, w 1947 roku
Podaje miecz wierzchem swoich rąk w kierunku ziemi i ostrzem w kierunku żołnierza przyjmującego kapitulację. Z punktu widzenia Japończyka, jest to najgorsza możliwa obraza dla Amerykanina. Rok 1945 –
Badania wykazały, że wytwór znaleziono podczas wykopalisk na wyspie Marawah liczy blisko 8000 lat –
Warszawski ratusz w ramach projektu ekologicznego wynajął stado kóz od hodowcy z Dagestanu i umieścił na wyspie w Warszawie. Opiekę nad nimi powierzył... bezdomnemuza 50 zł miesięcznie i parówki – Wiem że brzmi to jak pomysł paranoika, ale to zdarzyło się naprawdę w Warszawie, a raczej wciąż trwa.Obecnie połowa z 60 kóz zdechła, część pływa w Wiśle do góry raciczkami, a reszta zdechłych kóz leży gdzieś obok.Widzimy zagrożone wyginięciem śnieżne pantery na reklamach WWF, ale nie widzimy zdychających kóz na wyspie w Warszawie
W Szwecji budują drogę, która ładuje samochody podczas jazdy – Kosztująca ponad 12 mln dolarów droga jeszcze w tym roku powstanie na szwedzkiej wyspie Gotlandia. Będzie miała 1,6 km i na całej długości będzie mogła naładować przystosowane do tego auta elektryczne. Podczas jazdy i zupełnie bezprzewodowo
Na Filipinach znajduje się wyspa na jeziorze, które leży na wyspie, leżącej na jeziorze, które leży na wyspie – A dokładniej jest to wyspa Luzon, a na niej potężne jezioro Taal. Na środku tego jeziora znajduje się tworzący wyspę wulkan. W jego kraterze utworzyło się jezioro, a na nim malutka wysepka
Wczorajszy wybuch wulkanu na włoskiej wyspie Stromboli –
0:09
W 1904, szwedzki żeglarz rozbił się na wyspie zamieszkałej przez kanibali, którzy zabrali go do swojego króla. Wkrótce córka króla zakochała się w żeglarzu, mieli razem 9 dzieci, a po śmierci teścia, królem został Szwed –
 –
Wulkan na jeziorze, na wyspie, na morzu –
Najstarszy żółw na świecie, a zarazem najstarsze zwierzę lądowe ma aż 187 lat. Żółw o imieniu Johnatan od 1882 roku zamieszkuje wyspę Świętej Heleny – Podarowany został wówczas aktualnemu gubernatorowi. Od tego czasu na wyspie zmieniło się już 28 gubernatorów
Ekologiczna misja na Instagramie – Firma Tentree, która zajmuje się produkcją odzieży z recyklingu, rozpoczęła na Instagramie ekologiczną misję. Opublikowała zdjęcie drzewa i obiecała, że za każde 10 serduszek zostanie zasadzone jedno drzewo.Celem miało być zasadzenie na wyspie Biak w Indonezji 500 tys. drzew. Użytkownicy Instagrama zmobilizowali się jednak na tyle, że post osiągnął nie 5, ale ponad 15 mln polubień.Niepozorne zdjęcie drzewa stało się trzecim najbardziej lubianym postem w całej historii serwisu
Milioner chce zrobić Battle Royale w rzeczywistości. Gracze będą przez 3 dni napieprzać się airsoftem na prywatnej wyspie, a zwycięzca dostanie 100 tysięcy funtów – Na portalu hushhush.com będącym sklepem z luksusowymi towarami, pojawiło się niecodzienne ogłoszenie. Anonimowy milioner rozpoczął poszukiwania doświadczonego twórcy gier terenowych, aby wspólnymi siłami zorganizować wydarzenie na modłę gier czy książek z motywem battle royale. Turniej odbędzie się na prywatnej wyspie inicjatora przedsięwzięcia.Przed gamemakerem stoi ogromne wyzwanie, a mianowicie przygotowanie sporej połaci terenu do zawodów. Jest to projekt, na który przewidziano aż sześć tygodni, natomiast osoba obejmująca tę pozycję będzie mogła liczyć na dzienną pensję w wysokości 1500 funtów. Na polu bitwy zobaczymy zaś stu śmiałków, a ostatni z nich wróci do domu bogatszy o sto tysięcy funtów.Dla sympatyków gęstego słania się trupów mamy niestety przykrą wiadomość. Organizator ma zamiar postawić na bezpieczeństwo, a rywalizacja będzie się odbywać przy pomocy ASG oraz czułych na uderzenia osłon. Według ujawnionych na chwilę obecną planów rozgrywka ma trwać na przestrzeni trzech dni przez dwanaście godzin dziennie, a w przeciągu nocy zawodnicy będą biwakować na polu bitwy. Włodarze zobowiązali się także do dostarczenia wszystkich niezbędnych akcesoriów oraz jedzenia.Tak więc wygląda na to, że wkrótce czekają nas igrzyska śmierci w rzeczywistości
Huśtawka nad Rzeką Dtukad na wyspie Bali – Odważylibyście się pohuśtać?
0:27
 –  Nie. Tak tez nie.Nie wygodnie Huumm Tak sie nie wyspie. Idealnie.