Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 132 takie demotywatory

Dieta cud naprawdę istnieje:

 –  Chcecie schudnąć? Jedzcie żelki! Ale nie takie zwykłe. Słuchajcie, opowiem wam historię.Byłem sobie ostatnio w Tesco i zdałem sobie sprawę z tego, że chyba z dziesięć lat nie jadłem żelków. Stoi facet, lat trzydzieści pięć, łysina się zaznacza zakolami większymi niż ma Amazonka w górnym biegu, i ogląda żelki jak mały knyp. No i upatrzyłem sobie - Haribo sugar free. No spoko, bez cukru to może mi dziąseł nie wypali bo słodyczy to nie jadłem w hooy długo. Kupiłem sobie taką paczkę 2kg i szczęśliwy podbijam do kasy. Za mną jakiś starszy pan. Stuka mnie w ramię i mówi:-Tylko pan ich nie jedz za dużo, bo jak wnuczce kupiłem to dwa dni z kibla nie wychodziła.Nie dałem o to najmniejszego jebania(od kiedy mój bratanek zjadł całego szluga i wysrał kiepa nic mnie już nie zdziwi, ale to temat na osobną historię), zapłaciłem za wszytko i wychodzę. Ale po jakimś czasie dałem jebanie. I pomyślałem sobie "a hooy, spróbuję."Wbijam do domu(oczywiście nie mówię dzień dobry bo mieszkam sam, żadna nie odważy się spojrzeć na moje piękne, kuliste ciało), jem sobie obiadek, i coraz bardziej myślę o żelkach. Szybko wpieprzyłem mielone(sprzed 4 dni, ale tbw) i otwieram paczkę. Te misie, matko, jakie piękne! Żebyście wy to widzieli. To nie jakieś tam zwykłe żelki pizdryki ze sklepu, tylko dosłownie każdy miś patrzy na ciebie i się uśmiecha. Pragnie, żebyś go wchłonął. No i zacząłem je wchłaniać. W międzyczasie zadzwonił dzwonek do drzwi - jak się okazało, brat wpadł z ww. bratankiem. No i tak siedzimy sobie, my z bratem po kawce, młody prawilnie spija soczek z wysokiej szklanki jak browara. Ojebaliśmy może ze trzy czwarte tej paczki(tak z półtora kilo), kiedy usłyszałem bulgotanie. Ale to nie takie bulgotanie jak bączek w wannie, tylko takie jak to wyśpiewują mnisi z Tybetu czy innego zapizdowa. Młody czerwony, spuścił łeb, zdążyłby nawet szklankę po tym soku umyć zanim to bulgotanie ustało.-Tata, kupa.-No słyszęNo i jak brat wstawał, to tylko spojrzał na mnie oczami jak 5 złotych i jak nie pierdolnął bączura, to myślałem że mu spodnie rozerwie. Brzmiał dosłownie jak stary Wartburg, i to przez dobre 10 sekund.-Coś ty nam kurwa dał?-No zwykłe że... - i nagle jakbym dostał pięścią w brzuch. Tak mnie skręciło, że się zjebałem z krzesła. No i zjebałem.Co potem się działo to była fekaliopokalipsa. Młody oczywiście nie doszedł do kibla, zasrał próg w kuchni i kawałek przedpokoju. Brat w ostatniej chwili podłożył sobie garnek, fajny taki nowy, pięciolitrowy, i w trzy sekundy się z niego wylało. Kurwa nie dość, że garnek zasrany, to jeszcze brat się patrzy na mnie jakbym nie wiem co mu zrobił. A ja sram na podłogę i krzyczę z bólu, bo mnie skręca jakby mnie zombie gryzły. Brat wtóruje, młody wyje sopranem. No istny performance, oprócz wrażeń wizualnych mamy jeszcze śpiew i breakdance w konwulsjach.Po pięciu minutach pierwsza fala ustąpiła. Co za debil wymyślił żelki-misie, które w jelitach zmieniają się w niedźwiedzie polarne? Brat patrzy na mnie, ja na brata, młody patrzy tępym wzrokiem przed siebie. Nawet on czegoś takiego z siebie nie wyrzucił, a oprócz wcześniej wspomnianego szluga ma na swoim koncie więcej podobnych wyczynów. Już zacząłem iść po wiadro, i to był dobry odruch. Druga fala przyszła tak niespodziewanie, że ledwo zdążyłem kucnąć nad wiadrem. Młody popuszcza jakieś mokre bąki, a ja kurczowo trzymam się drzwi od łazienki podczas gdy furia szatana niszczy wiadro. Brat siedzi wyczerpany na krześle i mówi:-O, dobra. Ten będzie suchy.Po jego twarzy wywnioskowałem, że nie bardzo. Zaraz zaczął się zwijać i spadł z tego krzesła, prosto we wcześniej pozostawione przez niego gówno. Ta fala trwała jakieś dwadzieścia minut, i czułem że jak przyjdzie jeszcze jedna to wysram materię pozakosmiczną, bo gówna to tam już nie będzie. W międzyczasie słyszę stukanie w rury. Jakby ta stara raszpla z piętra niżej wiedziała przez co przechodziliśmy, to już by co najwyżej w wieko trumny mogła pukać.Do czwartej fali byliśmy już przygotowani niemal strategicznie - młody zajął kibel bo najwygodniej, a my z bratem siedzimy oparci dłońmi o brzeg wanny. I czekamy. Nagle jak lecącego Apache wroga słyszę takie łopotanie. I zaczyna się desant, który trwa kolejne czterdzieści minut. To już był rekord. Nie wiedziałem, że mam w sobie tyle czegokolwiek - myślałem w pewnej chwili, że jelitom już się popierdoliło do reszty i zaczęły się wywijać na lewą stronę. Nagle walenie do drzwi.-Spierdalać!-Panie Gównalski, otwierać! Policja!-Sram!-Gówno mnie to obchodzi! Otwierać!-Pięć minut!Jelita pozwoliły mi wstać po dwunastu. Otworzyłem drzwi, i nie zdążyłem nawet przyjrzeć się policjantowi, bo pierdolnął na glebę jak kawka XD raszpla szepnęła tylko "o boże" i zaczęła zbiegać po schodach. Dała radę zejść po dwóch zanim zgasły jej światła. Zamknąłem drzwi(przy okazji wychlapując trochę niedźwiedziego łupu na klatkę schodową), i zdążyłem dojść do drzwi od łazienki, kiedy się znowu zaczęło. Czułem, jak gorąca magma opuszcza mój wulkan i tworzy nowe połacie lądu na podłodze mojego przedpokoju. Było tam wszystko - rzeki, małe pagórki i dolinki, nawet coś na kształt naszej komendy policji. Zrezygnowany brat z tępym wzrokiem osunął się dupą do wanny i tak już siedział w środku, stopniowo robiąc coraz głębszą błotną kąpiel. Mówię wam, wyglądało gorzej niż te kible w "Trainspotting."Koniec końców, spędziliśmy jakieś sześć godzin walcząc z tymi niedźwiedziami. Młody miał mniej w sobie więc po czterech godzinach tylko siedział w rogu kibla i cichutko płakał. Mieszkanie było wynajęte, więc trochę przyps, bo posprzątać trzeba. Po czterech dniach było w miarę ok(poza smrodem), a worki wyjebałem do lokalnej oczyszczalni ścieków bo po godzinie spuszczania w kiblu zapchałem i zrobił się mały wylew. Myślałem, żeby zacząć to gówno ściągać z podłogi jak wodę z akwarium (wiecie, gumowa rurka, zasysanie i lecimy), ale w ostatniej chwili brat mi wyrwał węża z ręki i pierdolnął nim w głowę. Jak znosiłem worki po klatce schodowej to wylewałem trochę pod wycieraczkę tej starej psiochy, niech ma to zdarzenie w pamięci do końca swojego życia XDEpilog: zgubiłem tego dnia 12 kilo. DWANAŚCIE. Niech mi żadna Ewa Koniakowska czy inna Mela B nie pierdoli, że jej dieta jest skuteczniejsza. Po tym, jak tydzień nie było mnie w pracy wyjebali mnie z firmy ochroniarskiej. Zatrudniłem się w restauracji. I jak przychodzą jakieś gnojki które są za głośno to daję im miseczkę żelków "dla szanownych klientów." Przecież się gówniarze (hehe) nie przyznają rodzicom, że wpieprzały słodycze. A ja mam ubaw, widząc ich skręcone małe ryje XD brat dalej się do mnie nie odzywa, ale myślę że mu niedługo przejdzie.
Po co ryzykować –  synu, czy wyrzekasz się szatana?nie!w mojej obecnej sytuacji wolałbym nie robić sobie wrogów
Pokemony to dzieło szatana –  facebookUsuneliśmy materiały opublikowane przez CiebieWygląda na to, że opublikowane przez Ciebie treścinie są zgodne z naszymi Standardamispołeczności. Posty atakujące ludzi ze względu narasę, pochodzenie etniczne, narodowość, wyznanie,orientację seksualną, płeć lub niepelnosprawnośćsą usuwane.
Wygląda jakbym próbowałprzyzwać szatana –
Aż chce się powiedzieć: – "LOL" STRZEŻ SIĘ! Przestań używać skrótu „LOL" To skrót od „Lucifer Our Lord" Szataniści kończą swoje modł mówiąć „Lucifer Our Lord", czyli w skrócie właśnie „LOL". Za każdym razem, gdy piszesz „LOL", łechtasz szatana. Nigdy więcej nie używaj tego skrótu! Trzymaj szatana z dala od swojego życia! Podziel się tą radą ze swoimi znajomymi chrześcijanami!
Święto Zmarłych czy Halloween? – Nagłówki artykułów na polskich portalach krzyczą, że Halloween to święto szatana, a obchodzenie go jest ogromnym grzechem.Z kolei sklepy w Anglii zastawione są dyniami, dzieci biegają z radosnym: 'Trick or treat?' i pukają do domów sąsiadów.Może więc zamiast krytykować, czy to tłumy na cmentarzach, czy ludzi poprzebieranych, warto ‘wrzucić na luz’ i pomyśleć, że przecież, co kraj to obyczaj?Bycie tolerancyjnym ani nie boli, ani nie zabija.Spędźcie ten czas tak, jak chcecie i tak, jak podpowiada Wam sumienie.Ja, wracając do domu, kupię kilka świeczek i zapalę je na parapecie. Dla tych, których nie ma fizycznie.Ale za to są w moich myślach każdego dnia
Fidget spinner to narzędzie szatana - twierdzi polski portal katolicki Mały Dziennik – Za sprawą zbiegu okoliczności spinner stał się powszechną obsesją, hitem internetu i najbardziej pożądanym gadżetem 2017 r. Dwa miesiące temu nikt o nim nie słyszał, dziś spinnery można kupić dosłownie wszędzie. I jak każda popularna nowość wzbudził święte oburzenie katolickich komentatorów.Media przestrzegały także, że ta mała kolorowa zabawka to w istocie narzędzie szatana. Popularna zabawka ma ukrywać cyfry 666, czyli "liczbę bestii", która jest symbolem diabła. Cyfry te dostrzec można, kiedy zabawka wiruje w ręku dziecka. "Rodzice musicie być świadomi - szatan indoktrynuje dzieci za pomocą tych zabawek”.
Drugie życie żeliwnej wanny – Po prawej stronie autonomiczny system odstraszania Szatana
Źródło: facebook.com
W Painesville, Ohio funkcję sędziego sprawuje charyzmatyczny Michael Cicconetti, który karze ludzi w nieco inny sposób. Oto przykłady przewinień i szalonych kar, jakie nałożył: – 1. Parę przyłapano na seksie w parku. Kara? Para musiała wysprzątać cały park oraz pozbierać wszystkie zużyte prezerwatywy. Musieli też umieścić ogłoszenie w miejscowej gazecie przepraszając wszystkich, którzy ich widzieli.2. Kobieta, która porzuciła w lesie 35 kociąt, w ramach kary sama musiała spędzić noc w lesie, w środku listopada, bez jedzenia, wody i namiotu. Gdy w nocy zrobiło się bardzo zimno otrzymała zgodę na rozpalenie ognia.3. Mężczyzna obraził policjantów i nazwał ich „świniami”. W tamach kary musiał stać na rogu ulicy ze 170 kg świnią oraz napisem mówiącym „To nie jest policjant”.4. Mężczyzna, który kierował po alkoholu został wysłany za karę do najbliższej kostnicy. Tam musiał oglądać ofiary wypadków drogowych spowodowanych przez kierowców jeżdżących na podwójnym gazie.5. Kobieta w Ohio została uznana winną, gdy odmówiła zapłaty taksówkarzowi. Kara? Musiała przejść trochę ponad 48 km, tyle, ile przejechała.6. Mężczyzna ukradł pieniądze Armii Zbawienia, które przeznaczone były dla bezdomnych. Jego karą było spędzenie całego dnia na ulicy jako bezdomny.7. Kilku licealistów pocięło opony autobusu szkolnego. Przez to, następnego dnia anulowano wycieczkę dla podstawówki. Winni musieli zorganizować dla tych dzieci piknik.8. Dwóch nastolatków wyskrobało na skradzionym pomniku Jezusa 666 – znak szatana. Werdykt? Musieli przebrać się za Maryję i Józefa, i przeprowadzić przez miasto osiołka.To, co jest wspaniałe w tych karach, to fakt, iż ludzie wydają się rozumieć swoje błędy. Według Cicconettiego 90% osób, które otrzymały „kreatywną karę”, nigdy nie wróciło na salę sądową. To wiele mówi!
Jeśli chcesz – znajdziesz sposób – Jeśli nie chcesz – znajdziesz powód Siedziałem spokojnie przy piwku gdyprzechodząca obok knajpy zakonnicapodeszła do mnie:- Powinieneś się wstydzić młodyczłowieku. Alkohol to dzieło szatana,jesteś grzesznikiem.- Skąd to wiesz?- Moja Siostra Przełożona mi takpowiedziała.- A czy ty kiedyś próbowałaś alkoholu?- Nie bądź śmieszny!Oczywiście, że nie.- To skąd możesz wiedzieć, że jest takizły? Słuchaj, zróbmy tak - postawię Cidrink i sama ocenisz. Zgoda?- Nie. Jak będzie wyglądała zakonnicapijąca drinka

A czy Ty wsparłeś

A czy Ty wsparłeś –  A Czy Ty Wsparłeś Jużw Tym Roku Eutanazję,Aborcję i Dzieło Szatana?Wielki finał WOŚP niedziela 15 stycznia 2017 r.Pomóżmy pobić rekord!!!
Jeśli metal jest dziełem szatana, to szatan ma bardzo dobry gust muzyczny –
To wyjaśnia dlaczego rok 2016 był dla wszystkich takim ciężkim – 2016 był rokiem szatana!
Podejrzewam, że mój kot próbuje przywołać szatana –
Ostateczna forma szatana –
Nie rób kozie zdjęć panoramicznych, bo odkryjesz w niej szatana –
Internauci wykryli światowy spisek szatana w logo Światowych Dni Młodzieży –  "anakh" krzyż okultyzmu"szóstka" - znak i liczba szatana z jajem feniksa wewnątrz
Park Szatana –
Jeden z posłów PiS twierdzi, że Michał Szpak jest... satanistą! –  Może się ktoś zemną zgadzać lub nie. bo to prawo demokracji- Tak samo maprawo mi się coś nie podobać. Proszę obejrzeć te zdjęcia wyłowione winternecie. Cała Polska gratuluje i zachwyca się sukcesem Michała Szpaka.Tylko pytanie czy to sukces Polski, czy szatana? Czy to Michał, czyMichałowa? Ten świat zwariował całkowicie- Proszę spojrzeć na zdjęcie wczerwonej kurtce z mikrofonem. Na tej ręce jest odwrócony Krzyz To nieprzypadek, że jest odwrócony. gdy w ręku trzyma mikrofon. Często stosujesatanistyczny symbol rogatej dłoni i upodabnia się do kobiety. Tonienormalne. Conchita Wurst pewnie jest zachwycony. Taki ten dzisiejszyświat, że jednym podoba się Angelina Jolie, a drugim Conchita. Czym wy sięzachwycacie ? To wstyd
Kiedy za wypędzanie szatanamasz płacone od sztuki –  Kiedy za wypędzanie szatana masz płacone od sztuki –