Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 29 takich demotywatorów

Takie sytuacje przywracają wiarę w człowieka: – Wracałem wieczorem z pracy deptakiem Nowińskim i zaszedłem do kawiarni na filiżankę. Przy kasie była mała kolejka (jako pierwsza stała staruszka - tak na oko albo bezdomna albo bardzo niezamożna, dwóch młodych chłopaków, mężczyzna w średnim wieku i ja). I ta właśnie staruszka zwróciła się do sprzedawcy mówiąc, że zmarzła i prosząc żeby jej nalał szklankę gorącej wody.Myślałem, że sprzedawca odmówi i wyprosi ją z lokalu, ale się pomyliłem. Sprzedawca przygotował herbatę, napełnił torbę wszelakimi wypiekami - bułki, chleb, posadził za stolik i powiedział, że zaraz przyniosą gorącą zupę. Babcia nie wierząc w swoje szczęście stała i prawie miała łzy w oczach.Sytuacja ta zajęła jakiś czas i stojący za staruszką dwaj młodzieńcy zaczęli głośno wyrażać swoje niezadowolenie krzycząc wręcz, że do kawiarni w centrum miasta nie powinno się wpuszczać, a tym bardziej obsługiwać jakichś włóczęgów i wszelakiej hołoty. Gdy przyszła ich kolej sprzedawca nie zwracając na nich uwagi zaczął przyjmować zamówienie od stojącego za nimi mężczyzny.Dwaj młodzi mężczyźni obruszyli się, że zostali pominięci, na co usłyszeli od sprzedawcy: "wszelakiej hołoty nie obsługujemy"
Opowiem wam anegdotę jaka przytrafiła mi się ostatnio w pracy. – Pracuje jako sprzątacz w biurowcu . Zawsze trzeba posprzątać dział, gdzie obsługujemy klientów, godzinę przed otwarciem. Była godzina ósma, biuro jest czynne od 9 więc nie spieszyłem się z odkurzaniem. Krzątając się po biurze zauważyłem starszego pana około 80 lat, kulturalny i miły. Dziadek myślał, że biuro jest czynne od 8. Wytłumaczyłem mu, że jeszcze godzina do otwarcia i sobie odszedłem. Starszy pan dalej stał, zrobiło mi się go szkoda i  wpuściłem go na obsługę klienta by sobie usiadł wygodnie na fotelu. Szacunek do starszych przede wszystkim. Było przed 9 musiałem odkurzyć dział, podszedłem do starszego pana i przeprosiłem, że może być trochę głośno i trochę mu pobrzęczę, bo będę odkurzał. W tej chwili starszy pan poprawił mi humor do końca dnia i z subtelnością i eleganckim stylem odpowiedział: " Synek, do brzęczenia nad uchem to jestem przyzwyczajony - od 60 lat jestem żonaty".
Źródło: Internet
Podobno już został złożony donos do prokuratury –  Uwaga!Pub Cosmo nie dla lewakówNie obsługujemyBandytów z domiaru niesprawiedliwości (sędziów, prokuratorów, kuratorów, etc.)Wszelkich komunistów(multikulti, multisex, zielonych, genderowców, etc.)Współpracowników i sympatyków legalnych grup przestępczych(sb, pzpr, europejskiego sojuza, trzyliterowych służb itp.)
Patrząc na to, co teraz się dzieje w Lidlu, myślę, że sklep powinien pomyśleć o czymś takim –  TYCH KLIENTÓW NIE OBSŁUGUJEMY
Tymczasem w Rosji: – Piłkarzy rosyjskiej drużyny nie obsługujemy
Jedna z poznańskich podstawówek poinformowała rodziców, że jeśli chcą, by dzieci przebywały w świetlicy w czasie przerwy świątecznej, muszą mieć zaświadczenie z zakładu pracy. – Proponuję w sklepach i zakładach usługowych informować, że: "W dniach 02.04 - 07.04 nauczycieli nie obsługujemy z uwagi na przerwę świąteczną."
Mimo że minęły już 2 lata – to ból pozostał.
Źródło: Z telefonu...
Stara polska gościnność –
Skoro pijanym nie sprzedajemy alkoholu – dlaczego w McDonaldzie obsługujemy otyłych?