Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 13 takich demotywatorów

Zamknijcie oczy

Zamknijcie oczy – Macie, powiedzmy, 40 lat, pracujecie na jakiejś uczelni. Skończyliście pięcioletnie studia i kilkuletni przewód doktorski, łącznie dobra dekada ciężkiej pracy. Pracujecie nad kilkoma projektami na raz, przepychacie się o granty, bo przecież środków zawsze brakuje. Gdy grant wpada, odpalacie poważne badania. Miesiącami siedzicie w laboratorium, badacie, powiedzmy, genetyczne uwarunkowania zachorowalności na grypę, świecące nanokryształy, nowe rodzaje powłok fotowoltaicznych, rozwój nowotworów, aerodynamikę skrzydła z nowych kompozytów czy laser do zestrzeliwania dronów. Oczy Wam puchną od setek godzin przed ekranami, w goglach, nad mikroskopem, w ciemni, w yellow-roomie, w kombinezonie biologicznym, przed tablicą i rzutnikiem. Zagadnienia, którymi się zajmujecie są na tyle wąskie, że szary człowiek ze średnio rozwiniętym zmysłem naukowym nawet nie jest w stanie ich zrozumieć bez dłuższego tłumaczenia. Jeździcie na sympozja i konferencje, gdzie wymieniacie się doświadczeniami z ludźmi z całego świata, proponujecie nowe projekty, podważacie dogmaty, rewidujecie consensusy. W międzyczasie uczycie kolejne roczniki studentów i doktorantów, którzy za kilka lat do Was dołączą. Ale gdy w końcu Wam się udaje, efekty Waszych prac przynoszą wcale nie abstrakcyjne Dobro. Udowadniacie, że da się zrobić coś, co jeszcze rok temu uchodziło za niemożliwe. Opracowujecie nowe metody, które umożliwiają zrobienie czegoś szybciej, lepiej, taniej, bardziej efektywnie. Tworzycie leki i techniki leczenia, urządzenia, które ratują życie, nowe źródła energii, nowe schematy zachowań ludzkich. Odkrywacie nieznane ludzkości fakty i prawa natury, które każą nam na nowo zadawać wielkie pytania filozoficzne, a niekiedy nawet udzielają na nie odpowiedzi.To ciężka praca i czasem przypomina orkę na ugorze, ale jednak macie satysfakcję, bo raz na jakiś czas Wnosicie Wkład.To jeden z tych wypadków. Udowodniliście nowe prawo lub podważyliście stare, mniejsza o to. Skumulowane efekty prac Was i Waszego zespołu, a także wszystkich tych, na których pracach i odkryciach się opieraliście, przynoszą owoce. Opisujecie to w artykule, dobrym artykule, sprawdzonym przez szereg weryfikatorów, których praca polega na znalezieniu dziury w Waszych wnioskach. Artykuł w renomowanym międzynarodowym piśmie. Ten pękaty od źródeł, analiz, symulacji i tabelek z danymi tekst, który będzie potem tysiące razy cytowany, którego ustalenia staną się podwaliną nowego consensusu w danej dziedzinie - to jest Wasz prezent dla ludzkości. I ludzkość z niego korzysta.Zamknijcie oczy.Macie, powiedzmy, 40 lat i skończyliście teologię czy inne prawo kanoniczne. Wasz kolega ksiądz proponuje Wam napisanie eseju o tym, że Jan Paweł II lubił grać w szachy, albo i nie, bo w sumie nie wiadomo. Sprawa jest prosta, bo pisaliście już o jego wycieczkach kajakowych oraz biografię jego ciotki, więc możecie obficie czerpać z własnych tekstów, ba, nawet recyklingować je całymi akapitami, bo przecież Wasz kolega ksiądz tego nie sprawdzi. Robicie dużą kawę i w dwa wieczory spod palca piszecie co trzeba. W tekście jest pięć źródeł na krzyż, z czego cztery to Wasze wcześniejsze teksty, a piąty to “źródło: internet”. Wnioski są proste, papież wielkim Polakiem był, ale jego dorobek wymaga dalszych badań, więc od razu umawiacie się na kolejny tekst o papieżowych sztukach teatralnych, bo czemu nie.Wasz kolega ksiądz puszcza to bez czytania, z literówkami i błędami logicznymi, bez żadnego klarownego wnioskowania, bez udziału recenzentów. Zanim zdążycie zaparzyć następną kawę, tekst leży we wszystkich ośmiu egzemplarzach jakiegoś kwartalnika, który przeczyta mniej ludzi, niż brało udział w procesie drukarskim.Zamknijcie oczy.W obydwu wypadkach dostajecie 200 punktów, najwięcej ile się da.A punkty to granty. Granty na kolejne badania.W Polsce, a gdzie? 0804 MCONON35 INTORECONOMICNOMICWh
 –
 –  Ostatnio uświadomiłem sobie, że pieniądze upiększają ludzi. Mam znajomego, który atrakcyjnością nie grzeszy - jest niski i gruby, a do tego nudny. Dziewczyny nigdy się nim nie interesowały, a on żył sobie dla siebie, nie narzucał się nikomu i tworzył gry w zaciszu domowym. Pewnego dnia znalazł się ktoś, kto zainteresował się jego grą i kupił projekt. Gość zaczął lepiej się ubierać, kupił sobie ładny samochód i mieszkanie. Współpracuje z korporacją z USA. Teraz wokół niego pojawiło się dużo dziewczyn, które zabiegają0 jego względy. Nagle jego dowcipy stały się śmieszne1 znalazł sobie przyjaciół. Szczerze mówiąc, to typ zmienił tylko ubranie, w ogóle nie schudł,a nawet przytył, tak jak i wcześniej obficie się poci i towarzyszy temu typowy zapach, ale nikogo to nie obchodzi. To jest niesamowite jaki ten świat jest złudny i chciwy.
Niosłem cię, łzy lejąc obficie w żałobie, co mniej by bolała przed laty piętnastu; ze smutkiem złożyłem cię dla twych zasług w marmurowym grobiei osobiście z duszami mych przodków złączyłem na zawsze –
Jacek Sasin otrzymał nagrodę Polski Kompas 2020 za sprawne podejmowanie odważnych i bezkompromisowych decyzji – Odważnie, bez żadnych kompromisów, bez chwili zawahania, bez podstawy prawnej wydał 70 mln zł na wybory, które się nie odbyły. W oficjalnej relacji z uroczystości napisano, że nagroda dla wicepremiera Sasina dla nikogo nie powinna być zaskoczeniemPS. Nagrodę dostał od firm państwowych, które nadzoruje oraz firmy medialnej, którą państwo obficie finansuje
W jednym z odcinków pogromców mitów prowadzący Adam i Jamie skonstruowali z wanny łapacz bąków – Aby łapać własne bąki celem udowodnienia bądź obalenia tezy, że można zagazować się na śmierć obficie pierdząc w małym pomieszczeniu. Łapane w ten sposób bąki trafiały do pomieszczenia w którym wykonywane były pomiary stężenia poszczególnych gazów. W końcowym rezultacie eksperyment obalił mit i uznano, że śmiertelne zagazowanie się własnymi bąkami jest niemożliwe. Więc jak byś się kiedyś zastanawiał to już wiesz:-)
Myśliwi w akcji – Tylko bestie mogły być do tego zdolne ND56%16:57Stowarzyszenie dla Natury "Wilk"2 godz.YSZENDwa wilki - Kosy i Miko zostały zastrzelone przezmyśliwych. Kosy wczoraj na skraju RoztoczańskiegoParku Narodowego, a Miko 14 sierpnia, niedalekoKluczborkaWilk Kosy, samiec rozmnażający się w grupie rodzinnejżyjącej w Roztoczańskim PN, wychowujący w tymsezonie szczenięta, któremu wspólnie z pracownikamiRPN założyliśmy obrożę GPS/GSM w styczniu tegoroku, został zastrzelony wczoraj wcześnie rano, zambony myśliwskiej, chwilę po wyjściu na polasąsiadujące z parkiem narodowym. Zdarzenie miałomiejsce na terenie obwodu towieckiego nr 280,dzierżawionego przez Koło Łowieckie nr 59 ,Stonka" wZwierzyńcu (Zarząd Okręgowy PZŁ w Zamościu)Obficie krwawiąc, resztką sił dobiegł pod osłonę drzewi tam padł. Kosy był sześcioletnim, ponad 40 kgsamcem, największym jakiego nagrywaliśmy nawideopułapkach na Roztoczu, był w wyśmienitejkondycji. Ten wilk był ponadto troskliwym ojcem,regularnie wracał z polowań do swoich szczeniąt zpokarmem. Debra, matka szczeniąt została teraz bezpartnera i najważniejszego dostarczyciela pokarmudla swoich czteromiesięcznych młodych.Wilk Miko, którego udało nam się uratować po kolizjidrogowej pod Toruniem na początku lutego 2018 rwspólnie z Marcinem Kostrzyńskim i członkiniamiTowarzystwa Opieki nad Zwierzętami Oddział wGłuszynku, był rehabilitowany w ośrodku w Napromkui po wyleczeniu wypuszczony w Puszczy Bydgoskiej wmarcu 2018, skąd w tym roku przywędrował do lasówokoło Olesna i Kluczborka, pokonując kilkasetkilometrów. Został zastrzelony 14 sierpnia w nocy kołowsi Biadacz, niedaleko Kluczborka, na polu otoczonymtrzema ambonami, na terenie obwodu towieckiego nr153, dzierżawionego przez KŁ nr 9 Brzezina w Opolu(zO PZŁ Częstochowa). Zdjęto mu obrożę i zakopanoją w lesie na terenie obwodu nr 24 należącego do KŁnr 1 Szarak w Kluczborku (ZO PZŁ Opole) niedalekoLasowic WielkichW obu przypadkach natychmiast wezwaliśmy policję.Liczymy, że dane z obroży GPS/GSM pomogą w ujęciusprawców. Badania telemetryczne demaskująogromną skalę tamania prawa przez myśliwych.+4HATURYDLAN
Właściwa odpowiedź dla internetowego oszusta –  Drogi A. Rys,Mialbym olbrzymią prośbęNie bardzo mam jak otworzyć załącznik, ale myślę, że poradzimy sobie z tym zaraz.Wydrukuj proszę tę fakturę, najlepiej na papierze technicznym, takim o gramaturze powyżej130g/m2. Następnie złóż ją na dwa razy, jeśli dasz radę to na trzy. Teraz spróbuj ten wydruk zwinąćw możliwie maly rulon. Może być trudno, ale proszę, postaraj się, to dla Twojego dobraJeśli postąpileś zgodnie ze wskazówkami, powinieneś trzymać w ręku niewielką papierową rurkę.Posmaruj ją obficie wazeliną i wlóż sobie możliwie głęboko w dupę.To jest najwłaściwsze miejsce dla całej naszej korespondencji.Serdecznie pozdrawiamNagatoW dniu 2019-05-09 10:33:55 użytkownik <a.rys@interia.eu> napisal:Dzien dobryprzesylamy fakture, która znajda Panstwo w zalaczniku. Ponizej prezentujemy jejpodsumowanie.Numer faktury: F/20202140/05/19Data wystawienia: 09.05.2019Numer konta Klienta: 27685576
7 sierpnia 1982 r. drużyna baseballowa Red Sox rozgrywała turniej w Boston Fenway Park – W pewnym momencie zawodnik Red Sox Jim Rice usłyszał krzyk dziecka na trybunie. Opuścił boisko, przeskoczył przez poręcz na trybuny, by pomóc 4-letniemu krwawiącemu obficie z głowy kibicowi Jonathanowi Keane po tym, jak został uderzony w twarz faulowaną piłką. Wziął go w ramiona i zaniósł na boisko, gdzie natychmiast zwrócił uwagę personelu medycznego zespołu. W ciągu zaledwie kilku minut mały Jonathan znalazł się w szpitalu. Doznał złamania czaszki i przeszedł operację. Lekarze przyznali, że szybkie działania Rice'a uratowały życie chłopcu.Zawodnik zagrał resztę gry w stroju pokrytym krwią - prawdziwa odznaka odwagi.Osiem miesięcy później zdrowy Jonathan jako pierwszy rzucił piłką w dniu otwarcia sezonu 1983 r.
Gdyby głupota mogła być dyscypliną olimpijską... nie musielibyśmy liczyć tylko na skoczków narciarskich. –
22 marca 1989 r. podczas meczu hokejowego między St. Louis Blues i Buffalo Sabres łyżwa jednego z zawodników nieszczęśliwie trafiła w szyję bramkarza tej drugiej drużyny, Clinta Malarchuka rozcinając mu żyłę szyjną – Hokeista natychmiast zaczął obficie krwawić i groziło mu wykrwawienie w kilka minut. Życie uratował mu jeden z trenerów, Jim Pizzutelli, który wcześniej był sanitariuszem wojskowym i odbył turę bojową w wojnie w Wietnamie.Bramkarz stracił 1,5 litra krwi, a do zszycia rany było trzeba 300 szwów.
Znaki zodiaku na wesoło – A u ciebie wszystko się zgadza? BARAN.- dzielny i wytrwały, bywa fasy na pochwały, lecz czasami sam się łaje, gdy coś mu się nie udaje. porządnie się nagłowi, zanim krok do przodu zrobi, lecz, gdy wreszcie iść zaczyna, prze do przodu jak maszyna. świat bez ruchu i hałasu jest dla BLIŹNIĘTA stratą czasu! zwykle pracą się nie chlubią i leniwy żywot lubią, lecz, gdy precz wygonią lenia, to pracują bez wytchnienia. , gdy tylko czuje drakę, woli się wycofać rakiem, lecz, gdy tkwi w rodzinnym kole, wreszcie w swoim jest żywiole! i r -jest odważny, silny, dzielny i okropnie samodzielny. Czasem takie ma pomysły, że rodzice tracą zmysły. Jak świat światem, każda PANNA, jest dokładna i staranna. Panna boi się ryzyka, niczym ognia, go unika. WAGA chce wieść rajskie życie, hulać, spać i jeść obficie. Zanim jakąś myśl wysmaży, wszystko dobrze zmierzy, zważy. SKORPION:- pamięć ma nie lada, przy tym głową nieźle Mada, ale bywa nieżyczliwy i okropnie pamiętliwy. STRZELEC wielbi ruch i zmiany, wciąż jest strasznie zalatany. Czemu tak bez przerwy gna? Jakiś cel w tym chyba ma. KOZIOROŻEC- jest uparty i wytrwały, nie na żarty. Idzie w górę pomalutku, powolutku, lecz do skutku. WODNIK wizje i marzenia, w rzeczywistość urnie zmieniać. Jeśli ma tylko okazję, wykorzysta swą fantazję. Wszystkie RYBY wprost zachwyca, niezgłębiona tajemnica, lecz są także z tego znane, że są niezdecydowane, więc bez przerwy się wahają, czy w te czary wierzyć mają?
Sposób walki z terroryzmem – Tuż przed I Wojną Światową, siły amerykańskie na Filipinach padały ofiarą ataków ze strony muzułmańskich ekstremistów. Generał Jack Pershing wpadł na iście szatański pomysł zwalczania terroryzmu - na jego rozkaz 50 złapanych terrorystów przyprowadzono na plac celem rozstrzelania. Jednak cóż znaczy śmierć dla mudżahedina? Jako święty męczennik trafi do raju, a tam wiadomo - balangi i dziewice. Należało więc ukarać przeciwnika czymś gorszym niż śmierć.. Na oczach skazańców zarżnięto dwie świnie (według muzułmanów zwierzęta te są nieczyste i należy unikać kontaktu z nimi, gdyż grozi to wiecznym potępieniem), a następnie w ich krwi umoczono naboje, które potem trafiły do karabinów. Ciała 49 rozstrzelanych w ten sposób terrorystów wrzucono do dołów i przykryto świńskimi bebechami. Na wszelki wypadek wszystko obficie polano świńską krwią. 50. skazańca puszczono wolno, by opowiedział kumplom, co widział. Przez następne 42 lata na świecie nie zanotowano żadnego przypadku aktu terrorystycznego

1