Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 440 takich demotywatorów

poczekalnia
Żadna religia nie wymaga myślenia. Wystarczy wierzyć, potakiwać. I.... wspierać finansowo. –  Jeśli nauka jest dlaCiebie za trudna, przyjdź do nas.Mamy dla ciebie religię.Jej nie musisz rozumieć !+✡wwwWAWN www.X.XX.PL

Daje do myślenia

Daje do myślenia –  大林MAC
Pudelek – Znowu zmusza czytelników do myślenia WAGDNowa partnerka aktualnego (jeszcze)męża Marianny Schreiber WSPIERAaktualną (jeszcze) żonę Macieja PeliWitek | 10.02.2025 21:35 aktualizacja 10.02.2025 22:03
Zagłosuj

Jak ogarniasz niedzielę handlową?

Liczba głosów: 965
Dający do myślenia cytat- Muzeum Holocaustu w Waszyngtonie – "Najpierw przyszli po socjalistów, a ja się nie odezwałem, bo nie byłem socjalistąWtedy przyszli po związkowców, a ja się nie odezwałem, bo nie byłem związkowcemPotem przyszli po Żydów, a ja się nie odezwałem,bo nie byłem ŻydemNa końcu przyszli po mnie...i nie zostało już nikogo,kto mógłby stanąć za mną." FIRST THEY CAME FOR THE SOCIALISTS, AND I DID NOT SPEAK OUT-BECAUSE I WAS NOT A SOCIALIST.THEN THEY CAME FOR THE TRADE UNIONISTS, AND I DID NOT SPEAK OUT-BECAUSE I WAS NOT A TRADE UNIONIST.THEN THEY CAME FOR THE JEWS, AND I DID NOT SPEAK OUT-BECAUSE I WAS NOT A JEW.THEN THEY CAME FOR ME-AND THERE WAS NO ONE LEFT TO SPEAK FOR ME.MARTIN NIEMOLLER (1892-1984), LUTHERAN MINISTER AND LARLY NAZI SUPPORTERWHO WAS LATER IMPRISONED FOR OPPOSING HITLER'S UN
Ogromne kolejki do lekarzy specjalistów. Czekać trzeba kilka miesięcy, bo nie ma lekarzy – I co, opłaciło się sponsorować nienaukowy Kościół? Ilu młodych odciągnął od racjonalnego myślenia, od pójścia na studia? Możecie teraz pójść na mszę uzdrowieniową. Zobaczymy, czy szaman was wyleczy GABINETY-44
Sztuka myślenia – Nie praktykowana przez 14 lat. Jeśli czujesz się głupi to wiedz, że mojaprzyjaciółka, gdy miała 14 lat, poszła dopsychiatry, bo "słyszała głosy w swojejgłowie". To był jej mózg, po prostu jejmyśli. Myślała, że jest jedyną osobą,która potrafi myśleć.Przez 14 lat
Kto by pomyślał, że łopata możebyć zazdrosna o klawiaturę? –  Pracownik fizyczny:Idzie do pracy, robi swoje a powszystkim wraca do domu aby sięwyspać mając totalnie gdzieś czy wciągu dnia trzymał prawidłowo łopatęczy niePracownik umysłowy:Idzie do pracy, robi swoje po czymprzeładowany bodźcami wraca dodomu na autopilocie, nie może odciąćsię od myślenia i dalej analizuje swójdzień pracy i planuje kolejny, częstoprzez to nie może zasnąć i się niewysypia.Pracownik fizyczny widzącpracownika umysłowego:Darmozjady cholerne...Też bym wolał cały dzień pstrykać wklawiaturę i żeby mi płacili za to.Wziąłby taki jeden łopatę to byzobaczył co to prawdziwa praca!kwejk.pl
Jedno dziecko, tyle opinii –  Zdjęcie naszego kochanego prezydenta zdzieciństwa - Andrzeja DudyZDJĘCIE RAFAŁA TRZASKOWSKIEGO ZDZIECIŃSTWA9Janina SasinowskaSłodki dzieciaczeka dzisiajWspaniały Prezydent RP.Wanda GłowackaNo zamyślony i szczęśliwy więc todaje do myśleniaMiroslawa LasotaPiękne słodkie dziecko, a dzisiaj NaszMistrzHenryka IdzikiewiczŁadny chłopczyk i Wyrus naimaflip.cporządnego człowiekaLeszek AreczukWygląd jak debil syn es-beckiBogusław OlakMłody SB i przyszły faszysten.Sylwester MarkielanisSBeckie nasienieWanda GłowińskaWybaczcie że napiszę takim jaki jest towyniósł z domu rodzinnego,niezostały mu przekazane dobre wartościżyciowe. Zal serce ściska.
Około 6 miesięcy temu mój sąsiad poprosił mnie o hasło do Internetu. Pomyślałem: „W porządku, to mnie nic nie kosztuje”, bo dobrze się z nim dogaduję – Wczoraj wracałem do domu i zobaczyłem go przy bramie. Zatrzymaliśmy się i porozmawialiśmy chwilę jak zwykle. Potem powiedział mi z radością, że wykupił Netflixa. Wtedy zażartowałem: „Ciężko pracuję, ledwo mam czas na oglądanie telewizji, ale skoro tak, to pożycz mi hasło, żebym mógł obejrzeć jakąś serię.”Na to jego żona, siedząca na werandzie, powiedziała: „Nie można, bo to ja płacę i nie zamierzam tego rozdawać na prawo i lewo.”Zapadła kompletna cisza. Sąsiad, zakłopotany, przeprosił, a ja powiedziałem, żeby się tym nie przejmował. Zmieniliśmy temat i rozmawialiśmy o czymś innym. Potem poszedłem do siebie.Niedługo później żona sąsiada, wyglądając na zdenerwowaną, zawołała go, mówiąc, że telewizja nie działa. Wszedł do środka, a ja patrzyłem przez okno.Po kilku minutach on i jego żona przyszli do mnie, mówiąc, że Internet nie działa i hasło nie wchodzi.Odpowiedziałem: „Zmieniłem hasło, bo to ja płacę i nie zamierzam go rozdawać na prawo i lewo.” Żona zarumieniła się i próbowała coś odpowiedzieć, ale od razu powiedziałem: „Proszę pani, zróbmy tak: ja trzymam swój Internet, a pani ma swojego Netflixa i wszystko jest w porządku, nikt się nie złości.”Weszli do domu z kwaśnymi minami, zatrzasnęli bramę i od tego czasu nie odezwali się do mnie ani słowem.„Ta historia nie jest moja, ale daje do myślenia!”Wszystko w życiu powinno być wzajemne – przyjaźń, miłość, szacunek, dzielenie się. ((CANN

Masz prawo

Masz prawo –  NieMIEĆ WŁASNE ZDANIEMÓWIĆ „NIE"MASZMÓWIĆ NIE WIEM""ZMIENIAĆZDANIEBYĆ SZCZĘŚLIWYPRAWOMYŚLEĆ INACZEJBAĆ SIĘsiła myślenia wizualnegoPROSIĆ O POMOCIŚĆ WŁASNĄ DROGĄŻYĆ PO SWOJEMU
Samo zdrowie! –  66Tzw. bed rotting, czyli bezproduktywne gnicie w łóżku jestdobry dla człowieka. Stymuluje mózg, gdy nie jest onaktywnie wykorzystywany do czytania, myślenia lubkomunikowania się. Pojawiają się nowe pomysły i głębszemyśli, ponieważ pochodzą bezpośrednio z podświadomości,co jest dobre dla rozwoju osobistego. Najlepszym sposobemna naładowanie baterii jest pozostawienie siebie w spokoju.W ten sposób organizm uzupełnia swoje rezerwy, zamiastnieustannie z nich czerpać. Chwile, w których dajemy sobieprawo do nicnierobienia, wydają mi się absolutnieniezbędne psycholog Saverio Tomasella~

Terlikowski po raz kolejny z rozsądkiem:

 –  Tomasz Terlikowski2 dni. >:Halloween mnie nie martwi. Pop-kulturowe,przeniknięte do bólu komercją zabawy bywajązagrożeniem, co najwyżej dla poczucia estetyki.Jeśli coś mnie martwi to wylew magicznego,irracjonalnego myślenia u skądinąd inteligentnych,wierzących katolików. I histeria, która wybucha coroku w związku z tymi zabawami.Dlaczego? Zacznijmy od faktów, bo one sąkluczowe. Halloween jest jedną z anglosaskichzabaw (zostawiam na boku jej pochodzenie, bo sąduchowni, którzy wskazują, że są onechrześcijańskie), która wpadła w tryby komercji istała się globalnym sposobem zarabiania pieniędzyprzez korporacje. Z szatanem, demonami ma tomniej więcej tyle wspólnego, ile globalne BożeNarodzenie sprowadzone do choinki, bombek ibrodatego dziadka z reklam Coca-Coli ma zchrześcijaństwem. Japończyk - wyznawcaszintoizmu czy buddyzmu stawiający choinkę czyidący do sklepu, by odebrać prezent od SantaClausa, nie staje się przez to chrześcijaninem. I nieoddaje czci Jezusowi. I tak samo chrześcijaninbiegający w przebraniu, żeby zapytać o cukierki niestaje się poganinem czy satanistą. On się po prostubawi w czasie globalnego święta komercji.Jakby tego było mało, nawet jeśli niektórzy zewspółczesnych satanistów wzięli sobie to świętoza swoje, to jego pochodzenie jest - z jednej stronyzwiązane z kultami celtyckimi (nieszczególnie tobyło istotne tam święto, ale było), a z drugiej zpewnymi zwyczajami chrześcijańskimi.Neopogańscy rekonstruktorzy, którzy na początkuXX wieku (i pod koniec XIX) szukali korzeni (a wzasadzie często je konstruowali w oparciu oszczątkową liczbę materiałów) wzięli teanglosaskie zwyczaje i wtórnie je zrepoganizowali,potem przejęły to rozmaite kulty wiedźmińskie isatanistyczne. Tyle, że one wcale nie mają do tejzabawy, zwyczaju większych praw niż celtyccychrześcijanie, którzy świętowali Wigilię WszystkichŚwiętych.Celtyckie, pogańskie korzenie tej zabawy/uroczystości/święta też nie dowodzą satanizmu, boto po prostu były religie pierwotne, o którychKościół naucza, że zawierały swoje ziarna prawdy,które zawierały pierwiastki prawdy, piękna i dobraprowadzące ludzi do Boga. Kościół zaś nigdy niemiał problemów z przejmowanie elementówtradycyjnych kultów i wprowadzania ich do swoichzwyczajów. Gdyby chcieć wyczyścićchrześcijańską pobożność z nich trzeba bywyrzucić jajka wielkanocne. I uznać, że są onestraszliwym pogańskim kultem, przez któreniewinne chrześcijańskie dzieci są odciągane odprawdziwej wiary.Ale jest w tej histerii związanej z Halloween jeszczejeden element, który jest niepokojący. To obrazwiary i Boga. Bóg jest tu jakoś dziwnie słaby.Zabawa dzieciaków jeden dzień w roku może muodebrać jego dzieci, Jego krzyż, Jego miłość sąsłabsze od pop-kulturowej zabawy. Ojciecprzegrywa z przebierankami. Stworzenie, astworzeniem jest szatan, przy pomocy zabawy,odbiera Mu jego umiłowane dzieci. No bez jaj.Naprawdę wierzymy jako chrześcijanie w takiegoBoga? Naprawdę wierzymy, że dzieciak biegając ikrzycząc,,cukierek albo psikus" oddaje sięszatanowi? To przecież magiczne myślenie wformie czystej...2,7 tys.683 komentarzeLubię to!SkomentujKopiujUdostępnij

Daje do myślenia

 –  MHMAC
Tak kończy się polityka wyręczania obywateli od myślenia –
Prawdziwy przekaz – Daje do myślenia, dwa razy P

To chyba jedyny skuteczny sposób na nieodpowiedzialne madki:

To chyba jedyny skuteczny sposób na nieodpowiedzialne madki: – Mój pies nie jest agresywny bez komendy. Lubi dzieci - w domu dwójka. Mieszanka belga i niemca, więc gabaryty spore. Rzecz działa się w pewnej anonimowej przestrzeni publicznej, jakich pełno w całej Polsce. Pies na smyczy i w kagańcu niestandardowym, bo pies był uczony nie tylko gryzienia, ale również bicia kagańcem. W pewnym momencie słyszę "Brajanku, biegnij pogłaskać pieska". Krew się we mnie gotuje, bo nienawidzę idiotów, którzy nigdy nie nabyli zdolności myślenia przyczynowo-skutkowego. Usłyszała moją informację zwrotną, że pies może zrobić krzywdę, więc proszę pilnować dziecka. Madka standardowo, że jak agresywny, to uśpić. Dzieciak widocznie przyzwyczajony do kretynizmu madki, bo biegnie niestrudzony, nie bacząc na moje ostrzeżenia. W momencie, gdy już chciał scapić mojego psa, został przeze mnie złapany za rękaw i trzymany na długość ręki. Skonsternowany nie wiedział co zrobić, więc obejrzał się za swoją bezmózgą rodzicielką. A ta biegnie i wrzeszczy, żeby nie dotykać "Brajanka", bo co to ma znaczyć!? Wyrwała dzieciaka z mojego uchwytu i zaczęła wygrażać, że po policję zadzwoni, że nie wolno obcych dzieci łapać. Tak się składa, że moja obecność w owej przestrzeni publicznej była owszem, cywilna, ale służbowa. Na widok legitymacji zrzedła jej mina. Sprawa została przekazana dalej, ze względu na Art. 160 paragraf 1-3. Prawdopodobnie skończy się na grzywnie i dozorze opieki społecznej.Drodzy właściciele psów... Jeśli wyraźnie informujecie o potencjalnym zagrożeniu, jakie może wystąpić dla osoby małoletniej w wyniku kontaktu z waszym psem, a osoba, pod której opieką owy małoletni się znajduje, nie reaguje w sposób, który świadczy o trosce o zdrowie i życie podopiecznego - nie bójcie się policji. Ta osoba stanowi zagrożenie dla zdrowia i życia dziecka - grzywna i dozór są konieczne, aby być może w przyszłości nie doszło do tragedii. Sprawę ułatwia fakt, iż osoby takie często same chcą wzywać służby porządkowe, a tłumaczenie, że to dziecko, a dziecku nie wytłumaczysz, to bujda na resorach.Moje dzieci od malutkiego są nauczone, że należy z bezpiecznej odległości spytać, czy wolno podejść i pogłaskać psa. Nigdy się nie zdarzyło, aby po usłyszeniu odpowiedzi odmownej próbowały podejść lub chociażby były smutne. Wiele razy słyszały, że psy są dokładnie takie same jak ludzie - jedni lubią wszystkich, inni stresują się zbyt dużym zainteresowaniem. A dzieci nie chcą, żeby piesek się bał lub denerwował. Każda matka wie jak dziecku to przekazać od najmłodszych lat.A wy madki, odłóżcie smartfony i zajmijcie się własnym potomstwem. Nie zostaliście nietykalnymi i świętymi krowami, będącymi ponad prawem tylko dlatego, że urodziłyście
Można pokazać komuś prawdę,ale nie można zmusić go do myślenia –  Q
Wiodący problem naszych czasów –  Można doprowadzić konia do wodyale nie można go zmusić do piciaMożna pokazać komuś prawdę, alenie można zmusić go do myślenia
Czasem zmiana sposobu myślenia jest początkiem całkowicie nowego życia –
 –  Co myślicie o takiej sytuacji w związku?Pytania i DyskusjeJesteśmy razem ponad 2 lata.Ostatnio byliśmy razem w knajpie, a potem poszliśmyna małe zakupki do Lidla. Gdy doszło do płacenia, totym razem ja nie wyciągnąłem portfela i zapłaciła mojanarzeczona. Spowodowało to, że się obraziła. Dosłowniew ciągu chwili przestaliśmy rozmawiać i szliśmy razemokoło kilometr bez słowa. Ja starałem się zagadać,ale ton jej mowy byl jakbym coś jej zrobił wielkiego.Obrażony i zmieniony.Były wcześniej kilka podobnych akcji, więczdecydowałem się zapytać tutaj. Co myślicie o takimzachowaniu?Może też mały background: mieszkamy w moimmieszkaniu bez hipoteki, płacimy czynsz na pół, a pozatym to za koszty życia odpowiedzialny jestem głównieja, powiedziałbym w 75-80%. Nawet za jej jogę płacę, zawszystkie wyjścia do knajp czy kina, teatru itp.Szczerze mówiąc, to ostatnia sytuacja bardzo dala mido myślenia, ale chciałbym poczytać co inni mają dopowiedzenia. Dzięki!386♡511239
 
Color format