Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 14 takich demotywatorów

 –  Polecam / Nie p...Obserwuj16 godz..#POLECAM ✔-Ach, bułka z frytkami – szczeciński poematnapisany złocistymi ziemniakami i sosem onieznanym składzie, który jest taktajemniczy, jak receptura Coca-Coli. Todanie, które łączy w sobie prostotęwiejskiego obiadu z chaosem imprezowegopowrotu do domu.Bułka? Miękka jak kocyk babci, lekkoprzypieczona, by dodać jej charakteru, alenie na tyle, żeby zaryzykować zębami.Frytki? Niektóre chrupiące jak pierwszyśnieg pod butami, inne miękkie jak wyrzutsumienia po trzecim kebabie w tygodniu.Sos? Czosnkowy, hojnie wylany, jakbykucharz stwierdził: „Nie żałujmy, niechpoczują, że żyją!".Wszystko to owinięte w folię, która dzielniewalczy, żeby utrzymać tę ziemniaczanąorkiestrę w ryzach, ale wiadomo - frytkizawsze mają swoje własne plany. W jednejchwili są w bułce, w drugiej na spodniach, wtrzeciej gdzieś pod butem. I to jest piękne,bo ta bułka żyje swoim życiem, tak jak każdySzczecinianin.-Niech ktoś spróbuje wyśmiać to daniepowiem wtedy, że bułka z frytkami to jakszczeciński Rolls-Royce: może nie wyglądaekskluzywnie, ale daje Ci poczucie luksusu,którego nie znajdziesz nigdzie indziej. A sos,który kapie na ręce? To jak tatuażprzypominający, że jadłeś coś wyjątkowego.Bułka z frytkami nie udaje, że jest daniem zgwiazdką Michelin. Jest dumna ze swojegochaosu, ze swoich frytek, które wypadająprzy każdym kęsie, i z tego sosu, któryzawsze zostawia ślad. To nie jedzenie - todoświadczenie. Smak prostoty z odrobinąbałaganu, który rozgrzewa serce iprzypomina, że życie smakuje najlepiej, gdynie wszystko jest idealne. ~Romek
Źródło: www.facebook.com
Darmowa porada, nie dziękujcie –  byłeś już na tym kebabie byłem ale
Kiedy siadam na kiblu po dużym kebabie –
0:36
Zagłosuj

Co powiedziałaby Ci Twoja ulubiona przekąska, gdyby mogła mówić tuż przed zjedzeniem?

Liczba głosów: 1 542
Tęsknię za tobą... kebabie –
0:25
Obecnie w każdym kebabie można kupić więcej mięsa za jednym razem niż za komuny przez miesiąc –
Źródło: 3.allegroimg.com
 –  Piotr Iskra18 godz. ·Posiedziałem ze 20 minut w kebabie i z takich obserwacji to muszę powiedzieć, że zdecydowana większość ludzi wchodzi i zamawia. Ale nie, że tak od "dzień dobry", nie "poproszę", tylko normalnie: wchodzą i z miejsca "na cienkim (w Gdańsku by powiedzieli 'w naleśniku', hue hue), kurczak, łagodny sos". Pracownik mówi ile to będzie, a klient bezgłośnie wyjmuje kartę i przykłada do terminala, po czym oddala się i w oczekiwaniu patrzy w telefon. W sumie to sam bym przejrzał maile, czy śmieszne obrazki w internecie, tylko akurat już wszystkie widziałem, więc nie piętnuję - po co się nudzić, jak można sobie zapewnić rozrywkę. I tutaj dochodzi do zwrotu akcji, bo kebab zostaje przygotowany, klient zostaje poproszony po odbiór, wyciąga rękę i pada tu wreszcie ten upragniony grzecznościowo-kebabowy zwrot: "mój?". I dalej nie, że "dziękuję", nie "do widzenia", tylko papier w kosz i cyk za drzwi. I mówimy tu o małym lokalu, o takim, że jak Adel podkręca ogień na palniku, to z drugiego końca "sali" czuć rumieniec na twarzy. Dwa stoliki, kasa i drzwi. Adel, jego kolega i maksymalnie czterech klientów, bo piąty wyciągając portfel z kieszeni strąca już łokciem surówkę pierwszemu.Dlatego taki mały life-hack na dziś, do przekazania dalej:Jak się komuś mówi z uśmiechem "dzień dobry", to on też się uśmiecha i coś nam odpowie, a jak się dziękuje, prosi, przeprasza itd. to świat też dziękuje, prosi, przeprasza itd. Jak się ma w sobie za grosz chociaż kultury, obycia i grzeczności, to żyje się w naprawdę zupełnie innym, miłym, grzecznym i serdecznym świecie. Zdecydowanie lepiej żyje się w miejscu, w którym uśmiechnięty, grzeczny Adel robi Ci jedzenie, bo kiedy jest taki małomówny, mniej taki zadowolony, tak podejrzanie wygląda i coś tam mówi w swoim języku, to można mieć w tej podejrzliwości wrażenie, że on tam na zapleczu chyba właśnie rączek nie myje i nie wiadomo co jeszcze z tą naszą kanapką.Ja potem słucham od rodaków za granicą, że tam gdzie żyją, to ludzie mili i uśmiechnięci, a w Polsce to zawsze każdy bykiem patrzy. Tylko, że oni jadą tam i się cieszą i uśmiechają, a wracają do Polski i ze smutkiem na twarzy i brakiem kultury sami kreują ten smutny, szary, bury i ponury świat. Sami skazują się na męczeństwo w nieprzyjaznym świecie, którzy sami tworzą, by potem sami mogli na niego narzekać.Dlatego no ludzie, wystarczy trochę kultury, kur...
 –  POD PSEM KEBAB
A w kebabie powiedziałem,że dupy nie urywa! –  UWAGA LOKATORZY!!!WINDA ZOSTAŁA ZASRANAPRZEZ SĄSIADA Z VI PIĘTRAZ LOKALU NR 74
Źródło: Wlasne
WC w kebabie –

Mam nadzieję, że zrozumiała

Mam nadzieję, że zrozumiała –  start ola Wiem, że zraniłam Cię tązdradą ale możespróbujemy jeszcze raz?Naprawimy to?Pamiętam jak razpomagałem tacie wogrodzie i na koniec dnia,odwodnieni i wyczerpanizamówiliśmy sobie posuper ostrym kebabie dozimnego piwa z lodówkii Następnego dniaobudziłem się zestraszynm parciem nałazienkę LOL...Po ostrym kebabiewiadomo - będzie piekłoa jeszcze przezodwodnienie będziezatwardzenieWiedziałem, że to n iebędzie przyjemne sranieI siedzę tak 10-15 minutpróbując wygnać tegodemona Taa...Walczę z pieczeniem, akloc był twardy jakkamieńPo dłuższej chwili udałomi się go zatopić jednakpamięć pozostałaMoja dupa byłarozciągnięta tak, żezmieściłbym w niejpuszkę pepsi A pieczenie gorsze niż pozakropieniu sobie oczukwasem solnymPod koniec dnia jużzaczynałem czuć sięnormalnie Co?Jeśli miałbym wybieraćto prędzej znalazłbymtego kloca, przeprosił go,przytulił i powiedział, żewszystko będzie dobrzeA potem wepchnął gosobie spowrotem wdupę, niż dał tobie drugąszansę...lol Także elo
Właściciel baru z kebabem ważnym dyrektorem w PGNiG – Po kebabie często występuje duża emisja gazu, gościu ma więc do PGNiG odpowiednie kwalifikacje.
Źródło: gazetareduta.pl
Nieważne, czy jesteś księciem, czy śmieciarzem – Po kebabie na ostro przeżywasz dokładnie to samo.
Tylko w Rzeszowie –
Informacja w kebabie – Ciasteczka z wróżbą to przeżytek. Czas na wiadomość z kebabu.

1

 
Color format