Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 12 takich demotywatorów

 –  JOE MONSTE- Wziął pan pod uwagę słońce?- Tak, wszystko jest przezroczyste- Wiatr i deszcz?- Jest tylko jedna ściana, i to dziurawa- A zimą?- Ławeczka jest z metaluProjekt przyjętyI jak?Projektowanie wiatprzystankowych
Dziurawa logika – Nie przeszkadza, kiedy fajnaideologia wypaliła ci rozsądek KpinaLaurence Fox+@Lozza Fox • 20hNaprawdę podoba mi się moja nowa koszulka.NO VACCINENEEDEDI HAVE ANMMUNE SYSTEM2,2032,1919,370Jim Cognito @JimCognito2016-14hDlaczego nosisz okulary, skoro masz oczy?
No kto by się tego spodziewał? W sumie każdy logicznie myślący człowiek, poza decydentami w Unii Europejskiej –  Elektryki nie sprzedają się tak dobrze jak obiecywali producenci. Może to i dobrze, bo gdybywszystko szło zgodnie z nadziejami producentów, kolejki do ładowania samochodówprzypominałyby te po paliwo z lat 80., a prąd byłby reglamentowany. Musiałyby się pojawić kartki naprąd.1,5 miliona rocznie? Nie, prawie 9Mówiąc poważnie obecne prognozy sugerują, że musi powstawać 1,5 miliona ładowarek rocznie,żeby nadążyć za rosnącą ślamazarnie sprzedażą pojazdów na baterie. Jak informuje GeneralnaDyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, na krajowej sieci szybkich tras istnieje tylko 91 stacjiładowania dla samochodów osobowych ulokowanych w 87 miejscach obsługi podróżnych.Nie tylko w Polsce brakuje ładowarek, także europejska sieć ładowania jest dziurawa jak sito. W całejUnii Europejskiej jest 632,4 tys. publicznych punktów ładowania, które przypadają na 3 milionyelektryków. Aż 61 proc. wszystkich publicznych punktów ładowania na terenie całej UniiEuropejskiej zlokalizowanych jest w zaledwie trzech krajach. W Holandii (23 proc.), Niemczech iFrancji (po 19 proc.).Władze UE starają się wymóc na krajach członkowskich utworzenie 3,5 mln punktówładowania w ciągu najbliższych 5 lat, żeby osiągnąć cel redukcji emisji CO2 o 55 proc. przezsamochody osobowe. Będzie to jednak niezwykle trudne. Prognozy ACEA wskazują bowiem nakonieczność utworzenia nie 3-4 milionów, a 8,8 mln punktów ładowania do 2030 roku. Osiągnięcietego zamierzenia wymagałoby instalowania 1,4 mln ładowarek rocznie, czyli przeszło 22,4 tys.tygodniowo, 3 tysiące dziennie.Jest większy problem niż brak ładowarekChoć powstawanie tak ogromnej liczny punktów ładowania może się wydawaćnieosiągalne, to specjaliści z branży przyznają, że to jest jeszcze do zrealizowania. Nie dasię przeskoczyć innego problemu. Jak dostarczyć prąd do tych ładowarek. Dociągnięcielinii wysokiego napięcia do tylu punktów oznacza gigantyczne nakłady finansowe, a takżeczas, który jest potrzebny na załatwienie formalności. Najprościej byłoby lokalizowaćstacje ładowania wzdłuż sieci trakcyjnych. Niestety drogi rzadko się z nimi pokrywają.Dążenie do realizacji założonych celów elektryfikacji parku samochodowego w Europiewymaga w zasadzie rekonstrukcji sieci energetycznych. Realia codzienności są takie, żemamy problemy z podciągnięciem światłowodów z internetem w okolice dużych miast, aporywamy się z motyką na słońce próbując zelektryfikować motoryzację w całej Europie. 💡 WIĘCEJ
Zagłosuj

Dziś jest Światowy Dzień Backupu. Czy robisz kopie zapasowe danych?

Liczba głosów: 1 379
 –
0:05

Ku przestrodze. Uważajcie na kobiety z Lubina:

 –  Piszę ten post jako przestrogę. Uważajcie na spotkania z kobietami z Lubina . Na portalu randkowym poznałem ostatnio gąskę, z twarzy 7/10, z rozmowy bardzo miła, temat zszedł na spotkanie. Wstępnie kazała podjechać po siebie na kombinat, co już zapaliło mi w glacy lampkę ostrzegawczą, przecież wszyscy wiemy, że na  "Palestynie" mieszkają głównie zdeformowane niedobitki z wyprawy na mordor, które w przerwie od napadania na ludzi piją wodę z kałuży. Spotkanie miało mieć miejsce wieczorem, trochę się zacząłem cykać, że Żaneta (tak ją roboczo nazwijmy) ożeni mi kosę pod żebro zabierając portfel i dokumenty, ale rozum podpowiadał, że może po prostu woli podejść na wylotówkę do Polkowic i nie chce mi ujawniać swojego miejsca zamieszkania, obawy odrzuciłem więc na bok, zatankowałem kilka litrów LPG, spakowałem kanapki na drogę i wyruszyłem. Podjechałem po nią o umówionej 22, bo akurat wtedy kończyła zmianę w markecie. Wieczór zapowiadał się cudownie, bo co prawda Żanetka miała delikatne braki w uzębieniu, które na zdjęciach sprytnie maskowała domkniętym ozorem, co skutkowało też tym, że podczas mówienia widziałem jak komety w postaci wiązek śliny mijają o centymetry moją twarz, to mimo wszystko rozmowa kleiła się doskonale. Może miała epizod z hulajnogą elektryczną podczas którego zahaczyła szczęką o wiadukt, nie mi to oceniać, liczyłem w duchu, że pewnie czeka w kolejce na nowego siekacza i sprawa zostanie niebawem rozwiązana, a wszystko przykryje to, że w duszy jest aniołem, którego szukałem przez całe swoje życie.Za cel podróży postawiliśmy sobie netflix & chill w moim skromnym apartamencie . W pełnym, domowym świetle czar zaczął pryskać, bo nie sposób ominąć faktu, ze Żanetka otwierając buzię wyglądała jakby lubowała się w obgryzaniu głazów pod Szybem Witold w Gorcach, z jednej strony nie chciałem mieć kobiety, której szczęka jest dziurawa jak ulica Towarowa po zimie, ale też wygląd nie jest najważniejszy, prawda? Rozłożyliśmy się wygodnie na kanapie i oddaliśmy seansowi. W połowie filmu Żaneta zaczęła się wiercić, ja natomiast poczułem dziwną woń, zacząłem zastanawiać się co tak ciągnie końskim farszem, a z minuty na minutę zapach coraz bardziej atakowal moje nozdrza. Poczatkowo zwaliłem to na fakt, że wywaliło rury  i po prostu ciągnie szlamem z Bobru po tym jak jakiś Józek postanowił wypiąć odwłok i zrzucić balast do wody, co miało miejsce notorycznie przed moimi oknami, ale po zamknięciu okna sytuacja tylko się pogorszyła. Ku mojemu zdziwieniu Żaneta coraz bardziej gięła się w pałąk, nie sposób było jej nawet przytulić. Chwilę później stanęła na baczność i piskliwym głosem zapytała gdzie w mojej posesji jest wychodek. Wskazałem palcem, wrzuciłem pauzę i sięgnąłem po telefon czekając na jej powrót. Zdążyłem obejrzeć pół poradnika o zakładaniu pasieki na YouTube a mojej podopiecznej nadal nie było. Drugim problemem było to, że fekalny smród nadal dobiegał z moich okolic. Podniosłem nogi żeby rozprostować się po pokoju, i w miejscu, gdzie jeszcze 15 minut temu siedziała niedoszła Księżniczka Daisy zobaczyłem wielką, okrągłą, brązową drachę, na której chwilę wcześniej trzymałem kolano. Rozchwiany adrenaliną pobiegłem do garderoby zrzucić spodnie, jednocześnie przykładając nos do plamy na joggerkach i modląc się w duchu aby to nie było to, co od kilku minut spowija moje myśli. To było to. Wróciłem do salonu potykając się o kawałek klocka, który musiał jej wylecieć nogawką przy wstawaniu, a którego nie dostrzegłem. Drugim aktem modłów była prośba do Boga, aby to wszystko było tylko sen, nie wierzyłem w to co się właśnie dzieje. Przebrałem spodnie i pobiegłem pod drzwi łazienkowe, stanałem i krzyknąłem -Żaneta, zesrałaś sie? Nikt nie odpowiedział. Szarpnałem za klamke, wbiegłem do łazienki, w środku zastałem jedynie przeciąg wpadający przez uchylone okienko, potężną woń stadniny, oraz balasa w muszli, który niewiele różnił się gabarytami od bożonarodzeniowego łańcucha choinkowego na kamiennogórskim rynku. Czaicie? Baba ożeniła mi kloca na rogówke, kawałek wypadł na dywan, resztę potężnego zaganiacza zostawiła w muszli, nawet nie próbując go spłukać, po czym wypyliła przez okienko.  Potwierdzając tylko pierwsze słowa pierwszego akapitu, nie umawiajcie się z kobietami z Lubina .
Źródło: www.facebook.com
Mieszkaniec Starej Wsi-Kolonii przyznał, że regularnie odwiedzał Urząd Miasta i dopytywał o remont. Nic się jednak nie działo. Błotnista i dziurawa droga wciąż pozostaje taka sama. Dzieci mają chodzić i wracać nią do szkoły – Trudno uwierzyć, że tak wygląda droga dzieci do szkoły w XXI wieku. Tymczasem w Gminie Łęczna wszystko jest możliwe. Mieszkańcy sołectwa Stara Wieś Kolonia mają dość nieudolności Leszka Włodarskiego. Jeden z nich nagrał poniższy film. To na wypadek, gdyby ktokolwiek z czytelników miał trudności z wyobrażeniem sobie, jak to może wyglądać - czytamy na stronie bloga miejskiego LLE24.pl UWAGA JEŹDZISZ DROGĄ WSTYDU GMINY LĘCZYCA
Źródło: www.o2.pl
Znam laskę, która tak samo mówiłao swoim dziewictwie –
 –  USTAWA AUTORSTWA "SOLIDARNOŚCI" I POSŁÓW pis WCHODZI W ŻYCIE 1 MARCA 2018 R. ZAWIERA ONA AŻ 32 RÓŻNE WYJĄTKI, KTÓRYCH INTERPRETACJA BUDZI ZNACZNE WĄTPLIWOŚCIFORUM OBYWATELSKIEGO ROZWOJU
Pan Marian odrestaurował dla bogatego Niemca klasycznego Jaguara wartego ponad milion zł, a ten nie chce mu zapłacić za wykonane prace – Kilka lat temu, zgłosił się do Pana Mariana bardzo bogaty niemiecki kolekcjoner zabytkowych sportowych aut z prośbą o kompleksowe odrestaurowanie starego Jaguara, którego stan delikatnie mówiąc nie był najlepszy.Po przewiezieniu Jaguara do Polski Pan, Marian zabrał się za kapitalny remont auta. Pracę nad przywrócenie pojazdu do dawnej świetności trwały prawie dwa lata. Wykładając swoje pieniądze, jeżdżąc po całej Polsce i nie tylko w poszukiwaniu brakujących elementów auta, dorabiając w specjalistycznych warsztatach unikatowe części, naprawiając podwozie, nadwozie, układ jezdny, tapicerkę, a finalnie lakierując doprowadził ten zabytkowy wehikuł do stanu niemal idealnego i w tym momencie zaczęły się jego problemy…Kiedy auto było już gotowe, bogaty kolekcjoner zabytkowych aut z Niemiec stwierdza, że tak naprawdę to on zlecił Panu Marianowi tylko lakierowanie Jaguara, a nie jego kompleksowe odrestaurowanie. I oddał sprawę do Sądu, którą wygrał…Podczas rozprawy nie wzięto w ogóle pod uwagę argumentów "złotej rączki". Nie wspominając już nawet o innych naprawach, ale na "chłopski rozum" jak można by lakierować zardzewiałą, dziurawą, niekompletną karoserię auta? Mało tego sąd nakazał oddać Panu Marianowi to zabytkowe auto bogatemu niemieckiemu kolekcjonerowi i przyznał mechanikowi 280zł wynagrodzenia za swoją ciężką pracę trwającą prawie dwa lata.Pan Marian mimo takiego obrotu sprawy nie wydał auta (zostawiając je jako zabezpieczenie), stara się uzyskać na drodze sądowej należne mu wynagrodzenie
Dziurawa droga? – Postawmy znak i będzie po problemie
T-shirt za 1624 dolary – Czas założyć własny biznes
Patrz! Puściła mi oczko... –

1

 
Color format