Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 9 takich demotywatorów

 –
Pszczoły w moim ogrodzie są już tak zaznajomione z moim tempem i trasą spaceru, że czasem zatrzymują się w locie i czekają, aż przejdę, kiedy nasze ścieżki się krzyżują – Uprzejme pszczoły
Obecny wicemarszałek i szef klubu sejmowego Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Terlecki w młodości był jednym z liderów hipisowskiej społeczności w Krakowie znanym pod pseudonimem "Pies" – Co ciekawe umawiał się w tamtym czasie z niejaką Olgą Ostrowską. A co jest niezwykłego w tej dziewczynie? Gdyż już kilka lat po zakończeniu związku z Terleckim, już jako żona Marka Jackowskiego (po którym miała nowe nazwisko), stała się sławna na całą Polskę jako "Kora" - wokalistka i liderka rockowego zespołu Maanam. Po latach wspominała związek z przyszłym politykiem jako bardzo toksyczny, choć jak przyznała w swojej biografii była w nim zakochana po uszy. Jako dodatkową ciekawostkę dodam, że to właśnie Terlecki uczył ją robić skręty
Poważny zawodnik –  ll AT&T ?3:44 AM1 0 % 72%YOU MATCHED WITHEN 1/17/20Mam ciekawostki kolejowePowiedz mi swoją najskrytsząciekawostkę kolejowąW 1825 był taki gruby koleś żesamą swoją dupą spowodowałeksplozję lokomotywyImponująceLokomotywa nazywała się BestFriend of Charleston, a grubasbył palaczem (kolesiemdorzucającym węgiel).Wkurwiał go ciągły gwizd zzaworu bezpieczeństwa więcusiadł na nim co spowodowałowzrost ciśnienia ponadmożliwości boilera i zginął wwybuchu.Wtf, wygooglałam to i toprawda, myślałam żeśmieszkujeszNigdy nie śmieszkuję kiedychodzi o ciekawostki kolejoweSent
Zawiera on pewną ciekawostkę: jeśli przyłożymy lustro po środku obrazu, to z lewej strony zobaczymy modlącego się rybaka, natomiast po prawej zobaczymy diabła –

List, który porusza bardzo aktualną kwestię I Komunii Świętej

List, który porusza bardzo aktualną kwestię I Komunii Świętej – Pani Emilia nie mogła uwierzyć, gdy otworzyła zaproszenie na przyjęcie komunijne córki swojej kuzynki. Wszystko przez jego treść - czytamy na portalu polubione.com"Nigdy nie rozumiałam tej histerii na punkcie pierwszej komunii. To znaczy – narzekania, jacy to rodzice i dzieci są zachłanni. Że chodzi tylko o kasę i prezenty. Byłam na kilku takich imprezach i jakoś wcale tego nie odczułam. No, ale punkt widzenia zależy od pozycji siedzenia. Czasy się zmieniają, ludzie są różni i zawsze może zdarzyć się jakaś czarna owca.W tym przypadku chodzi o moją kuzynkę, która nigdy jakoś przesadnie skromna nie była. Uwielbia pokazywać, co to ona ma. Ocenia wszystkich po pozorach i czuje się lepsza od innych. Do tej pory traktowałam ją, jako niewinną ciekawostkę przyrodniczą – jakoś bardzo często się nie widujemy, więc niech sobie będzie, jaka jest. Inni się z nią męczą na co dzień, a nie ja.Kiedy usłyszałam, że organizuje komunię dla swojej jedynej córeczki, to wiedziałam, że będzie grubo. Biała limuzyna albo dorożka, a przyjęcie w średniowiecznym zamku – to minimum. Kwartet smyczkowy pewnie też zaangażuje. Niewiele się pomyliłam.O ile samo przyjęcie nie będzie tak wystawne, jak sobie wyobrażałam, to wzrosły wymagania wobec gości. Na taką imprezę nie zaprasza się byle kogo i byle jak. Jakieś 2 tygodnie temu zapowiedziała się do mnie z córką, aby wręczyć mi zaproszenie. To wyglądało jak ślubne i ogólnie; ta komunia sporo będzie miała wspólnego z weselem. Zwłaszcza, jeśli chodzi o wydatki zaproszonych osób…Z ciekawości zajrzałam do Internetu, żeby zobaczyć, jak to powinno wyglądać. Normalne zaproszenie informuje jedynie o godzinie, adresie kościoła i miejscu, gdzie odbędzie się przyjęcie. Tutaj znalazło się coś jeszcze. Totalnie absurdalny wierszyk, którego może w całości nie zacytuję, ale wszystko sprowadza się mniej więcej do:Pan Jezus wypełni miłością moje serduszko, bądź ze mną w tej wyjątkowej chwili i przy okazji…; wypełnij moją skarbonkę. Coś w ten deseń. O serduszku i skarbonce naprawdę jest tu mowa.Szczerze? Parsknęłam śmiechem, jak to zobaczyłam. Musiałam się tłumaczyć, że to z radości. W końcu komunia to takie wspaniałe wydarzenie. W rzeczywistości śmiałam się z mojej nieszczęsnej kuzynki. Przecież to ona wymyśliła, a nie to niewinne dziecko. No może nie tak niewinne, bo przy takiej matce trudno wyrosnąć na kogoś do końca normalnego. Ale fakt jest taki, że matka w jej imieniu prosi o kasę.Nie rozumiem, po co wypisywać takie głupoty. Przecież każdy średnio rozgarnięty człowiek wie, że na komunię przychodzi się z prezentem albo kopertą. Wcale bym się nie zdziwiła, gdyby gdzieś drobnym druczkiem wypisano obowiązujące stawki: chrzestna – 2000 zł, ciocia – 1000 zł, piąta woda po kisielu – 200 zł.Teraz poważnie zastanawiam się nad tym, co zrobić. Widocznie prezentów rzeczowych nie chcą, więc dlatego proszą o gotówkę. Może zrobić im na złość?Żarty żartami, ale to naprawdę mną wstrząsnęło. Jak można być tak bezczelnym… Nigdy nie rozumiałam par młodych, które na zaproszeniach proszą o pieniądze. Ale OK, to inna sytuacja. Widzę jednak, że komunie naprawdę idą w kierunku wesel i obowiązują tu takie same zasady. Na to się nigdy nie zgodzę. To pokazywanie dziecku, że sakrament to bzdura, a liczy się tylko zysk.Co będzie dalej? Rodzice zaczną sprzedawać bilety wstępu na przyjęcie komunijne? Może komunie wyjazdowe – np. w jakimś egzotycznym kraju? Zespół na żywo i impreza do białego rana? To sprowadzanie sprawy do absurdu. Taka dziewczynka później myśli, że naprawdę poślubiła Jezusa.Nie mam ochoty spełniać tak bezczelnych żądań. Chyba pójdę tam z jakimś upominkiem rzeczowym. Zachłanności wypada się przeciwstawić. A co będą o mnie gadali, to już mnie nie rusza.Emilia”
 –  Tegoroczny medal z Orlenu był naprawdę ładny i kusił, że hej z.: No, ale biec po niego aż 42km? Na szczęście znalazł się sposób aby przebiec tylko 6km i zgarnąć nie jeden, a dwa takie cuda, jak? Trzeba było na 39km wejść na trasę i przebiec 3km do mety, dostać medal, schować go, wrócić spacerkiem na 39km i czynność powtórzyć. W taki oto sposób pokonując zaledwie 1/7 maratonu można było wrócić do domu z dwoma lśniącymi medalami, ta dam z: I taki właśnie sposób wykorzystał jeden z uczestników tegorocznej edycji, którego przyuważył nasz czytelnik. Podajemy to jako ciekawostkę, bo tego sposobu jeszcze nie znaliśmy
W magazynku na uczelni jutro trafiłem na taką ciekawostkę –
Drodzy politycy! Drobna sugestia od narodu: – Potraktujcie ostatnie wydarzenia w Egipcie jako przestrogę a nie ciekawostkę...
Źródło: internet

1